Szaty Świętości
Komentarz do parszy „Tecawa(h)” (części „Rozkażesz”):
Szemot/2Moj/Exodos/Wj 27,20-30,10; Ez 43,10-27; Hbr 13,10-17.
Szaty świętości – znaczenie ubioru.
Rozważanie należy zacząć od samodzielnego
przeczytania lub wysłuchania fragmentów Biblii.
1. „Rozkażesz”
„A_ty rozkażesz synom Iszraela…”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 27,20a)
Choć rozkaz dotyczący oliwy
miał wydać ludowi Mosze(h) (Mojżesz);
to nie pochodził on od niego samego,
ale został mu wydany przez Boga,
a on miał przekazać go społeczności.
Jest to bardzo ważne dlatego,
żeby nie umniejszać słów i Praw,
których Bóg nie ogłosił bezpośrednio;
ale NA PROŚBĘ LUDU, Z POWODU ICH BOJAŹNI,
zgodził się robić to za pośrednictwem,
które jest właściwe i pożyteczne.
2. Oliwa do Menory
„…aby przynosili tobie oliwy z oliwnika,
czystej, wytłoczonej, dla oświetlania,
dla ciągłego zapalania światła,
w Namiocie Spotkania, Z_ZEWNĄTRZ zasłony,
znajdującej się przed Świadectwem
przyrządzać je będzie Aharon albo synowie jego
od wieczora aż do rana przed יהוה.
Ustawa to wieczna w potomstwie ich
między synami Iszraela.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 27,20b-21)
„Stało_(się) zaś przy tej służbie jego
według tego porządku tej zmiany jego przed Bogiem,
według tego zwyczaju tego kapłaństwa
dostał_w_udziale to okadzanie
wszedłszy do tego Przybytku tego יהוה
i cała ta mnogość była tego ludu
modląca_(się) (na)_zewnątrz
(w)_tej godzinie tego kadzenia.”
(Łk 1,8-10)
Oliwa do Menory jest ważnym przykładem,
że służby w Świątyni nie sprawuje sam kohen,
ale kończy on wspólne dzieło wszystkich:
wnosi do środka to, co inni dostarczyli.
Działa to dokładnie tak samo
z oliwą, kadzidłem, chlebami i modlitwami,
które powinny trwać jednocześnie na dziedzińcu
i podczas wykonywania służby w Miejscu Świętym;
płynąć tą drogą przed oblicze Boga w Niebiosach.
Choć może się wydawać, że koheni są szczególnie ważni,
bo wyróżniają ich szaty i służba znacznie bliżej Boga;
to jednak bez rozpoczęcia jej przez innych ludzi,
bez darów, które inni przygotowali i przynieśli,
kohen nie miałby co darować Bogu,
więc mogłoby go wcale nie być…
3. Stroje Kohena HaGadol i Kohenów
3a. Wzór Ubioru i Wyglądu
„A ty zbliż ku sobie Aharona, brata twego,
i synów jego z nim, z pośród synów Iszraela,
aby Mi go przysposobić na kohena: Aharona,
Nadaba i Abihu, Elazara i Itamara, synów Aharona.
A sprawisz szaty święte Aharonowi, bratu twemu,
NA CZEŚĆ I NA OZDOBĘ.
(…)
A oto szaty, które zrobić mają:
napierśnik, i naramiennik, i płaszcz,
i szata spodnia przetykana, ZAWÓJ i pas.
I zrobią szaty te święte Aharonowi, bratu twemu,
i synom jego, aby Mi go przysposobić na kohena.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 28,1-2.4)
Szata kohena hagadol była uczyniona jako wspaniała,
miała wyrażać jego szczególną rolę i ważność,
miała ukazywać jego pozycję bliżej Boga,
jego pośrednictwo między ludźmi i Bogiem
jakie spełniał wnosząc krew oddań (ofiar),
którą kropił w Miejscu Najświętszym.
Choć szaty innych, zwykłych kohenów
nie miały zdobień ze złota ani kamieni,
ale były po prostu białymi ubraniami,
to także one miały ich wyróżniać
i być ich ozdobą, czymś wywyższającym:
„I dla synów też Aharona sprawisz
szaty spodnie, i zrobisz dla nich pasy,
i ZAWOJE [NA GŁOWY] sprawisz im,
NA CZEŚĆ I NA OZDOBĘ.
