Zbawienie do Wiernej Wiecznej Służby
Komentarz do parszy „WaJigasz” (części „I_Przystąpił”):
Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 44,18-47,27; Ez 37,15-28; Łk 6,9-19.
Zbawienie wzbudza chęć wiecznego wiernego służenia Bogu.
Rozważanie należy zacząć od samodzielnego
przeczytania lub wysłuchania fragmentów Biblii.
1. Wcześniej Omawiane Zagadnienia
Tematy tego czytania inne niż omówione w tym tekście,
były komentowane w poprzednich cyklach czytania Tory:
– Dlaczego Josef nie był tym oczekiwanym Mesjaszem?
– Jedność Mesjasza i innych wiernych ludzi z Bogiem.
– Podobieństwa i proroctwa o Mesjaszu w historii Josefa.
– Jeszua jako Mesjasz da się poznać i przyjąć Iszraelowi…
– Pochopne błędne ocenianie niechcianych spraw;
– Pozornie sprzeczne i kontrowersyjne fakty w Biblii;
– Ustanowienia (Przykazania) jakie Bóg dał w parszy WaJigasz.
Są one rozważane we wcześniejszych artykułach:
– Wszystko Na Swoim Miejscu;
– Historie Też Są Proroctwami;
– Wybrany Da Się Poznać…
– Pozory Mogą Mylić…
– Trudne Fakty z Biblii;
– Ustanowienia Boga w Parszy WaJigasz.
Poprzednie komentarze rozważają już praktyczne i duchowe treści parszy,
więc warto kliknąć i otworzyć artykuły wskazane w odnośnikach powyżej.
2. Zbawienie do Wiernej Wiecznej Służby
2.1. Wstęp
W ostatnich komentarzach do poprzednich dwóch parsz zostało pokazane,
że historia Josefa jest jednocześnie proroctwem o Mesjaszu Jeszui (Jezusie)
odpowiednio w zakresie spełnionym podczas jego pierwszego przyjścia,
a także warunków jakie muszą być spełnione zanim objawi się jako król.
Trzecia część historii Josefa objawia co ma się stać gdy Mesjasz zapanuje
(po tym jak jego bracia uznają swą winę i Jahuda(h) okazuje poprawę)
i jaki będzie świat gdy jego władza będzie już jawna dla wszystkich,
czego będzie też dotyczyło rozważanie w tym komentarzu…
W judaizmie mesjańskim zwykle mówimy, że ważniejsze jest
by wiedzieć jak i w praktyce potrafić wejść do Królestwa Boga,
niż wiedzieć jaki będzie świat w przyszłości i co się wtedy wydarzy;
bo gdybyśmy mieli nie mieć w tym żadnego rzeczywistego udziału,
to sama wiedza o tym byłaby zupełnie bezużyteczna i zbędna;
ale pewna wiedza w tej sprawie jednak też ma istotne znaczenie,
bo wpływa na zrozumienie drogi do celu i dokonywane wybory…
2.2. Proroctwo o Królestwie Boga
2.2.1. Ustanowienie Josefa dla Braci
Gdy Josef dał się poznać braciom, to oznajmił im też,
że zapewni im utrzymanie i osiedli ich w najlepszej części ziemi,
a choć faraon sam chciał przyjąć rodzinę Josefa w swoim kraju,
Josef podjął działania i pouczył braci co mają mówić do faraona,
żeby na pewno dostali Ziemię Goszen pod swoją opiekę.
Krewni Josefa nie musieli nic płacić, żeby nabyć tę ziemię,
ale wszystko zostało im dane z majątku i zasług Josefa.
Te historyczne fakty jako symboliczne podobieństwo są obrazem,
który przedstawia jaka będzie miłość Mesjasza do Narodu Iszraela,
który także ma otrzymać udział w Królestwie Boga z jego nadania,
dlatego że ich wybrany król zrobił to dla nich i sam chce im to dać;
więc sam wstawi się za nimi, żeby dostali to z jego zasług.
Inne proroctwa o Mesjaszu, ukazują aspekt, którego nie ma w historii Josefa,
bo w tamtym czasie w Micraim rodzina Jakuba nie miała jeszcze wrogów,
jednak ostateczny ratunek ma być od innego zagrożenia niż doczesny głód:
W Łk 1,67-79 Zekarijahu natchniony Duchem Świętego mówi o Jeszui (Jezusie),
że ma „wybawić od wrogów i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą” (Łk 1,71),
co w połączeniu z innymi fragmentami o tym jak Jud 1,14-15 i Ml 3,19-21/4,1-3
oznacza bardzo surowe ukaranie, w tym nawet zabicie wrogów Iszraela;
dlatego nie można być wrogiem Iszraela chcąc być razem z Mesjaszem.
