Prawo Prorokowania

Czas czytania: 26 minut

Komentarz do parszy „Rea(h)” (części „Patrz”):
Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 11,26-16,17; Iz 54,11-55,5; 1J 4,1-6.
Prawo Prorokowania i odpowiedzialność za czynienie właściwie.

Rozważanie należy zacząć od samodzielnego
przeczytania lub wysłuchania fragmentów Biblii.

1. Wcześniej Omawiane Zagadnienia

Tematy tego czytania inne niż omówione w tym tekście,
były komentowane w poprzednich cyklach czytania Tory:
– posłuszeństwo i wybór błogosławieństwa lub przekleństwa;
– zniszczenie i zakaz bałwochwalstwa oraz jedno miejsce kultu;
– zakaz zmiany Prawa oraz fałszywi prorocy przeciw temu;
– wypaczenia tradycyjnych symboli i postrzegania Mesjasza;
– znaczenie i skutki właściwego uznawania Mesjasza.
Są one rozważane we wcześniejszych artykułach:
– Patrz na Całą Prawdę;
Test Mesjasza i Fałszywego Proroka.

2. Prawo Prorokowania

2a. Zakaz Uznania Proroków Odstępstwa

Oto każde to_słowo, które ja nakazuję wam je, strzeżcie aby_spełniać,
nie dodawaj do_niego i_nie ujmuj z_niego
.
Jeśli powstanie w_tobie prorok lub_śniący sny i_da ci znak lub cud
i_nastąpi ten_znak i_ten_cud, który zapowiedział do_ciebie mówiąc:
’pójdźmy za bogami innymi, których nie znasz_ich i_służmy_im’,
nie usłuchasz ku słowom tego_proroka, tego_oto
ani ku śniącemu te_sny, temu_oto,
bowiem doświadcza יהוה, Bóg_wasz was aby_sprawdzić
czy_wy kochacie tego יהוה, Boga_waszego
w_całe serce_wasze i_w_całą duszę_waszą.
Za יהוה, Bogiem_waszym pójdziecie
i_Jego obawiajcie_(się) i_tych Przykazań_Jego przestrzegajcie
i_w_głos_Jego słuchajcie i_Jemu służcie i_do_Niego przylgnijcie;
a_ten_prorok, ten_oto albo śniący te_sny, ten_oto,
(ma)_umrzeć bo głosił odstępstwo (od)_יהוה, Boga_waszego

(który)_wyprowadził was z_ziemi Micraim i_wykupił_cię z_domu niewoli;
aby_sprowadzić_cię z tej_drogi, którą nakazał_ci יהוה, Bóg_twój, aby_iść w_niej
i_usuniesz to_zło z_pośród_siebie.”

Parsza(h) na ten tydzień i kończący go Szabat zawiera Prawo o fałszywym proroku,
które nakazuje odrzucić i ukarać śmiercią wzywającego do odstępstwa od Boga
Wcześniej Przykazania te były już rozważone z perspektywy słuchaczy,
którzy nie mogą przyjąć bałwochwalstwa ani zmian już objawionej Tory;
a tym razem warto przemyśleć co to oznacza dla osób będących prorokami,
czego prorocy mają się z tego nauczyć i jak to dobrze spełniać…

Co w rzeczywistości jest ważniejsze:
Prawo czy proroctwo? Utrzymanie porządku czy natchnienie?
Czy prorok może uważać, mówić lub czynić co zechce?

Czy może zdarzyć się tak, że wierny sługa Boga i prawdziwy prorok
otrzyma takie natchnienie, które spełni się, a będzie wzywać do złego,
więc ten prorok będzie musiał być potępiony jako śmiertelny grzesznik?
Skoro Prawo przestrzega przed taką sytuacją i nie jest bezcelowe, to tak,
czego dowodzą biblijne historie, w których prorocy dawali się zwieść
i przez to umierali, jak np. 1Krl 13,7-26 oraz 1Krl 22,17-24; 2Krn 18,1-22.
Zatem czy prorok musi ogłosić proroctwo, które będzie go obciążać winą?
Czy raczej prorok ma obowiązek rozpoznać i zatrzymać złe objawienie?

Czy według Biblii prorok ma władzę nad otrzymanym natchnieniem?

A DUCHY PROROKÓW PROROKOM PODDANE_SĄ;
nie bowiem jest nieporządku ten Bóg, ale pokoju,
jak we wszystkich tych zborach tych świętych.