A ubierzesz w nie Aharona, brata twego,
i synów jego przy nim,
i namaścisz ich, i upełnomocnisz ręce ich,
i poświęcisz ich, aby Mi piastowali kapłaństwo.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 28,40-41)
„I_będzie_(tak):
We_wchodzeniu do_bram dziedzińca wewnętrznego
szaty lniane przyobleką i_nie nałożą na_nich wełny
w_służeniu w_bramach dziedzińca_wewnętrznego i_Domu_[Boga]:
ZAWOJE lniane będą NA_GŁOWACH_ICH,
i_spodnie lniane będą na_biodrach_ich,
nie przepaszą_(się) (z_powodu)_potu.
I_we_wchodzeniu do_dziedzińca zewnętrznego,
do_dziedzińca zewnętrznego, do_ludu,
zdejmą te_szaty_swoje, w_których oni służyli w_nich
i_złożą je w_salach tej_świętości
i_ubiorą_(się) w_szaty inne,
ABY_NIE UŚWIĘCALI TEGO LUDU W_SZATACH_SWOICH.
I_głowy_swojej nie odsłonią i_fryzury nie zapuszczą,
strzyżeniem ostrzygą te głosy_swoje.”
(Ez 44,17-20)
Szaty kohenów przeznaczone do służby w Świątyni
miały być „NA CZEŚĆ I NA OZDOBĘ” oraz ich UŚWIĘCAĆ
w sposób, którego mieli nie przenosić na innych,
który nie wydostawał się poza obręb Świątyni Boga;
ale musieli zachować oddzielony tylko dla jej wnętrza.
Szaty kohenów musiały być zmienione gdy wychodzili,
ale to nie oznacza, że inne na pewno nie miały np. zawojów;
bo Pismo nie określa wymogów wobec szat zewnętrznych,
które mogą nawet być identyczne, a ważne, że nie te same,
choć inaczej niż wewnętrzne mogą zawierać wełnę, a nie tylko len.
Ez 24,15-17 świadczy, że ten kohen nosił zawój zwyczajnie,
bo miał z niego nie rezygnować, żeby nie okazać żałoby,
zatem brak nakrycia głowy byłby znakiem żałoby (Ez 24,23).
Częścią ŚWIĘTEGO STROJU także były LNIANE ZAWOJE,
albo inaczej mówiąc TURBANY, NAKRYCIA GŁOWY;
w których sprawowali całą służbę wewnętrzną,
która nie polegała tylko na wykonywaniu czynności,
nie były to tylko jakieś doczesne obrzędy;
ale wszystkiemu towarzyszyły ich modlitwy,
zanoszone tam wraz ze spełnianymi rytuałami.
Koheni modlili się zarówno poza służbą jak podczas służby,
i poza służbą mogli, a podczas służby musieli nakrywać głowy.
Potwierdzają to biblijne przykłady jak Obj 5,8; 8,3-4;
gdzie kadzidła utożsamione są z modlitwami świętych
(czyli wszystkich żyjących członków ludu Boga);
a także Ezd 6,10; Ps 141,2; Mdr 18,21 i Jdt 9,1;
gdzie te sprawy także są powiązane ze sobą.
O modlitwie kohenów (kapłanów) mówi też:
„I_powstali ci_koheni, ci_lewici
i_błogosławili ten_lud
i_wysłuchany_został w_głos_ich
i_dotarła modlitwa_ich
do_mieszkania świętości_Jego w_Niebiosach.”
(2Krn 30,27)
Jak w świetle tego wyjaśnić kontrowersję,
jaka wynika ze słów apostoła Szaula (Pawła);
który o nakryciach głów mężczyzn napisał:
„Każdy mężczyzna,
który się modli albo prorokuje
z nakrytą głową,
hańbi głowę swoją.”
(1Kor 11,4)
„Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy,
gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej;
lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny.”