Są ludzie, którzy uważają i przedstawiają się jako gorliwi wyznawcy „Jezusa”,
ale tym co głoszą i jak postępują czynią się raczej wrogami prawdziwego Mesjasza;
który będzie musiał ich zabić stając w obronie tych, których ma uratować,
co do czego nie ma dowolnego wyboru, ale musi spełnić Ustanowienie Boga,
zgodnie z którym było to rozumiane gdy mówił natchniony Zekarijahu
i oczekiwano wygnania lub pokonania Rzymian w Ziemi Obiecanej,
w tym użycie siły przeciwko stawiającym opór.
Łk 1,67-79 to najbardziej przeciwne „chrześcijaństwu”
z proroctw o Mesjaszu objawionych w całym Piśmie Świętym
(a zawarte w księdze Biblii, która jest mesjańskim źródłem);
bo mówi o wymierzeniu kary tym wszystkim, których wiara
powoduje uznanie Iszraela za wyłączonego z Zamysłu Boga
i występowanie przeciwko biblijnym zwyczajom judaizmu,
takim jak np. niedawno świętowana Chanuka(h).
2.2.2. Ustanowienie Josefa dla Obcych
Choć Josef uratował od głodu także inne narody, które dotknęły „chude lata”,
w tym mieszkańców Micraim (Egiptów), z których plonów zgromadził zapasy;
to oni musieli sprzedać wszystko co mieli, w tym swe ziemie i samych siebie,
żeby uzyskać zboże na pokarm dla siebie, swych zwierząt i do obsiania pół;
co nie oznaczało takiego ich zniewolenia, które pozwalałoby ich krzywdzić,
ale Josef w ten sposób ustanowił dla nich mądrą i pożyteczną równowagę
uwzględniającą tak służbę dla faraona jak i troskę o własne dobro i szczęście,
w której 1/5 plonów z ich pracy miała być oddawana władcy.
Zbawienie, jakie według tego wzoru Mesjasz oferuje narodom innym niż Iszrael,
wymaga poświęcenia siebie i całkowitego oddania wszystkiego, co własne,
żeby w miejsce tego uznać i spełniać przydzieloną rolę i obowiązki sługi.
Bracia Josefa w otrzymanej ziemi też musieli troszczyć się o stada faraona,
co zostało ustanowione bez nabycia ich za majątki, które przynieśli ze sobą;
bo oni już wcześniej byli tego nauczeni i akceptowali taki porządek rzeczy,
dlatego po doświadczeniu, refleksji i dokonanej już poprawie swych błędów
mogli bez znaczącej zmiany kontynuować służbę, jaką już dobrze znali.
2.2.3. Przyszła Służba Bogu Według Biblii
Czy pełnienie służby to robienie tego, co się podoba i co się chce;
czy spełnianie wymagań i oczekiwań Władcy i zwierzchników?
Najlepiej gdy jedno i drugie jest tym samym i nie trzeba wybierać;
ale gdy własne chęci jeszcze różnią się od wymagań Boga,
to wiara powinna prowadzić do ich zmiany na właściwsze,
a żeby tak się mogło stać, trzeba się uczyć i poprawiać…
Jeśli ktoś wyszukuje w Biblii i czyta tylko fragmenty, które zna i się z nimi zgadza;
to jedynie wykorzystuje Biblię i Boga do potwierdzania swojej własnej religii,
więc choć brzmi to absurdalnie, faktycznie praktykuje „biblijne bałwochwalstwo”!