Natchnienie od Boga jest darem, a nie umiejętnością,
dlatego człowiek nie może wymusić objawienia kiedy chce lub potrzebuje
(choć może np. oszukiwać samego siebie zmyślając i wyobrażając to sobie),
ale dostępuje go wtedy, kiedy to Bóg (lub inny duch) chce mu coś objawić;
jednak prorok ma władzę nad ogłoszeniem i spełnieniem natchnienia,
które może wyrazić lub zatrzymać oraz zapamiętać lub odrzucić,
a zatem ogłosić natychmiast, ogłosić później lub nie ogłosić,
bo DUCHY PROROKÓW SĄ PODDANE PROROKOM!

Oprócz treści proroctw, w 1Kor 14 dotyczy to porządku ich ogłaszania,
dlatego prorocy muszą być podporządkowani Biblii i w tej sprawie:

„Jeśli ktoś uważa, prorokiem być albo duchowym,
niech_uznaje, że 
piszę wam, że_[[TO]] [TEGO] יהוה [[BOGA]] JEST PRZYKAZNIE;
Jeśli zaś ktoś nie_uznaje, NIEUZNANY_[JEST]
.”

2b. Rozpoznawanie Proroków Po Sposobie Działania

Ta wykładnia darów Ducha nie jest tylko współczesną opinią,
ale nauczaniem doświadczonego w nich apostoła Szaula (Pawła),
który wyraźnie opisał je jako Przykazanie Boga w tej sprawie
i to Biblia mówi, że właśnie tak mają działać dary Ducha,
a osoby chcące się nimi dobrze posługiwać muszą to uznać
i muszą podporządkować się Prawu, które to reguluje

Słuszność tych ustanowień potwierdza też doświadczenie,
które wraz z braćmi i siostrami mieliśmy kilka lat temu:
podczas wyjazdu misyjnego na Ukrainę w sierpniu 2017
byliśmy na nabożeństwie domowym u jednego z braci,
w którym uczestniczyli też szabatujący i charyzmatyczni goście,
podczas modlitwy nasz brat przełożony miał proroctwo na językach
ze zrozumiałym wykładem „czytajcie 14. rozdział 1. Listu do Koryntian”

(czyli nakazujące rozważyć i kierować się tym, co jest tu komentowane),
po czym kolejny mężczyzna też ogłosił swoje „proroctwo na językach”,
które sam tłumaczył na swój język nieznany większości zgromadzonych,
zaś znający ten język brak w nienatchniony sposób przetłumaczył je nam
i okazało się, że zawiera absurdalne fałszywe zarzuty przeciw naszym siostrom,
które miały być jego adresatkami, a tłumaczenie z Ducha nie było dla nich,
bo bez drugiego zwyczajnego przekładu same nie mogłyby go zrozumieć…
Rozważając czemu pojawiło się takie proroctwo i czy ono może być słuszne
wzięliśmy pod uwagę wcześniejsze objawienie i otworzyliśmy fragment Biblii,
który wskazał nam odstępstwa tego wydarzenia od opisanych tam Praw;
a gdy dyskutowaliśmy o tym, że to proroctwo jest wyraźnie fałszywe,
żona wypowiadającego je oburzyła się jak my możemy je podważać,
czym przysłowiowo „wbiła kolejny gwóźdź do trumny” naruszeniem,
bo 1Kor 14,34-36 zabrania kobietom mówienia w takich sprawach…

Ktoś mógłby uznać, że w tej historii nie ma nic nadludzkiego,
bo każdy znający 1Kor 14 mógłby wskazać ten tekst jak argument
i przywołać go w dyskusji, kiedy tylko będzie dla niego użyteczny;
ale bardzo ważne jest, że brat przełożony wtedy zrobił to najpierw,
zanim drugi mężczyzna zaczął wygłaszać swoje fałszywe proroctwo
,
choć nijak nie wynikało to z kontekstu wcześniejszych rozmów,
w których dotąd poruszane były zupełnie inne biblijne tematy
i na pewno nie umówił się na to z osobami, które zostały skarcone,
bo nikt nie zgodziłby się na utratę swego autorytetu w taki sposób…
Wskazanie 1Kor 14 najpierw dodało tym słowom mocy w dyskusji,
dając autorytet proroctwa jako odpowiedź w sprawie proroctwa,
czego ktoś podający się za proroka nie mógł po prostu zlekceważyć;
a słowa natchnione ponad 1900 lat wcześniej wyjaśniły wszystko
i dokładnie poprowadziły nas przez każdy szczegół tej sprawy
dowodząc, że Bóg już wtedy wiedział do czego będą potrzebne
i przygotował to także właśnie dla tego wydarzenia…

Jeśli zaś innemu zostałoby_objawione siedzącemu,
ten PIERWSZY NIECH_MILCZY.
Możecie bowiem po jednym WSZYSCY PROROKOWAĆ,
aby wszyscy nauczyliby_(się) i wszyscy zachęty_doznali.

