Początki Miesięcy

Czas czytania: 96 minut

Właściwe początki miesięcy biblijnych
i kalendarz Stwórcy wyznaczający np. terminy świąt
to złożony problem i istnieją różne podejścia do sprawy;
dlatego żeby móc uznawać i praktykować to dobrze,
trzeba najpierw prześledzić objawione wymagania Boga,
wnioski z nich i funkcjonujące realizacje praktyczne,
żeby móc wybrać lub opracować doskonały sposób…

W tym rozważaniu tego istotnego tematu
najpierw omawiane są różne historyczne poglądy
i na ich przykładach zalety i wady tych podejść;
a dopiero na końcu wyjaśniona jest właściwa praktyka,
która pozwala spełniać wszystkie warunki
i godnie świętować każdy wyznaczony czas.

1. Ważność Nowiów Miesięcy

Rozważanie całej sprawy trzeba zacząć
od pokazania, że początki miesięcy są ważne
i (ponad)czasowości tego ustanowienia Boga
w świetle tego, co mówi o tym Biblia:

„…I_będzie_(to) dla_was za_PRZEPIS WIECZNY
[także] dla_potomków_waszych.
(…)
I_w_dniu radości_waszej,
i_w_czasach_wyznaczonych_waszych
I_W_POCZĄTKACH CHODESZY_WASZYCH
i_będziecie_DĄĆ W_TRĄBY_[SREBRNE]
przy oddaniach_wstępujących_waszych
i_przy przybliżeniach społecznych_waszych
i_będą dla_was na_pamiątkę przed_obliczem Boga_waszego,
Jam יהוה, Bóg_wasz.”

W szerszym kontekście zacytowanego powyżej fragmentu
(który będzie dokładniej omówiony dalej w tym tekście)
jest ustanowione przez Jedynego Boga PRAWO NA WIECZNOŚĆ,
dotyczące także przyszłych pokoleń społeczności wiernych,
by (między innymi) POCZĄTKI MIESIĘCY OGŁASZAĆ TRĄBIENIEM;
a skoro tak, to nie ma żadnych wątpliwości o tym,
że Bóg określił ten czas jako ważny NA WIECZNOŚĆ,
więc trzeba o tym pamiętać i to stosować…

„Bo tak_jak Te_Niebiosa Te_Odnowione i_Ta_Ziemia Ta_Odnowiona,
które ja uczynię, trwać_(będą) przed_obliczem_Moim, wyrocznia יהוה,
tak trwało_(będzie) potomstwo_wasze i_imię_wasze.
I_będzie z_wystąpienia CHODESZU w_CHODESZ_jego
i_z_wystąpienia SZABATU w_SZABAT_jego,
(ŻE)_PRZYJCIE KAŻDE CIAŁO DLA_POKŁONIENIA_(SIĘ)
PRZED_OBLICZEM_MOIM, MÓWI יהוה.
I_wyjdą i_zobaczą zwłoki
tych_mężów, zbuntowanych przeciw_Mnie,
bo robak_[zjadający]_ich nie umrze
i_ogień_[spalający]_ich nie zgaśnie
i_będą obrzydzeniem dla_każdego ciała.”

Oryginalne hebrajskie słowo „חדש” („chodesz”)
może jednocześnie oznaczać zarówno cały „miesiąc”
jak i szczególny dzień w jego trakcie, np. „nów”
(tak samo jak „שבת” („szabat”) to jest jednocześnie
cały „tydzień” i „dzień odpoczynku” na jego końcu);
ale ponieważ w powyższym fragmencie w Iz 66,23
oba te słowa występują obok siebie w 2 wersjach,
z których drugie mają końcówki „ו” („u” – „jego”),
to czas wskazany drugim jest ZAWARTY W PIERWSZYM,
jest SZCZEGÓLNIE UROCZYSTĄ CZĘŚCIĄ PIERWSZEGO:
a) „z_wystąpienia miesiąca w_nów_jego”;
b) „z_wystąpienia tygodnia w_Szabat_jego”;
co wynika z kontekstów innych wersetów o nich:
a) trąbić należy w POCZĄTKACH MIESIĘCY,
ogłaszać początek kolejnego okresu działania;
b) odpoczywać należy W 7. DNIACH TYGODNI,
korzystać z owoców po wykonanej pracy.

Choć Zwój Jeszajahu (Izajasza) (Iz 1,13-15)
zaczyna się od całkiem innego stwierdzenia,
że Bogu przestały podobać się te święta,
zebrania, oddania (ofiary), a nawet MODLITWY;
to jego zakończenie świaczy, że znów będą,
zatem w kontekście rozważań tej sprawy widać,
że problemem nie są same święta – dobre i słuszne,
ale raczej LUDZIE ŚWIĘTUJĄCY JE NIEGODNIE,
obrzędami robiący tylko pozory pobożności,
których Bóg za karę ich początkowo pozbawił;
ale po poprawie zamierza je przywrócić,
żeby znów były świętowane dobrze,
wtedy już tak na wieczność.

Tekst ten pewnie świadczy o tym,
że W PRZYSZŁOŚCI ZAPOWIADANEJ PRZEZ BOGA
NOWIE I SZABATY BĘDZIE ŚWIĘTOWAĆ CAŁA LUDZKOŚĆ;
zatem pobożni ludzie powinni to uznawać,
chcieć tego i się do tego przygotowywać;
a najlepszym sposobem, żeby tak właśnie było
jest dobrowolne czynienie tego już teraz,
upewnianie się i doświadczanie w tym,
nabywanie praktycznych umiejętności
spełniania tego, czego się spodziewamy.

„Nie więc ktoś was niech_sądzi
w zjedzeniu i w wypiciu
lub w sprawie święta lub nowiu lub szabatów,
to jest cieniem tych mających_nastąpić,
to zaś ciało tego Mesjasza.
Nikt_(nie) was (niech)_osądza
mając_upodobanie w uniżoności_serca
i kulcie tych aniołów,
co zobaczył wstępując
płocho (dając_się)_nadymać
przez tą myśl tego ciała jego
i nie trzyma_(się) tej głowy,
z czego całe to ciało
poprzez te zetknięcia i związania
zaopatrywane i zespalane
wzrasta tym wzrostem tego Boga.”

Niech nas nikt nie osądza i nie potępia za to,
że CHCEMY I NADAL SPEŁNIAMY BIBLIJNE ŚWIĘTA BOGA,
kierując się nowiami i ucztując czystymi pokarmami;
że jesteśmy przywiązani do BIBLIJNEJ TRADYCJI od Boga,
a nie odstępujemy od niej na rzecz obcych, pogańskich,
wziętych od innych narodów, które nie miały Przymierza,
nie poznały Boga ani jego Pouczeń danych Iszraelowi.
Niech nas nikt nie osądza i nie potępia za to,
że korzystamy z objawień danych jako symboliczne „CIENIE”,
„zetknięć i związań, które nas zaopatrują i zespalają”,
które mają być przez nas wiernie odwzorowywane (Hbr 8,5);
bo to NAJLEPSZY DOSTĘPNY LUDZIOM SPOSÓB POZNAWANIA BOGA
(co wyjaśnia 2. część tekstu „Dary Przedstawiające Wieczność„).

Ten fragment listu apostoła Szaula (Pawła)
jak wiele innych tekstów jest trudny (2P 3,14-18)
i ŹLE CZYTAJĄ go osoby popełniające BŁĄD NIEPRAWOŚCI,
czyli SPRZECIWIAJĄCE SIĘ PRAWU BOGA PODANEMU W BIBLII
i sugerujące, że te słowa miałyby je unieważniać,
zwalniać z obowiązku wierności lub za to karcić:
dokładnie ODWROTNIE NIŻ TO NALEŻY ROZUMIEĆ,
żeby cała Biblia była JEDNĄ SPÓJNĄ CAŁOŚCIĄ:
późniejsze fragmenty potwierdzały wcześniejsze,
na które się powołują w swej treści.

Apostoł nie karci osądzania świadomych odstępstw,
gdyby dopuściły się tego osoby będące w Przymierzu,
które już poznały, przyjęły i spełniały Prawo Boga,
bo takie sam nakazuje usuwać ze społeczności (1Kor 5-6);
ale co najwyżej niesłuszne atakowanie poszukujących,
którzy jeszcze tego nie znają i nie potrafią spełniać,
więc potrzeba ich raczej do tego zachęcać i nauczać;
a głównie sam osądza tych, którzy potępiają wierność,
np. mówiących o ludziach przestrzegających Szabaty i święta
że są leniwi, odmawijący pracy, nie szanujący „pokarmów”
(za które mylnie uważają produkty, których się nie je)
i zaburzający społeczny porządek w tych miejscach,
gdzie inni tych biblinych zwyczajów nie zachowują.

Dowodem takiego zrozumienia jest fakt,
że jako osoby niesłusznie potępiające wskazani są
np. CZCICIELE ANIOŁÓW (upadłe anioły są bożkami pogan)
oraz zbędnie poniżający samego siebie np. praktykami
jak samobiczowanie lub inne okaleczenia swego ciała,
pustelnictwo – życie w celibacie i skrajnym ubóstwie;
co jest praktyką zupełnie obcą biblijnemu judaizmowi,
gdzie tradycja wymaga np. radości podczas świąt Boga,
a posty zaleca tylko w kilku szczególnych sytuacjach;
każdy powinien też spełnić się jako małżonek i rodzic,
założyć rodzinę, wychować potomstwo i się tym cieszyć;
zaś Przykazanie Miłości mówi „…jak siebie samego”
(Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 19,18; Mk 12,31; Rz 13,9),
więc właściwe szanowanie samego siebie jest podstawą,
żeby można było dobrze troszczyć się też o innych.
Kto sobą gardzi, ten innych też będzie poniżał.

Okazuje się więc ostatecznie,
że w świetle fragmentów Biblii o ważności nowiów
pomimo pewnej trudności tekstów i kontrowersji
są one niezmiennie ważne i potrzebne NA WIECZNOŚĆ,
aż przeminą Niebiosa i Ziemia (Mt 5,17-20; 28,20);
aż wszystko się spełni, do końca tego świata;
dlatego temat trzeba traktować bardzo poważnie,
zbadać, zrozumieć i spełniać we właściwy sposób.

2. Księżyc to Jeden ze Znaków Wyznaczających Czasy

2a. Świadectwa Biblii o Znaku Księżyca

Już przy stwarzaniu świata Bóg ustanowił,
że ukazuje nad Ziemią ciała niebiańskie
jako znaki wyznaczające czasy:

„I_powiedział Bóg:
Będą światła na_przestworze tych_niebios
aby_oddzielały między tym_dniem i_między tą_nocą
I_BĘDĄ ZA_ZNAKI I_DLA_PÓR_[WYZNACZONYCH]
I_DLA_DNI I_DLA_LAT
i_będą światłami na_przestworze tych_niebios
aby_świeciły nad tą_Ziemią i_było tak.
I_umieścił Bóg te dwa te_światła te_wielkie:
oto to_ŚWIATŁO to_WIELKIE [SŁOŃCE], dla_rządzenia tym_dniem
i_oto to_ŚWIATŁO to_MAŁE [KSIĘŻYC], dla_rządzenia tą_nocą
i_oto te_GWIAZDY.”

„I_abyś podnosząc oczy_swe ku_tym_niebiosom
i_zobaczywszy oto to_Słońce i_oto ten_Księżyć i_oto te_gwiazdy,
cały zastęp tych_niebios i_[nie]_(dał_się)_zwieść
i_[nie]_kłaniał_(się) dla_nich i_[nie]_służył_im,
bo przydzielił יהוה, Bóg_wasz, je
dla_wszystkich tych_ludów pod całymi tymi_niebiosami.

Słońce, Księżyc i gwiazdy nie mogą być przedmiotami czci
(więc na pewno nie w tym celu zostały przydzielone ludom),
ale mają pełnić wyznaczoną przez Boga wcześniej funkcję
i są poddanym Mu narzędziem wyznaczającym czasy,
dlatego należy je obserwować i właśnie tym się kierować
okazując posłuszeństwo Stwórcy, który to ustanowił
dla wszystkich ludów, w tym także dla Narodu Iszraela:

A) Same zachody Słońca wyznaczają początki ciemności,
bo krótko po nich są KOŃCE DNI, A POCZĄTKI NOCY I DÓB
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 1,1-4.8.13.19.23.31;
Szemot/2Moj/Exodos/Wj 12,18-19;
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 23,26-32),
co lokalnie na większości Ziemi powtarza się cyklicznie
(ale np. wokół biegunów Słońce zachodzi tylko raz w roku,
a przemieszczanie się i pory roku zmieniają długości dni,
wiosną Słońce zachodzi coraz później, a jesienią wcześniej),
dlatego biblijna DOBA NIE MA JEDNEJ USTALONEJ DŁUGOŚCI
ani Pismo Święte nie podaje stałego czasu jej trwania,
co byłoby sprzeczne z doświadczaną rzeczywistością,
ale DECYDUJĄ OBSERWACJE, a nie np. wyznaczone godziny).

B) Widoczność na nocnym niebie określonych gwiazd
zależna od aktualnej pozycji Ziemi względem Słońca
pierwotnie i ogólnie wyznacza początki kolejnych lat
powtarzając się z właśnie taką średnią częstością
(o różnych porach roku widać różne gwiazdy równikowe,
a wtedy te po przeciwnej stronie Ziemi zasłania Słońce);
drugi czynnik to dojrzewanie jęczmienia blisko Świątyni,
od którego zależy oddanie (ofiara) kołysania początku żniw,
co dzieje się w przedziale jednego wiosennego miesiąca
(bo trzeba to wykonać we wskazanym w Torze jednym dniu:
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 23,15; Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 16,9),
w którym widoczne są lub nie są co roku te same gwiazdy.

C) Fazy Księżyca (jego położenia względem Słońca i Ziemi)
wyznaczają miesiące, które trwają mniej więcej tyle
co średnia długość cyklu ich zmian – 29.5306 doby
z dokładnością do 1 pełnej doby – 29 lub 30 dni.
W wielu językach sensy „Księżyc” oraz „miesiąc”
oznaczają bardzo podobne lub nawet jedno słowo,
tak jest też np. w staropolskim:
„Miesiąc” (wielką literą) to Księżyc.

„Zadmijcie w_CHODESZ szofarem,
w_pełnię/pokrycie_[Księżyca], w_dniu święta_naszego,
bo_Ustawą dla_Iszraela to, Przykazanie od_Boga Jakuba.”

Kolejny fragment Pisma Świątego mówi,
żeby dąć w szofary (instrumenty z rogów) w CHODESZ,
który znów może oznaczać ogólnie cały „miesiąc”
lub szczególny czas w jego trakcie, np. „nów”;
a to drugie zrozumienie dokładnie potwierza Torę
i jest zgodne z zapisanym tam wprost nakazem.

Z drugiej strony Psalm mówi też o PEŁNI;
co zależnie od interpretacji może prowadzić
do różnych wniosków i praktyki w tej sprawie:

A) Uznając „CHODESZ, PEŁNIĘ i ŚWIĘTO_NASZE” za JEDNO,
można by dojść do wniosku, że NÓW POWINIEN BYĆ W PEŁNIĘ
i wtedy też ma zawsze przypadać biblijne święto Boga;
czego jednak nie potwierdza historia ani tradycja,
według których pełnie są blisko środków miesięcy
i przypadają przy nich inne święta, np. Pesach i Sukot.
Dokładnej pełni gdy przypada w środku dnia nie da się zobaczyć,
bo Księżyc znajduje się po przeciwnej stronie Ziemi niż obserwator
i najbliższe obserwacje mogą być w ranki i wieczory przed i po niej,
a małe różnice (braki oświetlenia) bardzo trudno wtedy ocenić,
bo „cienki ciemny sierp” łączy się z też ciemnym niebem,
a duża „jasna część tarczy” Księżyca go przyćmiewa.
Przez 2 noce da się błędnie uznać, że niby „jest pełnia”,
która faktycznie mogła nastąpić w dniu pomiędzy nimi
i trudno określić do której doby powinna przynależeć…

B) Uznając, że Ps 81,3/4 mówi razem o 3 ODDZIELNYCH SPRAWACH:
„miesiącu/nowiu”, „pełni_[Księżyca]” oraz „święcie_naszym”,
co wynika z tego, że 6 z 7 biblijnych świąt szabatowych
przypada zawsze w innych dniach w środkach różnych miesięcy,
z pośród nich tylko 2 około pełni (1. dni Chag HaMacot i Sukot),
10 lub 11 pełni w roku nie ma związku ze świętami Boga,
a Szabaty tygodniowe różnie, ale w większości są NIE W NOWIE;
dodatkowo pesachowa tematyka treści tego Psalmu sugeruje,
że może on być ułożony specjalnie na czas tego święta,
które zaczyna się w wieczór 14./15. dnia, w środku miesiąca,
a pełnia zwykle w dniu wcześniej to znak, który je zapowiada (Am 3,7)
dając sygnał do końca przygotowań i rozpoczęcia uroczystości.
W takiej sytuacji w kontekście reszty treści sugerowałby on,
że trąbić należy na pewno W ŚWIĘTO PESACH BLISKO PEŁNI
i WCZEŚNIEJ NA POCZĄTKU MIESIĄCA, by ogłosić przygotowanie,
żeby ludzie mogli np. uprzątnąć domy i odbyć pielgrzymkę,
nabyć baranki na oddanie (ofiarę) i ucztę na wieczerzy,
przybyć z daleka i stawić się na czas w Świątyni w Jeruszalaim

Znak spełnia swą funkcję gdy informuje wcześniej o czymś, co będzie
i tylko wtedy może pomagać do tego właściwie się przygotowywać;
dlatego pełnia, która nie musi być widoczna w każdym miesiącu
i na pewno nie widać jej w około połowie, w które przypada za dnia
(bo wtedy zakryty Księżyc znajduje się po przeciwnej stronie Ziemi)
właściwie powinna następować w dobie przed 15. Abib/Nisan,
żeby w wieczór i noc rozpoczynającą Święto Przaśników
móc obserwować Księżyc w najbliższej fazie po pełni
,
co zwykle jest najlepszym przybliżeniem widzenia jej samej;
a tak jest gdy miesiąc zacznie się po 0.75 doby po koniunkcji.