(1Kor 11,7)
Nie można podważać tego,
co już jest pewnym objawieniem od Boga
zapisanym w starszych i uznanych księgach Biblii
na które apostoł się powoływał i musiał je potwierdzać,
bo już od dawna było to obowiązujące go Prawo Boga;
zatem skoro Tora(h) ustanawia nakrycia głów kohenów
i przypomina to też później proroctwo dalej w Tanakhu,
więc był to zwyczaj znany w zborach mesjańskich (1Kor 11,16);
to nie można polemizować, że tak właśnie jest właściwie,
a trzeba tylko zrozumieć właściwy zakres stosowania
jednego i drugiego nauczania i wymogów Biblii,
które muszą dotyczyć oddzielnych i różnych spraw.
W historii opisanej w Dn 3,20-26 (wersety 21.25)
przyjaciele Daniela modlili się w nakryciach głów,
co w Biblii potwierdza, że mogą tak czynić także nie-koheni,
którzy wzorują swój pobożny wygląd na wyglądzie kohenów
(ale nie podejmują się ich służby ani kohenów nie udają,
lecz czerpią z tego jedynie we właściwym zakresie).
Okazuje się, że jak ostrzega Kefa (Piotr) w 2P 3,14-18;
słowa w listach Szaula (Pawła) są trudne i mogą mylić
jeśli próbuje się je odczytywać wprost, bez douczenia,
mylnie traktując je jako pełną wykładnię i ustanowienie;
bo albo należy je rozważać jako problem do przemyślenia,
albo poznać historyczną sytuację i dopiero w tym kontekście
uznać bardzo konkretny, ograniczony zakres ich zastosowania,
KTÓRY NIE SIĘGA OBOWIĄZKÓW KOHENÓW WEDŁUG TORY BOGA,
bo dotyczy tylko innych mężczyzn i ich innego wyglądu.
„W was samych osądźcie:
Przystojnie jest, (żeby) kobieta niezakryta
(do)_tego Boga modliła_(się)?
I_NIE ta natura sama naucza nas, że:
– mężczyźnie, jeśli gdy wiszące_[ma],
brakiem_szacunku jemu jest_[to];
– kobiecie zaś, jeśli gdy wiszące_[ma],
chwałą jej jest_[to],
bo ten włos zamiast okrycia (jest)_dany jej.”
(1Kor 11,13-15)
Dalsza część jego listu, też zwykle źle tłumaczona
wydaje się potępiać także długie włosy u mężczyzn;
ale w ten sposób apostoł krytykowałby np. SAMEGO SIEBIE,
bo BYŁ NAZIREM przebywając w Koryncie (Dz 18,18; 21,17-26),
a w Kenchrach (to port około 14 km na wschód od Koryntu,
skąd z miasta odbywała się żegluga np. do Azji, Syrii i Iszraela)
ogolił głowę z powodu ślubu (zanieczyszczenia przy zmarłym?)
i w Jeruszalaim złożył oddania (ofiary) dopełniające ślub
tak jak nakazuje Tora(h) w Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 6.
Jeśli Szaul (Paweł) JAKO NAZIR musiał zapuszczać włosy,
to jego ŚWIADECTWO CZYNÓW BYŁO MOCNIEJSZE NIŻ SŁOWA,
a 2Sm 14,25-26 przedstawia Abszaloma z długimi włosami
jako osobę uważaną w Iszraelu za wzór piękna mężczyzny;
z czego wynika, że słowa apostoła trzeba odczytać inaczej;
żeby ani biblijne przykłady historie nazirów
jak Szimszon (Samson) oraz Szmuel (Samuel)
ani biblijne Prawa dotyczące kohenów na służbie
nie były lekceważone i negowane w jego liście…
Warto też zwrócić uwagę na fakt,
że GDYBY 1Kor 11,15 miało mówić jak bywa tłumaczone,
że niby „włosy są dane kobietom zamiast okrycia”
(źle uznając to zdanie za potwierdzone stwierdzenie);
to negowałoby to jego wcześniejsze pouczenia o tym,
że mają właśnie te włosy okrywać lub strzyc (1Kor 11,6),
więc już sam ten rozdział byłby wewnętrzne sprzeczny
i nie dałoby się oprzeć na nim żadnego przekonania;
a jedyne zawarte w tekście zaprzeczenie tego błędu
znajduje się tylko na początku wersetu 1Kor 11,14
i tam poprzedza ono też część o mężczyznach
dotycząc albo łącznie obu albo żadnej ze spraw;
więc właściwie w obu sprawach trzeba uznać prawdę,
że NATURA O TYM WCALE NAS NIE POUCZA
(nawet gdyby mieć odpowiedzieć na pytanie),
bo nawet nie jest to zagadnienie natury,
a szacunek i chwała to kwestie KULTURY!
