Trudności i Zło w Drodze do Dobra
Komentarz do parszy „BeChukotai” (części „W_Ustawach_Moich”):
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 26,3-27,34; Jr 16,19-17,14; 2Kor 6,14-18.
Trudności i zetknięcie ze złem drogą do poprawy i udoskonalenia…
Rozważanie należy zacząć od samodzielnego
przeczytania lub wysłuchania fragmentów Biblii.
1. Trudności Ustanowione Jako Uświęcające
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 26,9-13:
ופניתי אליכם והפריתי אתכם והרביתי אתכם”
והקימתי את בריתי אתכם
ואכלתם ישן נושן וישן מפני חדש תוציאו
ונתתי משכני בתוככם
ולא תגעל נפשי אתכם
והתהלכתי בתוככם
והייתי לכם לאלהים ואתם תהיו לי לעם
אני יהוה אלהיכם אשר הוצאתי אתכם מארץ מצרים
מהית להם עבדים ואשבר מטת עלכם
„ואולך אתכם קוממיות
i_umocnię to Przymierze_Moje (z)_wami
i_jedli_(będziecie) stare zapasy i_stare z_powodu nowego wyrzucicie.
I_umieszczę Przybytek_Mój pośród_was
i_nie obrzydzi_(sobie) dusza_Ma wami.
I_przechadzał_(się_będę) pośród_was
i_będę wam za_Boga i_wy będziecie dla_Mnie za_lud.
Ja_(jestem) יהוה Bóg_wasz, który wyprowadziłem was z_Ziemi Micraim
z_bycia ich niewolnikami i_złamałem jarzma nad_wami
i_chodzić_(dałem) wam wyprostowanymi,”
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 26,14-20:
ואם לא תשמעו לי ולא תעשו את כל המצות האלה”
ואם בחקתי תמאסו ואם את משפטי תגעל נפשכם
לבלתי עשות את כל מצותי להפרכם את בריתי
אף אני אעשה זאת לכם והפקדתי עליכם בהלה
את השחפת ואת הקדחת מכלות עינים ומדיבת נפש
וזרעתם לריק זרעכם ואכלהו איביכם
ונתתי פני בכם ונגפתם לפני איביכם
ורדו בכם שנאיכם ונסתם ואין רדף אתכם
ואם עד אלה לא תשמעו לי
ויספתי ליסרה אתכם שבע על חטאתיכם
ושברתי את גאון עזכם ונתתי
את שמיכם כברזל
ואת ארצכם כנחשה
ותם לריק כחכם
ולא תתן ארצכם את יבולה
„ועץ הארץ לא יתן פריו
i_jeśli Ustawami_Moimi wzgardzicie i_jeśli te Wyroki_Moje obrzydzą_(sobie) dusze_wasze
aby_nie wykonywać tych wszystkich Przykazań_Moich dla_złamania Przymierza_Mego,
także Ja uczynię to wam i_ześlę na_was kłopoty:
to zniszczenie, i_tę gorączkę niszczącą oczy i_rujnującą duszę_(zdrowie).
I_zasiejecie na_próżno ziarno_wasze i_zjedzą_je wrogowie_wasi
i_zwrócę oblicze_Me przeciwko_wam i_pobici_(będziecie) przed_obliczami wrogów_waszych
i_rządzili_(będą) wami nienawidzący_was i_uciekać_(będziecie) i_bez ścigającego was.
A_jeśli aż_do tego nie posłuchacie Mnie,
to_nadal_będzie dla_karania was siedem_(razy) za grzechy_wasze
i_rozbiję tę dumę siły_waszej i_sprawię,
(że)_to niebo_wasze (będzie)_jak_żelazo
i_ta ziemia_wasza (będzie)_jak_brąz
i_zakończenie na_próżno wysiłku_waszego
i_nie da ziemia_wasza tego_plonu_swego
i_drzewo tej_Ziemi nie da owoców_swoich.”
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 26,42-45:
וזכרתי את בריתי יעקוב„
ואף את בריתי יצחק
ואף את בריתי אברהם אזכר
והארץ אזכר
והארץ תעזב מהם
ותרץ את שבתתיה בהשמה מהם
והם ירצו את עונם יען וביען
במשפטי מאסו ואת חקתי געלה נפשם
ואף גם זאת בהיותם בארץ איביהם
לא מאסתים ולא געלתים לכלתם
להפר בריתי אתם
כי אני יהוה אלהיהם
וזכרתי להם ברית ראשנים
אשר הוצאתי אתם מארץ מצרים לעיני הגוים
„להיות להם לאלהים אני יהוה
i_też to Przymierze_Moje Icchaka
i_też to Przymierze_Moje Abrahama wspomnę
i_tę_ziemię wspomnę.
