Właściwe Wykorzystanie Darów

Czas czytania: 32 minut

Komentarz do parszy „WaJekehel” (części „I_Zgromadził”):
Szemot/2Moj/Exodos/Wj 35,1-38,20; 1Krl 7,13-26.40-50; 2Kor 9,6-15
oraz do parszy „Pekudei” (części „Wyliczenia”):
Szemot/2Moj/Exodos/Wj 38,21-40,38; 1Krl 7,51-8,21; 2Kor 3,7-18.
Wykorzystanie darów w służbie Bogu.

Rozważanie należy zacząć od samodzielnego
przeczytania lub wysłuchania fragmentów Biblii.

1. Zgromadzenie Iszraela

1a. Cel Zebrania

„I zgromadził Mosze(h)
cały zbór synów Iszraela,
i rzekł do nich:
Oto, co rozkazał יהוה spełnić:”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 35,1)

Po kolejnych, trzecich 40 dniach na Górze Synaj
Mosze(h) (Mojżesz) gromadzi całego Iszraela,
żeby teraz im oznajmić to wszystko,
o czym Bóg pouczał go już wcześniej;
a czego z powodu grzechu złotego cielca
nie mogli wysłuchać, gdy wrócił po raz pierwszy
i musiał zająć się rozwiązaniem tego problemu.

W treści tych dwóch ostatnich czytań
powtórzone są treści z trzech poprzednich:
Mosze(h) powtarza ludowi Słowa Boga,
które sam wcześniej usłyszał i przyjął;
żeby mogli razem zrobić coś dobrego,
a lud wykonuje to, co zostało nakazane…

1b. Ograniczenia Szabatu

„Przez sześć dni wykonywana będzie praca,
ale dzień siódmy będzie wam święty,
Szabat szabaton dla_יהוה;
kto by wykonał w nim pracę,
wydany będzie na śmierć.
Nie rozniecicie ognia
w żadnej z siedzib waszych
w dzień Szabatu.”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 35,2-3)

Pierwszą z powtórzonych spraw jest Szabat,
ale zamiast pełnych objaśnień tego, co wcześniej,
tutaj zapisane jest jedno inne Pouczenie i Prawo:
ZAKAZ ROZPALANIA OGNIA W DNIU ODPOCZYNKU.

Przykazanie to nie oznacza,
że ogień w Dniu Szabatu nie może płonąć,
bo jeśli został rozniecony wcześniej,
to MOŻNA Z OGNIA W TYM DNIU KORZYSTAĆ;
co jest też (zapomnianym) źródłem tradycji
ZAPALANIA LAMP PRZED ROZPOCZĘCIEM ŚWIĘTA,
czego pierwotnym celem było właśnie to,
żeby mieć w Szabat źródło dozwolonego ognia,
który zapewni potrzebne światło i ciepło;
a czego świadectwo zawiera Łk 23,54:

„Był to [wieczór] Dnia Przygotowania
i Szabat zaczynał jaśnieć [ogniem lamp].”

(Łk 23,54)

Kiedy bardziej rozwinęła się rabiniczna tradycja
i wykładnie wielu spraw zmieniły, zostały zaostrzone,
a zakaz ROZPALANIA przekształcił w zakaz ZMIENIANIA,
w tym zarówno powiększania jak i zmniejszania płomienia;
zabronione stało się odpalanie kolejnych świec od tych,
wobec czego zwyczaj zredukował się do funkcji rytualnej
(która sama w sobie też jest wartościowa i dobra,
uroczyście podkreśla oddzielenie dni pracy i Szabatu)
i utracił praktyczny sens słusznej i mądrej praktyki,
która pierwotnie łączyła się z symboliką i głębią
ukazując wspaniałość ustanowień Boga.

Zakaz rozpalania ognia jest też przykładem
MINIMALNEJ PRACY PRZEKRACZAJĄCEJ GRANICĘ:
w Szabat nie można zrobić NAWET CZEGOŚ TAK MAŁEGO,
jak wykrzesanie dla siebie nowego płomienia ognia,
a co dopiero jakieś czynności bardziej pracochłonne,
wymagające użycia więcej siły i czasu…

Przykazanie to mówi także „W_SIEDZIBACH_WASZYCH”,
co w treści ogranicza zakres jego zastosowania
(a oczywistym jest, że nie można też np. w pracy,
czyli do czynności mających na celu własną korzyść,
bo pracowanie w tym czasie jest ogólnie zakazane);
ale dzięki temu ono NIE DOTYCZY SŁUŻBY ŚWIĄTYNNEJ,
podczas której koheni (kapłani) muszą codziennie
rozpalać ogień np. na ołtarzu i w lampach Menory,
a na Szabaty i święta oddań (ofiar) jest więcej
(Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 28,9-10),
więc Bóg jawnie wymaga, żeby to było czynione
ustanawiając W PRAWIE UZASADNIONY WYJĄTEK
(jakich człowiek nie może wymyślać sam).

Łącznie to wszystko poucza o tym,
że zakazy szabatowe dotyczą tego wszystkiego,
co człowiek robi dla siebie np. w domu lub pracy,
żeby się bogacić i troszczyć o swoje dobro;
ale ograniczenia Szabatu nie dotyczą tego,
co czyni się dla relacji z Bogiem i wspólnoty,
o ile właściwie czynią to osoby wierne Bogu
wykonując tylko czynności konieczne w tym celu
(zatem np. zakupy w Szabat pozostają zakazane,
bo praca w sklepie nie jest częścią służby;
a nakaz wykonania całej pracy w ciągu 6 dni
wymaga przygotowania się do święta WCZEŚNIEJ,
w tym także kupienia potrzebnych produktów).

