Obrzezanie Narodów

Czas czytania: 34 minut

Komentarz do parszy „Wajiszlach” (części „I_wysłał”):
Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 32,3/4-36,43;
Oz 11,7-12,12; Ab 1,1-21; Mt 26,36-46.
Obrzezanie – problem czy potrzeba?

Rozważanie należy zacząć od samodzielnego
przeczytania lub wysłuchania fragmentów Biblii.

1. Chętni z Powodu Miłości

„I znalazły upodobanie słowa ich
w oczach Chamora, i w oczach Szechema, syna Chamora.
I nie omieszkał młodzieniec spełnić tej rzeczy,
bo się rozmiłował w córce Jakuba;
a był on najpoważańszy ze wszystkich w domu ojca swojego.
I przyszedł Chamor i Szechem, syn jego,
do bramy swego miasta [gdzie sprawowano sądy],
i przedstawili ludziom miasta swego, i rzekli:
„Ludzie ci są pokojowo usposobieni dla nas,
osiedliby na tej ziemi, i zawiązaliby stosunki w niej,
bo ziemia oto przestronna przed nimi;
córki ich bralibyśmy sobie za żony,
a córki nasze oddalibyśmy im.
Wszakże pod tym jedynie warunkiem zgodzą się ci ludzie
zamieszkać z nami, i być ludem jednym, jeżeli obrzezanym
będzie u nas każdy mężczyzna, tak jako oni są obrzezani.
Stada ich i dobytek ich, i wszelkie bydło ich,
czy nie nasze [to wszystko] będzie?
Tylko bądźmy im powolni, i niech zamieszkają z nami.”
I usłuchali Chamora i Szechema, syna jego,
wszyscy, wychodzący z bram miasta jego;
i dał się obrzezać każdy mężczyzna,
wszyscy, wychodzący z bram miasta jego.”

(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 34,18-24)

Szechem z powodu cielesnej miłości do Diny,
którą po poznaniu zapragnął wziąć sobie za żonę;
był gotów poddać się nakazanemu obrzezaniu ciała,
które jako wymóg postawili mu jej starsi bracia,
ale nie tylko to, bo zgodził się również na to,
żeby jako książę zobowiązać do tego lud swego miasta…

Poddani Szechema ze względu na posłuszeństwo władcy,
i dla doczesnych korzyści, jakie miały z tego wynikać;
także byli gotowi poddać się obrzezaniu ciała,
które zaproponował im zupełnie zwykły człowiek
i to z powodu, który im był całkiem obojętny…

Jakże zawstydzający musi być ten fakt
dla większości współczesnych „chrześcijan”,
których miłość, posłuszeństwo i wiara w obietnice Boga,
które powinny przewyższać te względem wszystkich innych;
są w porównaniu z tymi ludźmi tak mizerne i wątpliwe;
że nie chcą przyjmować ani nawet poznawać Przykazań,
które są znacznie mniej radykalne i nieostateczne,
inaczej niż obrzezanie ciała czynione raz na zawsze;
które można by zacząć spełniać choćby na próbę,
żeby praktyką przekonać się, czy są dobre i pożyteczne
zanim podejmie się decyzję, że chce się tego
przyjmować i spełniać więcej i na zawsze…

Jakże inna jest postawa współczesnych „wierzących”,
która zwykle ogranicza się tylko do pustych słów,
„wyznania wiary”, którego sensu nawet nie pojmują,
za którym nie idzie żadne poświęcenie ani praktyka;
od postawy praojca wiary – patriarchy Abrahama,
który był tak kochający Boga i tak posłuszny Bogu
absolutnie we wszystkim, co Stwórca mu nakazywał,
że bez zawahania zawarł z Bogiem Przymierze,
którego znakiem miało być obrzezanie ciała,
o czym było napisane we wcześniejszym czytaniu:

„I RZEKŁ BÓG do Abrahama:
„Ty zaś Przymierza Mojego przestrzegaj,
ty i potomkowie twoi po tobie, w pokoleniach swoich.
Oto Przymierze Moje, którego przestrzegać będziecie
między Mną a wami, i potomstwem twoim po tobie:
obrzezaną ma być u was wszelka płeć męska.
I OBRZEZACIE CIAŁO napletka waszego,
a będzie to znakiem Przymierza między Mną a wami.
A w wieku ośmiu dni obrzezaną ma być u was
wszelka płeć męska, w pokoleniach waszych,
urodzony w domu i nabyty za pieniądz
z jakiegokolwiek cudzego rodu,
co nie jest z potomstwa twego.
Obrzezanym ma być urodzony w domu twym,
i nabyty za pieniądz twój;

a niech będzie Przymierze Moje
na ciele waszym Przymierzem wiecznym.
NIEOBRZEZANY zaś mężczyzna,
który by nie obrzezał ciała napletka swego,
WYTĘPIONA ma być dusza ta z ludu swojego,
[bo] Przymierze Moje ZERWAŁ!
””

(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 17,9-14;
a także w Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 12,3)

„I wziął Abraham Iszmaela, syna swojego,
i wszystkich urodzonych w domu swoim,
i wszystkich nabytych za pieniądze swoje,
wszystkich płci męskiej między domownikami Abrahama,
i obrzezał ciało napletka ich tegoż samego dnia,
[dokładnie] jako mówił z nim Bóg.
A Abraham miał dziewięćdziesiąt i dziewięć lat,
gdy obrzezano ciało napletka jego.
A Iszmael, syn jego miał trzynaście lat,
gdy obrzezano ciało napletka jego.
Tegoż samego dnia obrzezanym został Abraham
i Iszmael, syn jego, i wszyscy domownicy jego,
zrodzeni w domu, i nabyci za pieniądze
z pośród cudzoziemców, obrzezani zostali z nim
.”