Natura może nas jednak rzeczywiście pouczyć
o biologicznej potrzebie posiadania owłosienia,
którego oprócz obszarów ciała wspólnych z kobietami
mężczyźni zwykle posiadają jeszcze znacznie więcej:
a) tylko mężczyźni mają gęsty zarost na twarzy;
b) tylko mężczyźni mają owłosione klatki piersiowe;
c) mężczyźni mają więcej włosów na nogach i rękach;
d) u mężczyzn pojawia się owłosienie na plecach.
Niezależnie od tego jak się ten fakt wytłumaczy:
a) mężczyźni i kobiety są stworzeni z tą różnicą;
b) u mężczyzn ewolucyjnie włosów przybyło;
c) u kobiet ewolucyjnie włosy zanikły;
d) wszystkie odpowiedzi są prawdą w jakimś stopniu;
natura świadczy o tym, że mężczyźni włosów potrzebują
i właśnie dlatego męskie ciała wytwarzają je wszędzie
zgodnie z potrzebą i dopasowaniem do środowiska życia.
Obecnie dobrze to zbadano i wiadomo już na pewno,
że włosy chronią ciało przed promieniowaniem Słońca,
które może aktywować NADMIERNE ilości testosteronu
(kobiety nie mają go w nadmiarze ani tego problemu)
przekształcając go w czynną formę nazywaną DHT,
co u mężczyzn zwiększa agresję, popęd płciowy,
i powoduje np. łysienie oraz przerost prostaty.
Zachowanie pełnego naturalnego owłosienia ciała
wraz z jego odpowiednią długością (a nie zbyt krótkie)
może ułatwić mężczyznom zachowanie dobrego zdrowia,
a także opanowanie i wytrwanie w wierności małżeńskiej;
podczas gdy golenie lub zbyt krótkie strzyżenie włosów
wzmacnia popędliwości cielesne i może to utrudniać,
naraża na znacznie cięższą walkę ze złymi skłonnościami,
co wymaga silniejszego ducha, żeby w niej zwyciężyć…
Dlatego Przykazanie w Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 19,27
zakazuje ścinania wszystkich włosów wokół głowy,
czym wskazuje, że lepiej mieć mniejszy problem,
a duchowe siły wykorzystać do innych celów…
Biblia daje 2 doskonałe wzory świętości mężczyzn:
a) kohena, który STRZYŻE I NAKRYWA WŁOSY ZAWOJEM,
dzięki czemu ochrona jego głowy jest zachowana,
a reprezentując ludzi przed Bogiem uniża się i ukrywa uniżenie;
b) nazira, który NIE STRZYŻE I NIE NAKRYWA WŁOSÓW,
dzięki czemu ochrona jego głowy jest zachowana
i otwarcie objawia chwałę, jaką niesie ludziom od Boga.
Obie te możliwości wyglądu są „znakami Boga”, koronami:
a) Szemot/2Moj/Exodos/Wj 28,36; 29,6; 39,30; Ez 16,12;
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 8,9; 21,12; Za 6,11;
b) Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 6,7; Sdz 5,2.
Nie oznacza to, że każdy mężczyzna musi tak wyglądać,
bo nie są to Prawa Boga do powszechnego stosowania,
ale nakazy dla tych szczególnych powołań i służby
obowiązujące określone osoby w określonym czasie
(nazir goli włosy na głowie po spełnieniu ślubu;
zaś kohen poza Świątynią nie musi mieć zawoju
(co nie znaczy, że nie może mieć innego nakrycia),
a jego włosy jeszcze długo potem pozostają krótkie
poza tymi, których ścinania całkiem zabrania Przykazanie
(wspomniane już Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 19,27),
i za co karcą też proroctwa Jirmijahu (Jeremiasza)
zapisane w Biblii w Jr 9,24-25; 25,17-26 (23); 49,32;
a które to włosy miał kohen Jechezkel (Ezechiel) – Ez 1,3; 8,3
(gdzie dosłownie jest „בציצת ראשי” – „za_cicit głowy_mej”)
oraz w podobnej sytuacji także Chabakuk – Dn 14,35-36,
zatem wystarczała do tego nienakrywana mała część włosów
i nie przeczy to krótkości ani nakryciu reszty włosów na głowie);
więc MĘŻCZYZNA POWINIEN MIEĆ CHOĆBY פאת (PEOT – PEJSY),
które są opisanym i potwierdzonym w Biblii zwyczajem,
który jest jak najbardziej słuszną tradycją judaizmu z Tanakhu;
minimum tego, co MĘŻCZYŹNIE MUSI „WISIEĆ Z GŁOWY„.
