Bez Kompromisów ku Prawdzie i Zgodzie

Czas czytania: 14 minut

Komentarz do parszy „Mikec”
(części „Z_Końcem”, „Po_Upływie”):
Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 41,1-44,17;
1Krl 3,5-4,1; 1Kor 2,1-8.
Josef bez kompromisów prowadzi do prawdy
dając innym szanse, ale samemu nie ulegając złu.

Rozważanie należy zacząć od samodzielnego
przeczytania lub wysłuchania fragmentów Biblii.

1. Wcześniej Omawiane Zagadnienia

Tematy tego czytania inne niż omówione w tym tekście,
były komentowane w poprzednich cyklach czytania Tory:
– Pochodzenie proroczych snów i ich właściwych wyjaśnień.
– Wykorzystanie błogosławieństw i przygotowanie na plagi.
– Surowość jako sposób na doprowadzenie do szczerej poprawy.
– Tolerancja dla odmienności i stworzenie warunków do dialogu.
– Badanie Pism i tradycyjnych komentarzy – zgodności i różnice.
Są one rozważane we wcześniejszych artykułach:
Sny Pełne Mocy;
Stoły Jak Cały Świat.

2. Josef Bez Kompromisów Wobec Innych

„I_podali jemu osobno, i_im osobno
i_dla_Micrejczyków, co_jadali z_nim osobno;

bo nie mogą ci_Micrejczycy jeść
(z)_tymi oto_Abrejczykami chleba,
gdyż obrzydzeniem to dla_Micrejczyków.”

(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 43,32)

W poprzednim komentarzu do tych słów zostało pokazane,
że takie podzielenie stołów przy tym wspólnym posiłku
było sposobem na okazanie wzajemnego szacunku i tolerancji,
a także umożliwienie dialogu z ludźmi o innych zwyczajach.

Taka organizacja tego obiadu była też ważna z innego powodu.
Oprócz umożliwienia przyjęcia obcych i przyjaznej rozmowy z nimi
podział stołów pozwala uniknąć kompromisów etycznych
co do własnego naruszenia lub wiernego zachowania Tory.

Josef zasiadając przy innym stole niż Micrejczycy i przybysze
sam mógł mieć na nim i spożywać całkiem inne produkty
trzymając się z daleka od tego, co zakazane i obrzydliwe,
a akceptowane lub nawet wymagane przez niektórych obcych,
w tym jego służbę, którą stanowili rodowici mieszkańcy Micraim,
którym jako gospodarzom nie mógł narzucić zmiany zwyczajów
samemu będąc przybyszem i gościem w ich kraju.

Ten praktyczny wzór Josefa jest bardzo ważny,
bo pokazuje możliwość połączenia miłosierdzia i sprawiedliwości
beż kompromisów z odstępstwem, złem i obcymi zwyczajami;
zachowując tylko dobro i o tym pouczając innych wokół siebie
dając im szansę na dobrowolną poprawę gdy zechcą.

3. Praktyka Apostołów Wobec Obcych

„Gdy zaś przyszedł Kefa do Antiochii
w twarz mu przeciwstawiłem_(się), bo obwiniony był,
przed tym bowiem przyjściem kogoś od Jakuba
z tymi narodami jadał_razem,
gdy zaś przyszli wycofywał_(się) i odłączał siebie
bojąc_(się) tych z obrzezania;
a obłudni_razem (z)_nimi ci pozostali Jahudim,
tak_że i Barnaba (dał_się)_odprowadzić ich tej obłudzie;
ale gdy zobaczyłem, że nie uczciwie_kroczą
względem tej prawdy tej dobrej_nowiny
powiedziałem temu Kefie przed wszystkimi:
’jeśli ty Jahud będąc jak_narody, a nie jak_Jahud żyjesz,
jak te narody zmuszasz (być)_jak_Jahudim?'”