Nie należy uważać, że Ps 81,3/4 opisuje warunki wyznaczające 1 dzień,
ponieważ wyraźnie ten tekst mówi raczej o 3 różnych rodzajach dni;
a zarówno nów jak i pełnia to są znaki zwołujące na święta,
które muszą nastąpić przed nimi, żeby dać czas na reakcję
i żeby każdy mógł zdążyć w tych świętach uczestniczyć.

Trzeba tu też zwrócić uwagę, że nów nie jest czasem „pokrycia Księżyca„,
bo Księżyc jest wtedy zwrócony ciemną stroną do Ziemi i może zakryć Słońce
(jest widoczny blisko Słońca, po tej samej stronie Ziemi, stroną nieodbijającą ku nam),
czyli dla potencjalnych obserwatorów odkryty, ale pozbawiony oświetlenia…
To w pełnię Księżyc jest pokryty światłem Słońca lub cieniem Ziemi (zaćmienie)
(jest widoczny daleko od Słońca, po przeciwnej stronie Ziemi, stroną odbijającą);
dlatego liczne przekłady Biblii mają słuszność tłumacząc Psalm w taki sposób,
który w wielkim skrócie opisuje to, co faktycznie możemy widzieć.

Różnica rodzajów trąb (srebrne czy z rogów zwierząt czystych)
zostanie wyjaśniona w dalszej części tego tekstu.

Niestety poza tą jedną ogólną informacją
zapisaną w krótkim fragmencie Tanakhu powyżej
(z której tu wyciągnięto i podano już obszerne wnioski)
samo PISMO ŚWIĘTE NIE PODAJE KONKRETÓW NA TEN TEMAT
(Iz 34,16 nie mówi o Biblii, której wielu ksiąg i kanonu wtedy nie było,
więc istniejące Pismo samo świadczy, że potrzebowało uzupełnień
objawianych kolejnym prorokom i dołączanym do Biblii później;
ale raczej o symbolicznym „Zwoju” całego dzieła Stwórcy,
w którym należy dostrzegać i rozpoznawać pouczenia Boga,
a szczególnie potwierdzenia już objawionych proroctw)

Brak jest w Piśmie jednoznacznych i pewnych wskazań:
a) jakie znaki należy obserwować (np. jaką fazę Księżyca);
b) kto ma obserwować (ktokolwiek czy tylko specjaliści);
c) gdzie obserwować (przy Świątyni/w Iszraelu/gdziekolwiek);
d) kiedy należy obserwować (wieczór/noc/rano/dzień);
e) jak obserwować (gołym okiem czy z przyrządami).

…więc trzeba to ustalić uwzględniając możliwości:
A) zebrać dostępne poszlaki w Biblii i z nich WNIOSKOWAĆ
wyjaśniając fakty i dopowiadając do nich konieczne warunki;
B) uwzględnić POZABIBLIJNE świadectwa historii i tradycji,
które pokażą jak to praktykował Iszrael i inne narody;
C) przyjąć (ustną) TRADYCJĘ starszych pokoleń sług Boga;
D) odkryć reguły i ustanowić własny sposób i zasady,
które będą obowiązywać społeczność w przyszłości.

Niezależnie od tego, które rozwiązanie się wybierze
(a najlepiej rozważyć WSZYSTKIE ARGUMENTY I FAKTY (1Tes 5,21),
żeby uwzględnić wszystkie rzeczywiste i ważne czynniki)
;
ostatecznie tak czy inaczej potem obowiązywać będzie C),
bo jeśli już dojdzie się do prawdy i właściwego sposobu,
w wyniku czego albo przyjmie stary albo ustanowi nowy,
to KOLEJNE POKOLENIA BĘDĄ MUSIAŁY GO POTEM KONTYNUOWAĆ
przyjmując wnioski i interpretację, do jakiej się już doszło
(ewentualnie doprecyzowując i rozwijając o szczególne przypadki,
ale bez radykalnych zmian np. na przeciwne rozstrzygnięcie
jak porzucenie obserwacji czy nawet zgodności z obserwacją)

i w końcu, choćby po czasie, stanie się ona TRADYCJĄ;
więc jest to w istocie SPRAWA CAŁKOWICIE TRADYCYJNA
(z tym, że tylko we właściwym rozumieniu tego pojęcia),
zawsze wymagająca KONTYNUACJI PIERWOTNEGO ZWYCZAJU,
niezależnie od tego jak go przekazano – w Piśmie czy ustnie;
bo sama Biblia nie ustanawia wprost wszystkich szczegółów tego,
czego dokładnie nie opisuje żadna z jej kanonicznych ksiąg;
ale kluczowe jest, że praktyka musi być zgodna ze starożytną
i nawet jeśli obecnie coś można usprawnić lub ułatwić,
to nie może to zmienić pierwotnego porządku,
a można najwyżej to samo osiągnąć lepszym sposobem.

Więcej na ten temat znaków i wyznaczania biblijnych czasów
jest już we wcześniejszym tekście „Biblijne Miary Czasów„.

2b. Historyczne i Tradycyjne Świadectwa o Obserwacjach

O początkach miesięcy po nowiach
wiadomo ze źródeł historycznych opisujących
np. asyryjską czy babilońską praktykę obserwacji

(astrologowie z Babelu obserwowali i zapisywali
pozycje Słońca, Księżyca i planet względem gwiazd
w różne dni, np. gdy występowały ich zbliżenia,
co można obecnie bardzo dokładnie obliczyć
i przy pomocy symulacji sprawdzić daty obserwacji
oraz fazy Księżyca w pierwsze w dni ich miesięcy,
które zgadzają się z ich zapisami tylko wtedy,
gdy miesiąc zaczyna się pojawieniem się Księżyca;
np. słynna tabliczka VAT4956 datująca panowanie
Nabukadnecara II, który kazał zburzyć Jeruszalaim
zawiera wiele zapisów takich właśnie obserwacji
podając informacje o widoczności Księżyca w 1. noce,
a nawet wspominając o tym, że był wtedy gruby/szeroki)
.
Podobnie z dyskusji o tym utrwalonych w Talmudzie
(który nie jest tylko spisem zasad jak np. „katechizm”,
ale zapisem dyskusji i sporów jak internetowe forum,
z którego można poznać różne stanowiska i arguenty,
które sprawdzić, przemyśleć i wybrać z nich właściwe)

wiadomo na pewno, że początki miesięcy ogłaszano
na podstawie prowadzenia obserwacji nowiów Księżyca:
pojawienia się wieczorem nowego światła na jego tarczy
po okresie niewidoczności przy nowiu astronomicznym
(stąd też nazwa fazy, gdy Księżyc jest zupełnie ciemny,
znajdujący się wprost w kierunku Słońca od Ziemi,
zwrócony całkiem nieoświetloną stroną do Ziemi;
która wiąże się raczej z następstwem tego)
.
Zeznania o tym musiały zgodnie stwierdzać,
że Księżyc widziano za Słońcem dość wysoko
oraz z odpowiednim rozmiarem i kierukiem „sierpa”
(Rosz HaSzana(h): Miszna(h) 4:6; TB 23b:11-12; TJ 2:4:1),
co do czego nawet skrajnie różne nurty judaizmu
są zgodne nawet gdy uznają lub odrzucają tradycję.

Różne starożytne kultury Bliskiego Wschodu
prawdopodobnie zaczęły od pierwotnego zwyczaju,
jaki Bóg ustanowił i objawił Adamowi i Noachowi
,
od których nauczyli się tego ich potomkowie;
dlatego mają wspólny korzeń takich praktyk,
które później na różne sposoby modyfikowali
(np. ustalając długości miesięcy na zawsze 30 dni
lub dzieląc rok słoneczny na zawsze 12 miesięcy,
co pozwala wszystko łatwiej liczyć i przewidywać,
ustanawia pewną regularność bez żadnych wyjątków)
tak odstępując od zasad Boga na rzecz własnych,
prostszych i wygodniejszych dla nich rozwiązań.

Istnieje współcześnie jeden z odłamów judaizmu
nazywający się „קראים” („karaim” – „czytający”),
w którym obowiązujące jest takie przekonanie,
że odrzucają tradycję [rabiniczną] i inne źródła,
a opierają się „tylko na Piśmie”, które „czytają”
(co nie jest całą prawdą, a tylko takim wizerunkiem,
bo faktycznie tworzą SWĄ TRADYCJĘ w miejsce odrzucanej
nawet jeśli jej nie kodyfikują lub tego nie przyznają)
.
Do tego odłamu weszli też tacy jahudim, który byli
wcześniej „צדוקים” („cedukim” – „saduceuszami”),
którzy doprowadzili do zabicia Jeszui (Jezusa) Mesjasza
i nie wierzący w anioły ani zmartwychwstanie (Dz 23,8);
a Prawo Boga traktują tylko jako narzędzie porządku,
praktycznie „religijni ateiści” odrzucający duchowość
i obietnice Boga wykraczające poza doczesność tego świata.
Stosują oni system kalendarza polegający na tym, że:

  • ktokolwiek obserwuje nowie w Ziemi Iszraela
    i potrzebne są 2 zgodne świadectwa o widoczności
    (niezależnie od ilości zeznań o niewidoczności);
  • początek miesiąca ogłasza się w ten wieczór,
    w który zobaczono nowe światło na tarczy Ksieżyca
    (nie istotne czy przed czy już po zachodzie Słońca)
    lub minęło 30 dni od początku poprzedniego miesiąca,
    bo wiadomo na pewno, że nie mogą być one dłuższe,
    obiektywnie nigdy się takie nie zdarzyły.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło,
że to jest prosty, pewny i wierny Biblii porządek,
bo sama obserwacja Księżyca wyznacza miesiące i święta;
ale wbrew pozorom jest wiele problemów i wątpliwości…

Po pierwsze reguła 30 dni NIE JEST OBSERWACJĄ,
ale wnioskiem i postanowieniem jak reguły kalendarzy,
opartym na wiedzy o tym, że miesiące nie są dłuższe,
więc hasło „tylko obserwacje” już jest tylko pozorem.
Gdyby chcieć polegać tylko na samych obserwacjach,
to przy długim okresie pochmurnej pogody przy nowiu
należałoby ogłosić nowy miesiąc np. przy kwadrze lub pełni,
dopiero w pierwszy wieczór, gdy Księżyc będzie widać;
co oznaczałoby, że poprzedni był o wiele dłuższy,
a ile będzie trwał aktualny, o tym nic nie wiadomo…
Mogłoby się zdarzyć, że Abib lub Etanim mają za mało dni,
żeby przypadły w nich coroczne biblijne święta Boga,
bo kolejny nów przypadł np. po 8 lub 13 dniach,
a więc przed Pesach, Sukot czy Jom HaKipurim!
Gdyby zaś wypatrywać dopiero od 29 dnia miesiąca,
a przez kilka miesięcy z rzędu zdarzyło się tak,
że trzeba ogłosić nów z definicji dopiero po 30. dniu,
bo wcześniejsze obserwacje uniemożliwiła np. pogoda;
to 29. dni miesięcy się opóźniają względem Księżyca
i może się okazać, że stał się on widoczny wcześniej,
zanim się go spodziewano i zaczęto wypatrywać,
więc miesiące przestałyby się zaczynać od nowiów,
ale przez kilka kolejnych widziano by większe fazy
rozpoczynając obserwacje o wiele za późno.

Po drugie widoczność pierwszego światła odbitego od Księżyca
zależy od wielu OBIEKTYWNYCH I SUBIEKTYWNYCH CZYNNIKÓW:
a) pogody: zachmurzenia, opadów, mgły, ogólnie wilgotności;
b) utrudnień, np. dymu i świateł przyćmiewających wzrok;
c) przeszkód/zasłon: budynków, drzew, skał, wzgórz;
d) miejsca obserwacji: wzgórze/dolina, odludzie/miasto;
e) jakości i zdrowia wzroku obserwatora.

Jeśli jakaś osoba mająca bardzo dobry wzrok
na miejsce obserwacji wybierze szczyt wysokiej góry
znajdujący się PO ZACHODNIEJ STRONIE ZA MIASTEM
i z widokiem na morze na zachodnim horyzoncie;
to stwarza sobie IDEALNE WARUNKI DO OBSERWACJI:
a) nie ma żadnych przeszkód terenowych,
więc nic nie powinno zasłaniać Księżyca;
b) horyzont jest daleko, niski i płaski,
więc Księżyc można obserwować dłużej;
c) jasne światła lamp ani dym z kominów
nie wpływają na wzrok i widzenie Księżyca,
bo nie ma w ich w obszarze, na który się patrzy;
co łącznie powinno pozwolić go zobaczyć
w najwcześniejszej możliwej chwili,
ALE NIE JEST TO TYPOWA WIDOCZNOŚĆ,
jaką miałaby większość zwykłych ludzi,
którzy po prostu patrzą z miasta lub pola.

Jeśli osoba mająca przeciętny wzrok
na miejsce obserwacji wybierze ulicę lub okno
znajdujące się gdzieś w centrum dużego miasta
z innymi budynkami w zachodnim polu widzenia;
to stwarza sobie wiele utrudnień widoczności:
a) przeszkody terenowe zasłaniają niebo;
b) horyzont jest bliski i wysoki,
więc Księżyc chowa się za nim szybciej;
c) wiele świateł i zanieczyszczeń
jeszcze pogarsza możliwość widzenia;
co łącznie może bardzo opóźnić widoczność
i uniemożliwić nawet łatwą obserwację;
ALE SĄ TO POWSZECHNIE TYPOWE WARUNKI,
w jakich świadkami może być ktokolwiek,
kto po prostu jest w takiej sytuacji.

Z tych powodów niezależnie od tego,
czy obserwatorzy są np. w Dan i Beer Szebie
(skrajne miasta biblijnej Ziemi Iszraela)
czy wszyscy znajdują się w Jeruszalaim
(centralny punkt dla wyznawców judaizmu);
zawsze może się zdarzyć taka sytuacja,
że jedni będą widzieli, a inni nie,
jedni ogłoszą już nów w ten wieczór,
a inni, że powinien być w następny.
Różnica wynika z wyboru kryteriów,
które nie są jednoznacznie opisane.

Czy zatem stosując taki mechanizm
można zagwarantować 1 wspólny porządek
i 1 czas świętowania razem biblijnych świąt,
których jedne daty Bóg objawił w Torze?
Którym świadectwom należy zaufać?

Co jeśli w niektórych miastach w Iszraelu
pogoda była dobra, wielu widziało i ogłosili;
a w innych była gorsza i nikt nie widział?
Jak to miano uzgodnić w dawnych czasach,
gdy przekazanie wiadomości trwało wiele dni?
Co jeśli komuś jakiś termin był niewygodny,
więc celowo patrzył tak, żeby nie widzieć
i ogłosić nów o dzień później niż powinien?
Czy ludzie przyjdą na święta w różne dni?