Kontekst podania tego Przykazania wskazuje jednak,
że dotyczy ono prac przy wznoszeniu Przybytku/Świątyni
(dlatego właśnie judaizm prace zakazane w Szabat definiuje
jako te czynności przy pozyskiwaniu materiałów i budowie,
które są traktowane jako przykłady i uogólniane na podobne);
zatem przygotowanie i budowa Świątyni są w Szabat zakazane,
a można wykonywać tylko czynności związane ze świętowaniem
jak obrzędy przy składaniu oddań (ofiar) i porządek nabożeństwa;
nie zaś np. przygotowywanie sobie miejsca na następny Szabat,
czym byłaby kontynuacja budowy Przybytku podczas aktualnego.

2. Rozliczenie Darów na Przybytek

2a. Historia w Torze

„I oświadczył Mosze(h) całemu zborowi synów Iszraela,
i rzekł: „Oto, co rozkazał יהוה mówiąc:
Zbierzcie od siebie daninę dla_יהוה;
każdy szczodrobliwego serca niechaj złoży ją,
ową daninę dla_יהוה: złoto, srebro i miedź.”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 35,4-5)

„Oto obliczenia dla Przybytku, Przybytku Świadectwa,
które obliczone zostały z polecenia Moszego:
służba Lewitów była pod dozorem Itamara, syna Aharona, kohena.
A Becalel, syn Uriego, syna Chura, z pokolenia Jahuda(ha),
wykonał wszystko, co przykazał יהוה Moszemu.
A z nim był Eholiab, syn Achisamakha, z pokolenia Dan,
rytownik i pomysłowiec i hafciarz na błękicie
i na purpurze i na karmazynie i na bisiorze.
Wszystkiego złota zapotrzebowanego do dzieła
na całą robotę Świątyni: złota złożonego w dar było
dwadzieścia i dziewięć kikarów
i siedemset trzydzieści szekli,
według szekla świątynnego.
Srebra zaś od policzonych zboru
sto kikarów
i tysiąc siedemset siedemdziesiąt pięć szekli,
według szekla świątynnego.
Beka na głowę, czyli pół szekla,
według szekla świątynnego,
od każdego przechodzącego mimo spisujących
od dwudziestu lat i wyżej,
od sześciuset trzech tysięcy i pięciuset pięćdziesięciu.
A posłużyły te sto kikarów srebra
do odlewania podsłupi Świątyni i podsłupi zasłony;
sto podsłupi ze stu kikarów – po kikarze na podsłupie.
A z tysiąca siedmiuset siedemdziesięciu i pięciu szekli
zrobił haczyki do słupów,
i powlókł wierzchy ich i połączył je klamrami.
Miedzi zaś złożonej w darze było
siedemdziesiąt kikarów
i dwa tysiące czterysta szekli.
I zrobił z niej podsłupia u wejścia do Przybytku Zboru,
i ołtarz miedziany, i kratę miedzianą do niego,
i wszystkie przybory ołtarza
i podsłupia dworca naokoło,
i podsłupia u wrót dworca,
i wszystkie kołki Przybytku,
i wszystkie kołki dworca w około.”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 38,21-31)

Rodzaje i znaczenie darów na Przybytek
zostało już wcześniej obszernie wyjaśnione
w komentarzu do parszy Teruma(h) („[Wyznaczony]_Dar”):
– Dary Przedstawiające Wieczność.

W tym miejscu warto dodać, że złota i miedzi,
a zatem daru cenniejszego i mniej cennego,
ale też dwóch rodzajów darów dobrowolnych
(29 kikarów i 730 szekli złota
+70 kikarów i 2400 szekli miedzi
=100 kikarów i 130 szekli tych darów)
było razem mniej niż samego srebra,
(100 kikarów i 1775 szekli srebra);
które jest jedynym darem obowiązkowym,
przebłaganiem przy spisach Ludu Boga.
Biblijna miara kikaru (talentu)
to jest 3000 szekli, co wynika z przeliczenia
osób na wielkość daru podanego w rozliczeniu
od 603 550 po 1/2 szekla = 301 775 szekli,
300 000 szekli = 100 kikarów (talentów);
co jest identyczne jak np. talent w Ugarit;
a różni się od podobnej miary babilońskiej,
gdzie talent to 3600 szekli lub 60 min,
bo tam były stałe proporcje wielokrotności:
1 większa miara to 60 mniejszych miar;
zaś hebrajski podział był według wartości,
by łatwo było wymieniać złoto, srebro i miedź,
gdy jednakowe wartości miały:
– 1 talent lub 60 min lub 3000 szekli miedzi,
– 1 mina lub 50 szekli srebra,
– 1 szekl złota.

Złoto jest wielokrotnie rzadsze i cenniejsze
niż 3-4 krotna różnica ilości danego złota od srebra,
więc ludzie okazali się szczodrzy dając go tak dużo.
Miedź jest wielokrotnie częstsza i mniej cenna
niż niewielka różnica danych ilości jej i srebra,
więc lud miał i mógłby jej dać o wiele więcej,
gdyby taka ilość nie była już wystarczająca
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 35,21-29; 36,3-7),
a plan Przybytku nie przewidywał tego,
że samego srebra ma być najwięcej.

