Biblijne Miary Czasów
Biblijne miary czasów – rodzaje i sposoby liczenia:
godziny, straże, dni, tygodnie, miesiące, lata;
właściwe terminy Szabatów i świąt.
Słowa nazywające stosowane praktycznie okresy czasu
mają w Biblii, zwyczajach jahudim i współcześnie
KILKA RÓŻNYCH ZNACZEŃ, które trzeba znać i rozróżniać,
żeby czegoś nie pomieszać i nie tworzyć sprzeczności,
ale właściwe zrozumieć język i treść Pisma Świętego;
która przedstawia skomplikowaną, ale spójną prawdę.
1. Biblijne Miary Godzin
1a. Godziny [Dnia]
Czy DWANAŚCIE GODZIN jest temu DNIOWI?
Jeśli ktoś będzie_chodził w ten dzień, nie potyka_się,
bo to ŚWIATŁO oto świata tego WIDZI.”
Godziny (greckie „ὧραί” („(h)orai”))
są najkrótszą z biblijnych miar czasu,
ale w przeciwieństwie do współczesnej świeckiej praktyki
nie są wcale jedną z podstawowych jednostek czasu,
poprzez którą definiuje się potem te dłuższe,
np. dzień (greckie „ἡμέρα” („(h)emera”)),
ale prawdziwie jest dokładnie odwrotnie:
to godzina jest 1/12 częścią całego dnia.
Jaka istotna różnica z tego faktu wynika?
Współcześnie godzina ma stałą długość, zawsze 3600 sekund,
a dzień ma więcej lub mniej godzin zależnie od pory roku:
– w Polsce latem trwa około 16, a zimą około 8 godzin,
– w Iszraelu latem trwa około 14, a zimą około 10 godzin;
więc według takiego zrozumienia stałej „godziny zegarowej”
wypowiedź Jeszui (Jezusa) nie byłaby wcale ogólną prawdą,
ale co najwyżej o kilku dniach rocznie: około równonocy,
gdy dni istotnie mogą mieć mniej więcej takie długości;
podczas gdy FAŁSZYWA o wszystkich innych dniach roku!
W czasach biblijnych podstawową jednostką czasu był dzień,
który mógł trwać dłużej lub której (nie długość definiuje),
zależnie od rzeczywistych pór zachodu i wschodu Słońca,
od czego zależała ciemność i światłość w otoczeniu
wyznaczająca zgodnie z obserwacją dłuższe lub krótsze dni;
zaś godziny stanowiąc z definicji zawsze ich 1/12 część
także były wtedy znacząco zmienne – dłuższe lub krótsze
(w judaizmie wciąż praktykuje się „godziny halachiczne”
(„godziny okresowe”: „שעות זמניות” („szaot zemaniot”))
do celów religijnych, np. wyznaczania pór modlitw).
Nie mając jeszcze takiej znajomości fizyki
ani mechanizmów opierających się o zjawiska
powtarzalnie i dokładnie wyznaczających stałe okresy;
wtedy po prostu nie dało się ustalić równej „godziny”,
która byłaby podstawową i wzorcową jednostką czasu;
zaś wskazania zegarów słonecznych zależą od dnia,
więc opisane fakty naturalnie wynikają z sytuacji,
która nie pozwalała definiować czasu inaczej.
W biblijnych realiach zależność godzin i dni
była wyznaczana odwrotnie niż jest współcześnie!
1b. Straże [Nocne]
przyszedł przed nich, idąc po tym morzu.”
lub_jeśli podczas tej trzeciej STRAŻY
przyjdzie i znajdzie tak,
szczęśliwi są oni [słudzy].”
jak_dzień wczorajszy, jak miniony
i_STRAŻ W_NOCY.”
Ponieważ noc ma zwykle inną długość niż dzień,
podział nocy na takie same godziny nie mógłby działać:
trzeba ich więcej/dłuższych, albo mniej/krótszych.
Ponieważ biblijne godziny były częściami dnia,
a nie uniwersalnymi, stałymi jednostkami czasu;
nie dało się nimi posługiwać bez widoczności Słońca,
a zatem wcale nie można było podzielić na nie nocy;
która zamiast tego dzieliła się na 3 lub 4 „straże (nocne)”,
które wywodzą się od takiego podziału wart strażników:
greckie „φυλακῇ (τῆς νυκτὸς)” „(phylake (tes nyktos)”)
hebrajskie „אשמורה (בלילה)” („aszmura(h) (ba-lajla(h))”)
wyznaczane w zupełnie inny sposób niż dzienne godziny
(obserwacją ruchu gwiazd, spalaniem zapasu oliwy w lampce
lub wodną klepsydrą – możliwe dość dobre przybliżenia):
Tanakh wymienia co najmniej 2 – środkową i ranną
(Sdz 7,19; Szemot/2Moj/Exodos/Wj 14,24; 1Sm 11,11),
a w Ewangeliach jest wspomniana 3. i 4….
Niektóre nowe wydania Biblii (np. EIB)
napisane jako wytłumaczenia, a nie przekłady;
podają w tych wersetach współczesne godziny
(np. czwarta straż jest około od 3:00 do 6:00),
co może sprawiać na czytelnikach mylne wrażenie,
że „czwarta straż” to np. „godzina czwarta nad ranem”;
zaś w tym przypadku jest tylko zbiegiem okoliczności,
że ta godzina mieści się w zakresie trwania tej straży,
bo w drugim z przykładów liczby się nie pokrywają.
W praktyce według współczesnych definicji zależnie od pory roku
biblijna straż nocna może trwać od około 2,5 do około 3,5 godziny;
z tym, że według faktycznego sposobu wyznaczania tych miar
gdy godziny dnia są dłuższe, to straże nocne są krótsze.
1c. „Godziny” Jako Inne „Pory”
na tę PORĘ tej modlitwy, tę dziewiątą [godzinę].”
Modlitwy nie trwały równo „godzinę zegarową”,
nie kończono ich na sygnał, bo już minął czas
(nawet gdy ktoś był w pół zdania i potrzebował mówić);
ale różnie, tyle czasu, ile było na to potrzebne,
choć w praktyce rzeczywiście czas zbliżony do godziny…
Ustalona była tylko PORA gromadzenia się ludu,
żeby móc razem chwalić Boga w czasie (Łk 1,10)
gdy kohen (kapłan) składał kadzidło w Świątyni;
była tylko ustalona wspólna PORA rozpoczęcia,
na którą należało zdążyć na dziedziniec Świątyni,
ale każdy mógł też sam zacząć modlić się wcześniej
lub kontynuować swoją modlitwę później…
Wierz mi, kobieto, że nadchodzi OKRES,
kiedy ani na tej górze oto [Gerizim],
ani w Jerozolimie kłaniać_(się_będziecie) temu Ojcu.”
Czas, gdy czci Bogu nie oddaje się w Jeruszalaim
nie trwał tylko jedną godzinę, małą część dnia,
ale od jej zburzenia to już jest prawie 2000 lat;
widać więc że „godziną” nie jest tu 3600 sekund,
ale po prostu „pora” – jakiś „przedział czasu”.
[a]_Słońce zna zachodzenie_swe.”
oszołomiony W_CHWILĘ jedną,
a_myśli_jego przeraziły_go.”
Oprócz konkretnego sensu „1/12 części dnia”
biblijne greckie słowo „ὥρα” („(h)ora”)
podobnie jak hebrajskie słowo „מועד” („moad”)
oraz jak aramejskie słowo „שעה” („szaa(h)”)
to też ogólnie „pora”: szczególna część dnia/czasu,
chwila, pora roku, okres dziejów, wyznaczony czas
(np. na modlitwę, zgromadzenie, święto, skarcenie),
czyli po prostu jakieś wydzielony przedział czasu,
który nie musi mieć nijak określonej długości
(jeśli ma się zakończyć dopiero w przyszłości);
ale może być znacząco inne od zwykłych „godzin”.
W tym sensie oryginalne słowa bywają też używane
w odniesieniu do wydarzeń dziejących się w nocy:
Mt 26,40.42.44-45; Mk 14,37.39.41; Dz 16,33; 23,23.
W tych przypadkach słowo to nie określa długości czasu,
nie podaje, że tyle właśnie trwały wskazane czynności
(bo miarami czasu w nocy są wskazane wcześniej „straże”);
ale są to np. zwyczajowe długości modlitw Jeszui (Jezusa),
które nie muszą być jednakowe z „1/12 częścią dnia”.
Jeśli z Wieczerzy Pesach nie można wyjść przed północą
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 12,22; 12,29-31;
Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 16,1),
gdy zaczyna się „ranek” – czas wznoszenia się Słońca;
Jeszua po drodze głosił uczniom o Duchu Świętym (J 14-16),
potem został jeszcze pojmany i ubliżano mu u arcykapłanów,
a wszystko to w nocy, przed świtem (Łk 22,59.66),
gdy zaczął się oficjalny proces przed Sanhedrynem
poprzedzający jego oskarżanie przed Piłatem;
to harmonogram z 3 godzinami modlitw byłby napięty,
cały czas tej nocy wypełniony bardzo dokładnie…
Wszystkie powyższe fakty pewnie dowodzą,
że współczesna idea „24-godzinnej doby”
nie ma żadnego umocowania w Piśmie Świętym
i BYŁA ZUPEŁNIE OBCA BIBLIJNIE WIERZĄCYM JAHUDIM,
którzy nazwy przedziałów czasu uważali za zmienne,
a zamiast tego kierowali się WYZNACZNIKAMI CZASÓW,
które OBSERWOWALI by określać rzeczywistość…
2. Dni, Noce i Doby
i_dla_ciemności nazwał 'noc’.
I_był wieczór i_był ranek: dzień jeden.”
Powyższy werset wprost wprowadza definicję
słowa „יום” („JOM”), „DZIEŃ” JAKO „ŚWIATŁOŚĆ”,
czyli inaczej mówiąc „CZAS GDY JEST JASNO”:
NIE żadna ustalona długość, NIE „12 godzin”,
ale tylko faktycznie OBSERWOWALNA OKOLICZNOŚĆ,
w której wtórnie można wydzielić inne jednostki.