Przy prorokowaniu odwrotnie niż w zwyczajnej rozmowie między ludźmi
to pierwszy mówiący musi ustępować temu, kto przejmuje objawianie;
bo to świadczy, że jest porządek w udzielaniu Ducha kolejnej 1 osobie,
więc 1 spójny przekaz może pochodzić ciągle z 1 źródła – od Boga,
który od początku sam wie wszystko, co będzie dawał kolejnym osobom,
panuje nad wszystkim i prowadzi całą sprawę we wszystkich sługach.

Sami ludzie nie wiedząc ile ani co mówca ma do powiedzenia przeciwnie
powinni najpierw wysłuchać do końca, żeby potem móc odpowiedzieć
rzetelnie i na temat, a nie wedle wyobrażeń o co mogłoby mu chodzić,
dlatego trzeba najpierw poznać i zrozumieć, a dopiero potem mówić swoje,
więc to kolejne osoby muszą ustępować pierwszemu mówiącemu.

Ludzkie zmyślanie lub natchnienia od różnych, złych duchów
mogą wbrew temu prowadzić do rywalizacji i przekrzykiwania się;
bo osoby nieświadome co powiedzą inni będą wchodzić sobie w słowo,
a każdy uważający się za proroka będzie chciał być ważniejszy i wysłuchany…

Jeśli w zgromadzeniu pojawia się kolejne proroctwo, a pierwsze nie ustaje,
to mówiący wcześniej jest fałszywym prorokiem, który narusza Porządek Boga.

Czy_to językiem toś mówi,
PO DWÓCH ALBO TO NAJWYŻEJ TRZECH,
i z poszczególna, a JEDEN NIECH_WYKŁADA;

Jeśliby zaś nie byłoby tłumaczącego,

NIECH_MILCZĄ W ZBORZE,
sobie_samemu zaś niech_mówią i temu Bogu.
Prorocy zaś
dwaj albo trzej niech_mówą,
a ci inni niech_osądzają.”

Na jednym zgromadzeniu mogą być dane najwyżej 2 lub 3 proroctwa
niezależnie od tego czy są objawione obcymi językami czy w innej formie.
Każde następne proroctwo powyżej trzeciego na pewno jest fałszywe.

Jest tak dlatego, że proroctwa zwykle są niejednoznaczne i trudne,
dane w formie symbolicznej, jako podobieństwa i bardzo ogólnikowe,
bez dokładnego określenia osoby, miejsca i czasu, wydarzenia lub czynności,
a tylko wskazujące pewien rodzaj, kategorię sprawy do rozważenia;
więc ze zbyt dużej ilości takich proroctw na pewno się nie skorzysta,
bo nawet jeśli zostaną zapamiętane lub zapisane, to nie rozpoznane…
Do starych, a niespełnionych proroctw w zeszytach lub na taśmach
po pewnym czasie już nikt lub mało kto wraca, giną wśród nowszych.

Jeśli na zgromadzeniu pojawiają się proroctwa,
to ma ich być mało, ale mają być na bieżąco rozważone
i osądzone jako prawdziwe lub fałszywe, użyteczne lub nie;
żeby nikt nie wyszedł z niepewnością w tej sprawie…

Apostoł rozróżnia też ilość mówiących językami i wykładających:
mówić może najwyżej dwóch lub trzech, ale wykładać ma tylko jeden,
więc jeśli ktoś jeden mówi językami, to może wykładać samego siebie,
ale jeśli języki ma więcej osób, to pierwszy musi wykładać wszystkich
(nie musi to być ta sama osoba, która mówi obcym językiem, a ktoś inny);
a gdyby druga osoba mówiła językami i sama je wykładała, narusza Prawo!