Biorąc pod uwagę różnice w wartości i ilości,
należałoby się spodziewać około 15 razy mniej złota
niż zostało przekazane na Przybytek według Biblii,
co oznacza, że Lud Iszraela okazał się szczodry
i bardzo hojnie dawali, żeby wykonać to dzieło.
Rozumiejąc to jako wzór dobrowolnej służby
powinniśmy widzieć w tym mocną zachętę,
żeby służyć Bogu wszystkim czym potrafimy,
być zbudowaniem i pomocą dla innych osób,
dzielić się poznaniem Słowa Boga, modlić za innych,
spotykać się, wspierać, dzielić troskami i łaskami,
do czegokolwiek Bóg nas uzdalnia i powołuje.

Ilość mężczyzn podlegających spisowi
i obowiązująca wielkość 1/2 szekla srebra
były takie, że doskonale spełniły zapotrzebowanie,
a nie było ich mniej ani więcej niż nakazane,
ale dokładnie tyle od każdego zobowiązanego.
Dowodzi to, że Bóg to idealnie zaplanował,
podobnie jak ilość potrzebnej miedzi,
której ostatecznie było, bo miało być mniej,
żeby srebro pozostało darem największym.

2b. Symbolika i Duchowe Wnioski

Dostrzegając to warto ponownie zrozumieć,
że obowiązkowa służba jest najważniejsza
i tak jak Iszrael wtedy dał najwięcej srebra,
my dziś i zawsze musimy dawać posłuszeństwo,
a wszystkiego innego dodawać na miarę możliwości.

„Biada wam, uczeni w Piśmie i peruszim,
obłudnicy, że dajecie dziesięcinę z mięty i z kopru, i z kminku,
a zaniedbaliście tego, co ważniejsze w Torze:
SPRAWIEDLIWOŚĆ, MIŁOSIERDZIE I WIERNOŚĆ;
te rzeczy należało czynić, a tamtych nie zaniedbywać.”

(Mt 23,23)

„Czy יהוה ma upodobanie w tysiącach baranów,
w dziesiątkach tysięcy strumieni oliwy?
Czy mam dać swego pierworodnego za swe przestępstwo,
własne dziecko na oczyszczenie mojego grzechu?
Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre
i czego יהוה żąda od ciebie:
abyś SPEŁNIAŁ PRAWO, OKAZYWAŁ MIŁOŚĆ BRATNIĄ
I W POKORZE OBCOWAŁ Z BOGIEM SWOIM.”

(Mi 6,7-8)

Dobrowolna dodatkowa służba jest dobra i potrzebna
o ile spełnia się ją właściwie i razem z obowiązkową;
jeśli jednak obrzędowa religijność zastępuje prawość,
to Prawdziwy Bóg nie ma w tym żadnego upodobania,
więc szkoda sił i czasu na takie pozory pobożności!

Dlatego nasza wierność w prawości
musi być dla wierzących na pierwszym miejscu,
musi być darem, którego składamy najwięcej.

3. Powołanie Wykonawców Przybytku

„I rzekł Mosze(h) do synów Iszraela:
Patrzcie, powołał יהוה [Bóg] po imieniu
Becalela, syna Uriego, syna Chura, z pokolenia Jahuda(ha)

i napełnił go Duchem Boga,
mądrością, rozumem i umiejętnością,
i wszelkim wykonawstwem ku wymyślaniu pomysłów,
by robił w złocie, i w srebrze, i w miedzi.
I w rytownictwie kamieni dla oprawy,
i w rzeźbieniu drzewa,
aby wykonywał wszelką robotę wymyślną.
I zdolność do nauczania złożył w umysł jego,

jego i Eholiaba, syna Achisamakha, z pokolenia Dan.
Napełnił ich umiejętnością umysłu,
aby wykonywali wszelkie rzemiosło rytownika
i pomysłowca i hafciarza na błękicie,
i na purpurze, i na karmazynie,
i na bisiorze, i na tkaninie,
wykonujących wszelkie rzemiosło
i wymyślających pomysły.
I tak zrobią Becalel i Eholiab,
i każdy mąż umiejętnego umysłu,
któremu dał יהוה mądrość i rozum,
aby umieli wykonać każdą robotę,
potrzebną dla Świątyni,
wszystko jak rozkazał יהוה”.
I wezwał Mosze(h) Becalela i Eholiaba,
i każdego umiejętnego umysłu,
któremu dał יהוה mądrość w serce jego,
każdego, którego uniosło serce,
by przystąpił do roboty, aby wykonali ją.”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 35,30-36,2)

Zarówno ten fragment teraz,
jak i zapowiedź tego wcześniej
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 31,1-11)
podkreślają fakt, że to BÓG WYBRAŁ BECALELA,
a nie on sam wyznaczył się do tej roli,
nie on sam zgłosił się do tego na ochotnika
i nie on sam objął kierownictwo budowy;
ale spełnił to, do czego go wezwano…

Jest to jeden z licznych przykładów tego,
że osoby przewodzące w służbie Bogu
nie mogą wywyższyć się do tego same
ani nie mogą być ustanowione przez ludzi;
ale jak w tej historii Becalel i Mosze(h)
muszą być powołane i posłane przez Stwórcę,
który ich do tego odpowiednio przygotuje i upoważni
dając zadanie i narzędzia we właściwym czasie…

Kohenami (kapłanami) Boga też nie zostaje ktokolwiek,
ale tylko osoby powołane i namaszczone przez Boga
zapowiedziane i imiennie wskazane w treści Biblii,
wobec których inni pełnią służbę pomocniczą
dostarczając im dary, które mają składać Bogu.