Te 2 wyglądy są jednak wzorem tego, co się Bogu podoba
i do czego człowiek powinien chcieć dążyć dobrowolnie,
na miarę swoich możliwości.
Mając już na uwadze rozważone powyżej fakty,
a więc douczenie, którego wymaga apostoł Kefa (Piotr),
można słowa apostoła Szaula (Pawła) odczytać właściwie,
z uzupełnieniami wynikającymi z tych kontekstów:
„Każdy mężczyzna
[z naturalnym wyglądem głowy
z odpowiednio długimi włosami],
który się modli albo prorokuje
z [dodatkowo] nakrytą głową,
hańbi głowę swoją.”
(1Kor 11,4)
„Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy,
[która jest zachowana w swej naturalnej formie]
gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej;
lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny
[więc na znak poddania ma zmienić wygląd swej głowy].”
(1Kor 11,7)
W kulturze greckiej istniał zwyczaj, że mężczyźni nosili długie włosy,
co potwierdzają opisy i rzeźby postaci historycznych i mitologicznych,
np. Aleksandra Macedońskiego, Agamemnona, Zeusa i Dionizosa,
które były powszechnie uważane za wzorce męstwa, wspaniałości i piękna;
mając włosy opadające do ramion swobodnie, jako warkocz lub anastol;
co w związku z tym mogło być też powszechnym wyglądem Koryntian;
natomiast koheni Prawdziwego Boga swoje włosy mają ścinać,
więc ich słowa apostoła Szaula (Pawła) wcale nie dotyczą
i nie karcą one nakazanego przez Boga stroju do służby.
Nie oznacza to wcale,
że naśladując ten wzór stajemy się kohenami
mogącymi spełniać służbę przy ołtarzu;
bo tej funkcji nie można nabyć za życia,
a tylko odziedziczyć, mieć ją z urodzenia
i tylko wtedy można nauczyć się jej spełniania;
nie oznacza to, że zaciąga się ślub nazireatu,
bo w warunkach bez Świątyni Boga w Jeruszalaim
nie da się tego ślubu wykonać do końca,
nie da się złożyć nakazanych oddań (ofiar),
więc obecnie możliwy jest tylko dożywotni,
którego zakończenia się wcale nie przewiduje;
więc też nie zaciąga niewykonalnego zobowiązania.
Oznacza to tylko tyle, że widząc w tych wzorach
zawarte w nich przykłady cech, które są dobre,
staramy się naśladować tylko te z nich,
które są nam dozwolone i dostępne.
W związku z tym nakryciem głowy nie musi być zawój kohena,
ale dla rozróżnienia ogólnej idei i wzoru od tej konkretnej funkcji
można lub nawet powinno się stosować inne, dowolne nakrycia głów,
w tym np. kipy (jarmułki) czy kapelusze (forma nie jest nakazana).
Ponieważ MĘŻCZYZNA MA WYGLĄDAĆ INACZEJ NIŻ KOBIETA
i Tora(h) słusznie zabrania np. ubioru niewłaściwego dla płci,
mężczyzna nie może założyć kobiecego ani kobieta męskiego,
jak to mówi Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 22,5;
wzory wyglądów mężczyzn łączą się z nauczaniem apostoła
wzajemnie wyjaśniając jak powinno być doskonale:
a) mężczyzna według biblijnych wzorów może mieć
albo długie włosy bez nakrycia jak nazir
albo krótkie włosy z nakryciem jak kohen;
b) kobieta według biblijnych wzorów może mieć
albo długie włosy z nakryciem inaczej niż nazir
albo krótkie włosy bez nakrycia inaczej niż kohen;
żeby zachować między nami wyraźne różnice wizerunków,
żeby płcie były łatwo rozróżnialne w wyglądzie.