Dalej pojawia się w nim kolejna definicja
słowa „לילה” („LAJLA(H)”), „NOC” JAKO „CIEMNOŚĆ”,
czyli inaczej mówiąc „CZAS GDY JEST CIEMNO”:
NIE ustalona długość, NIE „12 godzin” ani „4 straże”,
ale tylko faktycznie OBSERWOWALNA OKOLICZNOŚĆ,
w której wtórnie można wydzielić inne jednostki czasu.
Ostatecznie tekst podaje jeszcze trzecią definicję
słowa „יום” („JOM”), „DZIEŃ” JAKO „WIECZÓR I RANEK”:
najpierw czas gdy SIĘ ŚCIEMNIA, potem gdy JAŚNIEJE;
co wskazuje, że „DZIEŃ” oznacza też CAŁĄ „DOBĘ”,
zawierając w sobie najpierw noc, a potem dzień,
zgodnie z historią: Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 1.2-4:
najpierw była ciemność, potem Bóg stworzył światło
rozpoczynając 1. dzień po pewnym okresie 1. nocy
(choć odwrotnie najpierw nazwał dzień, a potem noc
czyniąc to przed wieczorem kończącym 1. dzień,
więc wyraźnie nazywał to, co już wcześniej było);
co potwierdza łącznie 6 wersetów w tym rozdziale:
Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 1,5.8.13.19.23.31.
Tak samo działa to także w języku polskim:
„dzień” może oznaczać też całą „dobę”!
2a. Dzień (Tylko Jasna Część Doby)
Sens słowa „יום” („JOM”) jako „JASNA CZĘŚĆ DOBY”
potwierdzają w Biblii także inne wersety,
np. dotyczące dziękczynnych przybliżeń na ucztę,
w tym także szczególnie oddania (ofiary) Pesach;
których nie można spożywać „NASTĘPNEGO DNIA”,
ale zakazane stają się dopiero „RANO”;
zatem podczas NOCY są jeszcze dozwolone,
choć rozpoczęła się już kolejna doba:
i_(co)_zostanie z_niego aż RANO w_ogniu spalicie.”
a_(co)_pozostanie aż DZIEŃ trzeci w_ogniu spalicie.”
w_dniu oddania zjecie, nie zostawicie z_niego aż RANO;
a_gdy ślubem lub dobrowolnym przybliżeniem oddanie_jego
w_dniu oddania tego_przybliżenia_jego zjecie
i_nazajutrz i_(co)_pozostanie z_niego zjecie;
a_(co)_pozostanie z_ciała tego_przybliżenia
w_DNIU trzecim w_ogniu spalicie.”
Zwierzęta na te przybliżenia składano popołudniu,
w czasie gdy Słońce się już obniżało na niebie
(jeden z biblijnych sensów „ערב” („areb”) – „wieczora”,
podobnie „בקר” („boker”) – „ranek” – gdy się wznosi);
oddanie Pesach zgodnie z Torą po oddaniu wieczornym,
więc gdyby trzeba było spożyć je do końca doby
(czyli na pewno jeszcze przed początkiem nocy),
to niewątpliwie byłoby na to zbyt mało czasu:
nie dało by się mięsa w tym czasie nawet upiec;
stąd pewny wniosek, że Prawo nie mówi tu o dobie,
ale tylko o jasnym dniu, dając noc na spożycie mięsa.
2b. Dzień (Cała Doba Wraz z Nocą)
Sens słowa „יום” („JOM”) jako „CAŁA DOBA (Z NOCĄ)”
potwierdzają w Piśmie Świętym także inne wersety,
np. dotyczące czasów trwania licznych Świąt Boga:
„DZIEŃ Tych_Przebłagań”: „יום הכפרים” („JOM HaKipurim”),
„Święto Tych_Przaśników”: „חג המצות” („Chag HaMacot”),
oraz „Odpoczynek”: „שבת” („Szabat”);
które trwają „od wieczora do wieczora”
obejmując najpierw noce, potem dni:
tylko w_DZIESIĄTYM_[dniu] od_nowiu/miesiąca siódmego tego
DZIEŃ Tych_Przebłagań, to zwołanie święte będzie dla_was
i_ukorzycie te-dusze_wasze i_złożycie ogień dla_יהוה.
(…)
Szabat szabatowania to dla_was i_ukorzycie te_dusze_wasze
w_DZIEWIĄTYM_[dniu] od_nowiu/miesiąca w_wieczór
OD_WIECZORA DO WIECZORA przestrzegajcie Szabat_wasz.”
w_cztery [i]_dziesiątym DNIU od_nowiu W_WIECZÓR
jeść_będziecie przaśniki
do DNIA tego_jednego [i]_dwudziestego od_nowiu W_WIECZÓR.
Siedem DNI kwaszone nie znajdzie_(się) w_domach_waszych
bo każdy_jedzący z_zakwasu i_usunięta ta_dusza owa
ze_społeczności Iszraela: przybysz i_tubylec tym_kraju.”
dla_oblicza tego_Szabatu i_rozkazałem i_zamknięto wrota
i_nakazałem aby nie otwierano_ich aż po tym_Szabacie.
I_nocowali kupcy i_sprzedawcy każdego towaru
poza_Jeruszalaim raz i_dwa.”
i_pośćcie za_mnie i_nie jedzcie i_nie pijcie trzy dni: nocą i_dniem
także ja i_dziewczęta_moje pościć_(będziemy) tak, a_wtedy pójdę do tego_króla,
co nie prawem i_jak_wtedy zginę, (to)_zginę.”
W drugim z podanych świadectw od wieczora do wieczora liczy się SIEDEM DNI,
podczas których w Święto Przaśników na pewno przypada też Szabat tygodniowy,
co dowodzi, że wszystkie doby i święta mają być wyznaczane tak samo,
bo Bóg Biblii jest Bogiem Porządku i dlatego wyznacza spójne Prawo,
a nie odmienne ustanowienia i wyjątki dla każdej sytuacji.
Miriam ta Magalena przychodzi rano,
ciemność jeszcze gdy_jest do tego grobowca
i widzi ten kamień podniesiony z tego grobowca.”
Ewangelia Umiłowanego Ucznia świadczy wyraźnie,
że po zachowaniu szabatowych odpoczynków (Łk 23,56)
doba robocza trwała już w nocy, gdy jeszcze było ciemno,
zatem świąteczny szabatowy czas musiał zakończyć się wcześniej,
więc jego granicą na pewno nie jest dopiero np. wschód Słońca,
kilkadziesiąt minut przed którym niebo zaczyna już jaśnieć,
a ta historia przedstawia zupełnie inną sytuację.
Kluczowe w sprawie jest, że biblijnej doby nie wyznacza stały czas trwania,
a obserwacja ciał niebiańskich, np. Słońca, które Bóg ustanowił znakiem czasów,
co też wyjaśnia dlaczego granice dób muszą przypadać właśnie w wieczory:
– podczas zachodzenia Słońca ludzie jeszcze nie śpią i mogą tego doświadczyć,
co sprawia że święta są uroczyście przestrzegane od początku do końca;
– na wschód Słońca wcześnie rano niekoniecznie zdążą się obudzić
i granica pomiędzy powszednim i świętym może nie być dostrzeżona;
– nie ma łatwych do obserwacji i charakterystycznych znaków np. północy,
dlatego tę chwilę trudno byłoby rozpoznać bez astronomicznych obliczeń
(a w świeckim kalendarzu zmiana daty jest wtedy, żeby była nieświadoma
przypadając w czasie, gdy wszyscy powinni spać i się nie posługiwać datą,
czyli całkiem przeciwnie niż jej świadome wyznaczanie według Biblii).
2c. Podsumowanie Dni
Zależnie od KONTEKSTU i zastosowania wyrazu,
uwzględniając inne wersety na ten sam temat,
trzeba rozróżniać różne znaczenia tych samych słów
rozumiejąc „JOM” jako „DZIEŃ” lub jako „DOBA”,
aby zgodnie z całą Torą postępować stosownie
do pierwotnego sensu tekstu Pisma Świętego.
Wieczór uznawany za chwilę graniczną pomiędzy 2 dobami
ma w historycznej tradycji judaizmu różne sposoby rozumienia:
– koniec zachodzenia Słońca za horyzont – bardzo wyrazisty znak,
jednak wtedy niebo jeszcze jest i pozostaje jasne przez pewien czas;
– zmrok – gdy na ciemnym niebie widać gwiazdy w różnych kierunkach,
gdy niewątpliwie wszędzie wokół nastała już pora braku światłości
(co sprzyja też obserwacji nowiu przed początkiem 1 doby miesiąca,
bo w wielu przypadkach Księżyc staje się widoczny po zachodzie Słońca).
Z powodu 2 interpretacji, żeby na pewno nie naruszyć Szabatów i świąt,
zaczyna się je przed wcześniejszą definicją – przed zachodem Słońca,
ale kończy po późniejszej definicji – dopiero po ukazaniu się gwiazd.
3. Biblijne Miary Czasów – Tygodnie
i_z_wystąpienia tygodnia w_Szabat_jego,
[że]_przyjdzie każde ciało [człowiek]
dla_tej_czci dla_oblicza_mego, mówi יהוה.”
a_W_DNIU SIÓDMYM Szabat szabatowania,
zwołanie święte, żadnej pracy nie wykonuj,
Szabat to od_יהוה we_wszystkich siedzibach_waszych.”
od_dnia przyniesienia tego snopa kołysania
siedem szabatów pełnych będzie;
do dnia_po tym_szabacie siódmym
odliczycie pięćdziesiąt dni
i_złożycie dar_pokarmowy nowy dla_יהוה.”
Słowo „שבת” („szabat”) w Tanakhu ma kilka znaczeń:
może oznaczać zarówno cały „tydzień”, „7 dni” (Iz 66,23)
(co zwykle jest zapisywane także jako „שבוע” ,”שבע”),
jak i tylko sam „siódmy dzień odpoczynku”, „Szabat”;
a podobnie może być także wymawiana liczba 7:
słownie „שבע” lub „שבעה” lub „שבעת” („szabaat”)
(rodzaje: żeński, męski nieokreślony i określony).