Tak samo też jest napisane, że Jeszua (Jezus)
nie uczynił się sam naszym zwierzchnikiem,
ale to Bóg ustanowił go w takiej funkcji:

„A nikt samego siebie nie podnosi do tej godności,
tylko zostaje na nią powołany przez Boga, jak Aharon.
Tak i Mesjasz nie sam sobie nadał godność kohena hagadol,
lecz uczynił to Ten, który do niego powiedział:
’Jesteś moim synem, dzisiaj zrodziłem ciebie’;
Jak i na innym miejscu mówi:
’Tyś kohenem na wieczność
według porządku Melekh Cadika’.”

(Hbr 5,4-6)

Nie można więc „założyć sobie Kościoła”,
bo ktoś chce być przywódcą lub nauczać;
a tylko jeśli Bóg kogoś do tego powołuje,
to właściwie poprowadzi go do służby,
w której będzie użyteczny i owocny
dla dzieci Boga i chwały Ojca.

4. Natchnienie Duchem Świętego – Wykorzystanie Darów

4a. Dar Becalela

„…i napełnił go Duchem Boga,
mądrością, rozumem i umiejętnością,
i wszelkim wykonawstwem ku wymyślaniu pomysłów,
by robił w złocie, i w srebrze, i w miedzi.
I w rytownictwie kamieni dla oprawy,
i w rzeźbieniu drzewa,
aby wykonywał wszelką robotę wymyślną.
I zdolność do nauczania złożył w umysł jego,

jego i Eholiaba, syna Achisamakha, z pokolenia Dan.”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 35,31-34)

Słowa o powołaniu Becalela mówią,
że został on NAPEŁNIONY DUCHEM BOGA;
a także wyjaśniają co to dokładnie oznaczało:
miał on mieć rozum, pomysły i umiejętności
potrzebne do wykonania prac przy Przybytku
.

Nie ma w tych słowach nic na temat
jakichś nadprzyrodzonych zdolności,
czynienia cudów czy prorokowania;
jest uzdolnienie do doskonałego wykonania
kilku zwykłych czynności rzemieślniczych,
czego człowiek może się po prostu nauczyć
i co Becalel i Eholiab już umieli,
wykonywali to i byli doświadczeni…

Z treści Pisma nie wynika jednoznacznie
kiedy i jak Bóg napełnił ich Swym Duchem:
a) czy nagle rozwinął ich umiejętności
ponad wszystko, co dotąd umieli ludzie;
b) czy przez całe życia kształtował ich,
aby uczyli się i nabywali doświadczenia,
żeby ich umiejętności się rozwijały;
c) czy po części było to jedno i drugie,
najpierw przygotowanie do przyjęcia daru,
a potem rozwinięcie go natchnieniem…

Tak czy inaczej ten dar Ducha, jaki otrzymali,
nie jest czymś uważanym za „nadprzyrodzone”,
ale doskonałością w wykonywaniu zwykłych czynności,
jaka była konieczna dla wykonania służby Bogu,
jaka miała wydać owoce dla wspólnoty Ludu Boga,
przyczynić się do powstania Namiotu Spotkania
oraz sprzętów na wieczność, nie do zastąpienia…

4b. Oczekiwane Charyzmaty

Na przełomie XIX i XX wieku n.e.
miały miejsce wśród „chrześcijan”
tak zwane „przebudzenia charyzmatyczne”.
W tym czasie w niektórych społecznościach
ludzie doszli do SŁUSZNEGO wniosku,
że cudowne działanie Boga wśród ludzi
powinno być teraz tak samo obecne i odczuwalne

jak było to dawniej, w czasach biblijnych (Dz 2,38-39).
W związku z ogłoszeniem takiego poglądu
zaczęli oni prosić Boga o szczególne dary Ducha
i istotnie zaczęły dziać się wśród nich rzeczy dziwne,
pojawiły się cuda, w tym też mówienie językami.

Niestety niezależnie od źródła charyzmatu:
a) czy był on prawdziwie darem od Boga,
b) czy pochdził z natchnienia złego ducha,
c) czy człowiek sam zaczął coś takiego imitować,
bo wszystkie te możliwości faktycznie się dzieją;
uznali wtedy, że kto nie mówi językami jak oni,
ten nie został namaszczony Duchem i nie jest zbawiony,
więc koniecznie trzeba to uzyskać i praktykować
(zaczęto nawet „uczyć” otrzymania natchnienia,
co przecież nie jest umiejętnością do uzyskania,
ale może dziać się tylko gdy ktoś go udziela);
a osobom bez tego daru nawet zabroniono służby
uznając, że Bóg się do nich nie przyznaje…

Czy jednak była w tym słuszność?
O tym rozstrzygają świadectwa w Biblii…

4c. Charyzmaty w Biblijnej Historii – Wykorzystanie Darów

Przykład z czytań na ten tydzień i Szabat dowodzi,
że Bóg udzielał ludziom także innych uzdolnień:
a) Becalel i Eholiab otrzymali zdolności rzemieślnicze,
a także umiejętności nauczania tego inne osoby;
b) prorok Mosze(h) objawienia Tory i przywództwo,
możliwość rozmawiania z Bogiem i skutecznej modlitwy,
wypraszania potrzebnych spraw i przebłagiwania za winy,
o czym świadczy cała historia opisana w Torze;
c) 70 starszych Iszraela, na których rozdzielono ducha
prorokowało, ale tylko przez wyznaczony krótki czas
,
a potem, mając już potwierdzenie upoważnienia od Boga,
mieli po prostu pomagać w prowadzeniu i sądzeniu ludu
(Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 11,16-17.24-30);
d) o Jeszui (Jezusie) Mesjaszu nie ma słowa,
żeby pośród wielu cudów jakie czynił wśród ludzi

było mówienie językami, jakiego niektórzy oczekują,
a przecież otrzymał on pełnię Ducha…