Konieczność pojedynczego wykładu języków uzasadnia to,
że proroctwa mogą być prawdziwe lub fałszywe, w tym udawane,
a po samej niejasnej treści często trudno ocenić ich wiarygodność;
dlatego istotne są też czynniki zawarte w formie objawienia:
– jeśli każdy jednocześnie mówi obcymi językami i sam je tłumaczy,
to łatwo może zmyślić i przygotować coś, co będzie dobrze wyglądać,
bo w jego władzy jest wszystko, co będzie ogłaszał jak samemu zechce;
– jeśli obcy język i tłumaczenie muszą być rozdzielone na różne osoby,
to albo jest to prowadzone jednym Duchem i dlatego zostaje spójne,
albo zabranie kompozycji wypowiedzi oddzielnych mówiących
i różne części będą przerywane, zagłuszane i chaotyczne,
więc łatwo będzie dostrzec i rozpoznać fałsz w formie.

„Cóż więc jest, bracia?
Gdy schodzicie_(się), każdy_(jeden) Psalm ma,
naukę ma, objawienie ma, język ma, tłumaczenie ma;
wszystkie KU ZBUDOWANIU niech_będą.

Wszystko co jest głoszone lub dzieje się na nabożeństwie
ma być ku zbudowaniu, a nie burzące lub poniżające kogokolwiek

(więc jeśli coś obala złe, to musi jednocześnie zastąpić to lepszym);
a proroctwo także podlega temu Prawu i jest nim ograniczane,
więc jeśli Bóg daje komuś objawienie o winie i napomnienie brata,
to zgodnie z procedurą powinno ono być przekazane „w 4 oczy”,
a dopiero jeszcze po niepowodzeniu rozmowy z 2 lub 3 świadkami
można wiedzę z takiego proroctwa ogłosić publicznie (Mt 18,15-18).

„Tego Ducha_[od Boga] nie gaście, proroctw nie lekceważcie.
WSZYSTKIE [ZAŚ] SPRAWDZAJCIE, [A]_TO DOBRE TRZYMAJCIE.”

W innym liście apostoł Szaul (Paweł) napisał, żeby nie gasić Ducha,
ale jednocześnie także o sprawdzaniu wszystkiego i wybieraniu dobra;
dlatego trzeba mieć świadomość, że kluczowe jest rozróżnianie duchów,
bo nie gasić należy tylko Ducha od Boga, podczas gdy inne trzeba,
żeby myśli od nich nie kierowały i nie utwierdzały w złym,
co może czynić opornym i utrudniać przyjęcie objawień Boga…

2c. Natchnienie Apostołów w Chag Szabuot

W tym miejscu może pojawić się pewna kontrowersja,
bo skoro proroctwa i języki mają takie zasady i ograniczenia,
to jak apostołowie w Dniu Pięćdziesiątnicy mogli mówić ich więcej
gdy przemawiali do przybyłych pielgrzymów z różnych krajów?

Na początku sprawy trzeba wyjaśnić pewną podstawę,
z której większość osób charyzmatycznych powinna zdawać sobie sprawę
i praktyce na pewno doświadczają i odczuwają, że tak właśnie jest,
ale jednak mało kto potrafi to w pełni opisać i wyjaśnić:

Otóż „dar języków” to w rzeczywistości nie jest jeden,
ale kilka różnych rodzajów natchnień, które działają różnie
i są różne Prawa objawiania dla każdego z nich:

  1. Prywatna MODLITWA JĘZYKAMI nie ma ograniczeń,
    bo żaden człowiek nie musi rozumieć jej treści
    i nawet w modlitwie społecznej inni nie powinny słuchać,
    ale raczej skupiać się na mówieniu swoich modlitw.
    Niektórzy mają obawy, że zależnie od źródła natchnienia
    niezrozumiałe słowa mogą być uwielbieniem lub bluźnierstwem,
    więc być może natchnienie powinno mieć zrozumiały początek,
    a dopiero później mogą pojawić się w nim np. języki anielskie;
    jednak taki warunek nie jest w Piśmie Świętym napisany wprost,
    lecz wynika jedynie z ogólnego nakazu badana duchów (1J 4,1).
  2. Trudność w rozróżnieniu charyzmatów może wynikać
    z dość częstego przechodzenia jednego w drugi;
    ale PROROKOWANIE JĘZYKAMI to inne natchnienie,
    które objawia się np. wyraźnym podniesieniem głosu
    i właśnie ten dar ma przedstawione wcześniej Prawa:
    najwyżej 2 lub 3 proroctwa wymagające 1 tłumaczącego.
  3. Trzecim charyzmatem jest TŁUMACZENIE JĘZYKÓW,
    które nie jest potrzebne i nigdy nie występuje samodzielnie,
    ale koniecznie musi pojawić się gdy są proroctwa językami,
    gdzie ma ten warunek, że musi być dokładnie jedno.
  4. PRZEMAWIANIE W ZROZUMIAŁYM OBCYM JĘZYKU,
    którego człowiek się nie uczył i zwyczajnie nie zna
    ma być budujące i nie wymaga dodatkowego tłumaczenia,
    bo przedstawia treść, która sama w sobie jest zrozumiała.