W Iz 66,23 samo „שבת” występuje jako „tydzień”,
zaś dalej „שבתו” („Szabatu”) to „Szabat_JEGO”
czyli ta zawarta w nim i przynależna do niego
szczególna DOBA SZABATU – ostatni dzień tygodnia.
Wszystkie określające to Przykazania
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 2,2-3;
Szemot/2Moj/Exodos/Wj 20,8-11;
23,12; 31,13-17; 34,21; 35,2-3;
Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 23,3;
Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 5,12-15),
jak i świadectwa spełniania zawarte w Biblii
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 16,4-5.22-30; Hbr 4,4)
podają, że Szabat jest W_DNIU SIÓDMYM [tygodnia],
a także że tygodnie następują cyklicznie po sobie,
po zakończeniu jednego zaczyna się następny
i zmienia się wtedy chleby pokładne w Świątyni
oraz koheni (kapłani) pełniący w niej służbę
(Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 24,8-9; 22,1-16;
1Krn 24,1-19; 9,32; 2Krn 5,3.11; 2Krl 11,5-9).
Praktyka ta jest też poświadczona historycznie
w licznych udokumentowanych tradycjach „judaizmu”,
a także podobnie przez „chrześcijaństwo” oraz „islam”,
które kontynuują liczenie tygodni według zwyczaju
(zaś zmieniając w nim sam dzień święta na 1. lub 6.
i wprost mówiąc, że to przed lub po biblijnym Szabacie
tworzą odstępstwo NIGDY nie święcące 7. Szabatu!).
Problem polega na tym, że poza świadectwami ludzi,
którzy uznają i świętują Szabat zgodnie z Pismem,
a przynajmniej jakoś praktykują takie same tygodnie;
nie istnieje niezależne od ludzi, obiektywne kryterium,
pozwalające praktycznie potwierdzić numer dnia tygodnia,
można tylko interpretować relacje wiarygodne lub nie…
Wobec tego osoba pragnąca spełniać wiernie Torę Boga
jest zdana tylko na przyjęcie i kontynuację rachuby
przestrzeganej nieprzerwanie od samego początku
(co jest sednem wspomnienia Stworzenia Świata,
które jest jednym z powodów ustanowienia Szabatu).
Przestrzeganie Szabatu w ten biblijny sposób
wymaga więc wiary w to, że sam Bóg zapewnia,
że sposób jego wyznaczania nie uległ zmianie,
że Bóg nie pozwolił tego wypaczyć ani zepsuć
(nie dopuszczając innego rodzaju odstępstwa,
tak jak np. ograniczył Szatana przeciw Hiobowi);
że w pewnych i zachowanych źródłach wiary jak Biblia
jest dość świadectw dowodzących właściwej praktyki;
a odstępcy nie zmienili sposobu liczenia dni,
lecz tylko świadomie wybrali jawnie inny dzień
wyznaczany wciąż według tych samych reguł…
Z tego powodu niektórzy karaim („czytający”)
(odłam jahudim („żydów”) niby uznający „tylko Pismo”)
podający się za spadkobierców cedukim (saduceuszów)),
którzy formalnie nie uznają tradycji rabinicznej
ani innych istniejących wykładni Pisma Świętego
(a praktycznie po prostu niezależnie tworzą własne);
ogłosili zupełnie inny sposób wyznaczania tygodni,
w którym nie następują one ciągle po sobie,
ale podobnie jak nowie i coroczne Święta Boga
zależą od obserwacji Księżyca i mają ustalone daty.
W tym systemie istnieje niezależny od ludzi czynnik:
powtarzający się regularnie znak na niebiosach,
mogący być samodzielnie zaobserwowany przez każdego
i pozwalający co miesiąc ustalić porządek dni…
Taki pomysł wydaje się bardzo atrakcyjny dla osób,
które chcą same wszystko sprawdzać i mieć pewność,
że są wierne pierwotnym postanowieniom Stwórcy,
mogą w każdej chwili poznać i wrócić do porządku;
jednak niestety oprócz umożliwienia samodzielności,
a więc uniezależnienia każdego od reszty Ludu Boga,
rozwiązanie to ma także kilka istotnych problemów;
głównie samo sedno – brak wierności Stwórcy,
brak wierności Prawom zawartym Torze.
Według wszystkich świadectw w Biblii
Szabat jest „W DNIU SIÓDMYM”, CO SIEDEM DNI
i żaden fragment nie przedstawia tego inaczej;
zaś „szabaty miesięczne”, „szabaty lunarne”
przypadają „PO SIEDMIU dniach” od święta nowiu:
NIE „W”, ale „PO”, co stanowi znaczącą różnicę,
i w przypadku pierwszego z nich jest DZIEŃ PÓŹNIEJ,
wcale NIE W 7. DNIU, ale dopiero W 8. DNIU MIESIĄCA,
oznaczając, że są w 8., 15., 22. i 29. dniach miesięcy
(i do tego święto nowiu w 1. dniu każdego miesiąca):
mają ustalone daty, których Biblia nigdzie nie podaje,
a nawet pierwszy z nich NIE PRZYPADA W 7. DNIU RACHUBY.
Ponieważ miesiące mają zwykle po 29. lub 30. dni,
po 4. takim tygodniu każdego miesiąca następują okresy,
które trwają 1 lub 2 dni będące POZA RACHUBĄ tygodni
(samo święto nowiu lub także 30. dzień miesiąca),
o czym także Pismo Święte wcale nie wspomina.
Ogólnie taki system wyznaczania „szabatów”
jest też sprzeczny z kilkoma faktami z historii:
W szczególnym i wzorcowym tygodniu stwarzania
(co jest opisane w Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 1,1-2,3)
Księżyc został ukazany i uczyniony znakiem w 4. dniu
(co jet opisane w Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 1,14-19),
więc na pewno nie było nowiu przed początkiem tygodnia,
a pierwszy Szabat nie był po upływie 7 dób od nowiu.
Tekst oczywiście nie podaje ukazanej fazy Księżyca
ani długości kolejnych dób trwających do Szabatu
ani jak zmieniały się w tym czasie fazy Księżyca;
ale to sposób ukazania hierarchii nowiu i tygodnia,
w którym tydzień na pewno nie zależy od nowiu,
z to Księżyc jest podrzędny względem tygodnia.
z Filippi i przyszliśmy do nich,
do tej Troady po DNIACH PIĘCIU
gdzie przebywaliśmy DNI SIEDEM.
W zaś tym PIERWSZYM_[DNIU] [PO]_TYM SZABACIE
(gdy)_zebraliśmy_(się) my (by)_łamać chleb,
ten Paweł [Szaul] wykładał im
zamierzając wychodzić tego ranka_nazajutrz.
Przeciągnął te oto słowo do środka_nocy.”
Ponieważ powyższy fragment podaje
wydarzenie początkowe mające ZNANĄ DATĘ,
a także następujące po tym DŁUGOŚCI CZASÓW;
to z tego tekstu można obliczyć DATĘ SZABATU,
po którym apostoł Szaul (Paweł) opuszczał Troadę:
- Święto Przaśników kończy się 21. dnia 1. miesiąca;
- należy do tego dodać 5 dni podróży do Troady;
- należy do tego dodać 7 dni pobytu w Toadzie;
- 21 + 5 + 7 = 33, a miesiąc ma 29 lub 30 dni,
zatem Szabat był 4. lub 3. dniem 2. miesiąca.
PEWNY SZABAT W 3. LUB 4. DZIEŃ MIESIĄCA!
W systemie „szabatów miesięcznych”
coś takiego byłoby ZUPEŁNIE NIEMOŻLIWE;
bo „zwykły szabat” byłby zawsze 8. dnia miesiąca,
zaś „święto nowiu” z definicji jest 1. dnia miesiąca:
oba te terminy są znacząco różne od faktycznej daty;
tutaj jest zaś TYDZIEŃ NA PRZEŁOMIE 2 MIESIĘCY,
kończący się w 2., ale zaczynający się jeszcze w 1.;
co pewnie dowodzi, że według Pisma Świętego
RACHUBA TYGODNI JEST NIEZALEŻNA OD MIESIĘCY
i PRZEPROWADZA SIĘ JĄ CAŁKOWICIE ODDZIELNIE.
Gdyby apostoł Szaul (Paweł) miał przestrzegać „szabatów miesięcznych”,
z których 1 z definicji przypada zawsze 22. Abib – po 7. Dniu Przaśników,
to albo naruszyłby Szabat rozpoczynając w nim wielodniową podróż
zamiast jeszcze uczestniczyć w zgromadzeniu z lokalną społecznością,
jak dopełnił swój pobyt w Troadzie wspólnym zakończeniem Szabatu
(tego dnia powinno się co najwyżej udać na nabożeństwo i wrócić)
albo raczej musiałby wyruszyć z Filippi jeszcze o 1 dzień później
(czym innym jest jednak zakończenie w Szabat długiej podróży,
którą rozpoczęło się mając dość dni roboczych na jej pokonanie
(dlatego długą podróż trzeba zaczynać na początku tygodnia,
jak to w tej historii pokazuje wzór wyruszania tuż po Szabacie),
ale wbrew zamierzeniu i mimo dołożenia starań ona się opóźniła
(bo np. rejs żaglowcem zależy od pogody – kierunku i siły wiatru),
więc 7. dzień tygodnia rozpoczął się z dala od społeczności,
dlatego lepiej iść dalej niż zostać gdzieś bez zgromadzenia);
więc opuszczenie Troady też byłoby wtedy dalej od nowiu
i na pewno NIE rano w 1. dniu tygodnia [po Szabacie] (Dz 20,7),
bo 5 i 7 dni po jednym Szabacie nijak nie prowadzi za następny,
a inna rachuba w kontekście tej historii nie ma żadnego sensu;
więc „szabaty miesięczne” są wyraźnie sprzeczne z Biblią.
Skoro apostoł chciał zdążyć na Pięćdziesiątnicę do Jeruszalaim (Dz 20,16),
to na pewno starał się podróżować tak szybko, jak to tylko było możliwe.