Biblijne świadectwa o nich nie mówią wcale,
żeby oni kiedykolwiek tak mówili językami;
co oczywiście nie znaczy, że tego nie mogli,
bo Biblia nie opisuje wszystkich szczegółów
i na pewno działo się wiele nieopisanych spraw;
ale uwzględniając późniejsze wydarzenia,
w tym objawienie się języków podczas Szabuot,
gdy Duchem namaszczeni zostali apostołowie,
z połączonej całej historii wiadomo na pewno,
że NIGDY WCZEŚNIEJ NIE MÓWIONO JĘZYKAMI PUBLICZNIE,
bo wtedy świadectwa ani zrozumienia tego nie było
ani wśród przywódców trwających przy Świątyni
ani wśród jahudim (żydów) przybyłych na święto,
wśród mędrców, którzy przyszli z wielu krajów
i reprezentowali liczne różne nurty judaizmu,
a zebrani razem tego nie znali (Dz 2,12-13),
więc wiedza o tym nigdzie się nie zachowała,
więc po prostu do tej chwili jej jeszcze nie było,
a dar ten był po prostu nieznany PUBLICZNIE
(więc jeśli jacyś prorocy go wcześniej otrzymali,
po działał on tylko w ich prywatnej modlitwie,
wyłącznie w ukryciu, tylko dla nich samych).

Dopiero po tamtym Szabuot, po Pięćdziesiątnicy,
charyzmat języków stał się powszechnie znany,
a wcześniej wierni słudzy Boga byli uznawani bez niego.
Te około 4000 lat to wciąż jest znacznie więcej
niż nadal mniej niż 2000 lat po wylaniu Ducha,
więc znacznie dłużej normalne są inne dary.

4d. Właściwe Oczekiwanie i Wykorzystanie Darów

Mimo pragnienia Szaula (Pawła) – 1Kor 14,1-5,
żeby wszyscy mówili językami i prorokowali
(jako przykłady tego, żeby mieli dary Boga,
choćby najmniejsze, ale lepiej i większe);
jego własne słowa wyraźnie i pewnie świadczą,
że NIE WSZYSCY BĘDĄ MIELI WSZYSTKIE DARY
i NIE KAŻDY MUSI MIEĆ JEDEN KONKRETNY
;
ale Bóg każdemu daje właściwy mu duchowy dar
(tekst nie musi zawierać słowa „dar” przy każdym,
skoro cały czas wyraźnie wymienia co Bóg daje,
o czym mówi też np. Rz 12,5-9):

„A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam.
I różne są posługi, lecz Władca ten sam.
I różne są sposoby działania,
lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich.
A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi.
Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości,
drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy,
inny wiarę/wierność w tym samym Duchu,
inny charyzmat uzdrawiania w tym samym Duchu,
jeszcze inny czynienie cudów,
inny prorokowanie, inny rozróżnianie duchów,
INNY RÓŻNE RODZAJE JĘZYKÓW,
INNY WRESZCIE WYKŁADANIE JĘZYKÓW.
Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch,
rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce.”

(1Kor 12,4-11)

„A Bóg ustanowił we wspólnocie najpierw apostołów,
po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli,
następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania,
niesienia pomocy, kierowania, różne języki.
Czy wszyscy są apostołami? [NIE!]
Czy wszyscy prorokami? [NIE!]
Czy wszyscy nauczycielami? [NIE!]
Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? [NIE!]
Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? [NIE!]
Czy wszyscy mówią językami? [NIE!]
Czy wszyscy je wykładają? [NIE!]
Starajcie się tedy usilnie o większe dary łaski;
a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.”

(1Kor 12,28-31)

Właściwym jest więc oczekiwanie tego,
że każdy wierzący musi otrzymać jakiś charyzmat,
ale zamiast upierania się przy jakimś wybranym przykładzie
i stawiania warunku np. co do języków czy prorokowania
(bo są też inne przejawy mocy Ducha jak te z Mk 16,15-18),
trzeba mieć to objawione, otrzymać taki dar rozpoznawania
lub NAUCZYĆ SIĘ DOSTRZEGAĆ JAK BÓG DZIAŁA W KIM,
bo oprócz tych darów, o których Pismo Święte mówi wprost,
a które są najbardziej oczywistymi przykładami natchnienia,
mogą być i takie, których sobie nawet nie wyobrażamy,
a jednak BÓG POSŁUGUJE SIĘ NIMI DLA ZBUDOWANIA,
co jest najistotniejszą cechą Jego natchnienia, które daje:
w ten sposób prowadzony sługa wydaje dobre owoce.