Uczniowie Mesjasza w Chag Szabuot po jego zmartwychwstaniu
najpierw w pomieszczeniu dostali razem modlitwę językami (Dz 2,1-4),
a następnie na zgromadzeniach przemawiali językami (Dz 2,5-11);
zatem z 4 pojawiły się 2 charyzmaty nie mające surowych ograniczeń.

Wbrew pozorom dalsza część nie nastąpiła na 1 zgromadzeniu,
bo dziedziniec Świątyni jest zbyt wielki by wszyscy słuchali jednego;
a nie ma też żadnego sensu, by wszyscy mieli słuchać wszystkiego:
jednego zrozumiałego w swojej mowie i wielu obcych powtórzeń,
bo tak większość porządku była by dla wszystkich tylko stratą czasu;
więc podobnie jak współczesne modlitwy członków wielu synagog
oddzielnie obok siebie przy Murze Zachodnim (Ścianie Płaczu),
tak i wtedy było wiele sąsiadujących ze sobą zgromadzeń,
a każde z nich w języku odpowiednim dla grupy pielgrzymów
i każdy z apostołów mógł być posłany do innej społeczności,
które potem mogły dzielić się ze sobą świadectwami
(bo w każdej byli też znający język hebrajski).

3. Prawo Prorokowania Ponad Doświadczeniami

Apostoł Szaul (Paweł) jest autorem najważniejszych źródeł w Piśmie,
a także biblijnym wzorem dla osób otrzymujących charyzmaty Ducha,
więc z jego listów poznaje się i zasady i dobre przykłady ich zastosowania;
ale trzeba mieć świadomość, że nauczanie jak należy czynić właściwie
oraz świadczenie jak postępowano lub się postępuje to są RÓŻNE PRAWDY,
które mogą być zgodne gdy praktyka potwierdza ustanowienia albo nie…

Różne media informacyjne przekazują wiadomości i opinie o wydarzeniach,
które zwykle dotyczą problemów i uchybień np. rządzących i innych polityków,
co jest prawdą, ale niestety prawdą o błędach, a nie wzorem dobrej praktyki.
Praktyką wielu „Kościołów” jest znoszenie Szabatu i świętowanie niedzieli,
a także świętowanie „Wielkanocy” używając do tego drożdżowych ciast;
więc takie świadectwa nijak nie nauczają jak należy postępować,
lecz dowodzą jedynie tego, że są ludzie, którzy czynią coś źle…

Niestety typowe wśród „charyzmatycznych chrześcijan” jest przekonanie,
które propagują „Kościoły” reprezentujące szeroki nurt „zielonoświątkowy”,
że natchnienia od Boga nie da się kontrolować, a trzeba je wyrazić natychmiast,
które opierają na tym, że u nich tak to działa, że oni mają takie doświadczenia
(które są właśnie takie, bo nikt nawet nie wiedział, że można spróbować inaczej);
więc języki i proroctwa ogłaszane są „na żywo” gdy tylko ktoś „odczuwa dar”
bez względu na treść, formę i sytuację, które określają Prawa Prorokowania,
które ograniczają możliwość ich wyrażania i ustanawiają kary za błędy…

Przed dalszymi rozważaniami tej sprawy warto przemyśleć
inny, doczesny i praktyczny przykład, który pozwoli to zrozumieć:

