Jom HaKipurim – Przypomnienie Grzechów

Czas czytania: 8 minut

Według kalendarza wyznaczanego z rzeczywistych obserwacji nowiów
w poniedziałek 13/14.10.2024 jest biblijne święto Jom HaKipurim,
którego nazwa oznacza dokładnie „Dzień Tych_Przebłagań”.
Choć przypada w różne dni jest też nazywane „Szabatem Szabatów”
i ogólnie jest uważane za najważniejsze ze wszystkich świąt w Biblii,
od których jednak znacząco różni się charakterem i duchową treścią:
gdy inne święta są czasami radości, ucztowania i rozważań Pisma,
ten dzień jest czasem umartwienia i refleksji nad własnymi błędami;
czynione jest „przypomnienie grzechów” umożliwiające ich poprawę…

Hbr 10,1-7:„σκιὰν γὰρ ἔχων ὁ νόμος τῶν μελλόντων ἀγαθῶν
οὐκ αὐτὴν τὴν εἰκόνα τῶν πραγμάτων
κατ᾽ ἐνιαυτὸν ταῖς αὐταῖς θυσίαις ἃς προσφέρουσιν εἰς τὸ διηνεκὲς
οὐδέποτε δύναται τοὺς προσερχομένους τελειῶσαι
ἐπεὶ οὐκ ἂν ἐπαύσαντο προσφερόμεναι διὰ τὸ
μηδεμίαν ἔχειν ἔτι συνείδησιν ἁμαρτιῶν τοὺς λατρεύοντας ἅπαξ κεκαθαρισμένους
ἀλλ᾽ ἐν αὐταῖς ἀνάμνησις ἁμαρτιῶν κατ᾽ ἐνιαυτόν·
ἀδύνατον γὰρ αἷμα ταύρων καὶ τράγων ἀφαιρεῖν ἁμαρτίας
διὸ εἰσερχόμενος εἰς τὸν κόσμον λέγει
θυσίαν καὶ προσφορὰν οὐκ ἠθέλησας σῶμα δὲ κατηρτίσω μοι
ὁλοκαυτώματα καὶ περὶ ἁμαρτίας οὐκ εὐδόκησας
τότε εἶπον
ἰδοὺ ἥκω ἐν κεφαλίδι βιβλίου γέγραπται περὶ ἐμοῦ
τοῦ ποιῆσαι ὁ θεός τὸ θέλημά σου”
„Cień bowiem mając to Prawo tych mających_nastąpić dóbr
nie sam ten obraz tych spraw,
co rok tymi samymi oddaniami, które przynoszą na to ciągle
nigdy_(nie) może tych podchodzących uczynić_doskonałymi,
bo nie czy przestałyby_być składane z_powodu tego,
(że)_żadną miałby już świadomość grzechów ten służący raz oczyściwszy_(się)?
Ale w nich przypomnienie grzechów co rok,
niemożliwe bowiem, (by)_krew byków i kozłów usuwała grzechy.
Dlatego wchodząc na ten świat mówi:
’Oddania i daru nie zechciałeś, ciało zaś wydoskonaliłeś mi,
(we)_wstępujących i za grzechy nie upodobałeś_(sobie)’,
Wtedy powiedziałem:
’Oto przychodzę, w głowicy zwoju napisane_jest o mnie
to uczynienie ten Boże tej Woli Twej.'”

Wolą Boga i obietnicą dla przyszłego świata jest, żeby ludzie nie grzeszyli,
w związku z czym nie będą już wtedy potrzebne oczyszczenia z grzechów,
przebłagiwanie za grzechy ani przypominanie popełnionych grzechów
i jest to stan pewny, potwierdzony zawarciem Przymierza krwią Mesjasza;
ale jak Przymierze Boga z Iszraelem na Górze Synaj było najpierw zawarte,
a zaczęło być w pełni spełniane dopiero po wejściu do Ziemi Obiecanej,
tak to odnowienie Przymierza przez Mesjasza zacznie działać w pełni
dopiero po jego powtórnym przyjściu i nastaniu Królestwa Bożego;
dlatego aktualnie rzeczywista sytuacja wciąż się od tego różni…