(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 17,23-27)

„I obrzezał Abraham Icchaka, syna swego,
gdy miał osiem dni, jak przykazał mu Bóg.”

(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 21,4 -> Dz 7,8)

„Odpowiadając Jeszua, rzekł im:
Jednego dzieła dokonałem, a wszyscy się dziwicie.
Wszak Mosze(h) dał wam obrzezkę [ciała]
(nie że ona pochodziła od Moszego, a od przodków)
i w Szabat obrzezuje się człowieka.
Jeżeli człowiek w Szabat przyjmuje obrzezkę,
aby nie było naruszone Prawo Moszego
,
to dlaczego się na mnie gniewacie,
że w Szabat uzdrowiłem całego człowieka?”

(J 7,21-23)

Oprócz faktu, że Abraham przyjął od Boga
warunek Przymierza, jakim jest ten znak na ciele;
historia ta jasno i niepodważalnie dowodzi tego,
że wbrew wielu różniącym ludzi kościelnym doktrynom
ustanowione przez Boga obrzezanie ciała wcale nie jest
Przykazaniem i Przymierzem tylko dla Jahudim (Żydów),
bowiem nie zostało ono zawarte z Jakubem (Iszraelem)
ani tym bardziej dopiero z jego późniejszymi potomkami,
a z Abrahamem – jego przodkiem 2 pokolenia wcześniej,
który jest także praojcem innych narodów np. Edomu, Midjanu;
co Jeszua (Jezus) potwierdził powołując się na ten fakt
i świadcząc, że to PRAWO WAŻNIEJSZE NIŻ NP. SZABAT,
bo można i należy wykonać obrzęd także w tym dniu

(czym uzasadnił swoje postępowanie i to dowiódł czynem);
a w dodatku zobowiązuje też do obrzezywania mężczyzn,
którzy się do niego przyłączą, także nabytych sług,
którzy od niego nie pochodzą, ale są cudzoziemcami.
Późniejsze świadectwa dowodzą zaś równie pewnie,
że ludzie z innych narodów przyłączali się do nich,
co wymagało przyjęcia tego znaku od ich mężczyzn:

„Odpowiedziała Rut: Nie nalegaj na mnie,
abym cię opuściła i abym odeszła od ciebie,
gdyż: gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę,
gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam,
TWÓJ NARÓD BĘDZIE MOIM NARODEM,
a TWÓJ BÓG BĘDZIE MOIM BOGIEM.”

(Rt 1,16)

„We wszystkich bez wyjątku państwach i w każdym mieście,
dokądkolwiek dotarły słowo króla i jego dekret,
nastały dla Jahudim radość i wesele, uczty i dzień zabawy.
Wielu spośród ludności kraju PRZECHODZIŁO NA JUDAIZM,
ponieważ padł na nich strach przed Jahudim.”

(Est 8,17)

„Czternastego dnia miesiąca pierwszego
[powracający] wysiedleńcy spełniali Pesach;
Lewici bowiem jak jeden mąż oczyścili się;
wszyscy oni byli teraz czyści
i zabili [baranki] Pesach
dla wszystkich wysiedleńców,
dla braci swoich, kapłanów, i dla siebie.
I spożyli Pesach Iszraelici, którzy wrócili z wygnania,
oraz wszyscy, którzy od nieczystości narodów tego kraju
odwrócili się ku nim, by szukać יהוה, Boga Iszraela.

(Ezd 6,19-21)

W czasach poprzedzających o setki lat
przyjście obiecanego Mesjasza – Jeszui;
ludzie z wielu różnych innych narodów
widząc potęgę Boga i miłość do Iszraela
decydowali się przyłączyć do tego narodu
i przyjąć zasady jego wiary – judaizm…
Ludzie wcześniej praktykujący pogaństwo
nie tylko porzucali swe dawne nieczystości,
ale praktykowali zwyczaje nakazane w Torze,
np. spożywali w terminie baranki Pesach,
co wymagało wcześniej przyjęcia obrzezania
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 12,43-45.48-49;
Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 9,14);
skąd wiadomo na pewno, że oni spełnili wszystko.
Wymóg obrzezania dotyczy mięsa baranka,
który został złożony na ołtarzu w Świątyni,
której obecnie nie ma i się tego nie spożywa;
dlatego Jeszua ustanowił swoje upamiętnienie
przy pomocy przaśnego chleba oraz wina,
które są nakazanymi i tradycyjnymi dodatkami,
żeby Pesach – Wieczerzę Pańską można było sprawować
w czasach bez Świątyni i przez osoby nieobrzezane,
członków społeczności mesjańskich z narodów,
którzy dopiero uczą się drogi świętości…

Dlaczego już po przyjściu Mesjasza,
gdy zbawienie od grzechów się dokonało,
miałoby to być trudniejsze niż wcześniej?
Czy okazana łaska nie powinna tego ułatwić?
Czy prowadzenie Duchem Świętego – Duchem Boga
nie powinno do tego zachęcić i uzdolnić?