Z tych 4 w późniejszych wiekach po czasach biblijnych
atrakcyjne i popularne w społeczeństwie pozostały 2:
– kobiety z długimi włosami, które należy zakrywać;
– mężczyźni z krótkimi włosami, które należy zakrywać;
dlatego pozostałe 2 w tradycji zostały zapomniane,
choć wcześniej były powszechnie stosowane.
Stałe i różne tożsamości 2 naturalnych płci
to fundamentalne nauczanie Pisma Świętego,
które z judaizmu poprzez „chrześcijaństwo”
przyniosło wielki postęp całej ludzkości
wprowadzając i utrwalając doskonały wzorzec rodziny,
gdzie mężczyzna i kobieta, mąż i żona, ojciec i matka
dzięki RÓŻNORODNOŚCI POŁĄCZONEJ RAZEM w jedno
wzajemnie się uzupełniają, wspierają i troszczą
zapewniając zaspokojenie wszystkich potrzeb
oraz przekazanie dzieciom koniecznych wzorców;
których osoby jednej płci nie mają i nie spełniają
niezależnie od tego, co na ten temat chcą i uważają
nawet jeśli jakąś część udaje im się imitować.
Niewłaściwy ubiór jest narzędziem i wstępem
do propagowania i popełniania gorszych grzechów.
Jeśli mężczyzna chce wyglądać jak kobieta lub odwrotnie,
to powierzchownie zaciera różnice pomiędzy płciami,
żeby zmylić i wykorzystać tych, którym to pokazuje,
doprowadzając kogoś do większej obrzydliwości
(Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 18,22; 20,13);
a jeśli coś takiego dzieje się w przestrzeni publicznej,
to powoli, stopniowo deprawuje ogól społeczeństwa;
a my powinniśmy być daleko od grzechu homoseksualizmu,
którego unikanie jako nierządu (grzechu seksualnego)
jest jednym z wymogów wstępnych (Dz 15,19-21)
dla osób choćby zainteresowanych Ewangelią,
które chcą uczestniczyć w zgromadzeniach,
żeby UCZYĆ SIĘ I POPRAWIAĆ ŻYCIE.
Rodzaj grzechu nie stanowi żadnej różnicy,
ale postawa człowieka – chęć zmiany siebie.
Jeśli ktoś chce trwać w swej nieprawości,
to my nie chcemy mieć pośród siebie np.:
bałwochwalców, złodziei, oszustów, oszczerców,
gwałcicieli, cudzołożników ani homoseksualistów;
ale konieczna jest gotowość do skończenia z tym
i naprawy szkód wyrządzonych grzechami,
przeproszenia i zadośćuczynienia za winy;
a także zmiany życia i rozpoczęcia lepszego.
Mając na uwadze, że przed nawróceniem
sami byliśmy bardzo dalecy od doskonałości
i zaciągnęliśmy wiele win, w tym śmiertelnych;
nie potępiamy i nie odrzucamy grzeszników,
KTÓRZY SZUKAJĄ POMOCY W POPRAWIE DO PRAWOŚCI
i chcą z czasem poddać się Bogu tak jak my to zrobiliśmy,
bo TAKICH CHĘTNIE WESPRZEMY W WALCE O DOBRO;
ale głosząc Słowo Boże trzeba rozróżniać:
a) czy jeszcze ja ewangelizuję kogoś;
b) czy już ten ktoś deprawuje mnie;
nie przekraczając niewidzialnej granicy,
od której zaczyna się zepsucie.
Jak kohen po służbie nie mógł
wyjść poza bramę w świętych szatach;
ale mógł je zobaczyć tylko taki ktoś,
kto już przyszedł do wejścia Świątyni
chcąc przynieść i złożyć jakiś dar od siebie
i w ten sposób mieć udział w służbie wewnątrz;
tak nasza służba jest dla szukających i przychodzących,
a nie dla świata, który trwa w grzechu gdzieś w oddali.
3b. Szczególna Szata na Zawsze
„A szaty święte Aharona
pozostaną dla potomków jego po nim,
aby ich namaścić w nich
i upełnomocnić nimi ręce ich.