Nawet w najwierniejszych społecznościach mesjańskich ludzie wciąż grzeszą
mimo tego, że grzeszyć nie chcą i starają się unikać grzechów i poprawiać;
ale większość z nadal popełnianych grzechów to są grzechy nieświadome,
które wynikają z niezrozumienia tego, że czyny lub słowa kogoś krzywdzą,
z niewiedzy o tym, że coś jest zakazane lub nakazane przez Torę,
w tym z dania się zwieść ludzkim doktrynom wypaczającym Prawo
lub ulegnięcia pokusie, która doprowadziła do takiej interpretacji.
Niezależnie od przyczyny popełniania grzechów przez różnych „wierzących”
poprawa tego wymaga nowego nawracającego doświadczenia życiowego,
które uzmysłowi, że wcześniej jakieś decyzje i działania nie były właściwe
lub autorefleksji nad własnymi czynami, słowami i myślami z przeszłości;
dlatego ciągle trzeba uczyć co jest grzechem i przypominać grzechy,
pobudzając tym samym kogo trzeba do oczyszczenia z nich i poprawy,
co jest konieczne, żeby doprowadzić do ustanowionego celu…

Jest rzeczą niemożliwą, żeby ktokolwiek został oczyszczony z grzechów
samą świadomością tego, że ktoś inny dokonał za niego przebłagania
i nie ma różnicy czy miałby to zrobić kohen (kapłan) krwią cielca lub kozła
czy miałby to zrobić Jeszua (Jezus) Mesjasz poświęcający samego siebie
i spełniający to, o czym obrzędy Tory mają nas symbolicznie pouczać;
a efekt może być osiągnięty tylko przy współudziale oczyszczanego człowieka,
który musi też chcieć poprawić siebie i nie popełniać więcej swoich grzechów,
ale raczej naśladować wzór świętego życia, który dał Jeszua (Jezus),
który poświęcił swoje życie dla sprawiedliwości i spełniania Woli Boga.

Hbr 9,23:„ἀνάγκη οὖν τὰ μὲν ὑποδείγματα τῶν ἐν τοῖς οὐρανοῖς τούτοις καθαρίζεσθαι
αὐτὰ δὲ τὰ ἐπουράνια κρείττοσιν θυσίαις παρὰ ταύτας”
„Koniecznością więc, te zatem przykłady tych w tych Niebiosach tymi oczyszczane;
same zaś te Niebiańskie znaczniejszymi oddaniami od tych.”

Współcześnie w wielu „Kościołach chrześcijańskich”
głoszona i obowiązująca jest taka interpretacja Hbr 10,1-7;
wedle której obrzęd Jom HaKipurim i przypomnienie grzechów
miałyby być teraz złe, zbędne, stare, przedawnione i zniesione;
co jednak stoi w zupełnej sprzeczności nie tylko z tym, co tu napisano,
ale też z szerszym kontekstem Listu do Hebrajczyków (Hbr 9,23; 10,8),
który napisany wiele lat po śmierci i zmartwychwstaniu Mesjasza
nadal w czasie teraźniejszym mówi o składaniu oddań (ofiar)
i o trwającej konieczności oczyszczania odbić/cieni/przykładów na Ziemi,
które Bóg ustanowił dla ludzi do wiernego odwzorowywania (Hbr 8,5),
żeby z ich pomocą uczyć się o tym, czego jeszcze wprost nie widać;
w tym o doskonałej przyszłości, która jest zapowiedziana, ale nie nastała
i do której w rzeczywistości musimy się wciąż jeszcze przygotowywać
kształtując swoje myśli i czyny tak by przestać grzeszyć i czynić dobro;
czemu odrzucanie Ustanowień Boga przeczy i nie pozwala tego osiągnąć.

W tym samym liście fragmenty takie jak np. Hbr 10,26-31 i Hbr 6,4-6
ostrzegają, że trwanie w grzechu po zbawieniu ściąga surowszą karę;
dlatego aby wytrwać w zbawieniu konieczna jest faktyczna poprawa
i zaprzestanie grzeszenia w praktyce, a nie tylko ocenie samego siebie.