Idąc pieszo z Miletu musiał by przejść około 1750 km w 5 tygodni,
czyli około 50 km dziennie, a uwzględniając Szabaty nawet więcej;
więc zatrzymał się Troadzie dłużej dlatego, że umówił tam statek,
którym mógł szybciej odbyć podróż razem ze swymi towarzyszami,
którzy wsiedli na niego w niedzielę rano i wtedy wypłynęli
korzystając z pracy żeglarzy, więc nie było święta w niedzielę.
Gdyby relacja tej części podróży nie była dokładna dzień po dniu,
to podawanie długości pobytów w miastach i trwania rejsów byłoby zbędne,
bo z powodu pominiętych dni wszystko byłoby przesunięte i nieokreślone,
więc można by ograniczyć się do podawania samych miejsc, bez czasów.
Skoro Dz 20,6-7 podaje daty i czasy trwania, to są one tam dokładne
i na pewno nie ma tym okresie żadnego pominiętego dnia.
Ponieważ wierzący codziennie gromadzili się (Dz 2,46)
aby „łamać chleb” – po prostu jeść wspólne posiłki,
które rozpoczynało takie tradycyjne błogosławieństwo
(co innego niż coroczna „Wieczerza Pańska”, Pesach),
dzielić się z ubogimi, pomagać sobie wzajemnie;
to ta biblijna historia wcale nie świadczy o tym,
żeby w czasach apostolskich świętowano np. niedzielę,
lub organizowano „Pamiątkę” w innych terminach;
ale zupełnie przeciwnie – pewnie dowodzi, że nie:
to zgromadzenie odbywa się w wieczór po Szabacie,
w czasie gdy zwykle Szabat się uroczyście zakańcza
po tym jak Słońce zajdzie po całej dobie odpoczynku
(w tej dacie to na pewno Szabat tygodniowy, a nie święto),
jest to więc kontynuacją zgromadzenia szabatowego;
a apostoł Szaul (Paweł) przedłuża swą mowę do północy,
bo RANO OPUSZCZA MIASTO, rusza w dalszą podróż,
co jasno dowodzi, że on NIEDZIEL NIE ŚWIĘTOWAŁ,
bo np. nie został na dzienne nabożeństwo tego dnia,
ale wtedy szedł ponad 35 km do Assos (Dz 20,13-14);
zaś społeczność w Troadzie tej nocy chciała po prostu
do końca dobrze wykorzystać jego pobyt u nich
i jak najwięcej posłuchać jego nauczania.
byłem w_umartwieniu trzy tygodnie dni:
chleba wybornego nie jadłem i_mięso i_wino nie weszło
do_ust_mych i_namaszczać nie namaszczałem_(się)
aż wypełniły_(się) trzy tygodnie dni.
I_w_dniu dwudziestym [i]_czwartym od_nowiu tego_pierwszego
I_ja byłem nad brzegiem rzeki wielkiej, tego Tygrysu.”
Podobną sytuację potwierdza też Dn 10,2-4;
gdzie po 3 tygodniach jest 24. doba 1. miesiąca,
zatem te 3 tygodnie kończyły się poprzedniego dnia
odpowiednio końcami 23., 16. i 9. dnia tego miesiąca,
a więc 3. dzień 1. miesiąca musiał wtedy być
1. dniem tygodnia liczonego w ten sposób:
o 1 dzień później niż „szabaty miesięczne”.
To NIE REGUŁA, ale tylko przykładowa sytuacja
świadcząca, że stosowano inną niż „miesięczna”.
Kiedy długotrwale pości się w jakiejś konkretnej intencji,
to zwykle trwa to aż do jej spełnienia, a nie kończy wcześniej;
więc Daniel miał objawienie tuż po końcu 3 tygodnia postu,
w związku z czym nie musiał pościć dalej kolejnego dnia.
Gdyby tygodnie były wyznaczane względem nowiu,
to 3. tydzień z definicji skończyłby się 22. dnia miesiąca
i nic nie uzasadniałoby powszedniego dnia przerwy…
od_dnia przyniesienia tego snopa kołysania
siedem szabatów pełnych będzie;
do dnia_po szabacie siódmym
odliczycie pięćdziesiąt dni
i_złożycie dar_pokarmowy nowy dla_יהוה.”
Kolejny poważny problem „szabatów miesięcznych”
to liczenie tygodni i dni do Chag Szabuot,
do Święta Tygodni, do Święta PIĘĆDZIESIĄTNICY
(Dz 2,1; 20,16; 1Kor 16,8; Tb 2,1; 2Mch 12,32),
które wyznacza liczenie 7 tygodni i 50 dni:
- jeśli tych 7 tygodni liczy się ciągle,
to istotnie po 7×7=49 dniach jest 50. DZIEŃ,
w który właściwie ma przypadać to święto; - gdyby oprócz tego trzeba było także
zrobić po zakończeniu 1. i 2. miesiąca
PRZERWY NA DODATKOWE 30. I 1. DNI MIESIĘCY
(które w tym systemie są poza tygodniami),
to licząc zwyczajnie, ciągle wszystkie dni
po 7 tygodniach nie będzie to wcale 50.,
ale dopiero 52.-54. (zwykle 53.) dzień,
czyli znacznie później niż wskazuje Tora(h);
która nakazuje liczyć to na oba sposoby: - 7 pełnych tygodni po 7 dni;
- 49 kolejnych dni.
Czytając, rozumiejąc i spełniając Torę wprost,
licząc po prostu 7 okresów 7-dniowych ciągiem
bez żadnych zewnętrznych kombinacji i dopowiedzeń,
dla których podstaw nie dają żadne fragmenty Tanakhu;
doświadcza się i potwierdza zwykłą rachubę tygodni,
która znacznie lepiej pasuje do świadectw Biblii.
W tym momencie trzeba wyjaśnić, że „tydzień”
oprócz zwykłego „okresu od niedzieli do Szabatu”,
zwykłego sensu wyznaczającego dzień odpoczynku;
ma także sensy szczególne – konkretne „7 dni”,
- w Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 29,27-28,
jest tak określony czas Jakuba z Leą,
zanim otrzyma za żonę także Rachel
(nie wiadomo w jaki dzień był ślub); - Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 12,5 (nie jak 12.2)
określa czas nieczystości po porodzie [córki]
(ten czas nie liczy się zawsze od niedzieli,
ale od dnia narodzin córki – różne dni); - Dn 10,2-3 to czas postu Daniela,
który mógł trwać przez 3 zwykłe tygodnie,
lub po prostu jakiś okres 3 razy po 7 dni; - Dn 9,24-27 to „tygodnie lat” w proroctwie.
Z tego względu również „7 tygodni” do Szabuot
nie musi zaczynać się od „1. dnia tygodnia”,
ale jest to po prostu ciąg „7 razy po 7 dni”;
który nie służy do wyznaczania Szabatu,
a WSZYSTKIE DNI TYGODNI WCIĄŻ ZAWIERA,
tylko w nieco przesuniętej kolejności,
zależnej od dnia początku tej rachuby:
te tygodnie są PEŁNE, ale przesunięte
(co nie stanowi żadnego problemu,
bo dotyczy zupełnie innej sprawy).
Jeszcze innym świadectwem, które wyjaśnia tę sprawę
jest „znak Jona(ha)” – czas Jeszui (Jezusa) w grobie:
„ὁ δὲ ἀποκριθεὶς εἶπεν αὐτοῖς·
γενεὰ πονηρὰ καὶ μοιχαλὶς σημεῖον ἐπιζητεῖ,
καὶ σημεῖον οὐ δοθήσεται αὐτῇ
εἰ μὴ τὸ σημεῖον Ἰωνᾶ τοῦ προφήτου.
ὥσπερ γὰρ ἦν Ἰωνᾶς ἐν τῇ κοιλίᾳ τοῦ κήτους
τρεῖς ἡμέρας καὶ τρεῖς νύκτας,
οὕτως ἔσται ὁ υἱὸς τοῦ ἀνθρώπου
ἐν τῇ καρδίᾳ τῆς γῆς
τρεῖς ἡμέρας καὶ τρεῖς νύκτας.”
„On zaś odpowiadając rzekł im:
Pokolenie złe i cudzołożne znaku poszukuje
i znak nie (będzie)_dany im,
jeśli nie ten znak Jona(ha) tego proroka.
Jak bowiem był Jona(h) w tym brzuchu tego wieloryba
TRZY DNI ORAZ TRZY NOCE,
tak będzie ten syn tego człowieka
w tym sercu tej ziemi
TRZY DNI ORAZ TRZY NOCE.”
(Mt 12,39-40)
„Καὶ ἤρξατο διδάσκειν αὐτοὺς ὅτι δεῖ
τὸν υἱὸν τοῦ ἀνθρώπου πολλὰ παθεῖν,
καὶ ἀποδοκιμασθῆναι ὑπὸ τῶν πρεσβυτέρων
καὶ τῶν ἀρχιερέων καὶ τῶν γραμματέων
καὶ ἀποκτανθῆναι καὶ μετὰ τρεῖς ἡμέρας ἀναστῆναι.”
„I zaczął nauczać ich, że ma
ten syn tego człowieka wiele wycierpieć
i nie_(być)_przyjętym przez tych starszych
i tych arcykapłanów i tych uczonych_w_Piśmie
i (być)_zabitym i PO TRZECH DNIACH powstać.”
(Mk 8,31)
„Καὶ ἤδη ὀψίας γενομένης,
ἐπεὶ ἦν παρασκευή, ὅ ἐστιν προσάββατον,
ἐλθὼν Ἰωσὴφ [ὁ] ἀπὸ Ἀριμαθαίας εὐσχήμων βουλευτής,
ὃς καὶ αὐτὸς ἦν προσδεχόμενος τὴν βασιλείαν τοῦ θεοῦ,
τολμήσας εἰσῆλθεν πρὸς τὸν Πειλᾶτον
καὶ ᾐτήσατο τὸ σῶμα τοῦ Ἰησοῦ.”