Siedem dni będzie się w nie odziewał
ten z jego synów, który zostanie kohenem
na miejscu jego, który wnijdzie
do Przybytku zboru dla służby w Świątyni.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 29,29-30)
„I zdjął Mosze(h) z Aharona szaty jego,
a ubrał w nie Eleazara, syna jego;
i umarł tam Aharon na szczycie góry;
a Mosze(h) i Eleazar zstąpili z góry.”
(Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 20,28)
Zgodnie z tym, co podaje Tora(h)
szata kohena hagadol miała być tylko jedna,
przekazywana z pokolenia na pokolenie,
w cudowny sposób niezużywająca się
jak obuwie podczas wędrówki po pustyni
(Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 29,5)
i trwająca przez wieczność ta sama;
co wskazuje troskę Boga o ten urząd
oraz Jego wsparcie dla kohenów,
którzy sprawują go dobrze.
Przed niewolą babilońską szata ta
podobnie jak inne oryginalne sprzęty
została ukryta i obecnie nie jest dostępna,
ale zgodnie z proroctwami ma być przywrócona
gdy służba w Świątyni będzie odtworzona
(Ezd 2,61-63; Ne 7,63-65).
3c. Elementy Stroju
„I zrobią naramiennik ze złota,
z błękitu, i purpury, i karmazynu,
i z bisioru kręconego, robotą wymyślną.
Dwa przyramki, złączone mieć będzie
na dwu końcach swoich,
aby się tak za zawiązywał.
A pas do przepasania go,
będący na nim, jednakiej z nim roboty,
przedłużeniem jego będzie, ze złota,
błękitu i purpury, karmazynu, i z bisioru kręconego.
I weźmiesz dwa kamienie onyksu,
i wyryjesz na nich IMIONA SYNÓW ISZRAELA.
Sześć z imion ich na kamieniu jednym,
a imiona sześciu pozostałych na kamieniu drugim,
WEDŁUG URODZENIA ICH.
Robotą rytowników na kamieniu, rzeźbą pieczętarską,
wyryjesz na obu kamieniach IMIONA SYNÓW ISZRAELA;
obwiedzione plecionkami złotymi uczynisz je.
I wprawisz dwa te kamienie na przyramkach naramiennika,
jako kamienie pamiątkowe dla synów Iszraela:
i nosić będzie Aharon imiona ich przed obliczem יהוה
na obu ramionach swoich, dla pamięci.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 28,6-12)
„I zrobisz napierśnik wyroczny; robotą wymyślną,
podług roboty naramiennika, zrobisz go:
ze złota, błękitu, purpury i karmazynu,
i bisioru kręconego zrobisz go.
Czworograniastym będzie, podwójnym,
na piędź długość jego i na piędź szerokość jego.
I nasadzisz weń wstawki z kamieni,
cztery rzędy kamieni:
rząd – rubin, topaz, i szmaragd – rząd jeden.
A rząd drugi – karbunkuł, szafir i beryl.
A rząd trzeci – opal, agat i ametyst.
A rząd czwarty – chryzolit, onyks i jaspis;
osadzone w złocie będą w oprawach swoich.
A kamieni tych ma być,
podług imion potomków Iszraela,
dwanaście, według imion ich;
rzeźbą pieczętarską każdy z imieniem swoim,
niechaj będzie DLA DWUNASTU PLEMION.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 28,15-21)
Oprócz zwykłych tkanych elementów ubioru
szata kohena hagadol zawierała ozdoby:
naramiennik i napierśnik połączone łańcuchami.
Na obu z nich było wypisanych 12 imion:
a) na ramionach 12 synów Iszraela według narodzin
(które w przypadku plemion nie mają takiej kolejności,
bo ich członkowie ciągle się rodzą na przemian),
na każdym połączeni razem bracia z różnych matek;
b) na napierśniku 12 plemion (czyli inne imiona!),
prawdopodobnie według obozów – w 4 rzędach po 3.
Symbolicznie jest w tym ważne i pouczające,
że wskazanie części obecnego Narodu Iszraela
jest zawieszone na przypomnieniu patriarchów,
a zatem teraźniejszość utrzymuje się na przeszłości,
więc pamięć o niej i uczenie się z niej jest kluczem,
żeby utrzymać porządek, dobrobyt i uświęcenie.