Prawdziwe studiowanie polega na uczeniu się tego, czego się jeszcze nie zna,
dlatego wymaga poznawania nowych faktów i rozważania ich interpretacji,
w tym też np. zajmowania się częściami Biblii innymi niż najczęściej przytaczane;
do czego w wielu przypadkach wystarczy rozszerzyć kontekst o kilka wersetów…
Wśród „chrześcijan” świętujących Szabat ważnym i popularnym źródłem jest Iz 56,6-7a,
który jasno i pewnie świadczy, że ma to być spełniane także przez cudzoziemców,
potwierdzając przekonanie i zwyczaj, którego od obcych nie wymagają jahudim (żydzi);
jednak środkowa część wersetu Iz 56,7 nie jest już przez nich tak ochoczo uznawana
i nie tylko ją ignorują, ale w razie przytoczenia nierzadko ostro się jej sprzeciwiają
utrzymując, że składanie Bogu oddań (ofiar) miałby definitywnie zakończyć Mesjasz;
co wynika z bardzo słabej znajomości praktycznie nienauczanego w zborach tematu
i całkiem błędnego redukowania tego zagadnienia tylko do przebłagań za grzechy,
podczas gdy występujące w tym wersecie oryginalne słowo „זבחיהם” („zebachiham”)
oznaczające w liczbie mnogiej („[oddania] zarzynane”) wskazuje inne ich rodzaje.
Mimo tego, że w każdej kategorii oddań ze zwierząt są one zabijane w Świątyni,
słowo „זבח” („zebach”) występuje tylko w nazwie „זבח השּׁלמים” („zebach haszlamim”),
która określa oddania „biesiadne” / „zarzynane na ucztę” / „pokojowe”
składane Bogu z 3 powodów: jako dziękczynne, ślubowane lub dobrowolne,
a więc w każdym przypadku ma to pozytywną motywację wartą spełniania
szczególnie po tym jak doświadczyło się niezasłużonej łaski i błogosławieństwa.
Oddania wstępujące i przebłagalne mogą być składane jedne za wszystkich,
więc ich ilości mogą być bardzo małe – wyłącznie o pouczającym znaczeniu;
ale te na ucztę każdy zawsze w praktyce potrzebuje złożyć za swoją rodzinę
po prostu po to, żeby mieć co uroczyście spożywać i czym się radować w święta;
zatem takich w rzeczywistości składa się tysiące razy więcej niż innych!
Inne proroctwo, jakie trzeba rozważyć w tym kontekście to Ml 3,1-4;
które mówi o przyjściu oczekiwanego „posłańca Przymierza”,
który będzie miał autorytet Boga – mówił i spełniał co dał mu Bóg,
co też wyraźnie zapowiada czego będzie miał dokonać Mesjasz:
1. oczyści potomków Lewiego, a nie ich odrzuci (Ml 3,3),
gdy oczyszcza się tylko to, czego zamierza się jeszcze używać;
2. potomkowie Lewiego znów będą składać oddania (ofiary),
co zostało im dane przez Boga jako ich szczególny rodzaj służby;
a nie zostaną zrównani z innymi ludźmi, którzy mają im przynosić dary;
3. oddania (ofiary) Jahuda(ha) (Judy) znów będą miłe Bogu (Ml 3,4),
tak samo jak to już było w dawnych latach, w dniach odwiecznych,
a nie w zupełnie nowy sposób, jakiego nikt wcześniej nie spełniał;
co dowodzi, że musi być przywrócony porządek Świątyni.
Jeśli chodzi o wierność Bogu, to jest tylko wybór czy się tego chce czy nie,
ale w konsekwencji tego wyboru sposób spełniania jest już ściśle określony
i nie można go w żadnym szczególne podważać, a trzeba się podporządkować.
2.2.4. Istnienie Świątyni w Nowym Jeruszlaim
W Pismach Apostolskich są fragmenty zdające się podważać działanie Świątyni,
a niektórzy twierdzą więcej, że nawet jej istnienie w mesjańskiej przyszłości,
które jest pewnie zapowiedziane np. w ostatnim wersecie haftory – Ez 37,28.
Nie ma potrzeby polemizowania w tym miejscu ze wszystkimi interpretacjami,
ale warto rozważyć i pokazać o czym na prawdę jest mowa na przykładzie,
który jest kolejnym proroctwem opisującym jak ma być w Królestwie Boga
i który może być wzorem dla wyjaśnienia innych trudności.
ten bowiem Władca, ten Bóg, ten Wszechmocny, Świątynią jego jest
i ten Baranek.”
Czy faktycznie Obj 21,22 mówi, że „w Nowym Jeruszalaim nie będzie Świątyni”?
W wersecie tym jest napisane tylko coś innego, że Jochanan Świątyni nie ujrzał;
więc czy brak widoczności Świątyni świadczy o jej nieobecności w tym miejscu?
Żeby to zrozumieć właściwie trzeba wziąć pod uwagę inny przykład z Biblii.