W czasach biblijnych nie było np. fotografii,
więc nie dało się zebrać pewnych dowodów,
które obiektywnie potwierdzą jak było,
skąd i jak patrzono, ani co było widać;
a i współcześnie bardzo wątpliwe jest to,
czy można się tym w tej sprawie posłużyć,
bo aparaty mają inną wrażliwość niż oczy,
a zdjęcia można jeszcze dodatkowo obrobić,
np. wyostrzyć obraz i wzmocnić światło,
co ułatwi zobaczenie „sierpa Księżyca”,
więc to inne świadectwo niż ludzkie…

W czasach biblijnych nie było telefonów, Internetu
ani innych sposobób na ogłoszenie całemu światu
świadectwa z obserwacji w ciągu choćby kilku godzin;
ale potrzeba było na to znacznie dłuższego czasu…

Dzisiejszy obserwatorzy w raportach często pokazują
tylko zdjęcia przedstawiające udane obserwacje nowiu,
na których widać raczej kiepskie otoczenie i warunki,
w których obserwacja może stać się możliwa później;
ogłaszają gdy się udało, ale nie wyjaśniają czemu nie,
nie dokumentują powodów niewidoczności w 29. dniu,
nie pokazują np. zdjęć zachmurzonego zachodniego nieba
ani innych utrudnień obecnych w polu widzenia,
więc trudno ocenić czy tak faktycznie musiało być.

Są tu więc problemy:
a) AUTORYTETU – czyje świadectwo decyduje,
świadka zwyczajnego czy gorliwie szukającego,
po prostu widzącego, czy wypatrującego gdzie trzeba,
jakiegokolwiek laika, czy specjalisty w tej sprawie;
b) WIARYGODNOŚCI I RZETELNOŚCI OBSERWACJI,
którą można celowo zepsuć patrząc byle jak,
a ocenić i potwierdzić to obiektywnie trudno;
c) ROZPOWSZECHNIENIA WIADOMOŚCI O MIESIĄCU,
które mogą pochodzić z różnych źródeł,
mieszać się i być sprzeczne i mylące,
a przekazanie ich może trwać długo.

Okazuje się zatem po uważnym rozważeniu,
że jeśli poprzestanie się na TRADYCJI KARAIM,
to takie rozwiązanie nie może działać dobrze
bez pełnego zaufania jakimś wybranym ludziom,
którzy niekoniecznie muszą być tego godni;
ale na pewno nieświadomie oddaje się im władzę
nad kalendarzem i swą wiernością Bogu
w sprawach od nich zależnych;
co nie musi, ale może być błędem…

3. Terminy Świąt Mają Być Ogłaszane

3a. Biblijne Nakazy Ogłaszania

Rozwiązanie tego problemu znajduje się w faktach,
na które słusznie zwraca uwagę judaizm rabiniczny
wnioskujący z treści Tory i skupiający się na tym,
że terminy nowiów mają być PUBLICZNIE OGŁASZANE:

„Te_(są) czasy_[wyznaczone] יהוה, zwołania święte,
które BĘDZIECIE_ZWOŁYWAĆ je w_czasie_określonym.”

„Uczyń dla_siebie
DWIE TRĄBY (ZE)_SREBRA, kuciem wykonasz je
i_będą dla_ciebie do_zwoływania społeczności
i_do_zwijania oto tych_obozów.
I_zatrąbią w_nie i_zgromadzi_(się) przy_tobie
cała społeczność u wejścia Namiotu Spotkania,
a_gdy w_jedną zatrąbią, i_zgromadzą_(się) przy_tobie
[tylko] ci_książęta, dowódcy tysięcy Iszraela.
Gdy zatrąbicie urywanie,
to_wyruszą obozy obozujące na_wschodzie.
Gdy zatrąbicie urywanie drugi_(raz),
to_wyruszą obozy obozujące na_południu.
Urywanie zatrąbicie na_zwijanie_obozów_ich.
I_GDY_BĘDZIECIE_GROMADZIĆ TO ZGROMADZENIE
ZATRĄBICIE, ALE_NIE URYWANIE!
I_SYNOWIE AHARONA, CI_KOHENI,
BĘDĄ_TRĄBIĆ W TRĄBY_[SREBRNE].
I_będzie_(to) dla_was za_Przepis wieczny
[także] dla_potomków_waszych.
(…)
I_w_dniu radości_waszej,
i_w_czasach_wyznaczonych_waszych
I_W_POCZĄTKACH CHODESZY_WASZYCH
i_będziecie_DĄĆ W_TRĄBY_[SREBRNE]
przy_oddaniach_wstępujących_waszych
i_przy przybliżeniach społecznych_waszych
i_będą wam na_pamiątkę przed_obliczem Boga_waszego,
Jam יהוה, Bóg_wasz.”

Tora(h) nakazuje zwoływać zgromadzenia świąteczne,
ogłaszać publicznie kiedy one się odbywają;
ale nie potrzeba podawać ludziom biblijnych dat,
bo każdy czytający lub słuchający treści Biblii
doskonale zna podane w niej wyznaczone dni
z własnej praktyki oraz obserwacji innych,
np. wiernie świętujących te dni sąsiadów.

A) Można to spełnić trąbiąc na rozpoczęcie nabożeństwa
by tym przyciągnąć uwagę uczestników i wymagać skupienia
już zgromadzonych osób na modlitwie i czytaniach;
analogicznie jak nakaz czynienia tego przy oddaniach,
gdy lud także modlił się podczas służby (Łk 1,8-10).

B) Można to spełnić trąbiąc krótko przed zgromadzeniem,
żeby zwołać ludzi z placów, ulic i okolicznych domów,
żeby oni zebrali się i przyszli na nabożeństwo,
przypomnieć tym, że już zbliża się wyznaczony czas;
co spełnia sens nakazu trąbienia w wyznaczone dni
i działa dla tych, którzy przybyli do Jeruszalaim,
więc do celu brakuje im już tylko kilka kroków…
Analogicznie w „Kościołach chrześcijańskich”
dzwoni się przed ich zgromadzeniami.

Ale nie wezwie to tych, którzy wciąż są daleko,
bo nie wiedzieli na który dzień trzeba przyjść…

Nakaz mówi także o TRĄBIENIU NA POCZĄTKACH MIESIĘCY,
bo choć biblijne daty świąt są powszechnie znane,
to bez znajomości właściwej chwili początku miesiąca
nie wiadomo OD KIEDY LICZYĆ i jaki będzie ich termin;
dlatego też nakaz trąbienia w każdy początek miesiąca
i ogłoszenie przy tym jaki to miesiąc i co w nim będzie
jest konieczne, żeby wszyscy mogli przyjść na święta,
a także się do nich przygotować i godnie je spełniać.

Tu pojawia się jednak ogromna różnica pomiędzy
PIERWOTNYM ZWYCZAJEM NAKAZANYM PRZEZ BOGA W TORZE
oraz WSPÓŁCZESNIE MOŻLIWĄ I SPEŁNIANĄ PRAKTYKĄ:

Aktualnie czyniąc według słów w Ps 81,3-4/4-5
trąbi się na SZOFARACH – rogach czystych zwierząt,
głównie baranków i niektórych gatunków antylop;
których można uczynić DOWOLNIE DUŻO, ile potrzeba
i na których zatrąbić może KAŻDY CZŁOWIEK,
bo nie ma o tym żadnych konkretnych Praw Boga;
jednak nakaz trąbienia w Torze mówi o czymś innym
i nakazuje czynić to na DWÓCH SREBRNYCH TRĄBACH
,
których używać mieli WYŁĄCZNIE KOHENI (KAPŁANI),
potomkowie Aharona powołani do świętej służby.

To bardzo konkretne i precyzyjne ograniczenie w Prawie Boga
wyznacza OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZA OGŁOSZENIE NOWIU,
które nastąpi wtedy, gdy uczyni to dokładnie TYCH 2 KOHENÓW:
A) albo zupełnie według swojego własnego uznania;
B) albo według wskazania instytucji, która im to nakaże,
np. WYROKU SANHEDRYNU – osądzenia świadectw obserwacji
i decyzji w oparciu tylko o rzetelne i wiarygodne;
co musi przejść najpierw przez te 2 kluczowe osoby,
które ostatnie zatwierdzą ustalenia w tej sprawie.

Praktyka łącząca w sobie oba elementy mogła być taka,
że wymagani DWAJ KOHENI najpierw używali SREBRNYCH TRĄB
dając tym początkowy sygnał o początku nowego miesiąca,
a potem INNI LUDZIE rozpowszechniali go dalej SZOFARAMI
przekazując tę ważną wieść Z JEDNEGO, PEWNEGO ŹRÓDŁA.

Tak w czasach Przybytku Moszego i Świątyni Szlomo(ha),
kiedy te oryginalne sprzęty były jeszcze na miejscu
ogłaszanie nowiów miesięcy mogło być niepodważalne;
bo musiał wyrażać je dokładnie ten jeden szczególny znak
,
co rozwiązywało problem autorytetu i rzetelności.

3b. Późniejsza Praktyka Ogłaszania

Niestety przed niewolą babilońską,
a raczej nawet przed oblężeniem Jeruszalaim
oryginalne sprzęty Przybytku zostały ukryte
(np. 2Mch 2,1-12; Jr 3,16-17 i inne teksty,
które wskazują kilka różnych lokalizacji tego)

i nie odnaleziono ich po odnowieniu Świątyni;
więc w późniejszych czasach ich już nie było,
a problem autorytetu dotknął także sądy…

A) Jeśli SREBRNYCH TRĄB NIE ODTWORZONO,
to zniknął warunek ograniczający decyzję
i wiele różnych osób niezależnie mogło uznać,
że mają autorytet by powołać swe niezależne sądy
lub mogą teraz same ogłaszać nowie trąbiąc szofarami;
co OTWORZYŁO DROGĘ DLA TRADYCJI KARAIMSKIEJ,
w której brakuje właściwego osądzania świadectw,
więc mogła ukształtować się dopiero bez trąb.

B) Jeśli UCZYNIONO REPLIKI SREBRNYCH TRĄB,
to mogły pojawić się jakieś szczególne osoby
uznające się np. za proroków (w tym fałszywie)
i przypisujące sobie autorytet by to zrobić;
a pociągając za sobą jakąś znaczną grupę ludzi
powoływały w ten sposób ODŁAMY JUDAIZMU,
które miały swoje oddzielne „sanhedryny”
i mogły uznawać innych przywódców i zasady,
w tym także RÓŻNE REGUŁ KALENDARZY…

Tak czy inaczej brak warunku ujednolicającego
mógł umożliwić powstanie wielu przywódców,
różnych sposobów, rozłamów i sporów o to;
bo na pewno nie wszyscy uznawali wszystko,
ale każdy wybierał jakąś swoją drogę,
przy której trwał i którą propagował.

W samej Biblii, apokryfach, Talmudzie,
a także np. zwojach z nad Morza Martwego
można znaleźć informacje o różnych kalendarzach
oraz sporach na temat reguł ogłaszania nowiów
(niekoniecznie dokładne opisy ani wyraźne zasady,
ale powody dla rozumienia tego w tego typu sposoby),
które były znane i stosowane przez odłamy jahudim;
więc ta różnorodność jest UDOKUMENTOWANA W HISTORII
i nie można podważyć tego, że były takie problemy.
NIE są to oczywiście tylko świadectwa jak powinno być,
ale i poglądy mające sens i poglądy wyraźnie błędne,
mieszanka relacji o różnych historycznych podejściach,
ogólnie prawda o tym, że KTOŚ TAK UWAŻAŁ I CZYNIŁ;
a nie były to tylko jakieś odosobnione przypadki,
lecz znaczące nurty mające wielu zwolenników
oraz warte uwagi historyków, rozważań i opisów,
choćby polemiki ze strony ich przeciwników…

Najważniejsze i najlepiej udokumentowane przykłady to:

3b1. Rzeczywiste Miesiące Księżycowe i Lata Słoneczne

W historii w Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 7-8
od początku potopu do wyjścia Noacha z arki
było łącznie 40+150+150+40+7+7=394 DNI
(a licząc tę historię jakoś inaczej, np. bez 2×150 dni,
lub zaliczając krótsze okresy jako części w 150 dniach
opisane fakty by nie pasowały – niezgodność z datami,
choć tekst można próbować interpretować różnie
i większość ludzi nie licząc i nie porównując faktów
nie dostrzega i nie rozumie tego dowodu w Biblii)
,
a od 17. dnia 2. miesiąca do 27. dnia 2. miesiąca
był to równocześnie dokładnie 1 ROK I 10 DNI
;
więc tamten szczególny 1 ROK TRWAŁ 384 DNI,
czyli tyle, co ROK PRZESTĘPNY Z 13. MIESIĄCEM
(dodawany co 3 lub 2 lata – 7 razy w ciągu 19,
jak to później obliczył np. grecki astronom Meton)
:
wtedy 6 MIESIĘCY PO 29 I 7 MIESIĘCY PO 30 DNI
(ale może też być 6×30 i 6×29 oraz 6×30 i 7×29);
co zdarza się w kalendarzu słoneczno-księżycowym,
jaki naturalnie wynika z czasów obserwacji nowiów.

Jest to najstarsze i najpewniejsze świadectwo,
że taki porządek ustanowił Bóg do przestrzegania
i dokładnie tak działało to już podczas potopu
według zasad, jakie Noach znał nawet wcześniej.

Niestety te fakty potwierdzają tylko
typowe długości miesięcy księżycowych
oraz możliwość występowania lat przestępnych;
ale nie wspominają nic o sposobie ich wyznaczania,
zatem pozostaje to zależne od innych czynników.

3b2. Stałe Długości Miesięcy – Zawsze 30 Dni

Na podstawie Dn 7,25; 12,7-12
oraz później Obj 11,2-3; 12,6.14; 13,5
można z Biblii wywnioskować reguły kalendarza,
którego używają i na którym opierają się proroctwa,
w którym ROK ZWYKŁY MA 12 MIESIĘCY PO 30 DNI,
a zatem zwykle łącznie powinien trwać 360 dni
(wtedy 1260 dni to 42 miesiące lub 3.5 roku);
ale gdy jest to potrzebne (co 6 i 123/124 lata)
dodaje się w nim 13. miesiąc też trwający 30 dni
(w innym okresie 3.5 roku może być np. 1290 dni,
jak to jest podane w 12. rozdziale Księgi Daniela),
żeby zsynchronizować te lata z cyklem słonecznym.
Prawdopodobnie był to kalendarz perski i grecki,
znany i używany tylko jako URZĘDOWY, ŚWIECKI,
równolegle do właściwego kalendarza religijnego;
tak samo jak np. obecnie kalendarz gregoriański,
według którego trzeba podawać daty na dokumentach,
ale NIE WYZNACZA SIĘ NIM TERMINÓW ŚWIĄT BOGA.
Niektórzy próbują też utożsamić 5 takich „miesięcy”
ze 150 dniami potopu choć obala to reszta tej historii.

Niektóre społeczności religijne obecnie uważają,
że jest to „rok proroczy” – czas odniesienia,
na którą należy przeliczać te stosowane praktycznie,
żeby uzyskiwać czasy, o których mówią objawienia;
w rzeczywistości jednak przeliczań nie potrzeba,
bo ze względu na występowanie LAT PRZESTĘPNYCH
synchronizacja z cyklem słonecznym jest zachowana,
a średnia długość lat pozostaje praktycznie taka sama
jak jest też we wszystkich innych kalendarzach
(lata przestępne dodając według obserwacji i potrzeb,
a przybliżone reguły tego można doprecyzowywać).

3b3. Roczne Cykle Zmian Kohenów (Kapłanów)

Z 1Krn 24,1-19; 9,32; 2Krn 5,3.11; 2Krl 11,5-9;
oraz Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 24,8-9; 22,1-16;
można wywnioskować cykl zmian kohenów (kapłanów):
2 x 24 tygodniowe zmiany poszczególnych rodów
oraz 2 x 2 tygodnie świąt pielgrzymich w roku
(tygodnie Pesach, Szabuot, Sukot i Szemini Aceret);
co razem trwa 52 PEŁNE TYGODNIE CZYLI 364 DNI.
Jest to długość inna niż rok słoneczno-księżycowy
wyrównywany do początku miesiąca – 12 lub 13 miesięcy,
ale bliska średniemu rokowi słonecznemu (365.2422 dnia)
i w odłamach judaizmu z wyraźną dominacją kohenów,
jak „אסיים”, „Ἐσσηνοί, Ἐσσαῖοι” („esijim” – „esseńczycy”)
to ten cykl mógł być uważany za najważniejszy
i np. rękopisy 4Q321 i 4Q319 znalezione w Qumran
opisują kalendarz oparty na tym właśnie porządku
z ROKIEM DZIELONYM NA 4 KWARTAŁY PO 13 TYGODNI
lub 3 „miesiące” trwające odpowiednio po 30, 30 i 31 dni;
a rok przestępny z DODATKOWYM TYGODNIEM CO 6/7 LAT.