Czy istotnie późniejsze nauczanie apostołów
odrzuciło i potępiło tę BIBLIJNĄ PRAKTYKĘ?
A może to tylko „chrześcijańscy” interpretatorzy
tylko manipulują Pismem i wyrywając z kontekstu
posługują się fragmentami robiącymi takie wrażenie?
W dziejach i listach apostoła Szaula (Pawła) z Tarsu
można znaleźć także odmienne poglądy o tym;
a właściwe poznanie i wierność całej prawdzie
wymaga połączenia i pogodzenia wszystkich faktów:

„Czy więc to błogosławieństwo odnosi się
tylko do obrzezanych, czy też i do nieobrzezanych?
Bo mówimy: Wiarę poczytano Abrahamowi za usprawiedliwienie.
W jakich więc okolicznościach została poczytana?
Było to po obrzezaniu czy przed obrzezaniem?
Nie po obrzezaniu, lecz przed obrzezaniem, a otrzymał
ZNAK OBRZEZANIA ZA PIECZĘĆ USPRAWIEDLIWIENIA

z wiary, którą miał [jeszcze] przed obrzezaniem,
aby był ojcem wszystkich wierzących nieobrzezanych
i aby im to zostało poczytane za usprawiedliwienie,
i aby był ojcem obrzezanych, którzy nie tylko są obrzezani,
ale też wstępują w ślady wiary ojca naszego Abrahama
z czasów przed obrzezaniem.”

(Rz 4,9-12)

„Czymże więc góruje Jahud?
Albo jaki POŻYTEK Z OBRZEZANIA?
WIELKI pod każdym względem!

Przede wszystkim ten,
że im zostały powierzone wyroki Boga.”

(Rz 3,1-2)

„Bo OBRZEZANIE JEST POŻYTECZNE,
jeśli [już] przestrzegasz Prawa;
jeśli jednak jesteś przestępcą Prawa,
obrzezanie twe stało się nieobrzezaniem.”

(Rz 2,25)

„Paweł chciał, aby ten udał się z nim w drogę,
toteż wziąwszy go, OBRZEZAŁ ze względu na Jahudim,
którzy mieszkali w owych okolicach;
bo wszyscy wiedzieli, że jego ojciec był Grekiem.”

(Dz 16,3)

„A oni, gdy to usłyszeli [apostołowie],
chwalili Boga i powiedzieli mu:
Widzisz bracie, ile to jest tysięcy Jahudim,
którzy uwierzyli [w Jeszuę Mesjasza],
a wszyscy gorliwie TRZYMAJĄ SIĘ PRAWA;
ale O TOBIE POWIEDZIANO im [kłamstwo],
że wszystkich Jahudim żyjących między narodami,
nauczasz odstępstwa od [Tory] Moszego,
mówiąc, żeby nie obrzezywali dzieci
ani też nie zachowywali zwyczajów.
(…)
wtedy wszyscy poznają, że to,
co im O TOBIE POWIEDZIANO,
[WCALE] NIE ODPOWIADA PRAWDZIE
,
lecz że i ty sam SPEŁNIASZ PRAWO.”

(Dz 21,20-21.24z)

„A ja, bracia, skoro nadal OBRZEZANIE GŁOSZĘ,
[to] za co jeszcze jestem prześladowany?
Przecież wtedy ustaje zgorszenie krzyża.”

(Ga 5,11)

PIECZĘĆ to znak, który potwierdza ważność dokumentu,
np. autorstwo tego, kto ją pod tekstem przybił
potwierdzając nią to, co jest już w nim napisane;
a bez niej jest on tylko nic nie wartym skrawkiem,
który mógłby zapisać ktokolwiek, nikt znaczący,
który mógłby być otwarty i zmieniony podczas przesyłki…
Dlatego właśnie wiara powinna poprzedzać obrzezanie,
prowadzić człowieka do nauki Tory i poprawy życia,
czego potwierdzeniem będzie powołanie do obrzezania
(dokładnie jak jest we wzorze Abrahama w Rz 3,29-4,12),
które człowiek przyjmie z wiary spełniając już Przykazania:
wtedy będzie ono miało WIELKĄ WARTOŚĆ I POŻYTEK.
Takich wymaganych przez Boga pieczęci jest więcej,
a obrzezanie jest tylko jedną z nich wszystkich,
zaś bez choćby jednej dokument jest nieważny,
dlatego nie można polegać na żadnej pojedynczej:
ani na samym Szabacie, ani na samych charyzmatach,
ani na obrzezaniu ciała, któremu nie towarzyszą inne
(co potwierdzają Jr 9,25; 1Kor 7,19; Ga 5,6; 6,15; Kol 3,11
mówiące, że samo to nie robi żadnej różnicy między ludźmi,
a ważna jest ich rzeczywista przemiana i postępowanie),
ale w końcu trzeba przyjąć i spełnić KAŻDY ZE ZNAKÓW.
Apostoł Szaul obrzezał już nawróconego Tymoteusza (Dz 16,3),
który będąc z pochodzenia jednym z Jahudim po matce,
początkowo żył inaczej jako Grek ze względu na ojca
i nie został obrzezany według Prawa w 8. dniu.
Ponieważ apostoł chciał zabrać ze sobą Tymoteusza,
aby towarzyszył mu jako pomocnik w nauczaniu,
postanowił udowodnić jego douczenie i kompetencje
pokazując, że faktycznie spełnia on już całą Torę,
czego znakiem dla jahudim było obrzezanie ciała.
Nie było to odcięcie Tymoteusza od Mesjasza (Ga 5,2),
nie wykluczało to go z Odnowienia Przymierza z Bogiem;
nie było to sprzedanie go za dobre wrażenie na kilku żydach;
nie był to wcale jakiś obłudny propagandowy zabieg,
sprzeczna z przekonaniem zagrywka tylko na pokaz,
jak to często próbują źle wyjaśniać „chrześcijanie”
czyniący ze swego nauczyciela zwykłego oszusta
oddającego na zatracenie nawet swych najbliższych,
żeby zrobić fałszywe wrażenie i pozyskać wrogów!
Uznając taką złą interpretację czynów apostoła
nie warto byłoby go słuchać ani naśladować!