Wersety Szemot/2Moj/Exodos/Wj 40,34.38 z Tory mówią jasno,
że Przybytek Moszego (Mojżesza) był okryty obłokiem i ogniem;
więc choć niewątpliwie istniał, to jednak nie dało się go zobaczyć
(przynajmniej przez jakiś czas na początku, tuż po poświęceniu).
1Krl 8,10-11 i 2Krn 7,3 mówią o obłoku napełniającym Świątynię,
który uniemożliwiał kohenom (kapłanom) wchodzenie do wnętrza,
ale też o widoczności na zewnątrz chwały Boga nad Świątynią,
co pokazuje znaczące podobieństwo do wcześniejszego wzoru…
Oba historyczne wzory poświęcenia Świątyni świadczą zgodnie,
że obecność chwały Boga jest dużo ważniejsza niż sam budynek,
jednak nie podważa ani nie przeciwstawia się to istnieniu Świątyni;
a wprost przeciwnie – zakrycie Świątyni to jej uznanie przez Boga,
więc ją to uwiarygadnia i dowodzi jej prawdziwości i słuszności.
To samo dotyczy też Słońca i Księżyca, o których jest mowa dalej,
a które mogą nie być potrzebne jako źródła światła dla miasta,
ale nie przeczy to ich dalszemu istnieniu tak jak miesięcy (Obj 22,2),
które wyznaczają zmiany względnych położeń tych dwóch ciał
i bez Słońca wraz z Księżycem by ich nie było.
2.2.5. Zachowanie Skrzyni Przymierza
Porównując proroctwa Tanakhu z Objawieniem jest też przykład,
który może sprawiać wrażenie różnicy w przeciwną stronę:
– Jr 3,16-17 zapowiada, że nie będzie już potrzeby Skrzyni Przymierza,
o której nikt nie będzie mówił lub nawet myślał ani jej nie odtworzy,
bo całe Jeruszalaim będzie powszechnie uznawane za Tron Boga;
– Obj 11,19 mówi o ukazaniu Skrzyni Przymierza w Świątyni w Niebiosach
po ostatnim, siódmym trąbieniu anioła (Obj 11,15; 1Kor 15,51-52; 1Tes 4,16),
które ogłasza objęcie królowania przez Boga i Mesjasza.
Czy Bóg ukazywałby właśnie wtedy Skrzynię Przymierza,
gdyby już znaczenie wcześniej została uznana za nieważną i zbędną?
Zestawienie tych faktów pokazuje pewnie i dowodzi,
że brak myślenia i chęci odtwarzania Skrzyni Przymierza
nie oznacza jej nieistnienia ani rzeczywistego braku dla ludzi;
ale tak samo jak co do całej Świątyni – że jest coś ważniejszego:
trwanie i spełnianie Przymierza, o którym jej zawartość świadczy,
wobec czego nie należy podważać treści, która i o niej mówi.
2.2.6. Znaczenie Nowego Jeruszalaim
Rozważając te sprawy trzeba mieć świadomość,
że proroctwa w Biblii są dostępne do czytania dla ludzi,
którzy nie są prorokami takimi jak Mosze(h) (Mojżesz),
a więc nie otrzymują widzeń od Boga podanych wprost,
dlatego wizje te wyrażone są w podobieństwach i symbolicznie,
często z odwołaniami do innych proroctw, które powinny być znane,
żeby móc zdawać sobie sprawę ze znaczenia elementów treści;
a także wyrażone według jakiegoś z kilku wzorców biblijnej poetyki,
np. na początku i końcu powtarza się sekwencja tematów pobocznych,
zaś w środku umieszczony jest najważniejszy fakt do zrozumienia;
czego przykładem jest opis Nowego Jeruszalaim w Obj 21,10-21,
gdzie początek i koniec opisuje mury wraz z bramami,
a w środku podane są rozmiary wnętrza miasta.
12 bram z nazwami 12 plemion Iszraela podzielone po 3 z 4 stron świata
nawiązuje i kojarzy się z rozkładem obozów wokół Przybytku Moszego;
12 kamieni szlachetnych służących jako kamienie węgłowe murów
nawiązuje i kojarzy się z napierśnikiem kohena hagadol (arcykapłana);
co w obu przypadkach jest mocno związane ze Świątynią Boga;
zaś samo miasto jest wykonane ze złota i ma 3 jednakowe wymiary,
co nawiązuje i kojarzy się z Miejscem Najświętszym Świątyni (1Krl 6,20);
zatem główną myślą, jaką ma przekazać Objawienie w tej sprawie
jest to, że całe Nowe Jeruszalaim ma być jak Święte Świętych.