Mówi o tym też „Sefer HaJublim” („Księga Jubileuszów”),
a konkretnie wersety 6,23-38 w tym tekście;
oraz „Sefer Chanokh Ai” („Pierwsza Księga (H)Enocha”)
omawiając sprawę w rozdziałach 72-74 oraz 78..
W tych niekanonicznych tekstach z II wieku p.n.e.,
nawet OBSERWOWANIE NOWIÓW KSIĘŻYCA JEST POTĘPIONE
JAKO ZWYCZAJ ODMIENNY OD PORZĄDKU SŁUŻBY KOHENÓW.
Ponieważ apostoł Jahuda(h) (Juda) cytuje Chanokha
powołując się na jego proroctwo w Jud 1,14-15,
to można odnieść mylne wrażenie, że on uznaje tę księgę
i w ten sposób potwierdza jej prawdziwość i słuszność;
ale może być też tak, że CZERPIE ZE WSPÓLNEGO ŹRÓDŁA,
starszego niż używające go w jakiś sposób teksty,
jak np. ustna tradycja uznawana przy ich pisaniu,
a „Sefer Chanokh Ai” to jest tylko PSEUDOEPIGRAF
(w protestantyzmie często mylony z „apokryfem”),
czyli FAŁSZERSTWO PRZYPISANE CENIONEJ POSTACI,
żeby w ten sposób zdobyć autorytet i zaufanie,
a mieszając w nim znaną prawdę i dodany fałsz
przekonać czytelników do wymysłów autora tekstu.

Przykład ten jest też o tyle szczególny i ważny,
że oba Talmudy – Babiloński i Jeruszalaimski podają
(Chagiga(h): Miszna(h) 2:2; TB 16a:18-16b:10; TJ 10b:2-3 (2:2:1)),
że przed Szamajem „מנחם” („MENACHEM [ESSEŃCZYK]”)
był „אב בית דין” („Ab Beit Din” – „Ojcem Domu Sądu”)
czyli WICEPRZEWODNICZĄCYM WIELKIEGO SANHEDRYNU
i najważniejszym przy rozsądzaniu spraw karnych;
a Josef ben Mattjahu (Flavius) napisał o nim,
że on Herodosowi jako dziecku zaprorokował królowanie
(„Ἰουδαϊκὴ ἀρχαιολογία”, „Starożytności Jahudim”,
„Dawne Dzieje Iszraela”, Księga XV 10,4-5);
a potem z Sanhedrynu „odszedł do służby króla”
(zabrał go Bóg lub objął urząd na dworze władcy,
ale raczej to drugie ze względu na złe oceny tego),
dlatego około 20 roku p.n.e. mógł zastąpić go Szamaj
(Chagiga(h): Miszna(h) 2:2; TB 16b:10; TJ 10b:2-3 (2:2:4)),
w czasie, gdy Herodos postanowił przebudować Świątynię
(46 lat przed wystąpieniem Jeszui (Jezusa) – J 2,20),
gdzie nawet wydzielono wtedy część dziedzińca na to,
by ESIJIM MOGLI SPRAWOWAĆ SŁUŻBĘ WEDŁUG SWYCH ZASAD
(„Ἰουδαϊκὴ ἀρχαιολογία”, „Starożytności Jahudim”,
„Dawne Dzieje Iszraela”, Księga XVIII 1,2-6),
być może też w terminach, jakie uważali za właściwe,
według zupełnie innego kalendarza niż Sanhedryn.
Menachem Esseńczyk mógł przekonać Herodosa do tego,
żeby ten rozbudował Świątynię i zapewnił w niej miejsce
by Esseńczycy mogli w niej sprawować służbę jak uważają.

Związek tych faktów potwierdza stosowanie kalendarza,
w którym np. MIESIĄCE ABIB I ETANIM MAJĄ ZACZYNAĆ SIĘ
z definicji ZAWSZE W ŚRODY – W 4. DZIEŃ TYGODNIA
(gdy Bóg stwarzając miał dać znak początku czasu)
niezależnie od faz Księżyca kiedykolwiek później,
jak ten fakt rozumiało i wyjaśniało to stronnictwo
(choć jest to naciągane, to nie da się podważyć,
że da się w taki sposób interpretować ten fakt).
Oczywiście NIE UWAŻALI TAK WTEDY WSZYSCY JAHUDIM,
ale istniała ich znacząca, bardzo duża grupa,
historycznie 3. największe stronnictwo judaizmu,
które miało takie przekonanie i mogło je stosować.

3b4. Przewidywanie i Ogłaszanie we Władzy Kohenów

Szomeronim (Samarytanie) – osiedleni cudzoziemcy,
których koheni mieli nauczyć czci Boga (2Krl 17,24-41)
całkowicie pozostawiają ogłaszanie terminów nowiów
arbitralnej (dowolnej) decyzji swoich kohenów,
których nie ograniczały ŻADNE TRADYCYJNE ZASADY,
które nie są opisane w ich ani innych Bibliach
(mają swoją wersję Tory nieco inną niż jahudim,
np. wskazującą Górę Gerizim jako miejsce Świątyni,
gdzie wciąż sprawują służbę, składają oddania (ofiary))
,
ale wierzą w USTNY PRZEKAZ BĘDĄCY ICH TAJEMNICĄ
znaną potomkom Aharona, jakimi podobno są ich koheni.

Uważają oni, że pierwsza obserwacja światła Księżyca
ZACHODZI JUŻ W NOWYM MIESIĄCU I SIĘ DO NIEGO ZALICZA,
a właściwym jego początkiem jest nów astronomiczny,
koniunkcja, chwila całkowitej niewidoczności Księżyca,
natychmiast po której Księżyc się już rozświetla,
nawet gdy człowiek nie może tego jeszcze widzieć
(a przez teleskop można ten fakt potwierdzić
gdy nów astronomiczny przypada podczas nocy);
a co ich koheni mają umieć obliczyć i przewidzieć
lub otrzymują o tym wcześniej objawienia od Boga
(matematyczne wzory są znane w astronomii od dawna
i stosowane obecnie nawet w darmowym oprogramowaniu,
które symuluje stan nieba w dowolnym miejscu i czasie;
jednak NIE BYŁO TO MOŻLIWE W STAROŻYTNOŚCI)
.
Taki ich pogląd i praktyka wymaga jednak tego,
żeby oddania na nów składać bez znaku nowiu,
który może stać się widoczny znacznie później.

Koniunkcja jest gdy Księżyc znajduje się między Słońcem i Ziemią,
więc jest do nas zwrócony nieoświetloną, ciemną, niewidoczną stroną,
czego poza rzadkimi przypadkami zaćmień Słońca nie da się obserwować,
a chwila ta może być wyznaczona tylko pośrednio z innych pomiarów.
Księżyc widać ostatni raz rano w ostatnim lub przedostatnim dniu przed nią,
czyli przestaje być w widoczny w okresie doby przed lub doby po koniunkcji;
Księżyc widać pierwszy raz wieczorem w pierwszym lub drugim dniu po niej,
więc pozostaje niewidoczny w okresie doby przed lub doby po koniunkcji;
zatem z (nie)widoczności Księżyca doby koniunkcji się prosto nie wyznacza,
bo obie zmiany widoczności mogą zachodzić zarówno przed jak i po niej.
Najbliższe obserwacje Księżyca występują w różnych odstępach od koniunkcji,
ona kiedyś w 1 dzień z 2 nocy i 3 dni lub w 1 noc z 1-2 nocy i 2-3 dni niewidoczności,
a fazy Księżyca zmieniają się z różną szybkością zależnie od odległości od Ziemi;
dlatego wobec najbliższych pomiarów, które są odległe i w różnych kierunkach
dokładne wyznaczenie ciemnej chwili koniunkcji nie jest prostym zadaniem,
ale wymaga to wielu dokładnych pomiarów astronomicznych i obliczeń,
a nawet mała pomyłka (wskazanie przed lub po zachodzie Słońca)
mogłaby prowadzić do wyznaczenia niewłaściwej doby nowiu
(podczas gdy widoczne nowie są obserwowane bezpośrednio,
więc znacznie dokładniej zmierzone i potencjalnie obliczane:
to one są danymi źródłowymi do wyznaczania koniunkcji)
.

Z powodu odmiennego rozumienia początku miesiąca
ich wysyłane wcześniej powiadomienia o tej decyzji
mogły mylić rozpalane „stosy sygnałowe” jahudim,
którzy początek miesiąca uznawali później,
o czym wspominają także relacje w Talmudzie
(Rosz HaSzana(h): Miszna(h) 2:2-4; TB 22b:11-15;
Beica(h): TB 4b:10
).

Gdyby Szomeronim sygnalizowali nowie później,
to nikogo by to nie zwodziło i nikt by się tym nie przejmował,
bo przyjęto by i uznano już właściwe ogłoszenie nowiu,
więc nikt nie spodziewałby się następnego po 1 lub 2 dniach;
a problem istniał tylko po 29. dniu miesiąca 30-dniowego,
gdy sygnał według innego kryterium wysyłano wcześniej.

Jako osoby mesjańskie wierzące Jeszui (Jezusowi) z Naceret
uznajemy jego słowa o słuszności praktyki jahudim (J 4,22)
(choć nie różne późniejsze zmiany w tradycji judaizmu),
zatem też o ogłaszaniu nowiów później niż Szemeronim
i o tym, że miesiąc rozpoczyna wyższa faza Księżyca…

3b5. Ogłaszanie Według Aktualnej Obserwacji

Cedukim (saduceusze) – potomkowie Cadoka (Ez 44,15)
nie pozostawili spisanych świadectw zwyczajów z I wieku,
ale na podstawie współczesnej praktyki ich następców,
za jakich uważają się karaim (do których cedukim weszli),
mogli oni stosować reguły podobne JAK DZIŚ KARAIM,
czyli po prostu OSĄDZENIE ŚWIADECTW OBSERWACJI
w wieczór zaobserwowania nowego światła Księżyca
weryfikowanego np. przez konfrontację świadków
i być może porównanie z teorią widoczności, np. 18 godzin,
przy których odległość od Słońca i już jasność wystarczają;
lub coś podobnego, co wobec ograniczonych informacji
może obecnie wydawać się właśnie taką praktyką.

Jest też świadectwo w Tosefcie, że Biitusim (Boetusianie),
pochodzący od Boetusa, którego Herodos uczynił kohenem hagadol
(co może być też innym określeniem lub frakcją cedukim,
bo przypisywane im poglądy są praktycznie jednakowe),
przysyłali „fałszywych świadków” przed Sanhedryn,
żeby powodować ogłaszanie innych terminów nowiów,
a uniemożliwiać te, jakich chcieli peruszim
(Tosefta Rosz HaSzana(h) 1:14).
Świadectwo to jest jednak subiektywne
i mało wiarygodne jako opinia o przeciwnikach,
których zeznania nie były mile widziane
gdy świadczyły o niewygodnej prawdzie.

3b6. Tradycyjne Regulacje Ogłaszania Nowiów

Peruszim (faryzeusze) wnioskowali z Tanakhu
i w oparciu o teksty oraz inne doświadczenia i fakty
opracowywali różne wykładnie, zasady i tradycje,
które miały określać właściwe wyznaczanie nowiów,
żeby było to zgodne z Biblią, ale też praktyczne,
rozwiązujące pewne halachiczne „niedogodności”…

Ponieważ od doby ogłoszenia nowiu
zależą daty świąt, które są szabatami,
w które nie można wykonywać żadnej pracy,
a w tym też czynności niezależnych od ludzi, np.:

A) POCHÓWKÓW CIAŁ ZMARŁYCH nagle osób
(dlatego też spieszono się bardzo,
żeby zabitego Jeszuę (Jezusa) Mesjasza
pochować jeszcze przed nastaniem Szabatu
i nie kontynuowano obrzędów pogrzebowych
ani w Szabat tygodniowy ani w święto szabatowe

(a pomiędzy nimi kupiono składniki do namaszczeń),
ale dopiero w dzień powszedni po ich zakończeniu:
Łk 23,54-56; 24,1 Mk 15,42; 16,1; Mt 28,1; J 20,1).

B) PRZYGOTOWYWANIA POSIŁKÓW na zapas
(na Szabat tygodniowy wszystko ma być przygotowane,
upieczone i ugotowane wcześniej i tak pozostawione,
więc można tylko gotowe dania podać do spożycia
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 16,22-24);
a w święta można przygotować „co każdy potrzebuje”,
czyli tylko proste potrawy tylko na bieżące spożycie
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 12,16),
więc ani nic wykwintnego, wymagającego więcej pracy,
ani robiąc na zapas, w tym np. na następny dzień).

O ile takie jednodniowe zakazy są nieuniknione
i częste – powtarzają się przecież co tydzień;
to przez 2 dni z rzędu stanowią większy problem:
w dawnych czasach w gorącej Ziemi Iszraela
bez chłodzenia trudno jest przechować tak długo
zarówno jedzenie na kolejny dzień święta
jak i zwłoki, którymi nie można się zająć…

Jeśli święto szabatowe przypadnie w piątek,
to wszystkie potrawy na agapę w Szabat tygodniowy
muszą być przygotowane wcześniej już we czwartek
(przed świętem, a więc przed zachodem Słońca),
bo w święto na następny dzień szykować nie można.
Jeśli święto szabatowe przypada w niedzielę,
to można w jego trakcie przygotować proste dania,
ale te na uroczystą ucztę muszą czekać od piątku,
bo bardziej wymagające trzeba zrobić wcześniej.

W wyniku tego pojawił się jednak problem:
Co zrobić gdy zdarzy się taki miesiąc,
że nów przypadnie w „niewygodny” dzień?
Czy mimo tego go dokładnie wtedy ogłosić?
Może zrobić to dzień wcześniej bez obserwacji?
Czy zrobić to dzień później niż obserwacja?

Mając na uwadze te istniejące niedogodności,
mędrcy judaizmu postanowili wykorzystać fakt,
że TANAKH NIE PODAJE WARUNKÓW OBSERWACJI nowiów,
żeby w oparciu o pozostawioną w tym dowolność
po prostu nie wypatrywać lub nie ogłaszać tego,
nie wysyłać obserwatorów lub nie przyjmować zeznań,
tworzyć wątpliwości i nie rozsądzić tej sprawy
w niedogodne dni skutkujące łączeniem szabatów:
żeby w miesiącach 1. Abib/Nisan i 7. Etanim/Tiszri
ich 1. dni nie przypadały w piątki, niedziele i środy
(po nowiu w środę Jom HaKipurim byłoby w piątek,
a tradycyjnie Abib i Etanim dzieli stała ilość dni,
która w rzeczywistości rzadko może różnić się o 1
(bo średnio co około 33 miesiące musi przypadać
miesiąc 30-dniowy poza przemiennością 29 i 30 dni,
a to nie wielokrotność lat, więc jest w różnych częściach)
:
3×29 + 3×30 = 177 dni czyli łącznie 25 tygodni i 2 dni,
co po nowiu Abib w środę prowadzi do Etanim w piątek).

Spory na ten temat są udokumentowane w Talmudzie
(Rosz HaSzana(h): Miszna(h) 1:3-3:1;
Gemara: TB 19b:4-21b:9; 24b:14-26a:2):

A) Jedni twierdzili, że trzeba wtedy nów opóźnić,
bo w kolejny wieczór Księżyc wygląda podobnie,
a jeśli widoczny stawał się o kilka minut zbyt późno
i dlatego wieczorna obserwacja nie mogła się udać,
to także opóźniało to ogłoszenie o całą dobę,
więc to byłoby podobne do istniejącej praktyki
i „praktycznie pozostaje zgodne z prawdą”,
trudno to odróżnić o właściwego opóźnienia
(zależnie od obserwowanej fazy Księżyca).
Za opóźnianiem ogłaszania nowiów miesięcy
był konserwatywny i restrykcyjny „dom Szamaja”,
który dominował w judaizmie w czasach,
gdy Jeszua (Jezus) chodził po Ziemi.