Samochód to użyteczne urządzenie do podróżowania dalej, szybciej i z ładunkiem,
ale jego prowadzenie jest skomplikowane i wymaga łączenia wielu umiejętności:
np. patrzenia do przodu i przez lusterka, sygnalizacji, zmiany biegów i kierowania…
Ktoś może twierdzić, że aby prowadzić samochód (z ręczną skrzynią biegów)
wystarczy przekręcić kluczyk, naciskać pedały gazu i hamulca oraz kręcić kierownicą,
bo można np. zawsze zawracać tylko na rondzie oraz parkować równolegle przy ulicy,
a nie potrzeba używać np. sprzęgła, dźwigni zmiany biegów, migaczy ani wycieraczek;
bo da się uruchomić silnik już na jakimś biegu i jechać cały czas na wybranym jednym…
Choć ja potrafię i używam podczas jazdy wszystkich elementów i funkcji samochodu,
to niestety z własnego doświadczenia wiem też, że da się jechać bez niektórych,
bo kiedyś gdy wracałem z dalekiego wyjazdu miałem wyciek płynu z układu sprzęgła
i w związku z taką awarią wyjątkowo nie dało się zmieniać biegów przy włączonym silniku,
co w normalnych warunkach ruchu drogowego praktycznie uniemożliwia dalszą jazdą,
podczas której trzeba np. zatrzymywać się, żeby ustąpić pierwszeństwa i znów ruszać…
Po rozpoznaniu problemu uruchomiłem silnik z wrzuconym (drugim lub trzecim) biegiem
i w środku nocy jadąc tylko po pustych głównych drogach pokonałem ostatnie kilometry
znacznie wolniej niż zwykle i na skrzyżowaniach celując w początek zielonego światła,
żeby nie musieć się zatrzymać bez potrzeby i powtarzać takiego rozruchu silnika
(który nie zachodzi w miejscu na parkingu, ale wymaga też „pasa startowego”)…
Choć da się tak jechać, to uruchamianie silnika na biegu przeciąża rozrusznik
i zużywa kilkakrotnie więcej energii z akumulatora niż zrobienie tego „na luzie”,
a jazda na niskim biegu i wysokich obrotach powoduje hałas i duże zużycie paliwa,
dlatego taki sposób jazdy niszczy auto, nie opłaca się, szkodzi i jest po prostu głupi,
więc nie należy tak robić (poza bardzo szczególnymi, uzasadnionymi sytuacjami)…
Dlaczego więc ktoś miałby regularnie jeździć właśnie w taki niewłaściwy sposób?
Bo nie wie, że można albo na swą szkodę nie chce się nauczyć jeździć lepiej…

Duchowe dary od Boga są użyteczne i potrzebne,
ale właściwe korzystanie z nich wymaga też pewnych umiejętności,
bo choć człowiek nie kontroluje czy, kiedy ani co może otrzymać,
to wtedy ma władzę na tym czy i jak to wyrazi wobec innych osób
(czego nie mają opętani, którzy są otwarci na natchnienie złych duchów).
Upieranie się przy konieczności ogłaszania proroctw zawsze „na żywo”
jest jak jazda samochodem bez zmieniania biegów (gdy można to robić);
a choć to może udawać się wiele razy i to nawet całkiem często,
to oznacza narażanie się na niebezpieczeństwo ogłoszenia złej treści,
którą powinno się najpierw zapamiętać, rozważyć i osądzić,
a potem albo przedstawić z wykładnią, albo odrzucić…

W wielu biblijnych przykładach prorocy najpierw otrzymywali wizję indywidualnie,
a dopiero potem wraz z wykładnią (którą też musieli dostać lub zrozumieć sami)
spełniali lub ogłaszali znak wraz z wyjaśnieniami społeczności, dla której był, np.:
w Dz 10,9-20 apostoł Kefa (Piotr) miał sen o zstępujących nieczystych zwierzętach,
którego nie przyjął ani nie ogłosił jako „prostej prawdy objawionej”, jaką nie był,
ale zapamiętał, rozważał i gdy w kontekście sytuacji pojął właściwe znaczenie,
to uznał i ogłosił proroctwo osobom, z powodu których ono było mu udzielone.
Gdyby wtedy zamiast tego ogłosił, że niby „Bóg nakazuje jeść nieczyste zwierzęta”,
to jako podważający Torę stałby się fałszywym prorokiem i winnym śmierci!