Od pewnego brata z Ukrainy słyszałem kiedyś historię
jaka wydarzyła się w pewnym zborze „chrześcijańskim”,
który nawet nie był i nadal nie jest charyzmatyczny,
nie uznaje się tam współczesnych języków ani proroctw:
Był tam upośledzony człowiek, który nie umiał mówić,
w związku z czym nie mógł sprawować służby, głosić,
nie potrafił też znaleźć sobie żadnej pracy,
choć umiał doskonale kłaść tapety na ściany.
Ponieważ nie wiadomo było co z nim zrobić,
żeby nie czuł się ciężarem, ale mógł coś robić,
zbór opublikował w gazecie ogłoszenie o nim,
że oferuje kładzenie tapet ZA DARMO,
co pozwoliło mu znaleźć pewne zajęcie…
Jego klienci dziwili się, że on tak robi,
a nie mogli uzyskać od niego wyjaśnień;
więc postanowili pójść za nim i zobaczyć kim jest,
sami dowiedzieć się tego inaczej niż od niego…
I w ten sposób trafili za nim do jego zboru,
do którego udawał się po skończeniu pracy!
Człowiek ten bez głoszenia Ewangelii słowem,
nie mając nawet zwykłej umiejętności mówienia,
przyprowadził do zboru więcej nowych osób
niż usługujący w nim jako „ewangeliści”.

Nie znaczy to oczywiście,
że mamy przyjąć taką metodę działania,
bo w niektórych miejscach to może zadziałać,
ale w innych nikogo to nie zainteresuje;
jest to po prostu doskonały przykład tego,
że Bóg może działać na różne sposoby,
które są zwyczajne, a jednak niepojętne,
przekraczające ludzkie możliwości
nie tylko mocą czy pomysłowością,
ale też rozeznaniem sytuacji i potrzeb,
co pozwala użyć właściwych możliwości
i osiągać tym niespodziewane owoce.

Żeby móc przyjąć namaszczenie Duchem
i spełnić posłannictwo, do którego uzdalnia,
trzeba być otwartym na możliwość tego,
do czego Bóg chce używać każdego z nas,
jak nas kształtuje, w czym doświadcza,
bo możemy mieć dary inne niż szukamy;
a od ich użycia i wydania ich owoców
może zależeć czy Bóg zechce dodać inne,
warto więc siać obficie i dawać dużo
ochotnie sprawując powierzoną służbę,
aby Bóg przymnożył nam błogosławieństw,
jak o tym mówi 2Kor 9,6-15.

Najważniejszym, najbardziej podstawowym i najpotrzebniejszym charyzmatem
nie są żadne niezwykłe umiejętności jak czynienie cudów czy prorokowanie,
ale raczej prawość polegająca na postępowaniu zgodnym z Torą (Ez 36,26-28),
ponieważ właśnie to musi łączyć wszystkich ludzi wiernych Bogu,
którzy mogą pełnić różne służby i mieć różne szczególne dary.

4e. „Gaszenie Ducha”

„Ducha [od Boga] nie gaście,
proroctw nie lekceważcie.
WSZYSTKO SPRAWDZAJCIE,
CO DOBRE, TEGO SIĘ TRZYMAJCIE.”

(1Tes 5,19-21)

Apostoł Szaul (Paweł) wzywał,
żeby nie gasić Ducha [od Boga],
nie lekceważyć natchnienia i darów;
co jest oczywiście ważne i słuszne,
ale niestety może być różnie rozumiane…

Wielu charyzmatyków źle używa tych słów
w odpowiedzi dla przeciwnych im osób,
które nie uznają ich rzekomych „proroctw”
i zabraniają im dalej tak [fałszywie] „prorokować”,
bo PO ZBADANIU ICH ZGODNIE Z ZALECENIEM
jakie jest zawarte w tym samym fragmencie,
przekonali się, że są one np. sprzeczne z Biblią,
a zawierając błędy NIE MOGĄ BYĆ OD BOGA.

Zgaszenie takich „proroctw”
lub innych natchnień od demonów
jest zatem konieczne i słuszne
żeby człowieka uwolnić i oczyścić,
żeby mógł otworzyć się na Ducha Bożego,
który potem może napełnić go czymś lepszym!

Pismo Święte nie uczy takiego błędu,
żeby bezkrytycznie przyjmować wszystko,
co za „proroctwo” ktoś ludziom podaje
;
ale wymaga raczej sprawdzania objawień
i odrzucania fałszywych proroków,
którzy mówią z innych źródeł,
od złych duchów lub od siebie.

4f. Właściwe Natchnienie i Wykorzystanie Darów

„Umiłowani, NIE KAŻDEMU DUCHOWI WIERZCIE,
lecz BADAJCIE DUCHY, czy są z Boga,
gdyż wielu fałszywych proroków
wyszło na ten świat.”

(1J 4,1)

Biblia uczy, żeby nie wierzyć każdemu duchowi,
ale badać ich pochodzenie, dobrze rozpoznawać
w oparciu treść, a także sposób działania,
który PODLEGA OBJAWIONYM W BIBLII ZASADOM
i musi być zgodny z Prawem Boga,
który jest Bogiem Pokoju i Porządku,
dlatego zawsze działa tak, jak to ustanowił
i dzięki temu można odróźnić prawdę od fałszu.

„Cóż tedy, bracia?
Gdy się schodzicie, jeden z was służy Psalmem,
inny nauką, inny objawieniem,
inny językami, inny ich wykładem;
wszystko to niech będzie ku zbudowaniu.
Jeśli ktoś MÓWI JĘZYKAMI,
niech to czyni DWÓCH ALBO NAJWYŻEJ TRZECH,
i to po kolei, a JEDEN NIECH WYKŁADA;
A jeśliby NIE BYŁO NIKOGO, KTO BY WYKŁADAŁ,
niech MILCZĄ W ZBORZE,
niech MÓWIĄ SAMYM SOBIE I BOGU.
A co do proroków,
to niech MÓWIĄ DWAJ ALBO TRZEJ,
a INNI NIECH OSĄDZAJĄ;
Lecz jeśliby ktoś inny z siedzących
otrzymał objawienie, PIERWSZY NIECH MILCZY.
Możecie bowiem kolejno wszyscy prorokować,
aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali.
A DUCHY PROROKÓW SĄ PODDANE PROROKOM;
Albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju.
Jak we wszystkich zborach świętych.”