(Ga 2,11-14)

Choć na pierwszy rzut oka można mieć inne wrażenie,
to właściwe, douczone zrozumienie powinno uwzględniać,
że wbrew rozważanemu tu wzorowi z tej parszy Tory,
gdzie synowie Jakuba myśleli, że goszczą i jedzą u obcego;
w ówczesnym judaizmie niestety istniał surowszy ludzki zakaz,
żeby nawet nie wchodzić do domów obcych (Dz 10,28; 11,2-3);
co jako „Tora(h) Ustna” (w tej sprawie nieprawdziwa i błędna część,
która jest sprzeczna z wieloma pozytywnymi przykładami z Tanakhu,
np. Abrahamem, Icchakiem, Jakubem, Josefem i jego 11 braćmi,
zwiadowcami w Jerychu, królem Dawidem, Danielem i Nechemijahu,
którzy gościli u cudzoziemców, w tym szczególnie u obcych królów)
było wtedy uważane za „Prawo” obowiązujące wszystkich jahudim,
którego naruszenie uważano za odstępstwo od judaizmu i Boga;
zatem krytyka postawy apostoła może dotyczyć właśnie tego:
nie naruszania Prawa Boga, ale tylko ludzkich zwyczajów…

Szimaon Kefa (Szymon Piotr) jeszcze nim został uczniem Jeszui (Jezusa)
wcześniej wielokrotnie czytał, słuchał i rozważał tę parszę Tory w Szabaty;
następnie już jako uczeń Mesjasza czynił to jeszcze kilka razy wraz z nim,
a potem jako jeden ze starszych mesjańskiej wspólnoty w Jeruszalaim,
która wiernie zachowywała Torę i dobre tradycje (Dz 21,17-26; 23,1; 28,17)
nadal praktykował zwyczaj rozważań i spełniał te pouczenia (Rz 2,13);
zatem i z biblijnej teorii i ze swojej własnej praktyki pobożnego życia
rozumiał ograniczenia i sposoby dobrych kontaktów z obcymi,
które coś pozwalają czynić i wymagają unikania czegoś…

Kefę (Piotra) i Szaula (Pawła) obowiązywała Tora(h), na którą się powoływali,
a studiowali i komentowali z niej nie tylko religijne doktryny i ciekawostki,
którymi mogliby robić wrażenie, żeby przyciągać nimi ludzi do siebie;
lecz także praktyczne wzory i nauczanie dobrego postępowania

Apostoł już rozumiał, że może przebywać i jadać z cudzoziemcami
tak jak Josef oddzielając i wybierając sobie tylko to, co właściwe;
więc postępował zgodnie z tymi pouczeniami i wymogami Boga,
a naruszał jedynie zbyt surowe zasady ówczesnej ludzkiej ortodoksji,
która porzuciła i zatraciła potrzebę pomocy innym w poznawaniu Boga,
zatem spełniała tylko jakąś swoją część, a wcale nie całość Tory.

Kefa (Piotr) popełnił błąd obawiając się zbyt rygorystycznych braci
i obłudnie zmieniając swą postawę by udawać wobec nich legalizm
zamiast wyjaśnić i przypomnieć o głoszeniu cudzoziemcom (Dz 11,1-18);
aby więcej braci mogło przyjąć do naśladowania jego dobry wzór
i dzięki temu lepiej służyć Bogu w tym dziele naprawy świata.

Trzeba tu też wyjaśnić, że gdyby jednak apostoł Kefa (Piotr)
wtedy jadł cokolwiek nieczystego (jak uważają „chrześcijanie”),
to nie pozyskałby nikogo dla Boga, a uczynił mylące pozory;
bo zamiast prowadzić do poprawy sam uległby zepsuciu
i zaświadczył tym ludziom, że oni nie muszą nic poprawiać,
ale mogą nadal czynić tak samo źle jak wcześniej i dotąd.
Jest to absurdalne „rozumienie” tej opisanej sytuacji,
które z Ewangelii czyni tylko puste słowa i oszustwo,

które służy jedynie do pozyskiwania „wiernych” (ludziom),
a raczej „owieczek do strzyżenia” przez duchownych,
którzy niestety są „wilkami w owczej skórze” (Mt 7,15; Dz 20,29).