B) Inni martwili się jednak,
że jeśli ktoś zobaczy Księżyc wcześniej,
to będzie wiedział, że Sanhedryn manipuluje;
dlatego należy ogłosić nów o dzień zbyt wcześnie,
bo nawet jeśli nikt takiego nowiu nie widział,
to wciąż może uznać, że inni ludzie widzieć mogli
mając lepsze warunki obserwacji lub wzrok.
Rozważano też, że gdyby nowie opóźniać,
to w wyniku np. śmierci czy najazdu wroga
ktoś może nie zdążyć świętować ku czci Boga;
a jeśli się przyspieszy, to uroczystość nie przepadnie,
więc warto dawać sobie większe szanse na takie dni.
Za przyspieszaniem ogłaszania nowiów miesięcy
był liberalny i „postępowy” „dom Hilela”,
który zdominował judaizm w czasach
po zburzeniu Świątyni w Jeruszalaim.

Wiadomo na pewno, że zdarzały się takie sytuacje
(Rosz HaSzana(h): Gemara: TB 20a:8; 21a:2.6),
że w Jeruszalaim i Babilonie ogłaszano różne
zarówno terminy nowiów, jak i długości miesięcy

(co jest od siebie zależne i ściśle połączone);
więc święta przypadały w różne, kolejne dni
i niektórzy np. zachowywali je podwójnie
lub praktykowali odmiennie od lokalnej tradycji
gdy przybyli z miejsca, gdzie ogłoszono inaczej.

Te same fragmenty zawierają też opis sporu
(Rosz HaSzana(h): Gemara: TB 20b:9-21a:1)
o właściwą porę obserwacji nowego światła Księżyca:
A) Jedni twierdzą, że uświęcona musi być CAŁA DOBA,
więc KSIĘŻYC MUSI BYĆ WIDOCZNY JESZCZE PRZED NOCĄ,
żeby już na początku nocy wiadome było, że to święto
(co może opóźniać wiele dni nowiów o całą dobę,
bo po obserwacji choćby chwilę po zachodzie Słońca
nowy miesiąc ogłoszonoby od kolejnego wieczora);
B) Inni twierdzą, że obserwacja może być DO PÓŁNOCY
(w pierwsze wieczory widoczności na początku miesiąca
Księżyc zachodzi najwyżej 1.5 godziny po Słońcu,
więc obserwacja jest przy początku nocy albo wcale).

3b7. Sytuacja Polityczna w Sanhedrynie

Historyczne źródła rabiniczne podają
(na korzyść swojego własnego ugrupowania),
że służba świątynna musiała być sprawowana
według wykładni i nakazów peruszim (faryzeuszów),
a cedukim (saduceusze) musieli się podporządkować
i albo ich uczono jak czynić albo do tego przymuszano
np. czyniąc przy tym coś, co naruszało ich inne zasady
(Para(h): Miszna(h) 3:7; Chagiga(h): Gemara TB 23a:13-15).
Znana jest historia obrzucenia przez lud etrogami
kohena hagadol Aleksandra Janai (103-76 r. p.n.e.),
który nie uznawał obrzędu wylewania wody na ołtarz,
dlatego zamiast tego wylał ją na własne nogi
(Gemara: TB Suka(h): 48b:2.12; Yoma 26b:5);
zatem nie był posłuszny peruszim

Świadectwa te nie dowodzą jednak wcale tego,
że cedukim podporządkowywali się dobrowolnie

ani żeby to była współpraca pomiędzy odłamami;
ale raczej tylko, że godzili się na co musieli,
do czego ich przeciwnicy siłą ich doprowadzali
i podejmowali próby czynienia jak uważali sami.
Tak samo Ewangelie i Dzieje Apostolskie pokazują,
że cedukim rywalizowali i spierali się z peruszim
(Mt 22,23; Dz 5,17-18; 23,2-8)
,
mieli odwagę i możliwości by wszczynać kłótnie,
czego nie mogliby robić jako podległa grupa,
której członków by za to po prostu ukarano;
zatem zależności między nimi nie były stałe,
ale np. liczebność, poparcie, bogactwo, wpływy
i układy ze świeckimi władzami mogły zmieniać
osoby i ugrupowania będące u władzy…

Josef Ben Maitijahu (Flavius) napisał w „Ἰουδαϊκὴ ἀρχαιολογία” – „Ioudaike archaiologia
(„Dawnych Dziejach Iszraela”/”Judejskich Starożytnościach”) w Księdze XIII 10,5-6),
że Jan Hirkan unieważnił postanowienia peruszim i opowiedział się za cedukim.
Także Talmud Babli (Sanhedryn 52b:4) dosłownie wspomina o „Sądzie Cedukim
(w oryginale „בית דין של צדוקים” („beit din szel cedukim”) – „dom sądu od saduceuszów”),
który prosto wykonując nakaz Tory skazał na spalenie cudzołożną córkę kohena,
co świadczy o tym, że był taki czas, gdy to cedukim dominowali w Sanhedrynie
i postępowano wtedy w taki sposób, jaki oni zarządzali mając większość;
co trwało jeszcze za panowania wspomnianego wyżej Aleksandra Janaia,
choć peruszim prawdopodobnie mieli już poparcie większości narodu;
później wdowa po nim Szelom-Cijon Aleksandra (Salome Aleksandra)
doprowadziła do władzy peruszim (niektórzy twierdzą, że dała im wyłączność);
ale za czasów Mesjasza i apostołów Sanhedryn na pewno znów był podzielony;
zaś po zburzeniu Świątyni peruszim za jego kontynuację uznali swoją własną radę,
bo nie mieli więcej powodów, żeby łączyć i dogadywać się z innymi frakcjami.

W okresie życia i działalności Jeszui (Jezusa)
Sanhedryn na pewno był zdominowany przez peruszim:
a) Po odejściu Menachema Esseńczyka do służby Herodosowi
od 20 roku p.n.e. Szamaj był wiceprzewodniczącym,
a jeszcze wcześniej Hilel przewodniczącym tej rady
,
czyli 2 peruszim zajmowało 2 najważniejsze stanowiska.
b) Później po śmierci Hilela i jego syna Szimona
od 9 roku n.e. Szamaj objął 2 najwyższe urzędy razem,
kierował jednocześnie wykładnią Prawa i osądzaniem,
zatem judaizm podlegał wtedy władzy jego stronnictwa
(będącego surowym pododłamem wewnątrz peruszim).
c) W 30 roku n.e. po śmieci Szamaja
przewodniczącym zostaje Gamaliel, wnuk Hilela
,
który jednak większość spraw rozstrzygał jak Szamaj,
a jego uczeń, apostoł Szaul (Paweł) też twierdził,
że podążał drogą najsurowszego ugrupowania (Dz 26,5);
ale drugie miejsce zajął Kajafa (Kajfasz) – ceduk,
który np. przewodził osądzaniu Mesjasza,
co dowodzi podziału władzy pomiędzy 2 ugrupowania.
d) Po zburzeniu Świątyni w 70 roku n.e.
unieważniono postanowienia „domu Szamaja”
(Berakhot: Miszna(h): TB 8:1-8; TJ 1:4;
Gemara: TJ 9a:3; TB 51b:1-52a:1;
Jebamot: 14a:1-6; Pesachim 114a:8-9;)
i przyjęto wykładnie według „domu Hilela”,
a dojście Szamaja do władzy określono
najtragiczniejszym wydarzeniem dla judaizmu
porównywalnym z grzechem złotego cielca
(Szabat: Gemara: TB 17a:6);
późniejsza tradycja usuwa go nawet
z listy przewodniczących Sanhedrynu
(„נשיא”, „neszia”, dosłownie „książę”),
pozostawiając lata 9-30 n.e. bez tego urzędu.

Na podstawie tych faktów widać,
że choć peruszim całkiem dominowali Sanhedryn
przez około 50 lat, w tym gdy działał Jeszua
;
to jednak surowa wykładnia Szamaja sprawiła,
że poparcie straciła nie tylko jego szkoła,
ale w pewnym stopniu też całe stronnictwo;
więc gdy trzeba było wybrać jego następców,
ceduk Kajafa mógł zdobyć drugie miejsce.
Świadczy to także o tym, że choć współcześnie
judaizm rabiniczny kontynuuje drogę peruszim,
to jednak innych niż w czasach Ewangelii,
gdy większość miała poglądy jak Szamaj,
a teraz obowiązują głównie im przeciwne,
zwykle łagodniejsze, ale też całkiem inne;
więc zachodziły w tym znaczące zmiany.

Jest to o tyle istotne w tej sprawie,
że od rozkładu głosów w Sanhedrynie
zależał sposób podejmowania decyzji o nowiach
,
szczególnie zaś początków miesięcy Abib i Etanim:
a) peruszim chcieli rozsądzać według swych tradycji;
b) cedukim chcieli ogłaszać według ocen obserwacji;
c) esijim chcieli środy po końcu cyklu służby.

Podczas gdy peruszim i cedukim spierali się o 1 dzień;
zasady esijim odbiegały bardzo znacząco od pozostałych,
ich początek miesiąca mógł się różnić o wiele dni,
więc sami na pewno nie postępowali według uchwał
i w wielu przypadkach było im to całkiem obojętne;
ale ich głosy w Sanhedrynie mogły przeważyć wyrok…

Dlatego w miesiącach, gdy różnice były duże,
mogli sprzedać swe poparcie temu stronnictwu,
które da im wolność i bezpieczeństwo ich praktyk;
ale w miesiącach, gdy była to różnica 1 dnia
i nów mógł być ogłoszony zgodnie z ich zasadami,
popierali tych, którzy np. wskazaliby nów w środę,
czego tradycja peruszim zakazywała…

Okazuje się zatem, że było możliwe,
że nawet w czasach dominacji peruszim
mogły rzadko zdarzać się takie przypadki,
że połączone wspólne głosy innych ugrupowań
zazwyczaj od siebie odmiennych i niezgodnych,
prowadziły do uchwał według innego porządku,
jawnie niezgodnych z tradycją peruszim.

3b8. Podsumowanie Praktyk Ogłaszania

Gdy zabrakło oryginalnych DWÓCH SREBRNYCH TRĄB,
które wymuszały jeden termin ogłaszania nowiów
poprzez uzależnienie tego od wybranych 2 osób,
pojawiła się różnorodność i podziały w tej sprawie;
ale dopóki było to nadal uzależnione od Świątyni,
w której musiały być spełniane Prawa biblijnych świąt,
mogły to czynić tylko duże, liczne i wpływowe ugrupowania,
które miały swoich kohenów o odpowiednim pochodzeniu
i potrafiły wywalczyć sobie dostęp do dziedzińca;
zaś kiedy i Świątyni w Jeruszalaim ostatecznie zabrakło,
więc nie było żadnego koniecznego elementu wspólnego,
mogły stopniowo powstawać coraz głębsze podziały,
po czym najmniejsze grupy stopniowo wymarły
i ich poglądy i praktyki zostały zapomniane,
zaś grupy większe i zdolne do współpracy z innymi
w końcu narzuciły swoje drogi jako obowiązujące
dla tych, którzy z nimi byli lub się przyłączyli.

Wobec trudności zwoływania Sanhedrynu co miesiąc
(czego rzymscy cesarze zakazali jahudim po powstaniach),
a tym bardziej niepewności czy go wszyscy wszędzie uznają
(wobec trudności przekazania orzeczeń i różnych tradycji);
opracowany i przyjęty został KALENDARZ RABINICZNY,
który jako TYMCZASOWE ROZWIĄZANIE PROBLEMU,
miał z góry określać terminy wielu nowiów i świąt
w sposób niewymagający sędziów i ogłaszania,
ale bez ludzi według raz przyjętej reguły
(co wcześniej było odrzucane i krytyowane,
np. Rosz HaSzan(h): TB 20b:2-3).

Gdyby reguła ta nie zwierała tradycyjnych założeń,
które przesuwają terminy niektórych nowiów
i ustalają długości niektórych miesięcy
(od 1. Abib/Nisan do 7. Etanim/Tiszri,
żeby święta zawsze odzielała stała ilość dni,
która odpowiada tradycji o roku po Exodusie)
;
co tworzy odstępstwa w jednych miesiącach
oraz ich korekty w innych okresach roku;
ale oparto kalendarz na astronomicznych faktach,
to mógłby on być zgodny z porządkiem obserwacji
i byłby dobrym rozwiązaniem na takie czasy,
nieróżniącym się od spełniania wymagań,
które faktycznie stały się niewykonywalne.

Niestety jednak kalendarz rabiniczny
zawiera reguły odstępujące od znaków Księżyca;
które nie wynikają tylko z małej niedokładności,
którą można by poprawić i ich całkiem uniknąć;
ale są także CELOWYMI PRZESUNIĘCIAMI DNI
mającymi na celu unikanie ciągów dni szabatowych
(np. Szabat tygodniowy i podwojone dni świąt)
zapisanymi w mechanizmach tego rozwiązania
i świadomą ludzką decyzją w sprawach,
w których należy poddać się Bogu…

Talmud Babli kilkakrotnie cytuje opinię,
że 6. miesiąc Elul nigdy nie miał 30 dni
(Rosz HaSzana(h) 19b:5; 32a:15; Beica 6a:2; 22b:2);
podczas gdy np. w 30. roku n.e. musiał tyle mieć
(od wieczora 18/19.08.30 do wieczora 17/18.09.30 r. n.e.)
i właśnie dlatego wtedy Jeszua (Jezus) Mesjasz
słusznie przyszedł później na Chag Sukot (J 7,1-15)
;
a przecież nie spóźniłby się na święty czas Boga,
którego rozpoczęcie jest istotną uroczystością;
a trzeba się wcześniej do tego święta też przygotować…

Wprowadzenie kalendarza rabinicznego
bez wątpienia tymczasowo było potrzebne i słuszne,
bo bez wiadomości o ogłoszeniu jednego wspólnego terminu
wiele niezależnych obserwacji wyznaczało różne terminy świąt
i nawet pielgrzymi w Jeruszalaim nie świętowali razem;
zatem lepiej, żeby wobec niemożliwości doskonałej praktyki
mogło funkcjonować coś, co działało z niewielkimi błędami;
ale nie ma to uzasadnienia gdy powinno dać się lepiej…

3c. Warunki Właściwego Wykonania i Problemy

Żeby spełnić wszystkie podane wcześniej warunki
konieczne są kolejno następujące elementy:
OBSERWACJE, ŚWIADECTWA, DECYZJA SĄDU
oraz publiczne OGŁOSZENIE TRĄBIENIEM,
bo tylko wtedy spełnia to wszystkie cele
wyznaczając dla wszystkich właściwe terminy,
aby mogli razem zgodnie świętować ku czci Boga.
Czynności te muszą jednak trwać jakiś czas,
nie da się ich wykonać nagle w mgnieniu oka;
zastosowanie teorii w praktyce wymaga czasu…

Wczesne obserwacje widocznego nowiu Księżyca
przy początkach długich, 30-dniowych miesięcy
(które stanowią nieco ponad połowę wszystkich
i najczęściej są po 29 dniach poprzedniego miesiąca,
kiedy taka obserwacja byłaby konieczna do decyzji,
bo późne nowie, po 30 dniach, ogłasza się z definicji,
ponieważ miesiąc synodyczny nie może być dłuższy)
stają się zwykle możliwe do przeprowadzenia,
od wieczorów OKOŁO 18 GODZIN PO KONIUNKCJI
(a w idealnej sytuacji rekord to nawet około 15 godzin).
Jahudim wiedzę o tym zaczerpnęli od Babilończyków,
którzy stwierdzili, że minimalny czas niewidoczności
między ostatnią obserwacją starego Księżyca rano
(kiedy wschodzi on nieco przed wschodem Słońca)
i pierwszą obserwacją nowego Księżyca wieczorem
(kiedy „srebrny glob” zachodzi nieco po zachodzie Słońca)
wynosi 36 godzin, a koniunkcja jest przy środku – przy północy

(wtedy ta minimalna przerwa to cały dzień, cała noc i cały dzień,
a obie obserwacje są niemal symetryczne względem tej chwili);
ale gdy koniunkcja jest wcześniej, Księżyca nie widać w ostatni ranek,
a gdy koniuncja jest później, Księżyca nie widać w pierwszy wieczór,
więc może być niewidoczny w 2 noce przy koniunkcji daleko od północy
(1. przed koniunkcją bliską wieczorowi lub 2. po koniunkcji bliskiej rankowi)
lub w 1 noc przy koniunkcji blisko wokół północy w miejscu obserwacji.
Jednak niestety zupełnie inaczej, halachicznie, rozumiejąc pojęcie „godziny”
(w Babelu to jest stała 1/24 część całej doby, uwzględniając dni i noce,
a w Iszraelu inna, zmienna 1/12 część samego dnia, nie licząc nocy)
peruszim (faryzeusze) te 18 godzin niepoprawnie przeliczyli sobie
jako 1.5 dnia od południa poprzedniej doby (bez nocy w środku)
(Rosz HaSzana(h): Gemara: TB 20b:7),
i uczynili sobie ten warunek przesadnie rygorystycznym,
wydłużającym spodziewany czas niewidoczności Księżyca.
Pisał o tym także np. sir Isaac Newton – naukowiec i biblista,
twórca współczesnej fizyki, astronom i konstruktor teleskopów
(„Observations upon the Prophecies of Daniel, and the Apocalypse of St. John”)
i potwierdzają to liczne współczesne obserwacje nowiów z całego świata,
zarówno publikowane ogłoszenia, jak i moje własne doświadczenia.
W bardzo dobrych warunkach może zdarzyć się tak,
że nów widać KILKANAŚCIE MINUT NIM ZAJDZIE SŁOŃCE

(ale to raczej przy nieco większych fazach Księżyca,
gdy oba ciała są już bardziej oddalone od siebie);
a potem do około 45 minut po zachodzie Słońca
(w kolejne wieczory później niż we wcześniejsze),
kiedy sam Księżyc także znika pod horyzontem.