(1Kor 14,26-33)

Niestety nie jest wcale tak,
jak o tym myśli wielu charyzmatyków:
„Skoro ja tego tak doświadczyłem,
to wiem, że tak jest dobrze!”
Bo takim samym tokiem rozumowania
można by pomyśleć sobie też np.:
„Skoro jako dziecko ukradłem cukierka,
to wiem, że można kraść, bo to mi się udało!”

W rzeczywistości trzeba rozróżniać:
a) co się WYDARZYŁO;
b) co się MOŻE DZIAĆ;
c) co się POWINNO DZIAĆ;
bo mogą i dzieją się różnie różne sprawy,
z pośród których tylko niektóre są właściwe,
a wiele jest także błędnych, szkodliwych i złych;
więc znajomość tylko swego doświadczenia (w błędzie)
wcale nie świadczy o tym, że było ono dobre,
a uznanie tak może tylko w błędzie utwierdzić;
dlatego trzeba to rozstrzygać w oparciu o Prawa Boga,
które nie są świadectwami dowolnych doświadczeń,
ale wyjaśnieniami jak powinno być dobrze i właściwie
oraz jak naprawiać zaistniałe błędy przekonań i czynów;
dlatego muszą być stawiane ponad własne doświadczenia.

Człowiek nie może uważać się za mądrego
i swoje ograniczone poznanie różnych spraw,
które może być częściowe lub nawet błędne,
stawiać ponad pewnymi objawieniami od Boga,
które ukazują o tym prawdę i słuszność;
ale musi się podporządkować Stwórcy
i uznać swoją mądrość za [względne] głupstwo,
żeby móc nabyć i rozwinąć prawdziwą mądrość.

Natchnienie także podlega Prawom Boga
i odpowiedzialnością proroka jest rozeznać
(pod groźbą śmierci za mówienie fałszywego
Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 18,20)
czy otrzymał je od Boga czy INNEGO DUCHA,
czy powinien je dalej ogłaszać ludziom,
czy musi zatrzymać jako nieodpowiednie,
gdy usłyszy coś niewłaściwego w tym,
co jest mu dawane…

4g. Wykorzystanie Darów Języków

Podlega temu także „mówienie językami”,
co określa PRZYNAJMNIEJ 4 różne dary:

  • przemawianie językami (Dz 2,4-12);
  • modlitwę językami (Rz 8,26; 1Kor 14,28);
  • prorokowanie językami (1Kor 14,27);
  • wykładanie języków (1Kor 14,27-28).

Przemawianie językami jak w Szabuot
MUSI BYĆ ZROZUMIAŁE DLA SŁUCHACZY,
którzy jako przybyli rodowici jahudim (żydzi)
wszyscy powinni znać hebrajski lub aramejski
(i dzięki temu mogli wzajemnie zaświadczyć innym,
że usłyszeli mowy w językach innych krajów)
,
ale przybyli na to święto z obcych ziem,
których apostołowie nigdy nie odwiedzili,
bo urodzili się w Galil, żyli w Ziemi Iszraela,
nie podróżowali i nie uczyli się języków,
więc na pewno nie znali mów tych ludzi.

Słuchacze nie byli natchnieni i nie mieli darów,
więc musieli rozumieć i świadczyć zwyczajnie
o tym, co apostołowie mogli mówić cudownie.
Nie było to im potrzebne do nauczania,
które mogło się odbywać po hebrajsku;
ale zrozumienie słów było ważne po to,
żeby dostrzeżono w tym prawdziwe języki,
a nie po prostu uznano za bełkot bez sensu.
Dostrzeżenie znaku miało dowieść mocy Boga
i wybrania przez Ojca apostołów.

Modlitwa językami dzieje się
tylko pomiędzy człowiekiem i Bogiem,
więc nawet gdy mówi się to w obecności innych,
to nikt z obecnych nie musi tego rozumieć,
bo nie jest to mówione do żadnego z ludzi.
Kiedy ktoś nie umie się o coś pomodlić (Rz 8,26)
(nie chodzi o ogólną nieumiejętność modlitwy,
bo każdy umie wyrazić swą wdzięczność i prośby
przy pomocy swoich własnych myśli i słów;
ale np. o nieznajomość spraw wymagających modlitwy,
jak wstawienie się za ukryte potrzeby bliźnich
lub prośbę o pomoc w bardzo trudnej sprawie,
o której nie chce się nawet myśleć, bo tak boli)
;
to Duch wstawia się w niewysłowionych westchnieniach,
może dać człowiekowi słowa w anielskim języku (1Kor 13,1);
które wyrażą modlitwę bez świadomości takich spraw.
Takie prywatne języki nie mają ograniczeń
i nie można ich zabraniać (1Kor 14,39).