Prawdziwa Ewangelia jest bez kompromisów, nie ukrywa wymagań,
ale pozwala rozumieć, że można do nich dochodzić stopniowo
i tak też trzeba tego nauczać innych nie narzucając nic zbyt szybko,
ale tolerując błędy (choćby potencjalnych) osób szukających Boga
samemu zawsze dawać im wzór celu, do którego ostatecznie mają dojść,
żeby mogli to uczynić bez ulegania zniechęceniu trudem i porażkami.
Kefa (Piotr) tak jak Josef jadał z obcymi, ale nie to, co cudzoziemcy,
lecz tylko dostępne czyste potrawy zgodne z ustanowieniem Boga.

Wszystko to na targu_mięsnym sprzedawane jedzcie
nic_(nie) rozsądzając z_powodu tego sumienia,
tego władcy bowiem ta Ziemia i to wypełnienie jej.
Jeśli ktoś zaprasza was (z)_tych niewierzących i chcecie iść
wszystko to podawane jedzcie nic rozsądzając z_powodu tego sumienia;
[a]_jeśli zaś ktoś wam powiedziałby to ofiarowane_bóstwu jest,
nie jedzcie z_powodu tamtego tego ujawniającego i tego sumienia.

Sumienia zaś mówię nie tego swojego, ale oto tego innego,
dlaczego powiem ta wolność moja sądzona_jest przez inne sumienie?
Jeśli ja (z)_łąski uczestniczę, dlaczego mam_być_obrażany za co ja dziękuję?
Czy więc jecie czy pijecie czy coś czynicie, wszystkie ku chwale Boga czyńcie.
Nie_powodującym_potknięcia i (dla)_Jahudim stawajcie_(się)
i (dla)_Greków i (dla)_tej społeczności tego Boga

tak_jak i_ja wszystkim we_wszystkim przypodobać_(staram_się)
nie szukając tej mojej korzyści, ale oto tych wielu by zbawieni_zostali.”

(1Kor 10,25-33)

Gdyby ktoś słowa z tego fragmentu rozumiał dosłownie jako nakaz,
to musiałby kupować i zjadać wszystko z odwiedzanych sklepów,
co nie tylko przekracza jego możliwości, ale i nie zostawia nic dla innych.
W rzeczywistości nikt nie rozumie ani nie wykłada tego tak absurdalnie.
Słowa te nie są nakazem, ale pouczeniem pokazującym możliwość
i pozostawiającym właściwy wybór produktów człowiekowi,
który nie musi za każdym razem robić dokładnego śledztwa
wypytując o sprawy niemożliwe do ustalenia, o których nikt nie mówi;
ale z pewnością nie kupuje ani nie je wszystkiego ani byle czego,
lecz co lubi, czego chce, co potrzebuje, co spełnia jego wymagania,
których przykładami są nie tylko biblijne zasady koszerności pokarmów,
ale może to być też np. wegetarianizm i inne reguły lokalnych kultur,
które mogą istnieć jako prawo lub funkcjonować całkiem nieformalnie,
np. w Europie nie spożywa się psów ani kotów – „przyjaciół ludzi”,
nie ma nawet ich uboju ani hodowli takich zwierząt na takie cele,
bo nie byłoby na to wcale rynku, bo nikt by tego nie chciał kupić;
istotne są też aspekty zdrowotne, np. alergie i szkodliwe dodatki,
unika się zepsutych, gnijących i pokrytych grzybami produktów,
których zakupu i spożycia treść listu z pewnością nie wymaga,
a za sprzedaż których grożą nawet kary według świeckich praw…

Trzeba mieć też na uwadze sytuację, w której to napisano,
rzeczywistość w czasie i miejscu, do którego to napisano…
Dz 14,13 dowodzi, że w Grecji zabijano i spożywano np. woły,
więc czyste gatunki mięsa z pewnością były tam dostępne,
a istniejące społeczności jahudim, w tym też w Koryncie (Dz 18),
zapewniały, że musiał być prowadzony także odpowiedni ubój,
zatem pokarm właściwy do spożycia był sprzedawany.