Podane w wizji rozmiary Nowego Jeruszalaim są ogromne:
jeśli stadion / stadium to jak jest uznawane około 150-210 metrów;
miasto miałoby mieć boki i wysokość w zakresie 1800-2520 km,
więc z obecnym Jeruszalaim w centrum mogłoby mieć obszar
od Morza Czarnego na północy po południową granicę Egiptu
i od całej Krety na zachodzie po brzegi Zatoki Perskiej na wschodzie,
czyli wielokrotnie więcej niż cała Ziemia Iszraela określona w Torze;
zaś w górę ponad 6 razy wyżej niż Międzynarodowa Stacja Kosmiczna,
gdzie od bardzo daleka nie ma atmosfery, więc nie da się oddychać,
nie ma żadnej ochrony przed zabójczym promieniowaniem Słońca,
a temperatura zmienia się o kilkaset stopni Celsjusza w ciągu doby,
czyli zdecydowanie nie tylko nie są to warunki do życia dla ludzi,
ale obejmuje to też przestrzeń dla ludzi całkowicie niedostępną.
Przy tak ogromnej wysokości miasta jego mury mają być bardzo małe,
bo podane w opisie 144 łokcie to zaledwie około 72-76 metrów.
Należy więc z tego wnioskować nie rzeczywiste wymiary miasta,
które przy takiej dysproporcji wysokości wyglądałoby komicznie;
ale raczej fakt, że obecność Boga będzie bezpośrednio odczuwalna
w praktycznie całym świecie, nawet w miejscach niezamieszkałych;
bo choć faktycznie powierzchnia Ziemi jest jeszcze znacznie większa,
to obszar o boku 12 000 stadionów to więcej niż istotne dla Iszraela.
2.2.7. Wzięcie na Obłoki i Co Dalej?
Na podstawie 1Tes 4,17 częste w „chrześcijaństwie” istnieje oczekiwanie,
że po powtórnym przyjściu Mesjasza na zbawionych ma czekać tylko nagroda,
którą miałoby być niebiańskie życie wyobrażane jako „leżenie na obłokach”,
w którym nie trzeba by już niemal nic robić, co najwyżej śpiewać ku czci Boga;
jednak według Obj 21,2; 3,12 to nie ludzie wstępują do Nowego Jeruszalaim,
ale Nowe Jeruszalaim zstępuje z Niebios na Ziemię by spełnić obietnicę,
że Bóg zamieszka pośród ludzi, jaką wielokrotnie wyraża wcześniej Tanakh,
w tym np. haftora(h) rozważana wraz z parszą w kończącym się tygodniu.
Nie oznacza to oczywiście niby-dosłownego „lądowania złotego miasta”,
bo tak samo jak np. co do zanurzenia Jochanana oraz Jeszui Mesjasza
sensem jest to, że pochodzi z ustanowienia Boga i dzieje się mocą Ojca,
który może po prostu natchnąć ludzi, żeby Święte Miasto zbudowali,
odbudowali lub zorganizowali sposób jego funkcjonowania…
Jeśli zaś chodzi o „wzięcie na obłoki” z 1Tes 4,17;
ono jest przy zstępowaniu Mesjasza na Ziemię (Obj 14,1; Dz 1,9-12; Za 14,4)
i ludzie wtedy wzięci na obłoki mają być razem z nim, a nie na obłokach;
z czego wniosek, że to wzięcie ma być na krótką chwilę, a nie na zawsze,
żeby Mesjaszowi mógł wtedy towarzyszyć orszak lub raczej armia świętych,
którzy według przytoczonych już proroctw (Jud 1,14-15; Ml 3,19-24/4,1-6)
mają wraz z Jeszuą (Jezusem) dokonać sądu i wymierzyć karę grzesznikom,
w tym pokonać wrogów Narodu Iszraela, o czym była tu mowa wcześniej,
więc będą potrzebni Mesjaszowi na Ziemi…
2.2.8. Właściwa Wieczność na Ziemi
Istnieją doktryny, że ludzie mogą mieć „nadzieję niebiańską” lub „nadzieję ziemską”;
ale w rzeczywistości nie ma żadnego znaczenia jaką kto ma nadzieję według siebie
albo raczej czego oczekuje i zamierza domagać się, żeby Bóg tak dla niego uczynił;
bo każdy dostanie to, co ustanowił dla niego i czego godnym uznał go Bóg;
a Bóg nie postanowił, żeby ludzie docelowo mieli żyć w Niebiosach,
lecz raczej na doskonałej Ziemi połączonej z Niebiosami,
dlatego oczekujemy zmartwychwstania ciał (Rz 8,11),
które do życia w Niebiosach byłyby całkiem zbędne.