Liczne fragmenty z listów apostoła Szaula (Rz 2,25-3,4)
i udokumentowana w Dziejach praktyka (Dz 16,3; 21,17-26)
świadczą, że faktycznie głosił on obrzezanie (Ga 5,11)
;
skąd więc istniejące obecnie kontrowersje w tej sprawie
i czemu oszczerczo stawiano mu fałszywe zarzuty (Dz 21,24)?
Bo apostoł robił to INACZEJ NIŻ INNE ODŁAMY jahudim,
w innym czasie, według innych kryteriów gotowości:
on bez przymuszania i ponaglania szukających Boga,
jak niewłaściwie czynili to jego rywale i przeciwnicy

Czy zgodnie z Tt 1,10 należy unikać obrzezanych?
Wtedy trzeba by odrzucić też samego autora tych słów,
bo według Flp 3,4-5 Szaul (Paweł) był obrzezany,

a nawet także Jeszuę (Jezusa) Mesjasza – Łk 2,21
oraz wszystkich apostołów – rodowitych jahudim,
Jochanana Zanurzyciela (Łk 1,59) i proroków,
wszystkich autorów ksiąg Biblii i całe Pismo,
które jest świadectwem wierzeń obrzezanych!
Fakt, że niektórzy inni z takich błądzą i zwodzą (Ga 6,13),
wcale nie świadczy o źle wszystkich z nich
ani nie podważa tego znaku od Boga!
Tekst nie mówi też o samym obrzezaniu,
ale o złej postawie zwłaszcza wśród takich,
lecz obecnej także wśród innych ludzi.

2. Obrzezanie – Podstępny Przymus

„I odpowiedzieli synowie Jakuba Szechemowi
i Chamorowi, ojcu jego, PODSTĘPNIE;
a mówili tak dla tego, że zhańbił Dinę, siostrę ich.
I rzekli do nich: „Nie możemy tego uczynić,
abyśmy wydali siostrę nasze za człowieka nieobrzezanego;
bo hańbą by to było dla nas.
Wszakże pod tym warunkiem będziemy wam powolni,
jeżeli staniecie się podobni do nas,
aby obrzezany był u was każdy mężczyzna.”

(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 34,13-15)

„I stało się dnia trzeciego, gdy byli w bólu, wzięli wtedy
dwaj synowie Jakuba, Szimaon i Lewi, bracia Diny,
każdy miecz swój, i napadli na miasto śmiało,
i wymordowali wszystkich płci męskiej.
I Chamora i Szechema, syna jego, zabili ostrzem miecza,
i zabrali Dinę z domu Szechema i odeszli.”

(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 34,25-26)

„Niechby do końca okaleczyli [wykastrowali] się ci,
co sieją wśród was zamęt.”

(Ga 5,12)

Zarówno historia zapisana w parszy tego tygodnia,
wydarzenie poprzedzające o tysiące lat ten problem,
jak i świadectwo zawarte w liście apostoła świadczą;
że nie wszyscy jahudim głoszący obrzezanie ciała
mieli w tym postępowaniu szczere i dobre intencje,
mające doprowadzić ludzi do wierności Torze i prawości;
ale byli i knujący podłe podstępy przeciw obcym,
których miało to skrzywdzić i zabić lub zniechęcić,
żeby wcale nie przyłączyli się do ich narodu:
ani do ich odłamu, ani do „duchowej konkurencji”.

„Ci wszyscy, którzy chcą się
podobać od strony cielesnej, zmuszają was do obrzezania,
aby tylko nie cierpieć prześladowania dla krzyża Mesjasza.
Bo nawet ci, którzy poddają się obrzezaniu,
sami [całego] Prawa nie przestrzegają,
ale chcą, abyście wy się obrzezywali,
by mogli z ciała waszego się chlubić.”

(Ga 6,12-13)

Inną fałszywą pobudką do przymuszania do obrzezania
było chlubienie się ilością pozyskanych osób
doprowadzonych do pełnej konwersji na judaizm,
czego znakiem powinno być obrzezanie ciała.
Ta przestroga apostoła mówi wyraźnie o tym,
że wielu takich osób nie interesowała prawość,
więc czynili to wszystko całkowicie pozornie
wcale nie zważając na to, że obrzezywani
nie byli do tego należycie przygotowani…

Choć obrzezanie jest czym innym niż „chrzest”,
a obie praktyki nie mają żadnego związku ze sobą
(np. Jeszuę obrzezano jako dziecko, a zanurzył się dorosły);
to we współczesnym „chrześcijaństwie” jest ten problem,
że pomieszano te zwyczaje i zastąpiono pierwszy drugim,
a wielu rzekomych „głosicieli Ewangelii” popełnia błąd
ponaglając do „chrztów” i zanurzając nieprzygotowanych…
Absurdalne jest nie tylko „chrzczenie” niemowląt
(które przecież nie popełniły jeszcze żadnych grzechów,
więc nie mają się z czego oczyszczać – Mk 1,4; Łk 3,3;
ani nie uwierzyły i nie wyznały swej wiary – Mk 16,16),
ale i zanurzanie praktycznie na zawołanie chętnego,
bez pouczenia, bez wypróbowania, nawet bez rozmowy,
po prostu wprowadzanie kogoś do wody „przy okazji”,
gdy tego zechce jako świadek zanurzania innych;
praktyka zupełnie odmienna niż było pierwotnie,
gdy kandydat musiał wykazać do tego gotowość
zarówno co do znajomości zasad biblijnej wiary
jak i faktycznego postępowania według Tory,
czego dowodzi historia Korneliusza (Dz 10,1-11,18),
który modlił się zgodnie z tradycją i dawał jałmużny,
więc czynami dowiódł już swej pobożnej postawy;
jak i podróżującego urzędnika z Etiopii (Dz 8,26-40),
który wracając z PIELGRZYMKI DO JERUSZALAIM
sam czytał Zwój Proroka Jeszajahu (Izajasza)
i chciał rozważać jego wykład od Jahudejczyka:
owszem obu udzielono zanurzenia bardzo szybko,
ale wcale nie bez należytego przygotowania,
którego większość otrzymali już wcześniej,
jeszcze zanim spotkali apostołów!