A_ta_ziemia opuszczona_(będzie) przez_nich
i_spłacać_(będzie) te szabaty_swoje w_spustoszeniu przez_nich
i_oni odpłacą te winy_swoje ponieważ i_dlatego_(że)
w_Prawa_Moje wzgardzili i_te Ustawy_Moje obrzydziły dusze_ich;
ale_także ponad to w_pobycie_ich w_ziemi wrogów_ich
nie wzgardzę_nimi i_nie obrzydzę_ich_(Sobie)
aby_całkiem_im zerwać Przymierze_Moje (z)_nimi,
bo Ja_(jestem) יהוה, Bóg_wasz.
I_wspomnę dla_nich Przymierze przodków_ich,
których wyprowadziłem ich z_Ziemi Micraim na_oczach tych_narodów
aby_być dla_nich za_Boga, Ja_(jestem) יהוה [Bóg].”
Prasza(h) na ten tydzień i kończący go Szabat zaczyna się
od obietnicy umocnienia Przymierza Boga z Iszraelem,
które ostatecznie ma stać się jeszcze lepsze niż na początku;
po czym zawiera zapowiedzi kar za odstępstwo od Przymierza
i znów obietnicę, że pierwotne Przymierza nie będą wzgardzone,
ale właśnie z ich powodu błogosławieństwo wróci do Ludu Boga…
Ponieważ skrajne fakty z początku i końca tej sprawy są pozytywne,
wierzący ludzie nie mają problemów z uznaniem, że Bóg uczyni do dobro,
jednak spełnienie się tego – okazanie miłosierdzia – wymaga odstępstwa po drodze,
więc również środkowa część tekstu obejmująca grzechy i kary okazuje się konieczną…
Bóg wiedząc o nadchodzących odstępstwach mógł im zapobiec i je powstrzymać,
a jednak pozwala im się wydarzyć, karze za nie i doprowadza Iszraela do poprawy;
więc widocznie właśnie taka droga jest potrzebna i prowadzi do lepszego celu…
Według zapowiedzi Tory choć ostatecznym celem Boga jest większe dobro na końcu,
to po drodze musi wydarzyć się odstępstwo ludzi i kara za zło, która sprawi poprawę,
na co wskazuje także fakt, że przebłaganie Mesjasza było postanowione od początku,
co też jest równoznaczne z tym, że grzech był przewidziany w zamyśle Boga (1P 1,20),
bo był konieczny do tego, żeby to przebłaganie było potrzebne i sensowne…
Czy i jak można zatem wyjaśnić potrzebę zmierzenia się ze złem?
Czy oznacza to, że każdy człowiek musi odstępować od Boga i grzeszyć?
Doskonałym przykładem do rozważenia tego jest „Przypowieść o Synu Marnotrawnym”,
ale najpierw rozważając nie historię tytułowego bohatera, która jest najlepiej znana
i z powodu tego, że tekst opisuje właśnie ją i dlatego, że przedstawia nasze dzieje;
lecz w pierwszej kolejności przyjrzymy się postawie „wiernego syna” (Łk 15,11-32)…
Wierny syn nigdy nie odstąpił od ojca, był wierny, posłuszny, spełniał wszystkie obowiązki;
można pomyśleć i powiedzieć, że całe życie praktykował ideał tego, co jest nauczane;
a jednak ma on pewien bardzo poważny problem i brak, który okazuje na końcu historii:
nie współczuje, nie okazuje miłosierdzia, nie chce pomóc i nie cieszy się z powrotu brata,
ale ma przekonanie, że skoro zawiódł i nie jest tak dobry jak on, to nic mu się nie należy,
skoro zmarnował swoją szansę, to teraz musi ponieść tego konsekwencje, nawet śmierć
i nie ma żadnego znaczenia przemiana ani poprawa, jaka dokonała się w jego bracie…
Brak zetknięcia się ze złem, brak problemów, brak doświadczonych strat sprawił,
że „wierny syn” nie nauczył się na nie reagować i nie wykształcił w sobie cech,
które są potrzebne, żeby się nie wywyższać, ale okazywać łaskę i pomagać innym;
tymczasem Bóg chce, żebyśmy byli pokorni i troszczący się o innych…
Nie oznacza to, że każdy musi przejść przez swój własny etap odstępstwa (Rz 9,21-24),
bo może być tak, że „głupiec uczy się na swoich błędach, a mędrzec na cudzych„,
więc można poprawiać się i rozwijać np. w oparciu o obserwacje innych i dawne historie;
ale potrzebne jest zetknięcie się ze złem co najmniej jako świadek w bliskim otoczeniu,
np. w sytuacji, gdy dotyczy ono osób, które będziemy chcieli ratować jak „ojciec”;
bo właśnie wtedy i w taki sposób możemy wykształcić w sobie brakujące lepsze cechy
i nie spełniać tylko koniecznego minimum sprawiedliwości, ale też więcej dobra,
stając się chętnymi do tego, żeby pomagać innym w poprawie i uświęceniu,
a nie tylko potępiać ich odstępstwo, grzechy i ich złe skutki…
Doświadczenie „syna marnotrawnego” było pouczające nie tylko dla niego,
ale i starszy, wierny brat skorzystał z trudności jakiej doznał przy jego powrocie,
a rozważając historię drugiego mógł zrozumieć to, w czym sam nie uczestniczył.