Skoro mamy nie powodować niczyich potknięć,
nie być zgorszeniem ani dla Jahudim ani dla Greków,
to z pewnością nie można nikogo zgorszyć swymi czynami
ani nikomu dać złego przykładu odstępczego postępowania;
dlatego produkty spożywcze trzeba zawsze wybierać właściwie
nie musząc sprawdzać tego, co rozpoznane, oczywiste i spełnione;
ale też nie tworząc na siłę zupełnie innego problemu…

„Ale nie we wszystkich [jest] to poznanie,
niektórzy zaś (z)_tego wspólnego_zwyczaju aż_do teraz
temu bożkowi jako ofiarowane jedzą
i to sumienie ich słabe będąc jest_plamione.
Pokarm zaś nas nie zbliży (do)_tego Boga
ani jeśli nie zjedlibyśmy (nie)_mamy_braku

ani jeśli zjedlibyśmy (nie)_obfitujemy;
uważajcie zaś (aby)_nie jakoś ta władza wasza
tym potknięciem stałaby_(się) (dla)_tych słabych.

Jeśli bowiem ktoś zobaczyłby cię, tego mającego poznanie,
w świątyni_bożków leżącego_[przy_stole]
czyż_nie to sumienie jego słabe będące
zostanie_zbudowane do oto tego ofiarowanego_bożkom jedzenia?
Gubi_(się) bowiem ten słaby w tym twoim poznaniu,
ten z_powodu_(którego) brat, (dla)_którego Mesjasz umarł.
Tak zaś grzesząc wśród tych braci i uderzając ich to sumienie,
które_słabe_[jest] w Mesjaszu grzeszycie;
zatem jeśli pokarm gorszy tego brata mojego,
nie tego zjadłbym mięsa na ten wiek
aby nie tego brata mojego zgorszyłbym.

(1Kor 8,7-13)

Sednem sprawy, o której w liście napisał apostoł Szaul (Paweł),
o czym już we wcześniejszym fragmencie jest mowa wyraźnie;
nie jest wcale gatunkowa czystość pokarmów, która była spełniona,
ale wykorzystanie z natury koszernych produktów do bałwochwalstwa.
Jeśli nie wiadomo nic o tym, że coś było ofiarowane i ma znaczenie rytualne,
skoro bożki są zmyślone i nie istnieją (1Kor 8,4-6), nie trzeba się tym przejmować
traktując pokarmy w sklepach i na posiłkach u ludzi niewierzących zwyczajnie;
ale gdyby jednak ktoś ogłosił i kładł nacisk, że to było ofiarowane, poświęcone,
gdyby było dla kogoś ważne, że spożywa się to jako ucztę ku czci bożka,
wtedy trzeba się temu sprzeciwić i nie brać udziału w bałwochwalstwie,
żeby dać świadectwo o błędności takich przekonań i ratować sumienia
tych, którzy jeszcze polegają na takich obrzędach i wierzą w kłamstwa…
Dopiero świadomość intencji może sprawić udział w obrzędzie religijnym
i wymaga świadectwa sprzeciwu wobec bałwochwalstwa – odmowy spożycia.

Gdyby 1Kor 10,25 sugerowało nakaz spożywania każdego sprzedawanego mięsa,
to przeczyłoby to i uniemożliwiało autorowi spełnienie wcześniejszych słów,
że nigdy nie będzie jadł mięsa, które może gorszyć braci, którzy to widzą;
zatem w rzeczywistości musiał on rozeznawać sytuacje i produkty,
żeby bez kompromisów opierać się złu i dawać dobry wzór.