W licznych świadectwach Tanakhu (Biblii Hebrajskiej)
proroctwa zwykle dawane są najpierw, a ogłaszane później
,
w związku z czym ich treść bywa nawet zapisana podwójnie,
czasami z drobnymi różnicami między objawieniem i ogłoszeniem,
które ukazują zrozumienie i wyjaśnienia proroka do Słów Boga;
zaś w praktyce „chrześcijan” najczęściej jest zupełnie inaczej…
Bóg oczywiście może udzielać natchnienia na różne sposoby,
dlatego nie można upierać się przy swoim jednym zwyczaju ,
ale być otwartym na to, jak Bóg chce udzielać darów
i w jaki sposób można je najlepiej przyjąć i użyć…

Kolejność w historii w Biblii jest taka, że Bóg najpierw dał Prawo, a potem natchnienie,
Chag Szabuot nadania Tory poprzedza Chag Szabuot udzielenia charyzmatów Ducha,
bo tak ludzie mogli nauczyć się, że wszystko podlega Prawu i musi być kontrolowane;
podczas gdy najpierw natchnienie bez Prawa mogłoby sprawiać mylne i złe wrażenie,
że można kierować się samymi odczuciami, których wiele osób nie umie rozróżniać…

Doświadczenia we właściwym postępowaniu mogą być słuszne i cenne,
ale doświadczenia w błędzie mogą utwierdzać w złym przekonaniu i postawie,
dlatego potrzebna jest też wiedza i zrozumienie, które odróżniają te czyny…

Kto lepiej wie jaka jest nośność i wytrzymałość ściany:
– doświadczony murarz, który dokładnie wykonał polecenie majstra
układając kolejne warstwy cegieł i zaprawy, z których tę ścianę zbudował?
– architekt, który zna właściwości materiałów, obliczył czego potrzeba
i tę ścianę zaprojektował, ale nigdy jej nie dotknął ani nawet nie widział?
Oba zawody są potrzebne, ale konstrukcje i budynki lepiej rozumie architekt.

Kto lepiej zna się na muzyce:
– doskonale grający na jednym lub najwyżej kilku instrumentach,
mający wyćwiczoną technikę wydobywania dźwięków ze swoich?
– komponujący symfonię na ponad różnych 40 instrumentów,
których dźwięki zna i potrafi łączyć, ale sam nie zagra wszystkich?
Wszyscy są potrzebni aby móc doświadczać piękna muzyki,
ale to kompozytor sprawia, że inni mogą grać coś niesamowitego…

Kto lepiej pojmuje funkcjonowanie wszechświata:
– astronauta, którego wysłano rakietą na orbitę lub nawet na Księżyc,
który rzeczywiście na niewielką odległość i krótki czas opuścił Ziemię?
– astronom, który faktycznie nigdy nie opuścił Ziemi ani tego nie mógł,
ale analizuje i opracowuje dane gromadzone z obserwacji teleskopami
i z tego poznaje reguły ruchów ciał niebiańskich i procesów w nich?
Przed astronautami w rakietach wysyłano zwierzęta, np. psy i małpy,
a większość misji kosmicznych jest bezzałogowa, więc zwykle są zbędni,
zaś wysyłanie ludzi w kosmos to głównie popisy możliwości…

Kto ma lepsze pojęcie o byciu dobrym mężem:
– patologiczny mąż, który ciągle się upija, bije i zdradza żonę,
ale ma wiele lat praktycznego doświadczania w takim „byciu mężem”?
– nastoletni syn pobożnych i kochających się rodziców,
który jeszcze nie zaczął szukać żony, ale obserwuje dobry wzór?

Kto ma lepszą świadomość tego czym są i co powodują narkotyki:
– lekarz, który zna procesy chemiczne i szkody powodowane w organizmie,
które zaobserwował u pacjentów, choć sam nigdy narkotyków nie brał?
– narkoman, który nie ma żadnej wiedzy teoretycznej o sposobie działania,
za to wziął wiele dawek i jest uzależniony, bo sam tego osobiście doświadczył?

Jak które z osób lepiej być w odniesieniu do spraw takich jak te?
Każdy potrzebuje wiedzy, rozumienia, umiejętności i doświadczenia praktycznego,
ale mogą być one lepsze lub gorsze, właściwe lub niewłaściwe, świadome lub nie
ostatecznie trzeba, żeby postępować zgodnie z najlepszą wiedzą…

Typowym w wielu ruchach religijnych jest wybieranie i opieranie się na małej części faktów,
budowanie doktryny tylko na „ulubionych fragmentach Biblii”, które potwierdzają co się chce;
podczas gdy podającej inne fakty i wymagającej więcej reszty wcale nie bierze się pod uwagę,
a przy wskazaniu przez innych ignoruje lub podważa, żeby móc dalej zostać przy swoim;
podczas gdy właściwa droga wymaga uwzględnienia i połączenia wszystkiego:
w tej sprawie uznawania tak udzielania darów Ducha jak i Praw ich stosowania…