„I zrobisz też diadem ze złota szczerego,
a wyryjesz na nim rzeźbą pieczętarską:
„Święty [dla]_יהוה.””
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 28,36)
Napis na diademie kohena hagadol
nazywa go „świętym dla Boga”,
ale nie oznacza to wcale z definicji tego,
że on staje się tak doskonałym i szczególnym
w wyniku objęcia urzędu, przypisania funkcji,
którą może odziedziczyć jako potomek poprzedniego;
ale jest raczej przestrogą i pouczeniem dla niego,
że wchodząc w tę służbę musi takim się stać,
bo będzie przebywał w bliskości Boga,
który innego do siebie nie dopuści,
więc grzech przypłaci śmiercią!
„I sprawisz im spodnie lniane
dla zakrycia nagości ciała;
od bioder AŻ DO GOLENI będą.
A będą na Aharonie i na synach jego,
gdy będą wchodzili do Namiotu Spotkania,
lub przystępowali do ołtarza dla służby w Świątyni,
aby nie ściągnęli na siebie grzechu i nie pomarli.
Ustawa to wieczna dla niego i dla potomków jego po nim.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 28,42-43)
Golenie to części nóg między kolanem i stopą;
zatem strój kohena do służby przez Bogiem
musiał zakrywać nogi ZA KOLANA (a nie do kolan!).
Tekst nie wskazuje jednak dokładnego miejsca
ani gdzieś na biodrach ani gdzieś na goleniach,
więc prawdopodobnie obie te części nóg
miały być ZAKRYTE W CAŁOŚCI
i spodnie sięgały DO KOSTEK.
Choć Bóg zawsze widzi nawet nasze wnętrza,
to jednak oczekuje od nas skromności wyglądu
i nie prowokowania innych odkrytą nagością;
szczególnie podczas spełniania świętej służby,
szczególnie na naszych nabożeństwach.
„I nie będziesz wchodził po stopniach do ołtarza Mego,
aby nie odkryła się nagość twoja na niej! „
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 20,26)
Oprócz obowiązku odpowiedniego ubrania,
Bóg zabrania także wykonywania takich czynności,
przy których nie spełni ono należycie swojej funkcji,
np. z powodu pozycji będzie się dało zajrzeć pod nie;
dlatego oprócz wybrania do założenia takiego stroju,
który w idealnej, wyprostowanej pozycji wystarcza,
trzeba też pomyśleć i sprawdzić jak on zachowa się,
kiedy się usiądzie, uklęknie lub schyli…
W ortodoksyjnym judaizmie rabinicznym
kobiety na nabożeństwach przebywają na „babińcu”,
w oddzielnym pomieszczeniu z tyłu lub na piętrze synagogi;
rodziny są rozdzielone, mężowie modlą się oddzielnie od żon
i nie widzą się przez cały czas trwania zgromadzenia;
żeby nikt nie zobaczył przypadkiem czegoś, czego nie powinien.
My nie musimy się tak dzielić na czas spotkań z Bogiem,
ale możemy oddawać mu cześć razem w żywej miłości;
lecz możemy tak robić dlatego, że każdy wygląda przyzwoicie
i wiadomo, że ani mężczyzna ani kobieta nie zobaczy nic,
czego widzieć ani pokazać publicznie się nie powinno.
„Radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego,
abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe,
aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja,
oraz maści, by nią na maścić oczy twoje, abyś przejrzał.
[Ja] wszystkich, których miłuję, karcę i smagam;
bądź więc gorliwy i nawróć się.”
(Obj 3,18-19)
Skarcenie grzechu jest przejawem miłości,
troski o poprawę i właściwe postępowanie w przyszłości;
dlatego warto je przyjmować, rozważać i stosować,
żeby mogło przerodzić się w coś dobrego:
„Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć,
z każdego narodu i ze wszystkich, plemion, i ludów, i języków,
którzy stali przed tronem i przed Barankiem,
odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach.”
(Obj 7,9)
Bóg i Jego Mesjasz wzywają nas do tego,
żebyśmy odziali się w godne, czyste szaty,
które są też symbolem sprawiedliwego postępowania;
ale także obiecują, że pozwoli to się do nich zbliżyć,
więc warto dokonać takiego wyboru i tak czynić.
Chwała Bogu.
Ostatnia modyfikacja: 2020-04-27.