„I już wieczór (gdy)_nastał
skoro było PRZYGOTOWANIE, to jest PRZED_SZABATEM,
przyszedł Josef [ten] z Arimatei, dostojny radca,
który i sam był oczekującym tego Królestwa tego Boga
odważywszy_(się) wszedł do tego Peilatosa
i poprosił (o)_to ciało tego Jeszui.”
(Mk 15,42-43)
„Τῇ δὲ μιᾷ τῶν σαββάτων
Μαρίαμ ἡ Μαγδαληνὴ ἔρχεται πρωῒ
σκοτίας ἔτι οὔσης εἰς τὸ μνημεῖον,
καὶ βλέπει τὸν λίθον ἠρμένον ἐκ τοῦ μνημείου.
(…)
Οὔσης οὖν ὀψίας τῇ ἡμέρᾳ ἐκείνῃ
τῇ μιᾷ σαββάτων,
καὶ τῶν θυρῶν κεκλεισμένων
ὅπου ἦσαν οἱ μαθηταὶ διὰ
τὸν φόβον τῶν Ἰουδαίων,
ἦλθεν ὁ Ἰησοῦς καὶ ἔστη εἰς τὸ μέσον,
καὶ λέγει αὐτοῖς· εἰρήνη ὑμῖν.”
„Tego zaś PIERWSZEGO_[DNIA] TEGO [PO]_SZABACIE
Miriam i Magdalena przychodzi rano,
ciemność jeszcze (gdy)_była, do tego grobowca
i widzi ten kamień usunięty z tego grobowca.
(…)
(Gdy)_był więc wieczór tego dnia owego,
tego PIERWSZEGO [PO]_SZABACIE
i te drzwi zamknięte_(były),
gdzie byli ci uczniowie z_powodu
tego strachu (przed)_tymi jahudim,
przyszedł ten Jeszua i stanął na tym środku
i mówi im: Pokój wam.”
(J 20,1.19)
„ἡμεῖς δὲ ἠλπίζομεν ὅτι αὐτός ἐστιν
ὁ μέλλων λυτροῦσθαι τὸν Ἰσραήλ·
ἀλλά γε καὶ σὺν πᾶσιν τούτοις
τρίτην ταύτην ἡμέραν ἄγει
ἀφ᾽ οὗ ταῦτα ἐγένετο.”
„My zaś (mieliśmy)_nadzieję, że on jest
tym mającym wykupywać tego Iszraela,
ale gdy z wszystkimi tymi
TRZECI TEN DZIEŃ upływa
od kiedy to stało_(się).”
(Łk 24,21)
W związku z tym, że zgodnie z biblijnymi proroctwami
Jeszua (Jezus) miał spędzić w grobie 3 dni i 3 noce,
a pierwsze i ostatnie z nich historycznie były szabatami,
bo złożono go do grobu w dniu przed jednym z nich,
a zmartwychwstały objawiał się w dniu po drugim;
wyraźnie potrzeba, żeby Szabaty tygodniowy i świąteczny
przypadały wtedy Z ODSTĘPEM JEDNEGO DNIA od siebie.
Ponieważ w błędnym systemie „szabatów miesięcznych”
szabat tygodniowy jest ZAWSZE 15. DNIA miesiąca,
a zatem ZAWSZE pokrywa się z 1. Dniem Przaśników
i przypada też bezpośrednio po 7. Dniu Przaśników;
spełnienie się „znaku Jona(ha)” byłoby niemożliwe,
gdyby to był wtedy praktykowany sposób wyznaczania.
Zwykłe tygodniowe Szabaty nie mają ustalonych dat,
więc w różne miesiące i w różnych latach
mogą przypadać na bardzo różne dni miesięcy
czasami pokrywając się ze świętami corocznymi,
a czasami mając inne terminy, w tym właśnie taki.
Znalezienie takich okoliczności historycznych,
w których wszystkie fakty zgodnie pasują do siebie
może pozwolić ustalić dokładną datę tych wydarzeń
i jednocześnie wskazać pewny punkt odniesienia,
który obiektywnie potwierdzi rachubę tygodni:
choć według jednej rachuby te określenia się wykluczają
„PO TRZECH DNIACH” jest taki „TRZECI DZIEŃ” (Łk 24,21):
zwykły WTOREK tygodniowy 3. KWIETNIA 31. roku n.e.
(a więc „TRZECI DZIEŃ” jednocześnie w 2 różnych sensach!),
który był 1. dniem po szabacie 7. Dnia Przaśników
(Talmud Babli: Menachot 10; 65a:8-66a:15),
1. dniem 1. tygodnia „omeru” do Święta Szabuot
i dobą zmartwychwstania PO 3 DOBACH w grobie
(więcej w tekście „Pesach to Ostatnia Wieczerza?„).
Warto w tym momencie zwrócić też uwagę,
że gdyby zwiedzenie i odstępstwo miało polegać
na zamianie tych rozważanych „szabatów lunarnych”
na którykolwiek, dowolny z dni tygodnia co 7 dni;
to byłby to jednak tylko słaby i częściowy błąd,
bo regularnie co kilka miesięcy zdarzałoby się,
że piątek, sobota lub niedziela byłby tymi „szabatami”,
więc każdy z oszukanych ludzi cyklicznie co jakiś czas
4 razy z rzędu świętowaliby dzień według tej reguły.
Jeśli jednak jest tak jak w rzeczywistości,
że zwiedzenie i odstępstwo polega na tym,
że zachowując pierwotny sposób liczenia tygodni
wyznaczono tylko inny dzień (1. niedzielę lub 6. piątek)
zamiast pierwotnego, Bożego Szabatu 7. dnia tygodnia;
to oszukani zawsze świętują w niewłaściwym czasie,
co wyrządza im wszystkim i zawsze pewną szkodę.
Ponieważ twórcy tych błędnych „szabatów miesięcznych”
ustanowili system, w którym mają one ustalone daty,
a zatem (tylko!) W ICH PODEJŚCIU zależą od kalendarza:
długości i sposobu wyznaczania początków miesięcy;
w zamieszaniu popełniają oni poważny BŁĄD LOGICZNY
przenosząc swój problem na zupełnie inne systemy
i sugerując, że wprowadzanie i reformy kalendarzy
takich jak juliański, gregoriański czy rabiniczny
wpłynęło na terminy Szabatów i je jakoś przesunęło.
Jest to jednak całkowicie bezpodstawnym absurdem,
ponieważ SZABAT JEST PO PROSTU ZAWSZE CO 7 DNI,
a „CO 7 DNI” w każdym kalendarzu działa TAK SAMO
i było by TAK SAMO NAWET BEZ ŻADNEGO KALENDARZA:
Szabaty nie mają ustalonych miesięcznych dat,
ale w różnych latach i miesiącach mają różne daty;
więc nie zależą od ich początków ani długości,
sposobów wyznaczania z obserwacji lub obliczeń
i żadna zmiana kalendarza ich nie przesuwa;
nawet gdyby wcale nie było miesięcy ani lat,
to Szabat wciąż tak samo byłby CO 7 DNI!
Niektórzy zwolennicy „szabatów miesięcznych” zarzucają także,
że zwykły porządek Szabatów co 7 dni i świąt zależnych od nowiów
sprawia, że mogą występować ciągi 2 dni szabatowych pod rząd
(np. święto szabatowe i Szabat tygodniowy w kolejnych dniach),
w związku z czym nie ma reguły 6 dni pracy i jednego odpoczynku,
ale zdarza się, że dni roboczych jest mniej, a potem 2 świąteczne.
W rzeczywistości takie ułożenia są możliwe i czasami się zdarzają,
ale tylko w niektórych latach – zależnie od dnia początku miesiąca
(jeśli 1. Abib będzie od piątku do poniedziałku, to wystąpi taki ciąg,
a jeśli od wtorku do czwartku, to będzie przerwa Szabatu i święta),
zaś „miesięczny szabat” 22. Abib zawsze jest po 7. Dniu Przaśników,
więc to ten system trwale wymusza coś, czego niby próbuje uniknąć.
Ponieważ takie układy dni szabatowych ogólnie są nieuniknione
i stosunkowo częste (np. w Abib w 4 z 7 możliwych układów dni),
a ich istnienie jest oczywiste, wyznawcy judaizmu są na to gotowi
i z Tory logicznie wnioskują, że należy się przygotować na 2 święta
np. gromadząc odpowiednie zapasy, żeby nie brakło pożywienia,
bo takie szczególne przypadki są wyjątkami od ogólnych zasad
i wystarczy rozumnie stosować Przykazania, by wszystko spełnić
(w ostatni roboczy dzień zebrać pokarm na wszystkie święta).
Argument ten niczego nie rozstrzyga, a tylko tworzy komplikacje,
żeby zagubić, zmylić i zwieść ludzi, którzy nie znają zagadnienia
i mogą pochopnie uznać „rację” tych, którzy potrafią to „wyjaśniać”,
a raczej opowiadać swoje absurdalne wymysły i tworzyć problemy…
Ostatecznie okazuje się więc, że mimo atrakcyjnego wrażenia
i powierzchownych zalet systemu „szabatów miesięcznych”
to powszechnie znany zwykły cykl 7-dniowych tygodni
jest pierwotnym, poświadczonym w Biblii i właściwym
sposobem wyznaczania dni odpoczynku i zgromadzeń.
4. Miesiące
והיה מדי חדש בחדשו”
ומדי שבת בשבתו
יבוא כל בשר
„להשתחות לפני אמר יהוה
„I_będzie z_wystąpienia miesiąca w_nów_jego
i_z_wystąpienia tygodnia w_szabat_jego,
[że]_przyjdzie każde ciało [człowiek]
dla_tej_czci dla_oblicza_mego, mówi יהוה.”
(Iz 66,23)
W powyższym fragmencie z Księgi Jeszajahu (Izajasza)
słowo „חדש” („chodesz”) oznacza m.in. „miesiąc” i „nów”,
jedno z nich określa cały okres wyznaczany przez Księżyc,
a drugie z nich „חדשו” („chodeszu”) – „chodesz_jego”
to jeden szczególny dzień – pierwszy dzień każdego cyklu,
który jest wyróżniony przez Boga jako święto (nie szabat).