Rzekome zastąpienie obrzezania ciała „chrztem”
nie tylko nie poświadcza „obrzezania serca”,
ale pewnie dowodzi, że ono się NIE DOKONAŁO;
bo człowiek, który tak błędnie uważa, czyni lub głosi
nie przyjmuje i nie podporządkowuje się Przykazaniu,
ale wciąż szuka sposobu, żeby je ominąć i nie spełnić;
podczas gdy „obrzezanie serca” to POSŁUSZEŃSTWO
(Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 10,12-21 (16))
i chęć dobrowolnego wykonania ustanowienia Boga,
bez potrzeby kontroli i nacisku ze strony ludzi.

Zanurzenie w wodzie i obrzezanie ciała to są
różne znaki Przymierza między Bogiem i ludźmi,
które niektórzy mogą przyjąć szybko oba razem,
gdy są gotowi i spełniają już warunki obu z nich;
ale w ogromnej większości inni przyjmują je oddzielnie
z bardzo dużym odstępem czasu i w różnej kolejności…

Mesjasz oczywiście nie pomoże takim ludziom,
którzy zamiast trwać przy nim i jego uczniach,
idąc drogą do pełni prawości, której on nauczał
(Mt 5,17-20; 23,1-3.23; 28,20; 7,21-23);
opowiedzieli się po stronie innych ludzi,
nawet nauczających INNEGO judaizmu – źle.
Problemem nie jest tu jednak samo obrzezanie,
ale właśnie przyjęcie innej, ludzkiej zwierzchności,
poddanie się naciskom niewłaściwych ludzi,
czego obrzezanie jest tylko objawem (Ga 5,2):
nie chodzi w tym o samo obrzezanie ciała,
ale o DANIE SIĘ OBRZEZAĆ innym ludziom!

„A pewni ludzie, którzy przybyli z Jahudy, nauczali braci:
’Jeśli nie zostaliście obrzezani według zwyczaju Moszego,
[to] nie możecie być zbawieni.’ Gdy zaś powstał zatarg
i spór niemały między Pawłem i Barnabą a nimi,
postanowiono by Paweł, Barnaba i kilku innych spośród nich
udało się w sprawie tego sporu do apostołów
i starszych do Jeruszalaim.
(…)
A powstali niektórzy z odłamu peruszim, którzy uwierzyli, mówiąc:
Iż je potrzeba obrzezać, rozkazać też, żeby zachowali Torę Moszego.
(…)
„Bóg też, który zna serca, przyznał się do nich,
dając im Ducha Świętego jak i nam,
i nie uczynił ŻADNEJ RÓŻNICY między nami a nimi,
oczyściwszy przez wiarę ich serca.
Przeto teraz, dlaczego znieważacie Boga,
wkładając na kark uczniów [ciężkie] jarzmo,
którego ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść?

(Dz 15,1-2.5.8-10)

Ten fragment Dziejów Apostolskich pokazuje,
że podczas gdy Szaul (Paweł) i Barnaba nauczali
przygotowując braci z Antiochii do wzrostu w prawości,
przybyli tam inni i inaczej usposobieni nauczyciele (Dz 15,1)
i NAGLE POSTAWILI SPRAWĘ OBRZEZANIA NA OSTRZU NOŻA
wymagając tego od zupełnie nieznanych im uczniów (Ga 6,12),
którym za szybko postawili zbyt wysokie wymagania (Ga 5,3),
do których powinni ich najpierw stosowanie przygotować,
a nie potępiać za bycie na wcześniejszym etapie (Ef 2,11),
co już wcześniej było przedmiotem sporu (Dz 10,45, 11,2).
Apostoł Kefa (Piotr) odpowiedział na ten problem
stwierdzając, że Bóg NIE UCZYNIŁ ŻADNEJ RÓŻNICY
pomiędzy wierzącymi z narodów i rodowitymi Jahudim
(którzy obrzezanie zachowywali: Dz 21,20-21; Ga 2,7-9; Kol 4,11);
zaś ostatecznie brak obrzezania ciała BYŁBY RÓŻNICĄ,
dlatego w jego słowach nie może chodzić o taką zmianę
Biblijny kontekst dowodzi zachowania ważności obrzezania
zmieniając jedynie sposób doprowadzania ludzi do tego;
dając wszystkim realne szanse na stopniowe dojście do celu.

Czy samo bycie obrzezanym jest ciężkim jarzmem?
NIE, przecież już po kilku dniach od tego zabiegu,
kiedy zagoją się wszystkie operacyjne rany;
człowiek wcale tego więcej nie odczuwa…
Rodowity Jahud obrzezany w 8. dnia po narodzinach
wcale nie pamięta, że cokolwiek mu uczyniono,
więc żyje tak NATURALNIE CAŁE SWOJE ŻYCIE

Czy przestrzeganie całej Tory jest ciężkim jarzmem?
NIE, co Jochanan (Jan) wyraźnie napisał później (1J 5,3),
w miłości zawierają się wszystkie inne (Rz 13,9; Ga 5,14);
przecież po wielu latach nauki i doświadczenia
to wszystko robi się już zupełnie naturalnie i chętnie,
staje się to zwykłym nawykiem, codziennością.