Podczas gdy różne nurty religijne skupiają się tylko na swoich wyróżnikach,
w judaizmie mesjańskim łączymy wszystkie właściwe, biblijne przekonania i zwyczaje,
a w związku z tym mamy braci i siostry z różną przeszłością i przekonaniami,
które mają z poprzednich społeczności – w tym oczekiwania i uprzedzenia,
które zwykle chce się zachować, ale jednak trzeba je raczej uporządkować,
co wymaga potwierdzenia tych słusznych i odrzucenia tych błędnych;
bo to nie Słowo Boże ma być dopasowane do ludzi, ale ludzie do Słowa!

Choć prorokowanie jest darem, a nie umiejętnością, więc prawdziwego nie można się nauczyć,
to w czasach biblijnych faktycznie istniały „szkoły proroków” i „uczniowie proroccy” (2Krl 6,1),
bo od prawdziwego proroka trzeba było nauczyć się jak być takim jak on – godnym daru;
co nie polegało na wyproszeniu daru u Boga, a było przygotowaniem do odpowiedzialności
za rozpoznawanie, interpretację i ogłaszanie lub zatrzymywanie różnych natchnień.

Być może doskonale przygotowany prorok mógłby umieć osądzać treść „na żywo”,
ale zawsze jakaś sprawa może okazać się skomplikowana, trudna i wymagająca czasu,
dlatego dla takich przypadków trzeba umieć też zatrzymać i zapamiętać proroctwo,
żeby móc je sprawdzić i przedstawić w odpowiednim gronie i w dobry sposób:
nie zawsze jako treść do uznania, bo czasami jako problem do zbadania,
który ma dopiero doprowadzić starszych do właściwych wniosków…

4. Syn Nie Ma Władzy Nad Ojcem

„Jeśli namawiał_[by]_cię [nawet]_brat_twój, syn matki_twej
lub syn_twój lub córka_twoja lub żona łona_twego
albo przyjaciel_twój, który jak_sam_ty

w_tajemnicy mówiąc: 'chodźmy i_służmy bogom innym,
których nie znałeś ty ani_przodkowie_twoi,
(któremuś)_z_bożków tych_ludów, które wokół_nas,
tych_bliskich do_ciebie czy tych_dalekich od_ciebie
od_końca tej_ziemi i_do końca tej_ziemi’,
nie ulegniesz mu i_nie usłuchasz go,
i_nie zlituje_(się) oko_twoje nad_nim i_nie pożałujesz
i_nie ukryjesz nad_nim, lecz zabijając zabijesz,
ręka_twoja będzie na_nim tą_pierwszą dla_zabicia
i_ręka całego tego_ludu w_następstwie

i_ukamienujesz_go w_kamienie i_umrze
bo usiłował do_odwiedzenia_cię od יהוה, Boga_twego,
który wywiódł_cię z_ziemi Micraim, z_domu niewoli.
I_cały Iszrael usłyszy i_zlęknie_(się)
i_nie doda czynienia jak_rzecz ta_zła oto w_pośród_was.”

Fragment Prawa, który nakazuje wymierzyć karę odwodzącemu od Boga
wymienia przykłady osób, które należy oskarżyć i skazać na śmierć;
a bardzo ważne jest w tym, że są tu tylko osoby równe lub mniej ważne:
rodzeństwo, dzieci, żona, przyjaciel, a nie ma starszych ani ważniejszych:
nie ma ojca ani matki, nie ma króla, kohena (kapłana) ani sędziego
(co jednak nie oznacza, że im wcale nie można się przeciwstawić,
ale musi dokonać tego najpierw ktoś inny, kto jest na ich poziomie,
np. brat ojca, a nie syn, a także inny kohen, inny sędzia)
.

Sprawa ta oprócz względów praktycznych jest ważna dlatego,
że pokazuje ona teologiczną prawdę o hierarchii Ojca i syna,
która dowodzi, że syn nie ma władzy podważać ustanowień Ojca;
a skoro nie ma nikogo drugiego takiego jak tylko sam Ojciec,
to objawione decyzje Ojca są ostateczne i niepodważalne.

Chwała Bogu!

Wyraź opinię o artykule:

Click to listen highlighted text!