Słowo „חדש” pisze się podobnie jak „חדשה” („chadasza(h)”),
które w Jr 31,31 (o Przymierzu) oznacza „odnowione”
(dosłownie jest to także „z_naprawy”, „z_odnowienia”):
podobieństwo obu słów pokazuje jasno i dowodzi,
że w języku Biblii i otaczającej rzeczywistości
chodzi o zjawiska powtarzalne tak jak cykl Księżyca,
który każdego miesiąca rozświetla się i ściemnia
w zależności od położenia względem Słońca i Ziemi
oraz kontynuowanie tego w kolejnym okresie działania.
וביום שמחתכם ובמועדיכם”
ובראשי חדשיכם ותקעתם בחצצרת
על עלתיכם ועל זבחי שלמיכם
והיו לכם לזכרון לפני אלהיכם
„אני יהוה אלהיכם
„I_w_dniu radości_waszej i_czasach_[wyznaczonych]_waszych
I_w_pierwsze miesiąca_waszego i_zadmiecie w_trąby
przy_wstępowaniach_waszych i_przy przybliżeniach na_ucztę
i_będą wam dla_pamiątki przed_obliczem Boga_waszego,
ja יהוה Bóg_wasz.”
(Bemidbar/4Moj/Arithmoi/Lb 10,10)
Powyższe Przykazanie o trąbieniu podaje 3 okoliczności,
podczas których należy trąbić jako przypomnienie:
niektóre dni mogą mieć wszystkie 3 cechy jednocześnie,
ale przecież są też i takie „wyznaczone czasy”,
które wcale nie są „pierwszymi dniami miesięcy”
(6 z 7 nakazanych świąt nie jest w 1. dniu miesiąca)
oraz takie „dni radości”, które nie są „wyznaczone”
(np. dzień objęcia urzędu, np. króla, kohena hagadol),
ale stanowią zupełnie nowe okazje do radowania się
nie mając ustanowionego wcześniej terminu…
תקעו בחדש שופר
בכסה ליום חגנו”
„כי חק לישראל הוא
משפט לאלהי יעקב
„Zadmijcie w_CHODESZ szofar[em] [rogiem]
w_pełnię, w_dniu święta_naszego,
bo ustawą dla_Iszraela to,
Przykazanie Boga Jakuba.”
(Ps 81,3-4/4-5)
Wzorem wcześniejszego Przykazania ten fragment Psalmu
także podaje 3 okoliczności uroczystego trąbienia,
które są jednak inne niż zapisane w Torze.
Niektórzy nie uznający tradycji komentatorzy
(w praktyce ignorując wnioski z rozważania,
które rozumnie zebrało i połączyło fakty,
czego już dokonali mędrcy długo przed nimi
i próbując sami „wymyślić koło od nowa”)
uważają na podstawie tego właśnie fragmentu,
że nów miesiąca powinien być podczas pełni…
Interpretacja taka wcale nie jest jednak
rzeczywiście napisaną treścią tych wersetów,
ale wymaga poczynienia kilku WŁASNYCH ZAŁOŻEŃ:
- po pierwsze trzeba by uznać, że „chodesz”
oznacza w tym tekście „nów”, a nie cały „miesiąc”,
żeby wtedy mówił on 2 razy o konkretnych chwilach,
a nie o 1 przedziale, w którym wyróżniono pełnię; - po drugie trzeba by uznać, że te 3 określenia
wszystkie dotyczą 1 dnia – inaczej niż w Torze,
gdzie każde z nich wyraźnie nazywa inne czasy,
które mogą się na siebie nakładać, ale nie muszą; - po trzecie trzeba by zignorować kontekst Psalmu,
którego treść opisująca wyzwolenie z Micraim
wyraźnie wskazuje tematykę ŚWIĘTA PESACH,
a zatem 15. dnia 1. miesiąca, gdy jest pełnia:
W ŚRODKU MIESIĄCA, a nie na jego początku.
„Καὶ ἦν ἤδη ὡσεὶ ὥρα ἕκτη
καὶ σκότος ἐγένετο
ἐφ᾽ ὅλην τὴν γῆν ἕως ὥρας ἐνάτης,
τοῦ ἡλίου ἐκλιπόντος· ἐσχίσθη
δὲ τὸ καταπέτασμα τοῦ ναοῦ μέσον.”
„I było już około godziny szóstej
i ciemność stała_(się)
na całej tej Ziemi aż_do godziny dziewiątej,
TO SŁOŃCE (GDY)_USTAŁO, rozdarła_(się)
zaś ta zasłona tego Przybytku środkiem.”
(Łk 23,44-45)
Niektórzy próbują bezpodstawnie wyjaśniać także,
że 3 godziny ciemności przy śmierci Jeszui (Jezusa)
to było zwyczajne zaćmienie Słońca (przypadek nowiu),
co jest zupełnie niemożliwe w okolicach pełni Księżyca;
a że powinno to być około połowy tego 1. miesiąca;
uważają, że to początek miesiąca musiał być w pełnię.
Niestety około lat 30. I wieku n.e. nie było zaćmień,
które przypadałyby w okolicach Święta Przaśników
i były wtedy widoczne z obszaru wokół Jeruszalaim
(prawie całkowite było tylko 24 listopada 29. roku n.e.)…
Najdłuższe z nich są w 1 miejscu widoczne około 7 minut,
zaś łącznie za całym obszarze widoczności do 3 godzin
(lecz jest to obszar o długości wielu tysięcy kilometrów);
ale przez resztę czasu częściowego zakrycia jest jasno
i to lokalnie trwa do 3 godzin, a globalnie do 5.
W rzeczywistości jednak sam tekst Ewangelii
WCALE NIE MÓWI WPROST O ZAĆMIENIU SŁOŃCA,
ale są to tylko interpretacje jakichś tłumaczy…
Ostatecznie okazuje się więc, że tamta ciemność
MUSIAŁA MIEĆ ZUPEŁNIE INNĄ PRZYCZYNĘ
i wbrew wielu popularnym przekładom Biblii
NIE BYŁO TO WCALE ZAĆMIENIE SŁOŃCA;
ale jakiś inny rodzaj „pociemnienia”,
całkiem niezależny od fazy Księżyca, np.:
וכסיתי בכבותך שמים”
והקדרתי את ככביהם
שמש בענן אכסנו
„ירח לא יאיר אורו
„I_zakryję w_zgaszenie_ciebie niebiosa,
i_zaciemnię te gwiazdy_ich,
Słońce W_CHMURZE zasłonię_mu
i_Księżyc nie rozjaśni światła_jego.”
(Ez 32,7)
Zamiast ulegać mylnemu wrażeniu,
że sami już wszystko wiemy i rozumiemy dobrze
dopowiadając do tekstu swoje wyobrażenia wydarzeń;
należy raczej najpierw szukać w innych kontekstach,
zarówno w Biblii, jak i historii oraz ogólnie nauce,
dodatkowych faktów, które pozwolą poznać to lepiej…
Na pomysł o tym, aby miesiące wyznaczać w pełnię,
można wpaść tylko chcąc zrobić „rewolucję teologiczną”,
ale nie mając wiedzy ani doświadczenia w praktyce,
nie mając woli ani zainteresowania spełnianiem tego;
co znów może zrobić wrażenie na nieumocnionych osobach,
ale faktycznie jest absurdalne i odległe od prawdy…
Same charakterystyczne fazy Księżyca,
zarówno nów astronomiczny jak i pełnia,
to są tylko punkty w czasie, krótkie chwile,
które nie mają długiego czasu trwania
i nie można ich zobaczyć kiedy się zechce,
ale tylko w chwili rzeczywistego wystąpienia;
a te w różnych miesiącach mogą przypaść w czasie,
który w miejscu naszego przebywania i obserwacji
będzie w wieczór, północ, ranek, ale też w południe,
a także przed wschodem lub po zachodzie Księżyca,
gdy Księżyc jest zasłonięty po drugiej stronie Ziemi niż my,
więc może być w praktyce zupełnie niewidoczny…
W rzeczywistości nie obserwuje się dokładnie tego,
a tylko PRZYBLIŻENIE W DOGODNYCH OKOLICZNOŚCIACH:
fazę bliską oczekiwanej przy początku doby,
tylko wieczorem, w porze około zachodu Słońca.
W tej sytuacji dla poprawnego wyznaczenia daty
istotne jest dostrzeżenie i dokładna ocena
RÓŻNICY WZGLĘDEM TEJ FAZY CHARAKTERYSTYCZNEJ:
czy jest dość blisko niej, ile brakuje i z której strony…
W przypadku pełni Księżyca byłoby to trudne
i praktycznie niewykonywalne „gołym okiem”,
bo przecież wąska ciemna część tarczy Księżyca
jest w tym czasie BARDZO SŁABO WIDOCZNA,
zlewa się z niebem i jest przyćmiona jasną tarczą.
Stwierdzanie czy jest już dość blisko pełni,
czy jednak o 3 lub 6 godziny zbyt wcześnie,
wymagając porównania małej i niewidocznej różnicy,
a w dodatku bardzo podobnego wyglądu Księżyca;
stwarzało by ogromne ryzyko błędu tej oceny,
a zatem przedwczesnego ogłaszania miesięcy.
Po pełni Księżyc wschodzi po zachodzie Słońca,
więc wieczorna obserwacja może być tylko przed,
gdy Księżyc wschodzi wcześniej niż zachodzi Słońce;
podczas gdy po nowiu Księżyc zachodzi po Słońcu
i w porze obserwowania (w dzień) może być widoczny
(począwszy od dnia, w którym ma być zaobserwowany!).
W przypadku nowiu Księżyca jest to łatwe,
wyraziste i pewne dla każdego obserwatora,
bo wąska, oświetlona na nowo część tarczy
wyraźnie kontrastuje z całym otoczeniem
pozwalając łatwo dostrzec to, co ważne
i zasadniczo różne od poprzedniego dnia;
podczas gdy ciemne i niewidoczne jest to,
co obserwatorów wcale nie interesuje.