A czy ciężkim jarzmem jest wymóg nagłej zmiany
od kogoś, kogo całe życie uczono czynić inaczej
i dopiero niedawno dowiedział się o Prawie?
TAK, taki człowiek może potrzebować czasu,
żeby uwolnić się od swoich starych złych nawyków
i nauczyć nowych zwyczajów, próbować je spełniać,
wielokrotnie upadać i stopniowo poprawiać się
aż nauczy się właściwie żyć na nowy sposób…

A czy ciężkim jarzmem mogą być ludzkie tradycje,
które ustanawiają znacznie surowsze wymagania
niż objawił to Bóg i dowodzi biblijna historia?
TAK, nie tylko świadectwa w Biblii (np. Dz 10,28)
pokazują, że jahudim sami stworzyli problemy,
których Jedyny Bóg wcale na nich nie nałożył,
czym utrudnili życie sobie i innym ludziom,
których zniechęcają zamiast prowadzić do Boga.
Ga 1,13-14 na początku rozważań w tym liście mówi,
że apostoł dawniej prześladował wiernych Mesjaszowi
na podstawie USTAW OJCZYSTYCH/PRZODKÓW,
czyli wykładni i tradycji STWORZONYCH PRZEZ LUDZI,
a nie na podstawie tego, co ustanowił dla nich Bóg
(jest różnica między Bożym z Biblii i innym żydowskim);
co dalej powinno być już dla czytelników jasne,
skoro tak to zostało im na wstępie wyjaśnione.

Apostołowie nie unieważnili absolutnie nic z Tory Boga,
ale ich słuszna uchwała prostuje drogę do prawości
ustanawiając łatwiejszy sposób nauki Przykazań:

„Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności
tym spośród narodów, którzy nawracają się do Boga,
ale polecić im, żeby się wstrzymywali
od bałwochwalstwa, od nierządu,
od [spożywania] tego, co uduszone, i od krwi.
Mosze(h) bowiem od dawien dawna ma po miastach takich,
którzy go opowiadają, gdyż czyta się go
w synagogach w każdy Szabat
.”

(Dz 15,19-21)

Gdyż nie ci, którzy Prawa słuchają, są sprawiedliwi u Boga,
lecz ci, którzy Prawo SPEŁNIAJĄ, usprawiedliwieni będą.

Skoro bowiem narody, które nie mając Prawa,
z natury CZYNIĄ TO, co PRAWO NAKAZUJE,
są sami dla siebie Prawem [w sercu],
chociaż [tekstu] Prawa nie mają;”

(Rz 2,13-14)

Propozycją apostoła Jakuba, którą przyjęto,
było ustanowienie kilku podstawowych wymagań,
tych egzekwowanych OD SAMEGO POCZĄTKU,
które musiał spełniać każdy uczestnik zgromadzeń,
żeby móc brać udział w nabożeństwach i posiłkach,
żeby móc słuchać o Mesjaszu i uczyć się Tory

Te podane podstawowe wymagane sprawy,
to z pewnością nie wszystkie obowiązujące zasady,
bo nie do pomyślenia jest, żeby można było np.
oszukiwać, kraść lub znieważać rodziców i starszych,
czego każdy uczciwy człowiek musi się wystrzegać;
co powinno być dla wszystkich całkiem oczywiste
i co nawet nowi goście naturalnie spełniali od dawna,
a co w Biblii jest przypominane później (Rz 13,9; Ef 6,1-3).
Zakazane bałwochwalstwo wymagało radykalnej zmiany,
bo zakaz mógł wcześniej nie być wcale znany i zrozumiały
dla wielu ludzi przyzwyczajonych do czci różnych bożków
zależnie od miejsc przebywania lub szczególnych potrzeb,
co oni dotąd po prostu łączyli jak chcieli, dowolnie,
a razem z Prawdziwym nie należy czcić fałszywych,
co jest zupełnie innym podejściem dla nawracających się,
które musiało być szybko wprowadzone…

A czego dotyczą ostatnie słowa wypowiedzi z Dz 15,21,
które mówią o opowiadaniu Moszego w synagogach,
które odbywają się od dawna w każdy Szabat?

Na pewno nie jest to wcale stary, zbędny zwyczaj,
bo gdyby chodziło o to, to byłyby lepsze przykłady:
różne rytuały w pogańskich świątyniach,
nagie igrzyska, walki gladiatorów na arenach,
dysputy w obcych szkołach filozoficznych;
wiele spraw nie mających związku z Bogiem…
A apostoł zwraca uwagę na coś ważnego,
co jest warte uznania i użyteczne – Dz 15,21!

Liczne świadectwa w Ewangelii i Dziejach potwierdzają
(np. Mk 6,2; Łk 4,16; Dz 13,14-15.42-44; 17,2-3; 18,2-4; Hbr 4,9),
że Jeszua (Jezus) i apostołowie właśnie wtedy nauczali,
podczas gdy w innym czasie pracowali jak wszyscy,
więc ta wskazana obecność w synagodze w Szabat
była niezbędna do tego, żeby móc ich słuchać,
poznawać Mesjasza i uczyć się Słowa Bożego…
Gdyby ktoś nie uczestniczył choćby w nabożeństwach,
to nie byłby członkiem społeczności, ale żył oddzielnie,
ciągle mijał się z ludźmi zamiast spotykać i być razem.
A skoro uczniowie apostołów słuchali Prawa,
które także było tam wtedy zwyczajowo czytane;
to czy mogli go sprawiedliwie nie spełniać?
Rz 2,13 stwierdza jasno, że na pewno nie!
Słuchając musieli się uczyć i tym żyć!