Wynika z tego, że PRAKTYCZNIE NIEMOŻLIWE JEST,
żeby przeprowadzić całą procedurę w wieczór obserwacji

ale jeszcze w ciągu dnia, bardzo późnym popołudniem,
zanim rozpocznie się 1. doba nowego miesiąca biblijnego;
Nawet jeśli Księżyc będzie widoczny jeszcze w dzień,
to nawet w najlepszych, bardzo rzadkich warunkach
obserwator miałby najwyżej kilkanaście minut,
żeby dotrzeć ze swoim zeznaniem przed sąd,
który musi je zbadać i porównać z innymi,
a także ogłosić decyzję o początku miesiąca,
która musi zostać jeszcze rozpowszechniona…

O ile nie ma problemu co do takiego nowiu,
który przypada w dniu powszednim w środku tygodnia,
gdy dopiero rano składa się dodatkowe oddania (ofiary)
(Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 28,11-15; Ez 45,17),
więc teoretycznie można wykonać tę procedurę w nocy
(choć Talmud podaje, że sądy w nocy nie obradowały,
a najwyżej kończono sprawy niezagrożone karą śmierci,
których w ciągu całego dnia nie udało się rozstrzygnąć);
to jednak ZUPEŁNIE INACZEJ JEST W DNI SZABATOWE:
A) Świadkowie obserwacji nie powinni podróżować
(są w Talmudzie spory, o to, czy w tym celu można,
ale np. tylko w miesiące z nakazanymi świętami Boga,
których terminy uważa się za ważniejsze niż Szabat,
co do czego istniały jednak też odmienne opinie),
więc ci z poza Jeruszalaim nie dostarczą zeznań,
bo Tora(h) wprost nie nakazuje nikomu tego czynić
i domniemując, że na miejscu też ktoś mógł widzieć
nie mają uzasadnienia dla naruszenia odpoczynku,
ale powinni polegać na świadectwie innych osób,
które powinny móc widzieć nów w Jeruszalaiam;
Prawo nie ustanawia dla nich koniecznego wyjątku.
B) Tak samo podróży nie mogą odbyć też posłańcy,
którzy musieliby zanieść wieść do innych miast
i ogłosić tam, że właśnie zaczął się miesiąc,
więc wiedza o tym dotarłaby tam w kolejne dni
(co w dalszych lokalizacjach jest nieuniknione).
C) W święta szabatowe nie można rozpalać ognia
(tradycyjne ograniczenia są surowsze niż Tora(h)),
więc komunikacja przez „stosy sygnałowe” na górach
także nie mogłaby być użyta do ogłoszenia w te dni
i w niektóre miesiące brakuje najszybszej metody.

Z tych powodów na pewno potrzeba WIĘCEJ CZASU,
żeby móc obserwację przeprowadzić, ocenić i ogłosić
zanim nastąpi początek miesiąca, który należy świętować.

4. Jom Terua(h) – 1. Dzień 7. Miesiąca Etanim/Tiszri

Szczególny i najpoważniejszy przypadek tego problemu
wykonalności i czasu procedury ogłaszania nowiów
stanowi coroczne biblijne święto JOM TERUA(H)
w 1. DNIU 7. MIESIĄCA Etanim/Tiszri:

„I_przemówił יהוה do Moszego do_powiedzenia:
'Słowo do synów Iszraela do_powiedzenia:
W_miesiącu siódmym, W_PIERWSZEJ_[Dobie] OD_NOWIU
będzie dla_was SZABATON ZIKARON TERUA(H)
[Uroczysty_Szabat Pamiętania Trąbieniem], zwołanie święte.
Żadnej pracy [ani]_służby nie będziecie_wykonywać
i_złożycie_[oddania] ogniowe dla_יהוה.'”

„I_w_miesiącu siódmym, W_PIERWSZEJ_[DOBIE] OD_NOWIU
zwołanie święte będzie dla_was,
żadnej pracy [ani]_służby nie będziecie_wykonywali,
JOM TERUA(H) [Dzień Trąbienia] będzie dla_was.
I_przygotujecie [oddanie]_wstępujące na_woń miłą dla_יהוה:
cielca, syna_wołu jednego, barana jednego,
jagniąt, synów roku siedem bez skazy
i_[dary]pokarmowe, mąkę_[wyborną] zmieszaną z_oliwą:
trzy dziesiąte [efy] [na]_cielca,
dwie dziesiąte [efy] na_barana,
i_dziesiąta jedna [efy] na_jagnię to_jedno,
dla_siedmiu jagniąt.
I_kozła (z)_kóz jednego (za)_grzech,
na_przebłaganie za_was.
Oprócz [oddań]_wstępujących comiesięcznych
i_[darów]_pokarmowych i_wstępujących stałych
i_[darów]_pokarmowych i_[oddań]_płynnych_ich
według_Praw_ich na_woń miłą,
[oddania]_ogniowe dla_יהוה.”

Ponieważ jak każde święto szabatowe
trwa ono CAŁĄ DOBĘ OD WIECZORA DO WIECZORA
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 12,18-20;
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 23,26-32),
a zatem powinno się je rozpocząć i przestrzegać
od pewnego czasu przed zachodem Słońca przed nim
(w tradycji jahudim jest to 18 minut przed zachodem)
do czasu po następnym zachodzie, gdy zrobi się ciemno
(tradycyjnie jest to około 45 minut po zachodzie,
lub do chwili, gdy widać już na niebie 3 gwiazdy),
żeby cała ta doba rzeczywiście była bez pracy
(różnica warunków wynika z różnych interpretacji
tego w jakiej chwili następuje zmiana biblijnej doby
i ze względu na istniejące rozbieżności opinii o tym
zaczyna się przed wcześniejszą i kończy po późniejszej);
to z pewnością TRZEBA O TYM WIEDZIEĆ WCZEŚNIEJ,
żeby w chwili rozpoczęcia być na to PRZYGOTOWANYM
i całą uroczystość świętować jak należy to czynić.

Właściwe i godne świętowanie Jom Terua(h)
to nie tylko zaprzestanie pracy i odpoczynek,
przeczekanie tego dnia bez zakazanych czynności,
ale też obowiązki, jakie Bóg ustanowił na ten czas:
A) Złożenie nakazanych oddań (ofiar) ze zwierząt,
które ktoś musi kupić lub wybrać ze swych stad,
a nie robi się tego dopiero na ostatnią chwilę
ryzykując, że nie będzie albo trafi się byle co.
B) Zgromadzenie na nabożeństwo i świąteczną ucztę,
na które trzeba przygotować rozważania i potrawy.
C) Uroczyste trąbienie lub wysłuchanie trąbienia,
jakie jest szczególnym obrzędem tego święta.

Istotne tu jest też to, że Słońce nie zachodzi w jednej chwili nad całą Ziemią,
ale cyklicznie i stopniowo na wschodzie wcześniej, a na zachodzie później,
a Księżyc też nie jest widoczny wszędzie w tym samym czasie ani tak samo,
ale gdzieś na powierzchni Ziemi występują granice widoczności nowiów
Jeśli taka granica wystąpi np. gdzieś pomiędzy Szuszan (Suzą) i Jeruszalaim
(czyli za miastem Nechemijaha i Mordekhaja – bblijnych bohatrów wiary),
to diaspora w tym mieście na wschodzie nowiu nie zobaczy i nie ogłosi,
a w Jeruszalaim może on wystąpić tego samego wieczora 50 minut później,
zatem to i kolejne święta byłyby wyznaczone i ogłoszone od tego wieczora,
choć dla diaspory na wschodzie byłoby już za późno na przekazanie wieści,
bo oni Jom Terua(h) świętować nie rozpoczęli mając swój wieczór wcześniej,
ale byliby przekonani, że ono powinno być dopiero w następnej dobie…
Obserwacji aktualnego nowiu nie da się na czas przekazać na wschód!

Z tych powodów termin święta na pewno zawsze trzeba
PRZEWIDZIEĆ I OGŁOSIĆ WCZEŚNIEJ NIŻ ONO JEST,
a więc MUSI BYĆ ZNANY PRZED OBSERWACJĄ NOWIU,
żeby dało się to przygotować i spełniać…

Oczywiście można próbować robić tak,
jak to rozwiązuje obecnie TRADYCJA karaim;
że przewiduje się wczesny termin święta
i rozpoczyna uroczystości bez obserwacji,
a gdyby w trakcie okazało się, że jej nie było,
to trzeba mieć zaplanowany 2. dzień wolny od pracy
i kontynuować świętowanie także w następnym dniu,
w którym spełni się obowiązki według obserwacji,
podczas gdy 1. termin można zachować jako świąteczny
lub w razie potrzeby wykonać konieczne obowiązki.
Problem jednak w tym, że Tora(h) mówi o jednym dniu,
a wbrew zakazowi takich jej zmian i innych ustanowień
(Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 4,2; 12,23/13,1)
rozciągnięcie tego święta na dwa dni dodaje do Prawa
i to nie samą ucztę, modlitwę czy rozważanie Biblii,
które można łatwo pogodzić z codziennymi obowiązkami
i w jakimś stopniu czyni się to także w dni powszednie;
ale całą dobę z Prawami i rygorami święta szabatowego,
który ma różnić się wszystkim od zwykłych dni.

Trzeba też mieć na uwadze fakt,
że o ile obecnie nie jest wcale problemem,
żeby przygotować wspaniałe potrawy na 2 kolejne dni
i np. w lodówce przechować je aż do uroczystości;
to w biblijnych czasach takich możliwości nie było,
a w gorącym klimacie Iszraela jedzenie psuje się szybko;
z czego wynikają kolejne trudności organizacyjne,
więc nagła zmiana może powodować wielki problem.

Gdyby przewidziany termin święta przypadał na dzień
będący inaczej powszednim, w środku tygodnia,
to problem jest jeszcze względnie niewielki,
bo można użyć wtedy świąteczne potrawy,
a także kupić produkty i przygotować nowe.
Problem może być jednak znacznie gorszy
gdy nagła zmiana przesunie termin tego święta
z czwartku na piątek lub z Szabatu na niedzielę;
bo jak zostało to już pokazane wcześniej
w Szabat nie można nawet przygotowywać jedzenia,
a tylko podać na stoły i spożyć przygotowane wcześniej,
zaś w święta szabatowe można przygotowywać na bieżąco
„tylko to, co każdy potrzebuje jeść” – proste potrawy,
które nie wymagają ani dużo pracy ani dużo czasu;
więc nie można wtedy szykować na następny dzień,
w tym np. przygotowywać na następne święto.

O ile mając wcześniej pewność tego,
że wystąpią 2 dni szabatowe pod rząd
można zaplanować i przygotować się na to,
żeby na każdy mieć coś odpowiedniego,
np. na późniejszy wybrać świeże warzywa,
które nie zepsują się tak szybko;
a każdy wokół też ma to na uwadze
i można łatwo kupić takie produkty;
to przy nagłej zmianie terminu święta
w dniu, który miał nim być, a nie jest,
można zastać tylko puste sklepowe półki,
bo nikt się na handel wtedy nie nastawiał
i nie przygotował towaru na zmarnowanie,
więc na 2 kolejne święta zabraknie…

Jeśli piątek miał być dniem roboczym
i planowano wtedy przygotowania do Szabatu;
a nagle stanie się on świętem Jom Terua(h),
to nie będzie już kiedy przygotować Szabat,
choć czwartek może stać się dniem roboczym.
Jeśli święto Jom Terua(h) miało być w Szabat,
a nagle okażałoby się, że będzie w niedzielę,
to nie ma wcale czasu na zakupy i przygotowanie,
żeby 2 dni były świętami zamiast 1 doby.

Mając to wszystko rozważone
właściwy termin święta Jom Terua(h),
a także wszystkich innych Rosz Chodesz,
których to święto jest najlepszym przykładem;
musi być PRZEWIDZIANY I OGŁOSZONY WCZEŚNIEJ,
a musi to być przynajmniej KILKA DNI wyprzedzenia,
żeby można się było do niego dobrze przygotować
i to po osądzeniu i przekazaniu ogłoszenia wyroku;
a także NIEWĄTPLIWY, PEWNY I NIEZMIENNY,
żeby nie okazał się potem błędem i problemem,
żeby nie było przesunięć już podczas święta…

5. Początki Miesięcy – Przewidywanie Nowiów

Choć Pismo Święte nie opisuje jak przewidywać nowie;
to jednak świadczy, że wiedza o nich była wcześniej:

„I_powiedział Dawid do_Jahunatana:
oto CHODESZ JUTRO i_ja powinienem zasiąść z tym_królem by_jeść,
ale_pozwól_mi bym_ukrył_(się) w_polu
aż_do tego_wieczora tego_trzeciego.
Jeśli gdy zauważy ojciec_twój, to_powiesz:
’Prosząc prosił ode_mnie Dawid, aby_biec (do)_Beit Lechem, miasta_swego,
bo przybliża_(się_oddanie) tych_dni tam od_całej tej_rodziny.'”

„I_powiedział do_niego Jahunatan:
JUTRO CHODESZ i_będziesz_poszukiwany,
bo_zauważone_(będzie) (puste)_miejsce_twoje
i_trzy_(dni_poczekaj), (potem)_zejdź (szybko)_bardzo
i_przyjdź do miejsca, gdzie ukryłeś_(się) tam
w_dniu wydarzenia i_przebywaj obok (Ha)Eben (Ha)Ezel.”

„I_ukrył_(się) Dawid w_polu
i_GDY_NASTAŁ TEN_CHODESZ i_usiadł ten_król
nad (do) chleba, aby_jeść.”

„I_było NAZAJUTRZ TEGO_CHODESZU, TEGO_DRUGIEGO_(dnia)
i_dostrzeżono (puste)_miejsce Dawida
i_powiedział Szaul do Jahunatana, syna_swego:
z_jakiego_powodu nie przyszedł syn Iszaja
ani_wczoraj ani_tego_dnia na ten_chleb?”

Historia opisana w 1Sm 20 pokazuje,
że Dawid i Jahunatan wiedzieli o nowiu wcześniej,
przed 2 ucztami, jakie król Szaul przygotował na ten dzień:
pierwsza to wieczerza na uroczyste rozpoczęcie święta,
a druga to wieczerza, na której święto zakończono.

Możliwe jest, że Dawid wiedział o tym dlatego,
że trwający jeszcze miesiąc miał 30 dni
i po minięciu 29. czas nowiu był oczywisty.
Możliwe jest też, że to był dość późny nów
i w chwili rozmowy po południu Księżyc było widać,
więc pewne było, że w ten wieczór go ogłoszą,
co musiałoby nastąpić już za kilka minut…

Pismo Święte nie podaje jednak takich okoliczności,
a spotkanie Dawida z Jahunatanem blisko dworu Szaula
narażałoby ich na to, że ktoś inny ich wtedy zobaczy
i król Szaul dowie się, że Dawid wcale nie odszedł;
a 1Sm 20,11 świadczy, że poszli na pole rozmawiać dalej;
więc musiało się to wydarzyć DALEJ I WCZEŚNIEJ,
zaś długo przed wieczorem nowiu jeszcze nie widać.

Sama świąteczna uczta dla wszystkich dworzan króla
z pewnością też wymagała bardzo wiele przygotowań;
więc termin nowiu nie mógł być nagle określony
dopiero na krótko przed wieczorem tej uczty.