Dzień wcześniej nie było widać wcale,
a tego wieczora pojawia się nowe światło,
różnica jest ogromna, jasna i pewna.
Rzeczywista praktyka nie pozostawia złudzeń,
że biblijne miesiące wyznacza widoczność nowiu:
ponownego pojawienia się jasności Księżyca,
wąskiego widocznego „oświetlonego sierpa”,
który wyraźnie kontrastuje z otoczeniem;
co jednak należy oceniać i przewidywać kolejne,
o czym więcej w artykule „Początki Miesięcy„.
5. Biblijne Miary Czasów – Lata
Ponieważ lata zawierają mniejsze jednostki czasu,
z jednych się składają, a na inne częściowo nakładają
(np. rok nie musi mieć całkowitej ilości tygodni,
co dawno temu inaczej rozumieli np. esijim (esseńczycy));
ich wyznaczanie i rachuba jest najbardziej skomplikowane
i z różnych powodów budzi największe kontrowersje…
5a. Prawa Rachuby Lat
Wyznaczanie czasów powinno odbywać się
według postanowień Stwórcy w tej sprawie:
– obserwacji Słońca, Księżyca i gwiazd;
– ogłoszenia świadectwa tej obserwacji;
– wskazania początku rachuby i przełomu lat:
יאמר אלהים”
יהי מארת ברקיע השמים
להבדיל בין היום ובין הלילה
„והיו לאתת ולמועדים ולימים ושנים
„I_powiedział Bóg:
niech_będą światła na_przestrzeni tych_niebios,
aby_oddzielały między tym_dniem i_między tą_nocą
i_będą na_znaki i_dla_czasów i_dla_dni i_lat.”
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 1,14)
אלה מועדי יהוה מקראי קדש”
„אשר תקראו אתם במועדם
„To [wyznaczone]czasy יהוה, zwołania święte,
które [trąbiąc]_ogłosicie je w_[wyznaczone]_czasy: (…)”
(Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 23,4)
Słowo „מועד” („moad”) to nie tylko „czas”, „pora”,
ale także szczególnie „wyznaczony_czas”, „święto”;
zatem postanowienie Boga ogłoszone wtedy,
gdy ukazał ciała niebiańskie nad Ziemią;
mówi, że te czasy świąt mają być wyznaczane
WEDŁUG OBSERWACJI, które będą potem OGŁASZANE,
żeby oznajmić wszystkim stworzeniom właściwe dni…
Są to CZASY יהוה, CZASY BOGA, a nie czasy ludzi;
zatem ludzie powinni po prostu być temu wierni,
a nie zmieniać te zasady i ustanawiać sobie inne
(wbrew temu, co niestety wielu czyni i naucza innych
przypisując sobie władzę i stawiając się nad Boga).
Więcej o tym w tekście „Początki Miesięcy„.
ויאמר יהוה אל משה”
ואל אהרן בארץ מצרים לאמר
החדש הזה לכם ראש חדשים
ראשון הוא לכם לחדשי השנה
(…)
„היום אתם יצאים בחדש האביב
„I_powiedział יהוה do Moszego
i_do Ahrona w_ziemi Micraim do_powiedzenia:
„Ten_miesiąc oto, dla_was początkiem miesięcy;
pierwszym on dla_was od_miesięcy tego_roku!
(…)
Tego_dnia wy wychodzicie, w_miesiącu tym_Abib [tego_Kłosu].”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 12,1-2; 13,4)
Tuż przed ostatnią plagą i wyprowadzeniem
Narodu Iszraela z Ziemi Micraim (Egiptów),
Bóg nakazał, żeby [ODTĄD] rozpoczynali oni
liczenie miesięcy od Abib – Miesiąca Kłosów
przypadającego wiosną – od marca lub kwietnia
(to wskazuje zmianę dotychczasowej praktyki)…
וחג הקציר”
בכורי מעשיך אשר תזרע בשדה
וחג האסף בצאת השנה
„באספך את מעשיך מן השדה
„I_Święta Żniwa [Szabuot],
pierwocin plonu_twego, które wysiałeś w_polu;
i_Święta Zbiorów [Sukot] w_skraju tego_roku,
w_zebranie tego plonu_twego z tego_pola.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 23,16)
וחג שבעת תעשה”
לך בכורי קציר חטים
„וחג האסיף תקופת השנה
„I_Święto Tygodni ustanowisz,
przy pierwocinach żniwa pszenicy;
i_Święto Zbioru [przy]_nawrocie tego_roku.”
(Szemot/2Moj/Exodos/Wj 34,22)
מקץ שבע שנים תעשה שמטה”
(…)
ויצו משה אותם לאמר
מקץ שבע שנים במעד שנת השמטה
„בחג הסכות
„PO_UPŁYWIE siedmiu lat urządzaj odpuszczenie.
(…)
I_rozkazał Mosze(h) im do_powiedzenia:
„PO_UPŁYWIE siedmiu lat, w_czasie roku tego_odpuszczenia,
w_Święto Szałasów [Sukot],”
(Debarim/5Moj/Deuteronomion/Pwt 15,1; 31,10)
והעברת שופר תרועה”
בחדש השבעי בעשור לחדש
ביום הכפרים
תעבירו שופר בכל ארצכם
וקדשתם את שנת החמשים שנה
קראתם דרור בארץ לכל ישביה
יובל הוא תהיה לכם
ושבתם איש אל אחזתו
„ואיש אל משפחתו תשבו
„I_każesz [w]_szofar zadąć
w_miesiąc siódmy, w_dziesiąty_[dzień] od_nowiu;
w_Dzień tych_Przebaczeń [w_Jom HaKipurim]
zatrąbicie [w]_szofar w_całej ziemi_waszej.
I_poświęcicie ten rok, pięćdziesiąty rok,
i_ogłosicie wolność w_ziemi dla_wszystkich mieszkańców_jej:
jubelem ten_[rok] będzie dla_was;
i_wrócicie mąż_[każdy] do posiadłości_swojej
i_mąż_[każdy] do rodziny_swojej powrócicie.”
(Wajikra/3Moj/Leutikon/Kpł 25,9-10)
…jednak fragmenty opisujące późniejsze objawienia
świadczą, że według tej nowo-ustanowionej rachuby
przełom lat [nadal] przypadał w miesiącu siódmym,
w którym przypadają Święta Sukot i Jom HaKipurim
(w tekście nie jest wskazany żaden konkretny dzień,
wiadomo tylko, że w czasie bliskim tych świąt,
najpewniej wcześniej w tym siódmym miesiącu roku);
w którym lata zawsze rozpoczynały się dawniej
(ciągła rachuba lat nie mogła być zaburzona,
cykliczną rachubę miesięcy można było zmienić),
zatem wcześniej to ten miesiąc był pierwszy,
bo liczono to naturalnie – ze wspólnym początkiem.
5b. Świadectwa Kalendarzy w Biblii
5b1. Praktyka numerowania miesięcy w roku.
Taki sposób liczenia miesięcy i lat,
w którym coroczna rachuba miesięcy
zaczyna się w innej chwili niż same lata,
potwierdzają też w Biblii późniejsze wydarzenia,
których podane daty wyraźnie mają taki porządek:
דברי נחמיה בן חכליה”
ויהי בחדש כסלו שנת עשרים
„ואני הייתי בשושן הבירה
„Słowa Nechemija(ha), syna Chakalja(ha).
byłem w_miesiącu KISLEW [9.], ROKU DWUDZIESTEGO
I_ja przebywałem w_Szuszan twierdzy.”
(Ne 1,1)
ויהי בחדש ניסן”
שנת עשרים לארתחשסתא המלך
יין לפניו ואשא את היין ואתנה למלך
„ולא הייתי רע לפניו
„I_byłem w_miesiącu NISAN [Abib – 1.],
ROKU DWUDZIESTEGO od_Artachszeseta tego_króla,
mając pieczę nad winem wziąłem je i podałem królowi.
I_nie przebywałem smutny przed_obliczem_jego.”
(Ne 2,1)
Biblijna historia Nechemijahu pokazuje,
że 9. MIESIĄC 20. roku panowania Artakserksesa
był PRZED 1. MIESIĄCEM TEGO SAMEGO ROKU;
co tym praktycznym świadectwem dowodzi tego,
że po Exodusie rok wcale nie zaczyna się
od 1. miesiąca rachuby miesięcy [roku],
ale na pewno jednak PRZED 9. MIESIĄCEM.
Tak samo Ezd 7,7-9 świadczy; że PO 5.:
ויעלו מבני ישראל”
ומן הכהנים והלוים והמשררים והשערים והנתינים
אל ירושלם בשנת שבע לארתחשסתא המלך
ויבא ירושלם בחדש החמישי
היא שנת השביעית למלך
כי באחד לחדש הראשון
הוא יסד המעלה מבבל
ובאחד לחדש החמישי
„בא אל ירושלם כיד אלהיו הטובה עליו
„I_powrócili z_synów Iszraela
i_z kohenów i_lewitów i_śpiewaków i_stróżów i_sług
do Jeruszalaim w_roku siódmym od_Artachszeseta tego_króla.
I_przybył (do)_Jeruszalaim w_miesiącu piątym,
to_(był) rok siódmy dla_króla_[tego],
bo w_jeden od_nowiu tego_pierwszego_[miesiąca]
on ustalił powrót [czyli wymarsz] z_Babelu
i_w_jednym_[dniu] od_nowiu piątego_[miesiąca]
przybył do Jeruszalaim, bo_dłoń Boga ta_dobra nad_nim.”
(Ezd 7,7-9)
Ostatecznie zatem biblijny początek roku
przypada na współczesny miesiąc siódmy,
który dawniej (pierwotnie) był miesiącem pierwszym,
który rozpoczyna się od tego nowiu Księżyca
(pierwszej wieczornej obserwacji jego światła
po okresie jego całkowitej niewidoczności)
przypadającego średnio około połowy września,
a ogólnie na przełomie września i października.