Proroctwo językami to najniższy stopień objawienia,
które pozostaje niezrozumiałe nawet dla proroka
tak samo jak np. sny faraona i królów Babilonu,
które potem wykładali dla nich Josef i Daniel.
Świadectwo wyjaśniającego jest ich potwierdzeniem,
ale gdy wiadomo, że wykładu proroctwa nie będzie,
bo nie ma osoby, która mogłaby to uczynić;
to osoba mówiąca tak językami musi to zatrzymać,
musi się uciszyć, zamilknąć, poczekać lub przestać.
Proroctwo językami różni się od modlitwy językami
i jeśli w zborze jedno płynnie przechodzi w drugie,
to np. mówiący podnosi głos, a inni wokół cichną,
bo sam Bóg tak wszystkimi wtedy kieruje.

Wykładanie języków proroctw jest uzupełnieniem
dla wcześniejszego daru prorokowania językami
i nigdy nie objawia się oddzielnie od niego.

Ogólnie ze wszystkimi darami języków jest tak:
a) jeśli ma być świadectwem i zbudowaniem dla innych,
to musi być dla nich zrozumiały lub im wytłumaczony;
b) jeśli ma służyć tylko temu, kto się nim posługuje,
to może nie być zrozumiały dla nikogo.

Prawdziwie dary Boga działają właściwie,
więc łatwo rozpoznać czy natchnienie takie jest
i co faktycznie czynią charyzmatyczne osoby,
które mogą objawiać coś od Boga lub nie…
Czy zgodnie z Prawem działają od Boga,
czy wbrew Prawu z jakiegoś innego źródła…

„Jeśli ktoś uważa,
że jest prorokiem albo że ma dary Ducha,
niech uzna, że to, co wam piszę,
JEST PRZYKAZANIEM יהוה;
A jeśli ktoś tego nie uzna,
SAM NIE JEST UZNANY
.”

(1Kor 14,37-38)

Charyzmaty od Boga nie są ponad Prawem,
ale same także podlegają Przykazaniom;
dlatego ich działanie musi być rozsądzane
przez tych, którzy znają Pismo Święte
i potrafią oceniać według Słowa Boga.

5. Wykonanie Przybytku – Wykorzystanie Darów

„I tak ukończoną została wszystka robota
około Przybytku, Przybytku Zboru;
i wykonali synowie Iszraela wszystko tak;
jak rozkazał יהוה Moszemu, tak wykonali.
I przedstawili Przybytek Moszemu:
Przybytek i wszystkie przybory jego:
zapinki, bale, wrzeciądze, słupy, i podsłupia jego;
i pokrowiec ze skór baranich, czerwono barwionych,
i pokrowiec ze skór tachaszów, i oponę zasłaniającą;
Skrzynię Świadectwa, i drążki jej, i wieko;
Stół i wszystkie przybory jego, i chleb wystawny.
Menorę szczerozłotą, lampy jej, lampy do zapalania
i wszystkie przybory jej, i olej do oświetlania;
i ołtarz złocony, i olej do namaszczania,
i kadzidło z wonności, i kotarę do wejścia Przybytku.
Ołtarz miedziany i kratę miedzianą do niego,
drążki jego i wszystkie przybory jego,
miednicę i podnóże jej.
Zasłony dworca, słupy i podsłupia jego,
i kotarę do bramy dworca;
powrozy i kołki jego, i wszystkie przybory
do służby Przybytku, do Przybytku Zboru.
Szaty służbowe do służby w Świątyni,
szaty święte dla Aharona, kohena,
i szaty synów jego, do piastowania koheństwa.
Jak przykazał יהוה Moszemu,
tak wykonali synowie Iszraela całą tę robotę.
I obejrzał Mosze(h) całe dzieło, a oto wykonali je;
jako był przykazał יהוה, tak wykonali;
i błogosławił im Mosze(h).”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 39,32-43)

Przybytek Zboru został zbudowany
zgodnie z objawieniem od Jedynego Boga,
bo wszyscy dali to, co było wymagane,
bo wszyscy wykonali to, co czego ich wezwano,
bo wszyscy dobrze użyli tego, w co ich wyposażono,
bo wszyscy przyjęli nakazy i byli im posłuszni;
dlatego ważne jest, żeby tak było i wśród nas,
żebyśmy mogli razem budować się w Świątynię,
która ma być nie tylko budynkiem, wzorem,
ale także w innym sensie, na innym poziomie,
istnieć pomiędzy nami, w społeczności.

6. Obecność Boga w Przybytku

„Wtedy okrył obłok Przybytek Zboru,
a majestat יהוה napełnił Przybytek.
I nie mógł Mosze(h) wnijść do Przybytku Zboru,
bo leżał na nim obłok,
a majestat יהוה napełnił Przybytek.”

(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 40,34-35)

Bóg uznał wszystko, co zostało wykonane
i ukazał swoją obecność w Przybutku,
zamieszkał pośród ludzi jak obiecał,
więc mogli odczuwać Jego bliskość
i z pewnością iść drogą, jaką wyznaczył
więdząc, że ich prowadzi i idzie z nimi.

7. Podsumowanie Księgi „Szemot”

Księga Szemot opisuje początek Narodu Iszraela,
przekształcenie małej rodziny Jakuba w mnóstwo,
a po ich uwolnieniu z niewoli w Micraim
organizację ich sprawiedliwej społeczności
opierającej się na doskonałym Prawie od Boga.

Jest to droga, jaką i my potrzebujemy przejść,
żeby także móc się poprawiać i uświęcać
i odnieść płnące z tego liczne korzyści,
wieść bezpieczne, spokojne i dostanie życie,
a także zbliżyć się do Boga i Boga do nas,
jak to się stało w tej historii.

Chwała Bogu.

Ostatnia modyfikacja: 2021-03-13.

Wyraź opinię o artykule:

Click to listen highlighted text!