Rodzinne oddanie (ofiara),
którym usprawiedliwiał się Dawid,
także na pewno miało określoną datę,
na którą przypadała kolej jego rodziny,
kiedy mieli dostarczyć dary dla Przybytku;
co musiało być wcześniej wszystkim znane,
żeby wszyscy krewni mogli się zebrać
i nie mogło to podlegać żadnym zmianom,
żeby nie zabrakło darów na ołtarz Boga.
Takie usprawiedliwienie Dawida w innym czasie
na pewno nie byłoby wiarygodne dla króla,
który także powinien znać ten porządek
spełniający obowiązek całego narodu.

„Bo nie uczyni Władca_mój יהוה słowa,
aż gdy objawił tajemnicę_swoją
dla sług_swoich, tych_proroków”

Biblia w Am 3,7 mówi, że Bóg nie czyni niczego
nie objawiając o tym najpierw swym sługom, prorokom;
zapowiadający znak wyprzedzający czas to potwierdza,
zaś nagła niespodziewana zmiana by temu przeczyła;
dlatego spodziewamy się, że znaki poprzedzają nowie,
a nie następują dopiero w same początki miesięcy.

6. Miesiąc Abib/Nisan – Dojrzewanie Jęczmienia

„I_chleba i_prażonych_(ziaren) i_świeżego_(ziarna)
nie będziecie_jedli aż_do samego dnia tego,
aż przyniesiecie to oddanie Bogu_waszemu.
(To)_Przepis wieczności dla_pokoleń_waszych
we_wszystkich siedzibach_waszych.
I_ODLICZYCIE DLA_WAS (OD)_NAZAJUTRZ TEGO_SZABATU
OD_DNIA PRZYNIESIENIA TEGO SNOPA KOŁYSANIA
SIEDEM SZABATÓW PEŁNYCH BĘDZIE
aż_do nazajutrz tego_szabatu tego_siódmego
ODLICZYCIE PIĘĆDZIESIĄTY DZIEŃ
i_złożycie dar_pokarmowy nowy dla_יהוה.
(…)
I_zwołacie w_samym tym_dniu owym
zwołanie_święte będzie dla_was,
żadnej pracy [ani]_służby nie wykonujcie.
(To)_Przepis wieczności
we_wszystkich siedzibach_waszych
dla_pokoleń_waszych.”

„SIEDEM TYGODNI ODLICZYSZ_SOBIE,
OD_POCZĄTKU (ZAPUSZCZANIA)_SIERPA W_ZBOŻE
ZACZNIESZ LICZYĆ SIEDEM TYGODNI
I_UŚWIĘCISZ ŚWIĘTO TYGODNI
dla_יהוה, Boga_twojego
szczodrymi_darami ręki_twojej,
jakie dasz według_tego_jak
pobłogosławi_ci יהוה, Bóg_twój.”

Dwa powyższe fragmenty Tory
nakazują wyznaczyć termin jednodniowego Chag Szabuot
odliczając je jako przypadające PO 7 TYGODNIACH,
PO 49 DNIACH, W 50 DNIU od wydarzenia początkowego,
które jednak jest określone różnie:

  • Wajikra podaje PRZYNIESIENIE SNOPA KOŁYSANIA,
    które musi być dokonane w dniu po szabacie;
  • Debarim podaje ZAPUSZCZENIE SIERPA W ZBOŻE,
    które jako praca musi być w dniu roboczym.

Wynika z tego, że oba te wydarzenia
jako rozpoczynające rachubę do jednego dnia
także muszą być wykonane w ciągu jednej doby
(a początek żniw nie może być dłuższym okresem wcześniej);
a zatem JĘCZMIEŃ NA SNOP KOŁYSANIA W PRZYBYTKU
MUSI BYĆ ŚCIĘTY W DOBIE TEGO KOŁYSANIA

jako pierwsze zboże zebrane podczas żniw tego roku
(tradycja podaje, że czyniono to na początku nocy,
zadając najpierw pytanie czy Słońce już zaszło
(Menachot: Miszna(h): 10:1-9; Gemara: TB 65a:4-7
Megila(h): Miszna(h): 2:5-6; Gemara: TB 20b:6-10));
z czego wynika, że musi DOJRZEĆ DO TEGO CZASU
na obszarze BLISKO ŚWIĄTYNI – PONIŻEJ 1 DNIA DROGI;
nie gdziekolwiek na świecie ani nawet w Iszraelu,
nie przy granicy z Micraim ani gdzieś w Galil,
skąd nie zdążono by go przynieść w 1 dobę;
ale tylko na obszarze bliskim lokalizacji Świątyni;
o czym trzeba wiedzieć ogłaszając początek miesiąca,
żeby zdecydować czy będzie to Adar Drugi czy Abib;
zatem także to PRZEWIDYWAĆ W OPARCIU O OBSERWACJĘ
stanu jęczmienia znalezionego na polach wokół Świątyni
(obecnie Jeruszalaim, dawniej lokalizacji Przybytku,
który najpierw był przenoszony i zmieniał miejsce).
Ogłoszenie Abib nie wymaga, żeby jęczmień był dojrzały,
ale żeby był dość bliski dojrzałości – krótko przed nią,
więc trzeba umieć ocenić ile jeszcze brakuje
i czy osiągnie ją do czasu żniwa i kołysania…

Różne odłamy judaizmu mają różne poglądy o tym
po jakim szabacie należy rozpocząć odliczanie,
kiedy należy zacząć żniwa i kołysać kłosami:

A) Peruszim uważają, że PO SZABACIE ŚWIĄTECZNYM,
większość, że PO PIERWSZYM DNIU CHAG HAMACOT
(Menachot: Gemara: TB 65a:11-66a:10),
ale rozważano też, że po OSTATNIM DNIU PESACH
(Menachot: Gemara: TB 66a:11-66a:15),
gdzie PESACH NAZYWA CAŁE ŚWIĘTO PRZAŚNIKÓW
(Łk 22,1; 2,41-43; Dz 12,3-4; Ez 45,21);
zaś słowo „szabat” jak w Iz 66,23 oznacza „tydzień”,
czyli po prostu 7 DNI W DOWOLNEJ KOLEJNOŚCI
(bo dzień odpoczynku wyznacza inna rachuba),
a te specjalne tygodnie też mają wszystkie dni,
więc pozostają pełne, a tylko inaczej ułożone
w tej rachubie niezależnej od zwyczajnej.

B) Cedukim uważają, że PO SZABACIE TYGODNIOWYM,
który zawsze przypada PODCZAS CHAG HAMACOT
(niektórzy uważają, że od niedzieli w czasie święta),
żeby te „pełne tygodnie” miały zawsze dni
w zwykłej kolejności od niedzieli do Szabatu.

C) Esijim uważają, że PO SZABACIE TYGODNIOWYM,
który zawsze przypada dopiero PO CHAG HAMACOT
(rękopisy 4Q509;266;326 znalezione w Qumran);
co jako jedyne rozwiązanie gwarantuje,
że nie będzie to kolejny dzień odpoczynku,
w którym czynność ta powinna być zakazana,
bo Tora(h) NIE NAKAZUJE TEGO WTEDY UCZYNIĆ,
zatem nie ustanawia wyjątku od zakazu pracy
(Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 28,9-10; Mt 12,5),
ale LICZYĆ OD DNIA, W KTÓRYM TO UCZYNIONO,
zaczynać od zwyczajnie dozwolonej praktyki,
która nie narusza żadnych Przykazań Boga.

Nakaz wykonania czynności w konkretny dzień
ustanawiałby wyjątek od ogólnego zakazu
(np. obrzezanie ciała 8. dnia – J 7,21-23);
ale liczenie od dnia wykonania czynności
to jest ODWROTNA ZALEŻNOŚĆ pomiędzy nimi;
dlatego wszystkie podejścia peruszim i cedukim
wymagają szczególnego rozstrzygnięcia dla lat,
w których wyznaczony dzień kołysania snopa,
a więc przed tym też PIERWSZEGO ŚCINANIA ZBOŻA
miałby przypadać W KOLEJNY DZIEŃ ODPOCZYNKU:
w Szabat tygodniowy po 1./7. Dniu Chag HaMacot
lub w 7. Dzień Chag Hamacot po Szabacie:
a) czy należy to opóźnić o 1 dzień
i wykonać dopiero w dniu roboczym
po kolejnym, innym z tych 2 szabatów
opóźniając tak tylko Chag Szabuot,
które NIE MA W TORZE PODANEJ DATY,
ale jest wyznaczane według tej rachuby;
b) czy należy to uznać za dozwolone
w związku z koniecznością wykonania
TRADYCYJNIE WNIOSKOWANĄ z treści Tory
i liczyć dni od dnia szabatowego
(tak obecnie praktykują np. karaim);
a) czy należy tak PRZESUWAĆ NOWIE,
żeby taka sytuacja się nie zdarzała
(tak jest w judaizmie rabinicznym).

„I_obozowali synowie Iszraela w_Gilgal
i_uczynili [to_ODDANIE]_PESACH
w_cztery [i]_dziesiątym dniu od_nowiu w_wieczór
na_stepach Jerycha.
I_jedli z_plonu tej_ziemi
z_następnym_[dniem_po] tym_[ŚWIĘCIE]_PESACH
przaśniki i_prażone_(ziarna)
w_właśnie tym_dniu oto.
I_ustał ten_man następnego_dnia,
gdy_jedli_oni z_plonu tej_ziemi
i_nie było więcej dla_synów Iszraela manu
i_jedli z_płodu Ziemi Kanaan w_roku owym.”

Powyższe świadectwo WYKLUCZA WYKŁADNIĘ ESIJIM,
ponieważ ich termin nigdy nie zaczyna się
w dniu będącym następnym po [Święcie] Pesach
(czyli Święcie Przaśników – 1. dniu lub całym),
ale z definicji jest dopiero kilka dni później.
Wykładnia cedukim jest możliwa pod warunkiem,
że Szabat tygodniowy przypadł w dzień święta
i uzna się tą historię za specyficzny przykład;
ale w innych latach może zdarzać się różnie.
Obie wersje peruszim spełnione są zawsze
bez żadnych dodatkowych warunków ani założeń,
uznając tylko biblijne sensy nazwy Pesach.

„On zaś odpowiadając rzekł im:
Plemię złe i cudzołożne znaku poszukuje
i znak nie będzie_dany mu,
jeśli nie ten znak Jona(ha), tego proroka:
Jak bowiem był Jona(h)
w tym brzuchu tego wieloryba
TRZY DNI I TRZY NOCE,
tak będzie ten syn tego człowieka
w tym sercu tej ziemi
TRZY DNI I TRZY NOCE.”

„Wtedy zaś nazajutrz_(dnia),
który był po tym przygotowaniu
zebrali _(się) ci arcykapłani i ci peruszim
do Piłata mówiąc:
władco, przypomnieliśmy_sobie, że ów ten zwodziciel
rzekł jeszcze żyjąc: PO TRZECH DNIACH podnoszę_(się).
Każ więc aby_zabezpieczono grób AŻ_DO TEGO TRZECIEGO DNIA,
aby_nie przyszedłszy ci uczniowie [jego]
(nie)_ukradli go i (nie)_powiedzieli temu ludowi:
Podniósł_(się) z tych martwych!
I będzie to ostatnie zwiedzenie gorsze_niż to pierwsze.”

Historia śmierci i zmartwychwstania Jeszui (Jezusa)
wyklucza dzień po Pierwszym Dniu Chag HaMacot
(jako definicję, według której świętuje się zawsze)
który wtedy przypadł ZDECYDOWANIE ZBYT WCZEŚNIE,
bo w historii byłby tylko JEDEN PODWÓJNY SZABAT
i wtedy niemożliwe byłoby spełnienie Mt 12,39-40:
żeby ten „POCZĄTEK ŻNIWA” ZMARTWYCHWSTANIA
jakim było wzbudzenie z martwych Mesjasza,
na który WSKAZUJE OBRZĘD KŁOSÓW JĘCZMIENIA
nastąpił PO JEGO PEŁNYCH 3 DOBACH W GROBIE,
z których pierwsza i ostatnia z 3 były szabatowe:
Mesjasza pochowano przed jednym Szabatem (Łk 23,54-56),
a zmartwychwstał po innym dniu szabatowym (Mt 28,1-2);
więc po Wieczerzy Pesach potrzeba 2 RÓŻNE SZABATY:
tygodniowy i świąteczny między tymi wydarzeniami.
Taka sytuacja może nastąpić w 2 przypadkach:
a) gdy 1. Dzień Przaśników przypada w czwartek,
a 3. dniem rachuby będzie Szabat tygodniowy;
b) gdy Szabat tygodniowy jest 5. Dniem Przaśników,
a 7. Dzień Przaśników przypada w poniedziałek.

Obie sytuacje są też bliskie kontrowersji nowiów:
czy koniecznie ogłosić go w środę, jakby chcieli esijim,
czy nie dopuścić, żeby mógł przypaść w środę,
a zgodnie z przewidywaniami z obserwacji ogłosić
lub nawet opóźnić/przyspieszyć na czwartek/wtorek,
jak by tego chciały różne stronnictwa peruszim.
Fakty potrzebne do właściwego rozstrzygnięcia tego,
jak było w roku śmierci Jeszui (Jezusa) Mesjasza
stanowią bardzo obszerny materiał do rozważań
i nie są przedmiotem tego artykułu.

Niezależnie od tego, którą wersję się uzna,
trzeba umieć przed początkiem miesiąca Abib
przewidzieć, że jęczmień dojrzeje do tego dnia.

Zrozumienia peruszim i esijim mają stały czas:
zależnie od grupy byłyby to 2, 3 lub 3.5 tygodnia
(przy czym ostatni gdy trzeba opóźniają o tydzień);
podczas gdy dla cedukim jest on znacząco zmienny
i w różnych latach może to być 14-20 / 15-21 dni
(od czego zależy opóźnienie o dodatkowy miesiąc);
co znacząco utrudnia to przewidywanie,
bo zamiast jednego prostego kryterium
trzeba je zmieniać i dopasowywać do czasu…

Z tego powodu pewność przewidywania nowiu
także tutaj jest bardzo istotnym czynnikiem;
szczególnie przy sposobie cedukim i karaim.
Zbadanie stanu jęczmienia trzeba wykonać
jeszcze przed rozpoczęciem miesiąca Abib,
żeby Sanhedryn mógł orzec czy on się zacznie
i będzie można wykonać wszystkie jego obrzędy,
a zatem jaki miesiąc ogłosić w wieczór nowiu.
Gdyby obserwacja Księżyca opóźniła się o 1 dzień
w takim roku, że 1. dzień miesiąca Abib/Nisan
przesunie się z niedzieli na poniedziałek,
to Szabat tygodniowy podczas Chag HaMacot
przesunie się z 7. na 6. Dzień Przaśników;
a gdyby okazała się możliwa o dzień wcześniej
przesuwając 1. dzień miesiąca z niedzieli na Szabat,
to Szabat tygodniowy podczas Chag HaMacot
przesunie się z 7. na 1. Dzień Przaśników
,
zatem ocena dojrzałości kłosów jęczmienia
wykonana PRZED SZABATEM tuż przed nowiem
(bo czynność ta nie jest nakazana w Torze,
więc nie ma wyjątku w Prawie, a jest pracą
służącą także planowaniu żniw tego zboża,
zatem jest ona zakazana w same Szabaty
i trzeba to spełnić wcześniej do tego dnia;
a nie mając pewności co do terminu nowiu
zawsze najpóźniej w 29. dniu miesiąca
i przed faktyczną obserwacją Księżyca)

i już wtedy zatwierdzona przez Sanhedryn,
który dokonywał oceny przewidując więcej dni
(czego mimo pojawienia się dnia po Szabacie
Tora(h) Boga nie pozwala już potem podważyć
(Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 17,8-13),
więc jest to ostateczne tak jak nakaz
opieczętowany przez króla – Est 8,8)
,
może nagle okazać się całkiem błędna
bo przewidywała nawet o 6 dni więcej
,

które zmiana nowiu mogłaby zabrać!

Nagła zmiana terminu nowiu 1. lub 7. miesiąca może mieć katastrofalne skutki,
które uniemożliwią żniwa i właściwie spełnienie Przykazań Boga!