O czasie przyjmowania kolejnych Przykazań można dyskutować,
ale są pewne podstawy obowiązujące od samego początku
i są nabożeństwa w Szabaty i święta potrzebne do tego,
żeby budować więzi w społeczności, uczyć się i wzrastać;
więc od tego trzeba zacząć, żeby dojść do całej reszty,
do której w końcu zalicza się też obrzezanie ciała,
które samo nie zawiodłoby nikogo ani o krok dalej…

Wystarczy więc połączyć razem fakty z Biblii,
żeby zrozumieć, że nie ma zmian w Słowie Bożym;
ale Prawo dane na początku jest ważne i obowiązujące,
a miłosierdzie Boga daje tylko drogę nauki i poprawy,
która pozwala je łatwiej poznać, przyjąć i spełniać
prowadząc do wykonana się obietnicy z Ez 36,26-28
poprzez łagodne, powolne, stopniowe uczenie się
przez tak długi czas jak to dla każdego konieczne.

3. Właściwe Podejście Współcześnie.

„Cudzoziemców zaś, którzy przystali do יהוה,
aby Mu służyć i aby miłować Imię יהוה,
być Jego sługami, [tych] wszystkich,
którzy przestrzegają Szabatu, nie bezczeszcząc go,
i [wiernie] trzymają się Mojego Przymierza,
wprowadzę na Moją Świętą Górę
i sprawię im radość w Moim Domu Modlitwy.

Ich całopalenia i ich rzeźne oddania [ofiary]
będą Mi miłe na Moim Ołtarzu,
gdyż Mój Dom będzie zwany
Domem Modlitwy dla wszystkich narodów
.”

(Iz 56,6-7 -> Mt 21,13; Mk 11,17; Łk 19,46)

„Mów do domu przekory, do domu Iszraela:
Tak mówi Wszechmocny יהוה:
Dosyć wszystkich waszych obrzydliwości, domu Iszraela!
Wprowadzaliście cudzoziemców, którzy są
NIEOBRZEZANI NA SERCU I NIEOBRZEZANI NA CIELE,
aby byli w Mojej Świątyni, aby bezcześcili Mój Przybytek,
gdy [niewłaściwie] przybliżaliście mój chleb, tłuszcz i krew
i łamaliście Moje Przymierze całą swą obrzydliwością.
Nie pilnowaliście sami służby w Mojej Świątyni,
lecz ich ustanowiliście, aby pełnili służbę w Mojej Świątyni.
Dlatego tak mówi Wszechmocny יהוה: Żaden cudzoziemiec
NIEOBRZEZANY NA SERCU I NIEOBRZEZANY NA CIELE,
żaden spośród cudzoziemców żyjących wśród synów Iszraela,
[na pewno] nie wejdzie do Mojej Świątyni!

(Ez 44,6-9; a także Iz 52,1)

W tym czasie rzekł יהוה do Jahuszui:
Zrób sobie krzemienne noże
i obrzeż synów Iszraela po raz wtóry.

I zrobił sobie Jahuszua noże z krzemienia,
i obrzezał synów Iszraela na wzgórzu Aralot.
A oto powód, dla którego Jahuszua ich obrzezał:
cały lud rodzaju męskiego, który wyszedł z Micraim,
wszyscy wojownicy, zmarli w drodze na pustyni,
po wyjściu z Micraim: cały lud, co wyszedł, BYŁ OBRZEZANY,
ale ludu, który urodził się [później] w drodze na pustyni,
po wyjściu z Micraim, [wtedy] NIE OBRZEZYWANO.
Bo przez czterdzieści lat szli synowie Iszraela przez pustynię,
aż wymarł wszystek lud, wojownicy, którzy wyszli z Micraim,
gdyż nie usłuchali głosu יהוה ;יהוה bowiem przysiągł im,
że nie da im oglądać ziemi, którą przysiągł יהוה ich ojcom,
że nam ją da, ziemię opływającą w mleko i miód.
Ich to, synów, których wzbudził na ich miejsce,
Jahuszua obrzezał, bo byli nieobrzezani,
albowiem w drodze ich nie obrzezano.
A kiedy zakończono obrzezanie całego narodu,
pozostali na miejscu w obozie, aż powrócili do zdrowia.
I rzekł יהוה do Jahuszui: Dzisiaj zdjąłem z was hańbę Micraim.
Miejscowość ta nazywa się Gilgal aż do dnia dzisiejszego.”

(Joz 5,2-9)

Podczas pamiętnego wywracania stołów kupcom w Świątyni
Jeszua (Jezus) przywołał i potwierdził proroctwo Jeszajahu,
nazywające ją „Domem Modlitwy dla wszystkich narodów”
i zapowiadające, że cudzoziemcy będą tam przybywać,
żeby oddawać cześć Bogu i składać oddania (ofiary)
,
co jak dotąd się jeszcze nigdy nie spełniło,
więc podobnie jak np. Za 14,16-21 i Iz 66,23-24
nadal oczekujemy zaistnienia tego w przyszłości…

W związku z tym pojawia się jednak poważny problem,
bowiem w Ez 44,9 napisano bardzo jasno i pewnie,
że nieobrzezani nie będą mieć do Świątyni wstępu,
a nawet nigdy więcej nie wejdą do Jeruszalaim (Iz 52,1);
co więcej Bóg wymaga DWÓCH RODZAJÓW OBRZEZANIA:
– zarówno obrzezania serca – posłuszeństwa Torze
(Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 10,12-21 (16)),
gotowości i chęci do przestrzegania Przykazań,
a wcale nie opierania i sprzeciwiania się im
(nie jest to wcale nowa idea Odnowionego Przymierza,
ale wymóg istniejący w Torze Boga od samego początku
i wspominany kilkakrotnie w Tanakhu – Jr 9,26; Ez 44,6-9;
apostoł Szaul (Paweł) tego wcale nie wymyślił i nie dodał,
ale tylko przypomniał to pouczenie w Rz 2,29; Kol 2,11
i jest ono też wspomniane wcześniej w Dz 7,51);
– jak i obrzezania ciała – potwierdzającego znaku,
skutku, przejawu i świadectwa tego pierwszego,
który też jest jednym z Nakazów Prawa Boga;
a tu jest to wymóg właśnie wobec cudzoziemców,
którzy przyłączyli się do Jego Ludu.