4. Współczesne Sytuacje Bez Kompromisów

Obecnie mogą zdarzać się liczne różne sytuacje,
w których trzeba dobrze naśladować postawy Josefa i Szaula (Pawła)
łącząc dawanie szans na poznanie właściwych przekonań i poprawę
bez kompromisów co do uczestnictwa w niewłaściwych czynach…

Gdyby np. ktoś przyszedł na nabożeństwo w Szabat podczas Chag HaMacot,
ale nie znając jeszcze i nie spełniając Przaśników przyniósł chamec na agapę;
to ani nie można skorzystać w tym czasie z jego daru zakazanego w to święto
ani nie można go potępić za błąd popełniony z nieświadomości w tej sprawie.
Należy takiemu człowiekowi podziękować za dobre intencje i szczodrość,
po czym pouczyć o sytuacji i wyjaśnić czemu nie można jeść jego daru;
żeby następnym razem wszystko wydarzyło się lepiej.

Gdyby np. ktoś wierzący odwiedził np. swoją niewierzącą rodzinę
w czasie, o którym wiedział lub który okazał się pogańską uroczystością;
to może postępować wtedy jak w każdym innym czasie, zwyczajnie, powszednio,
jak sam traktuje właściwie ten czas zgodnie ze swoim biblijnym poznaniem;
ale jeśli ktoś zwróci uwagę na szczególny charakter jakiejś czynności,
że robi to z okazji święta, dla bożka, że coś zostało poświęcone,
wtedy trzeba odmówić udziału w takiej praktyce
i odpowiednio to wyjaśnić…

5. Mądrość i Moc Nauczania

„I to słowo moje i to ogłaszanie moje
nie w przekonywujących [ludzkiej] mądrości słowach,
ale w przejawie Ducha i mocy
aby ta wiara wasza nie byłaby w mądrości ludzkiej,
ale w mocy Boga.”

(1Kor 2,4-5)

„I byli zdumieni z_powodu tej nauki jego,
był bowiem nauczających ich jak władzę mający,
a nie jak ci znawcy_Pisma.”

(Mk 1,22)

Fragment wybrany na czytanie Brit Chadasza(h) i inne
przeciwstawiają nauczanie mądrości i znajomości Pisma
przejawom działania Ducha i mocy lub władzy Boga;
ale Bóg jest najmądrzejszy i najlepiej zna objawienia w Biblii,
zatem takiej sprzeczności być nie może i trzeba to zrozumieć…

Ludzie głoszący według ludzkiej mądrości, nawet tej opartej na Biblii,
zwykle potrafią tylko powtarzać to, czego ktoś ich wcześniej nauczył
i nawet jeśli coś słusznego w innej sprawie jest źle używane i błędne
jak zakaz goszczenia u cudzoziemców będący przesadą i nadużyciem,
to tacy brną w swój błąd, bo nie potrafią zrozumieć, że można lepiej.

Ludzie mający prowadzenie Ducha w nauczaniu Tory
mają od Boga zdolność właściwego rozeznawania sytuacji,
dlatego potrafią znajdować zakresy, warunki i sposoby na to,
żeby Naukę Biblii trafnie odnosić do pojawiających się nowych sytuacji
odnajdując ograniczenia dla jednych i inne wzory do spełniania.

Jeszua (Jezus) Mesjasz i apostoł Szaul (Paweł) byli wierni Torze,
ale nie ograniczali się do powtarzania tego, co przekazali im inni;
lecz potrafili znajdować w Piśmie pouczenia, które innym umykały,
także wzór dany przez Josefa w jego tolerancji bez kompromisów;
dlatego ich nauczanie było prawdziwie przejawem mocy Boga,
co dostrzegali ludzie, którzy ich słuchali…

Chwała Bogu!

Ostatnia modyfikacja: 2021-01-24.

Wyraź opinię o artykule:

Click to listen highlighted text!