7. Początki Miesięcy – Właściwa Praktyka

Ponieważ termin święta Jom Terua(h) – 1. dnia 7. miesiąca
musi być znany wcześniej, a nie wyznaczony w samo święto,
na pewno trzeba według biblijnych zasad je PRZEWIDYWAĆ.
Ponieważ brak lub opóźnienie obserwacji nowiu Księżyca
nie może zmienić terminu, na który wszyscy się przygotowali,
to PRZEWIDYWANIA NOWIU OPARTE NA POPRZEDNICH OBSERWACJACH
muszą być właściwym sposobem wyznaczania początków miesięcy,
których NIE ZMIENI BRAK OBSERWACJI AKTUALNEGO NOWIU
uniemożliwiony np. przez pochmurną pogodę.

Dla nauczonego i doświadczonego obserwatora,
który widział już wiele nowiów i liczył długości miesięcy
oczywiste i bardzo łatwe do rozpoznania w praktyce jest,
że wąski „sierp Księżyca” to początek długiego miesiąca,
a szeroki „sierp Księżyca” to początek krótkiego miesiąca;
zatem z obserwacji ostatniego nowiu można wyznaczyć
nie tylko to, że miesiąc się właśnie od niego zaczął,
ale też JAK DŁUGO POTRWA oraz KIEDY BĘDZIE NASTĘPNY.

początki miesięcy - wyznaczanie
Warunki obserwacji oraz przewidywania kiedy będą początki miesięcy.

Podejście takie nie musi się też ograniczać
tylko do obserwacji w 1. wieczór miesiąca;
bo w każdym jego dniu faza Księżyca jest inna
i może określać ile dni jeszcze w nim pozostało
(choć niepewności w kolejnych dniach są większe).
Jeśli więc z jakichś powodów obserwacja się nie udała,
lub nie dało się tego osądzić i ogłosić w tym samym dniu,
np. uniemożliwiła to pochmurna pogoda lub był to Szabat,
to miesiąc nie musi przez to zaczynać się później,
ale ogłasza się go według wcześniejszego wskazania
w czasie wyznaczonym już pewnie w poprzednim miesiącu;
a w tym późniejsza obserwacja większej fazy Księżyca
wyznaczy po prostu mniej dni do początku następnego

wciąż z wyprzedzeniem dając czas na przygotowanie się.

Skoro pierwsza obserwacja światła Księżyca jest możliwa
zwykle w wieczór po około 18 godzinach od nowiu astronomicznego
(w idealnych warunkach może zdarzyć się, że nawet po 15 godzinach,
lecz w praktyce nie szuka się rekordów ekstremalnie wczesnej widoczności,
tylko przeciętnej widoczności, którą potwierdzą i uznają też inne osoby),
ale taki wieczór może przypadać różnie w ciągu doby po tym wydarzeniu,
to wieczór obserwacji przypada w zakresie 18-42 godzin po koniunkcji
i początkowo „sierp” jest bardzo cienki, a potem robi się coraz szerszy.
Miesiąc synodyczny trwa średnio około 29.53059 doby
czyli mniej więcej 29 dób, 12 godzin, 44 minuty i 3 sekundy:
a) po krótszym miesiącu trwającym pełne 29 doby
w wieczór faza Księżyca może być o ponad pół doby mniejsza,

co może uniemożliwić kolejną obserwację i opóźni nów o 1 dzień;
b) po dłuższym miesiącu trwającym pełnych 30 dób
w wieczór faza Księżyca może być o prawie pół doby większa,

więc widoczność będzie łatwiejsza, jasna część Księżyca większa.

Zatem wystarczy go odpowiednio podzielić na 2 części, żeby określić, że:
a) obserwacja poniżej 30.7342 godzin powinna wyznaczać miesiąc o długości 30 dni
(taki miesiąc gdy jest od około 0.7% do około 2.0% oświetlenia tarczy Księżyca),
żeby następny termin nowiu nie przypadał poniżej progu widoczności Księżyca;
b) obserwacja powyżej 30.7342 godzin powinna wyznaczać miesiąc o długości 29 dni
(przy oświetleniu tarczy Księżyca od około 2.0% i do około 7.0%, ale w 1. wieczór 4.0%),
ponieważ zmniejszenie fazy o pół doby nie powinno uniemożliwić kolejnej obserwacji;
c) progi około 54h (14.0%), 78h (22.9%), 102h (33.1%), 126h (44.1%), 150h (55.3%)
wyznaczają krótsze reszty miesiąca, które da się określić już przed 1. kwadrą.
W ten sposób niezależnie od tego jaką obserwacją i kiedy się to wyznaczy,
wskazany termin powinien przypadać w ciągu doby 18-42 godziny po koniunkcji,
kiedy zwykle możliwa powinna być pierwsza obserwacja światła Księżyca.

W rzeczywistości z powodu kształtu orbity Księżyca nowie są bliżej lub dalej,
dlatego widoczne fazy też mogą zmieniać się nieco szybciej lub wolniej
i wraz z tym efektem te granice zmieniają się w pewnym zakresie:
2% oświetlenia Księżyc uzyskuje w 26-37 godzin po koniunkcji,
ale wraz z nimi podobnie przesuwa się czas pierwszej widoczności
(czas osiągnięcia fazy 2% oświetlenia zmienia się o około 5-6 godzin
w miesiącu, którego cała długość odbiega od średniej o około 7 godzin);
lecz sąsiednie miesiące zawsze są do siebie podobne w tym aspekcie,
bo zmiany faz względem odległości zachodzą stopniowo i płynnie.

Kluczowym parametrem jest faza Księżyca – wielkość oświetlonej części,
bo to ta wielkość jest obserwowana i z niej wnioskuje się wiek po koniunkcji.

Wielkość oświetlenia Księżyca umie ocenić nauczony i doświadczony obserwator,
który przez kilka wcześniejszych lat był przygotowywany do pełnienia tej funkcji;
jednak kryteria tego mogą być różne i subiektywne, trudne do wytłumaczenia,
dlatego ich szczegóły każdy musi ustalić sobie sam podejmując własne próby.
Najogólniej i najuniwersalniej może to być porównanie z palcem wyciągniętej ręki,
której długość u dorosłego człowieka praktycznie nie powinna się już zmieniać
(ważne, żeby odległość tego palca od oczu była taka sama w każdej obserwacji);
ale ponieważ obserwacje powinny być przeprowadzane z optymalnej pozycji
(np. na szczycie wzgórza po zachodniej stronie miejscowości, z ciemnym zachodem),
to można też porównywać Księżyc ze skałą, drzewem lub budynkiem na horyzoncie,
pod warunkiem, że robi się to z ustalonego miejsca bez zmian odległości i kierunku.

Jeśli wieczory przypadają dość daleko
od granicznych wielkości fazy Księżyca (2% oświetlenia),
np. 22 godziny wskazują 30 dni, a 39 godzin to 29 dni,
to taki sposób przewidywania jest całkowicie pewny;
gdy zaś różnica względem granic jest bardzo niewielka,
(np. 29 godzin lub 32 godziny to możliwe 29 lub 30 dni),
konieczne jest uwzględnienie jeszcze innych czynników:
a) gdy Księżyc jest bliżej Ziemi, to wygląda na większy
(największa średnica tarczy to około 34 minuty (> 0.55°))
i porusza się szybciej, więc też szybciej nabiera jasności,
więc nieco mniejsza faza wciąż może wskazywać mniej czasu,
a astronomiczne miesiące są krótsze gdy nów jest przy perygeum;
b) gdy Księżyc jest dalej od Ziemi, to wygląda na mniejszy
(najmniejsza średnica tarczy to około 29 minut (< 0.50°))
i porusza się wolniej, więc też wolniej nabiera jasności,
więc nieco większa faza może wskazywać więcej czasu,
a astronomiczne miesiące są dłuższe gdy nów jest przy apogeum.

Wydłużenie lub skrócenie długości miesiąca to proces dość długotrwały,
który może zaczynać się przed koniunkcją i/lub kończyć po 1. obserwacji;
dlatego w skrajnych miesiącach zmiana wielkości jest bardziej znacząca,
a wskazanie nią długości miesiąca silniejsze niż z małej różnicy od 2%.

Jeśli powyższe wskaźniki są niejednoznaczne,
zbyt bliskie granic i dlatego trudne do rozróżnienia i niepewne,
to można poczekać i podjąć decyzję z oparciu o kolejną obserwację,
kiedy różnice faz będą większe (bo do kwadry rosną coraz szybciej),
więc następne wskazania z pierwszego tygodnia miesiąca będą lepsze.
O długości miesiąca rozstrzyga pierwsza miarodajna obserwacja.

W praktyce nie występują 3 średnie miesiące z rzędu o 1 długości,
a najczęściej kolejne miesiące mają na przemian 29 i 30 dni
(choć 29 i 29 lub 30 i 30 też się zdarzają, a te drugie częściej);
więc w razie nierozstrzygnięcia wcześniejszymi kryteriami,
po nowiu gdy oświetlenie i wielkość tarczy Księżyca są średnie
(więc jest w średniej odległości od Ziemi i średnie są wtedy miesiące)
długość kolejnego miesiąca można uznać za inną niż poprzednia;
a nawet gdyby okazał się to błąd, to następny nów go naprawi,
bo po takiej średniej kolejna obserwacja musi być skrajna,
więc wyraźnie wskaże przyspieszenie lub opóźnienie.

Faktyczna widoczność Księżyca zależy też od wysokości nad horyzontem
(musi to być co najmniej około 7°, bo niżej atmosfera rozprasza więcej światła),
więc w niektórych przewidywanych terminach obserwacja może się nie potwierdzić
podobnie jak w sytuacji, gdy uniemożliwi ją np. pochmurna pogoda.

Tak czy inaczej wzajemne ruchy Księżyca, Ziemi i Słońca
są rządzone przez znane astronomiczne, stałe Prawa Boga
oraz zależą od praktycznie niezmiennych czynników,
więc przedziały czasu pomiędzy nimi są bliskie stałym
i wystarczy zaobserwować lub poznać 2 parametry:
a) czas od nowiu astronomicznego przy zachodzie Słońca
oraz odległość Księżyca od Ziemi przy koniunkcji,
co można współcześnie bardzo dokładnie wyliczyć;
b) szerokość „sierpa” w wieczór obserwacji
oraz widoczną wielkość „tarczy” Księżyca,

których przez całe dzieje ludzkości się wypatruje;
żeby na tej podstawie wiedzieć dokładnie i pewnie
jak długo potrwa miesiąc i kiedy będzie następny nów.

Wielkości wyliczane trzeba sprawdzać obserwacjami
i w oparciu o kolejne doświadczenia i pomiary
doprecyzowywać warunki dla tych przewidywań, np.
w Jeruszalaim zachód Słońca 25/26.03.2020
był około 30 godzin i 26 minut po koniunkcji
przy odległości od Księżyca ponad 405 000 km,
czyli znacznie dalej niż średnie około 384 780 km
(z pozycji obserwacji wieczornej przy zachodzie),
a dość blisko maksymalnej odległości 406 780 km;
zaś kolejny nów jest spodziewany 24/25.04.2020
czyli po 30 dniach od fazy powyżej 30 godzin,
i przy fazie Księżyca około 38 godzin 50 minut
w wieczór gdy będzie mógł być zaobserwowany;
a o dobę wcześniej byłoby na pewno dużo za mało,
przy odległości Księżyca ponad 402 000 km.

8. Początki Miesięcy – Podsumowanie

Gdy zburzono Świątynię w Jeruszalaim
zabrakło wielu praktycznych doświadczeń,
które weryfikowały poglądy i zwyczaje
wskazując ich braki, problemy i błędy;
dlatego późniejsze zwyczaje mogły się zmienić;
a powrót do wierności pierwotnej prawdzie
wymaga rozważań w historycznym kontekście
uwzględniającym nieistniejące już dziś warunki
i czynniki nieobecne we współczesnej praktyce.

Wyznaczając początki biblijnych miesięcy
nie z obserwacji prowadzonych na ich początku,
ale z PRZEWIDYWANEJ DŁUGOŚCI POPRZEDZAJĄCEGO MIESIĄCA
określonej na podstawie fazy Księżyca widocznej wcześniej,
np. podczas nowiu przy początku miesiąca PRZED WYZNACZANYM;
pozostając w zgodzie z tym, że KSIĘŻYC JEST ZNAKIEM CZASÓW
można znacznie lepiej SPEŁNIAĆ INNE WYMAGANIA TORY:

  • przygotować się wcześniej do nowiów i świąt,
  • nie naruszać Szabatów w sprawie obserwacji,
  • mieć czas na osądzenie świadectw i ogłoszenie,
  • uniknąć zmian, gdy pogoda uniemożliwi widoczność;
  • nie ma znaczenia czy obserwacja nowiu była
    jeszcze przed czy już chwilę po zachodzie Słońca,
    bo wskazanie dotyczy początku następnego miesiąca;
  • nawet gdyby takie określenie najbliższego nowiu
    opóźniło się dalej o kilka dni z różnych powodów,
    to wciąż będzie on wiadomy i pewny zanim nastąpi
    z dużym i wystarczającym wyprzedzeniem.

W największym skrócie i uproszczeniu
powinno to działać mniej więcej tak:

  1. Za chwilę rozpoczęcia nowego miesiąca
    należy uważać ten WIECZÓR, podczas którego
    POWINNA nastąpić pierwsza widoczność
    nowego światła Księżyca w Jeruszalaim
    (może się zdarzyć, że to się nie potwierdzi,
    jeżeli przeszkodzi w tym np. pochmurna pogoda,
    co jednak NIE ZMIENIA decyzji o nowiu wtedy).
  2. Wieczór rozpoczęcia nowego miesiąca
    przewiduje się na podstawie obserwacji
    wielkości oświetlonej części Księżyca
    np. podczas jego pierwszej widoczności
    we wcześniejszym lub trwającym już miesiącu:
    1. o długości miesiąca decyduje stopień oświetlenia:
    – wąski „sierp” <2% (około) to 30 dni do następnego,
    bo wtedy miesiąc zaczął się wcześnie po koniunkcji;
    – szeroki „sierp” >2% (około) to 29 dni do następnego,
    bo wtedy miesiąc zaczął się późno po koniunkcji;
    2. w przypadku fazy bliskiej 2% (w zakresie 1.8% – 2.2%)
    decyduje wielkość obserwowanej tarczy Księżyca:
    – bliższa 29 minutom to 30 dni do następnego,
    bo wtedy fazy przy koniunkcji zmieniają się wolniej;
    – bliższa 34 minutom to 29 dni do następnego,
    bo wtedy fazy przy koniunkcji zmieniają się szybciej;
    – przy średniej wielkości około 31,5 minut nie ma rozstrzygnięcia
    i należy dokonać oceny obserwacji następnego wieczora;
    3. większe fazy później to krótsza reszta miesiąca;
    4. jeśli wszystkie wskazania są średnie i nierozstrzygające,
    to następny miesiąc będzie miał inną długość niż poprzedni:
    30 dni po 29 dniach lub 29 dni po 30 dniach.

Choć ten tekst dla jasności podaje konkretne wielkości liczbowe,
które współcześnie można łatwo zmierzyć lub uzyskać z obliczeń;
to w historycznej praktyce były przybliżone oszacowania „na oko”,
a nawet najdokładniejsze przewidywanie może się nie potwierdzić,
bo dobrze widoczny Księżyc zostanie całkowicie zakryty chmurami
lub przytłumiony niewykrywalnymi zanieczyszczeniami powietrza.
Z tego względu najlepsza metoda nie musi mieć 100% skuteczności,
ale raczej powinna być wiarygodna i realistyczna historycznie,
dlatego ma niepewności i może się zdarzyć błędne wskazanie,
co nie jest jej wadą, ale normalną i uwzględnianą możliwością:
są przypadki, gdy trzeba stwierdzić „nie wiem” i mimo to wybrać
w oparciu o niepewne, ale uzasadnione domniemanie…

Bóg ustanowił znakami czasów Słońce, Księżyc i gwiazdy, a nie chmury,
które mogą uniemożliwić i opóźnić obserwacje aktualnego nowiu,
którego osądzenie i przekazanie wieści zawsze może trwać zbyt długo;
podczas gdy przewidywanie z poprzedniego (lub następnych dni)
będzie wiadome w terminie i dokładniejsze astronomicznie…

Mądre ustanowienie cykli niebios przez Boga
pozwala na podstawie prostych obserwacji Księżyca
przewidywać terminy nowiów i świąt z wyprzedzeniem,
żebyśmy mogli się do nich dobrze przygotowywać
i bez zakłóceń świętować je uroczyście i godnie
radując się z dzieł, których dla nas dokonał.

Chwała Bogu!

Ostatnia modyfikacja: 2022-09-22.

Wyraź opinię o artykule:

Click to listen highlighted text!