Obrzezaniem Chrystusowym/Mesjaszowym w Kol 2,11
nie jest zanurzenie (chrzest), ale pozbycie się grzeszności ciała,
co znacznie lepiej spełnia symbolikę obrzędu odcięcia zbędnej części,
której tradycyjnie obmycie się towarzyszy, ale jest czymś innym, obok;
dlatego list apostoła dalej wskazuje też zanurzenie obok tego.

Jeśli ktoś jest gotów całkiem porzucić cielesne pożądliwości ciała,
to jakim problemem dla niego jest odcięcie zbędnego kawałka skóry?
Jeśli poprzez zanurzenie Mesjasza ktoś przemienia swą postawę,
to czy może wobec jednego Przykazania pozostać niezmieniony?
Słowa apostoła z Kol 2,11-13 mogą nie być jasne, są trudne (2P 3,14-18),
ale jeśli nie odczytuje się ich pochopnie i błędnie – przeciw Prawu Boga,
to zanurzenie nie stanowi alternatywy dla obrzezania, ale wyraża więcej,
bo spełniając ten obrzęd pokazuje się swą gotowość do przyjęcia reszty

Czy zatem trzeba koniecznie, żeby ludzie wierzący
już byli obrzezani na ciele i spełniali ten warunek?
Nie (1Kor 7,18; Ga 2,3): gdy na Ziemi nie ma Świątyni ani ołtarza,
nie zależy od tego spełnianie innych Przykazań Boga;
więc nie trzeba tego wymuszać ani spełniać szybko,
wystarczy, żeby wierzący ludzie BYLI NA TO OTWARCI,
świadomi faktu, że czas na to kiedyś na pewno nadejdzie;
aby przyjąć ten biblijny znak WE WŁAŚCIWEJ CHWILI,
aby podporządkować się nakazowi prawdziwego Mesjasza
po przejściu obecnej duchowej „drogi przez pustynię”,
gdy Jeszua (Jezus) wprowadzi nas do Królestwa Boga
podobnie jak Jahuszua przeprowadził przez Jordan;
bo dopiero wtedy stanie się to koniecznością,
tak jak według Tory stało się to dopiero po tym,
gdy podczas 40 lat wędrówki Narodu Iszraela po pustyni
ludzie znający ten nakaz, który już spełniali wcześniej
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 4,25-26; Joz 5,4-5);
nie musieli tego praktykować i wcale nie czynili
pod nadzorem Moszego, który dał im to jako Prawo…

Nauczyciele wymagający szybkiego obrzezania ciała
najprawdopodobniej nie rozróżniali 2 przyjść Mesjasza
(co było problemem typowym dla judaizmu w I wieku n.e.,
apostołowie też tego nie rozumieli bez wyjaśnień: Dz 1,6-8);
dlatego już wtedy stawiali wszystkim takie wymagania,
jakie będą obowiązywać dopiero po powtórnym przyjściu,
kiedy Jeszua powróci jako władający Ziemią król
i uczyni Torę obowiązującym wszystkich Prawem
egzekwowanym od każdego człowieka.

Czy w świetle swoich obecnych przekonań
i kierunku w jakim rozwija się Twoja wiara
przy powtórnym przyjściu Jeszui Mesjasza
przyjmiesz od niego wymogi, jakie wtedy postawi?

Nawracający się do Boga patriarcha Abram
jak napisano został obrzezany mając 99 lat
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 17,24),
wcześniej w wieku 75 wyruszył z Charanu
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 12,4),
a jeszcze wcześniej wyszedł z Ur Kasdim;
zatem chodził z Bogiem PONAD 24 LATA
zanim powołano go do tego Przymierza,
co dowodzi, że nie potrzeba pośpiechu;
ale każdego Bóg prowadzi właściwą drogą,
żeby do pełni Prawa dojrzał w swoim czasie,
stopniowo przyjmując i spełniając
kolejne Przykazanie za poprzednim.

Obecnie obrzezanie ciała NIE JEST ZAKAZANE,
a dobrowolnie z dojrzałej wiary może je przyjąć ten
z nawracających się z narodów, kogo sam Bóg pobudzi,
żeby na świadectwo uczynić to wcześniej niż konieczne.
Obrzezani muszą być tylko potomkowie już obrzezanych,
bo to Przymierze jest niezmienne i pozostaje w mocy.

Prawdziwy mesjański nauczyciel (Ef 4,11; Dz 13,1)
nie ponagla ani nie przymusza członków społeczności
ani tym bardziej kandydatów, zainteresowanych i gości,
żeby natychmiast przyjmowali znak obrzezania ciała;
ale naucza o ważności tej pieczęci w przyszłości
i zachęca do rozważania i akceptacji tego faktu;
ale jednocześnie poddaje próbom i sprawdza gotowość
mężczyzn, którzy chcieliby obrzezanie uczynić już teraz,
a w razie potrzeby zniechęca i powstrzymuje to,
gdyby ktoś próbował pochopnie i zbyt szybko…

Chwała Bogu.

Ostatnia modyfikacja: 2021-04-19.

Wyraź opinię o artykule:

Click to listen highlighted text!