Człowiek wierny Bogu nie może oszukiwać samego siebie
wmawiając sobie, że niby jest doskonały i wolny od grzechów,
których nie chce dostrzegać mimo tego, że ciągle je popełnia.
Człowiek prawdziwie wierny Bogu ma faktycznie przestać grzeszyć,
dlatego potrzebuje osądzania siebie, skarceń i zachęt do poprawy,
które powinien zastosować zanim ostatecznie stanie przed Sądem Boga,
który każdemu odda według uczynków (Mt 16,27; Obj 2,23; 20,12; 22,12),
dlatego z właściwej wiary muszą wynikać właściwe uczynki (Jk 2,18.26).

Jom HaKipurim jest najważniejszym z biblijnych świąt Boga,
jest ważniejsze niż tygodniowy Szabat i ważniejsze niż Pesach;
ale jest też świętem o zupełnie innym charakterze niż pozostałe,
bo nie służy radosnemu wspominaniu wielkich dzieł Boga
i jego świętowanie nie polega ani nie zawiera w sobie uczty;
lecz właściwie mamy w tym dniu umartwiać nasze dusze,
dlatego nawet rozważanie Słowa Boga z Biblii – duchowa uczta,
powinno być skromne i ograniczone do koniecznego minimum,
a należy raczej skupić się na rozważaniu swoich czynów i błędów,
żeby rozpoznać i usunąć z nich grzechy, które wciąż się zdarzają,
w czym bardzo pomocne jest czytanie tradycyjnej modlitwy „Widuj„,
w której treści wyznawane są wszystkie możliwe kategorie grzechów,
wśród których można odnaleźć jakiś swój, popełniony nieświadomie.
Ważne we właściwym spełnianiu tego świątecznego obrzędu jest jednak,
żeby nie recytować tego szybko, żeby tylko zaliczyć porządek nabożeństwa,
bo Bóg sam zna wszystkie nasze grzechy nawet jeśli się ich nie wspomni;
a w mówieniu o nich chodzi raczej o to, żeby uświadomić je sobie
i móc podjąć działania mające na celu fatyczną poprawę postępowania;
dlatego ta modlitwa musi być czytana tak, żeby każdy ją przemyślał,
żeby każdy odnosił do siebie wszystkie wskazywane w niej przykłady
i dzięki temu poznał jak może się jeszcze udoskonalić…

W nauczaniu Mesjasza i apostołów (1J 1,8.10; Łk 18,9-14)
przekonanie i mówienie o własnej bezgrzeszności jest kłamstwem;
natomiast wyznawanie grzechów jest warunkiem ich odpuszczenia (1J 1,9);
o czym Tora(h) wymaga by wraz z wyznaniem grzechu naprawić krzywdę
(Przykazanie Boga o tym jest zapisane w Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 5,5-8).
Czy grzech został popełniony tylko raz i naprawiony więcej się nie zdarzył
czy ktoś musiał wielokrotnie go wyznawać i prosić o wybaczenie (Mt 18,21-22),
za każdym razem wymaga to pełnego zadośćuczynienia i odszkodowania,
do czego trzeba się zobowiązać przepraszając i prosząc o miłosierdzie – Mt 18,26
(którym może być raczej zgoda na spłatę długu w ratach przez dłuższy czas;
a wcale niekoniecznie akceptacja całości lub choćby części poniesionej straty)
;
zatem jeśli wyznanie własnej winy jest składane szczerze i zgodnie z Torą,
to najpierw krzywda, a potem kara za jej wyrządzenie mogą być usunięte;
jednak nic z tego się nie stanie, jeśli ktoś fałszywie wmawia sobie niewinność
i nie zamierza przepraszać, naprawiać szkody lub zaprzestawać grzechu.

Tora(h) i Ewangelia to nie są nauki oszukiwania samego siebie,
ale sposób dokonania faktycznej przemiany i udoskonalenia siebie,
które są konieczne abyśmy ostatecznie umieli i mogli żyć wiecznie
w świecie bez grzechów, krzywd i kar, a w sprawiedliwości i świętości,
które są naszym pragnieniem i celem, do którego zmierzamy.

Chwała Bogu!

Wyraź opinię o artykule:

Click to listen highlighted text!