Zapowiedź odstępstwa, kar i przywrócenia Przymierza w parszy „BeChukotai”
jest spełnieniem się „Przypowieści o Synu Marnotrawnym” w historii Iszraela,
i to pomimo tego, że Naród Wybrany uważa się za wiernego i gardzi obcymi,
których odstępstwo od Boga i trwanie w pogaństwie jest dłuższe i gorsze…
Iszraelowi Bóg więcej dał, dlatego też w następstwie więcej od Iszraela wymaga
i kary za odstępstwo są wobec Iszraela surowsze niż przeciw innym narodom;
które są napominane łagodniej ze względu na mniejszą świadomość grzechu.
W rzeczywistości wszyscy mamy większe lub mniejsze doświadczenia obu synów,
wszyscy dla kogoś innego jesteśmy albo wiernym albo marnotrawnym synem;
ale dzięki temu możemy skorzystać ze wszystkich zawartych w tym pouczeń,
które mają wykształcić w nas wszystkie dobre cechy, udoskonalić i uświęcić…
Ten obecny świat nie jest docelowym ani na zawsze,
ale tymczasowy, służący do nauczania, ćwiczenia i wypróbowywania,
żeby znaleźć i wybrać osoby godne doskonałego życia na wieczność;
dlatego nie należy postrzegać jego chwilowych wad jako celu Boga,
lecz starać się czynić jak najlepiej, żeby móc do tego celu dojść,
żeby przygotowywać się i kształcić do przyszłego życia…
2. Inne Zagadnienia
Inne zagadnienia z tego fragmentu, np. ślubowania dla Boga;
są już omówione we wcześniejszych komentarzach do tej parszy:
– Odnowienie Treścią Przymierza;
– Przewidziane od Początku.
3. Trudności Wydają Dobre Owoce
W pierwszym z komentarzy omówiono Prawa ślubowań,
a także sprawę pewnej szczególnej przysięgi Jiftacha (Jeftego),
który zobowiązał się spalić na ołtarzu to, co go przywita w domu
i niestety okazało się, że była to jego córka, a nie np. cielec lub baranek,
co miał na myśli, ale nie wyraził tego precyzyjnie i jednoznacznie…
Gdyby tej historii nie opisano w Biblii jako przestrogi i pouczenia,
to wiele osób składałoby podobne bezmyślne i pochopne przysięgi
biorąc na siebie ryzykowne, szkodliwe lub niewykonalne zobowiązania
nie mając świadomości na co trzeba uważać i jak o tym decydować,
bo brakowałoby wzoru i rozważań o takim postępowaniu…
Gdyby wydarzyło się tak i zostało prosto opisane w Tanakhu,
że kohen uznał przysięgę za niezgodną z Torą i nie pozwolił jej wykonać,
a zamiast tego nakazał właściwie wykupić córkę np. owcą lub srebrem;
to ludzie widząc łatwość odstępowania od przysiąg i ich zmieniania
postępowaliby w sposób, który pozbawiałby je wiarygodności
i w związku z tym stałyby się one niedziałające i bezużyteczne…
Jeśli jednak historia podaje, że Jiftach i kohen postąpili źle i zostali ukarani,
to jest to przerażające, głęboko dotykające i mocno zapadające w pamięć,
dlatego z wykładnią o tym jak należało postąpić w tej sprawie lepiej
znajomość tego 1 błędu chroni od popełniania wielu podobnych;
a ze zła, które komuś innemu się przydarzyło, wynika więcej dobra…
Istotne jest jednak, żeby na takie sprawy nie przymykać oczu,
bo gdyby to przemilczano, to nikt nie mógłby z tego skorzystać;
zaś z dostrzeżenia i publicznego skarcenia błędu wynika pouczenie;
dlatego trzeba mówić o istniejących problemach i je rozwiązywać,
bo dopiero to umożliwia poprawę, rozwój i uświęcenie…
Chwała Bogu!