Trzeba przy tym rozumieć, że Niebiosa Boga to nie miejsce powyżej Ziemi,
to nie jest przestrzeń pośród chmur lub gwiazd, w atmosferze lub w kosmosie;
bo Bóg nie znajduje się w jakimś szczególnym miejscu, ale jest wszechobecny
(o czym w Biblii najlepiej świadczą fragmenty jak Dz 17,27-28; Ef 4,6; 1Kor 12,6).
Niebiosa to duchowa rzeczywistość, która przenika całą fizyczną rzeczywistość
i nawet tutaj teraz między nami także są te duchowe Niebiosa Boga,
które jednak nie są dla nas tak jawnie odczuwalne jak to ma się stać,
a co najwyżej na chwilę ukazywane mogą być ludziom widzenia tego.
Zbawienie ma przywrócić ludzi do takiego stanu,
w jakim Adam i Chawa(h) mogliby być gdyby nie zgrzeszyli,
nie stracili swojej pierwotnej więzi i bliskiej relacji z Bogiem
i zachowali możliwość dostępu i spożywania z drzewa życia:
nasze przemienione ciała nie będą się starzeć ani chorować,
a będą miały większe możliwości i nieosiągalne teraz umiejętności,
będziemy podobni do aniołów – zdolni czynić więcej dobra lub zła;
ale nawet wtedy nie będziemy z natury, samoistnie nieśmiertelni,
bo jedynym posiadającym nieśmiertelność jest tylko sam Bóg (1Tm 6,16),
zaś aniołowie także mają być osądzeni i ukarani za swe grzechy (1Kor 6,3);
a w szczególności mogą być też unicestwieni.
Warunkiem tego, że w przyszłym świecie faktycznie nie będzie śmierci
jest to, że wszyscy będą chcieć i potrafić żyć doskonale święcie
w każdej sytuacji dokonując sprawiedliwych wyborów i czyniąc dobrze,
żeby nie było więcej żadnych krzywd, cierpienia ani potrzeby karania.
Spełnianie Przykazań teraz to nie ciężar ani cena za wstęp do Królestwa,
w którym stałoby się to zbędne, bo będzie tam zupełnie inaczej niż tu;
ale sposób przygotowania do życia, jakie ma trwać przez wieczność,
gdzie będziemy mieć podobne obowiązki jak ustanowione dla nas teraz
i wielką satysfakcję z tego, że możemy je spełniać i korzystać z ich owoców;
bo Bóg stworzył świat, żeby cieszyć się z jego dobrego działania i piękna,
a nas żebyśmy o niego dbali i jak On sam cieszyli się z dzieł naszych rąk,
o czym wprost mówi tak zwany „drugi opis stworzenia człowieka„ w Torze,
gdzie jest napisane, że „nie było deszczu ani człowieka, który by nawadniał„,
więc wykonywanie tej pracy było celem, dla którego Bóg stworzył ludzi
i „dbanie o ogród„ także jest naszą podstawową służbą dla Boga,
co ukazuje także proroctwo wyrażone w historii Josefa w Torze,
bo wszyscy, których Josef pozyskuje dla faraona, a Mesjasz dla Boga,
są zobowiązani do oddawania 1/5 części swoich plonów,
które muszą uzyskiwać z pracy na powierzonej ziemi.
Choć przy zmianie świata będzie mogła nastąpić jakaś zmiana Prawa,
to nie należy się spodziewać, że Bóg ustanowi radykalnie inne i przeciwne,
a raczej tego, że skoro będziemy potrafili więcej, to oczekiwane będzie więcej,
bo taki kierunek rozwoju będzie zgodny z charakterem Boga i logiczny.
2.3. Podsumowanie
Pojmowanie tego, że uczymy się Tory nie na chwilę na tym świecie,
ale dla wieczności, w której mamy chcieć żyć zgodnie z Prawem Boga,
to myśl bardzo istotna aby mieć do tego właściwe i owocne nastawienie,
bo świadomość celu ogromnie podnosi wartość tego, co Bóg nam dał.
Chwała Bogu!