5b2. Stosowane Miesiące i Lata
5b2a. Diaspora w Medo-Persji i Grecji
(ומלין לצד עליא (עלאה”
ימלל ולקדישי עליונין יבלא
ויסבר להשניה זמנין ודת
יתיהבון בידה
„עד עדן ועדנין ופלג עדן
„I_słowa przeciw Najwyższemu (Najwyższemu)
wypowie i_do_świętych Najwyższego ucisk_będzie
i_będzie_zamierzał by_zmienić czasy i_Prawo
i_zostaną_wydane w_rękę_jego
aż_[do] CZASU i_[DWÓCH]_CZASÓW I_PÓŁ CZASU.”
(Dn 7,25)
אשמע את האיש לבוש הבדים”
אשר ממעל למימי היאר וירם
ימינו ושמאלו אל השמים
וישבע בחי העולם
כי למועד מועדים וחצי
וככלות נפץ יד עם קדש
תכלינה כל אלה
(…)
ומעת הוסר התמיד
ולתת שקוץ שמם
„ימים אלף מאתים ותשעים
„I_usłyszałem tego-oto_męża odzianego lnem,
który (był)_nad _wodami rzeki i_podniósł
prawicę_swoją i_lewicę_swoją ku tym_niebiosom
i_przysiągł (na)_Żyjącego Wiecznie,
że DO_CZASU, [DWÓCH]_CZASÓW I_PÓŁ_[CZASU],
a_(gdy)_dopełni_(się) rozbicie ręki ludu świętego,
(wtedy)_spełnią_(się) wszystkie sprawy.
(…)
A_od_(czasu) zniesienia przybliżenia_codziennego
i_postawienia ohydy spustoszenia,
[będzie] DNI TYSIĄC DWIEŚCIE I_DZIEWIĘĆDZIESIĄT.”
(Dn 12,7.11)
„καὶ τὴν αὐλὴν τὴν ἔξωθεν τοῦ ναοῦ
ἔκβαλε ἔξωθεν καὶ μὴ αὐτὴν μετρήσῃς,
ὅτι ἐδόθη τοῖς ἔθνεσιν, καὶ τὴν πόλιν τὴν ἁγίαν
πατήσουσιν μῆνας τεσσεράκοντα δύο.
καὶ δώσω τοῖς δυσὶν μάρτυσίν μου, καὶ προφητεύσουσιν
ἡμέρας χιλίας διακοσίας ἑξήκοντα περιβεβλημένοι σάκκους.”
„I ten dziedziniec, ten zewnętrzny tego Przybytku
porzuć zewnętrzny i nie go zmierz,
bo dany_(został) tym narodom i to miasto to święte
deptać_(będą) MIESIĘCY CZTERDZIEŚCI [I] DWA.
I dam tym dwóm świadkom mym i prorokować(będą)
DNI TYSIĄC DWIEŚCIE SZEŚĆDZIESIĄT odziani worami.””
(Obj 11,2-3)
„καὶ ἡ γυνὴ ἔφυγεν εἰς τὴν ἔρημον,
ὅπου ἔχει ἐκεῖ τόπον ἡτοιμασμένον ἀπὸ τοῦ θεοῦ,
ἵνα ἐκεῖ τρέφουσιν αὐτὴν ἡμέρας χιλίας διακοσίας ἑξήκοντα.
(…)
„καὶ ἐδόθησαν τῇ γυναικὶ αἱ δύο πτέρυγες
τοῦ ἀετοῦ τοῦ μεγάλου, ἵνα πέτηται εἰς τὴν ἔρημον
εἰς τὸν τόπον αὐτῆς, ὅπου τρέφεται ἐκεῖ
καιρὸν καὶ καιροὺς καὶ ἥμισυ καιροῦ
ἀπὸ προσώπου τοῦ ὄφεως.
„I ta kobieta uciekła na to pustkowie,
gdzie ma tam miejsce przygotowane od tego Boga,
aby tam karmili ją DNI TYSIĄC DWIEŚCIE SZEŚĆDZIESIĄT.
(…)
I dane_(zostały) tej kobiecie wtedy dwa skrzydła
tego orła tego wielkiego aby leciała na to pustkowie
na to miejsce jej, gdzie karmiona_(jest) tam
PORĄ I [DWOMA]_PORAMI I POŁOWĄ PORY
z_dala_od oblicza tego węża.”
(Obj 12,6.14)
„καὶ ἐδόθη αὐτῷ στόμα λαλοῦν μεγάλα
καὶ βλασφημίας, καὶ ἐδόθη αὐτῷ ἐξουσία
ποιῆσαι μῆνας τεσσεράκοντα δύο.”
„I dane_(zostały) mu usta mówiące wielkości
i bluźnierstwa i dana_(została) mu władza
uczynić (przez)_miesięcy czterdzieści [i] dwa.”
(Obj 13,5)
Powyższe fragmenty Biblii mówią o okresach:
– 1+2+0.5 = 3.5 CZASU (Dn 7,25; 12,7; Obj 12,14);
– 42 miesiącach (Obj 11,2; 13,5);
– 1260 dniach (Obj 11,3; 12,6);
– 1290 dniach (Dn 12,11).
Z porównania tych wielkości wynika, że „1 CZAS”
to 1 ROK liczący 12 MIESIĘCY po 30 DNI każdy
gdy to są same lata zwykłe (Objawienie Jochanana),
lub 1 rok liczący 13 miesięcy po 30 dni każdy
gdy wystąpi wtedy rok przestępny (Księga Daniela);
który ma wyrównać taki cykl z rokiem słonecznym
liczącym jak wiadomo 365.2425 średniej doby
(trzeba dodawać 30 dni co 6 i 123/124 lata).
Ogólnie taki 1 ROK może mieć 360 lub 390 DNI.
Rachuba taka jest powtarzalna i prosta,
regularna i bardzo wygodna do stosowania
(dlatego tak to ludzie sobie wymyślili);
ale niestety nie spełnia biblijnego wymagania
nie będąc wyznaczaną przez ciała niebiańskie,
od czego kolejne miesiące coraz bardziej odstępują
(ponieważ są zawsze dłuższe od średniego 29.53059).
Ten rodzaj lat jest użyty w kilku proroctwach Boga;
ale mimo tego nie ma czegoś takiego jak „rok proroczy”
i nie jest tak, że lata w proroctwach zwykle są takie,
nie jest to współczynnik w rachubie innych objawień.
Nie należy przeliczać lat na dni mnożąc przez 360
(nie jest to poprawne, bo system ma lata przestępne);
nie należy sztucznie mnożyć liczby lat przez 360,
jak to jest w doktrynach niektórych „chrześcijan”
obliczających w ten sposób daty powrotu Mesjasza,
czego nie należy wcale przewidywać (Dz 1,6-8),
a tylko wypatrywać znaków, gdy to będzie się zbliżać!
Choć Biblia poświadcza i używa takiego kalendarza,
nawet sam Stwórca posłużył się nim w proroctwach;
to jednak nie jest on własną praktyką Ludu Boga,
ale tylko znanym i uznanym sposobem innych ludzi
(podobnie jak współcześnie kalendarz gregoriański,
który jest powszechnie stosowaną miarą czasu),
oprócz którego musi istnieć jeszcze oddzielny,
będący spełnieniem tego, co podaje Tora(h)…
5b2b. Czas Potopu – Praktyka Noacha
בשנת שש מאות שנה לחיי נח”
בחדש השני
בשבעה עשר יום לחדש
יום הזה נבקעו כל מעינת תהום רבה
וארבת השמים נפתחו
(…)
ויהי באחת ושש מאות שנה
בראשון באחד לחדש
חרבו המים מעל הארץ ויסר נח את מכסה התבה
וירא והנה חרבו פני האדמה
ובחדש השני
בשבעה ועשרים יום לחדש
יבשה הארץ וידבר אלהים אל נח לאמר
צא מן התבה אתה ואשתך ובניך
„ונשי בניך אתך
„W_ROKU SZEŚCIU SETEK LAT od_życia Noacha
W_MIESIĄCU TYM_DRUGIM
W_SIEDEM [I]_DZIESIĄTYM DNIU OD_NOWIU
w_dzień ten wytrysnęły wszystkie źródła otchłani wielkiej,
a_spusty tych_niebios otworzyły_(się).
(…)
I_było W_JEDEN I_SZEŚĆ SETNYM ROKU
w_pierwszym_[dniu] w_jednym_[miesiącu] od_odnowienia [roku]
obsychały wody znad tej_Ziemi i_zdjął Noach ten dach arki
i_widział i_oto obsychała powierzchnia tej_Ziemi.
A_W_MIESIĄCU TYM_DRUGIM
W_SIEDEM [I]_DWUDZIESTYM DNIU OD_NOWIU
sucha_[była] ziemia i_powiedział Bóg do_Noacha mówiąc:
Wyjdź z_arki Ty i_żona_twa i_synowie_twoi
i_żony_synów_twych z_tobą.”
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 7,11; 8,13-16)
ויהי המבול ארבעים יום על הארץ”
וירבו המים וישאו את התבה
ותרם מעל הארץ
(…)
ויגברו המים על הארץ חמשים ומאת יום
(…)
וישבו המים מעל הארץ
הלוך ושוב ויחסרו המים
מקצה חמשים ומאת יום
(…)
ויהי מקץ ארבעים יום
ויפתח נח את חלון התבה אשר עשה
(…)
ויחל עוד שבעת ימים אחרים
ויסף שלח את היונה מן התבה
(…)
וייחל עוד שבעת ימים אחרים
„וישלח את היונה ולא יספה שוב אליו עוד
„I_był potop [po] CZTERDZIESTY DZIEŃ nad tą_Ziemią
i_wzrastały wody [do szczytów góry] i_unosiły tę arkę
i_(się)_wznosiła nad tą_Ziemią.
(…)
I_wzmagały_(się) te_wody na_Ziemi [nad górami]
[po] PIĘĆDZIESIĄT [I]_SETNY DZIEŃ.
(…)
I_wróciły z_nad tej_Ziemi [z_nad gór],
idąc i_wracając i_opadły wody
z_końcem PIĘĆDZIESIĄT [I]_SETNEGO DNIA.
(…)
I_było z_końcem CZTERDZIESTEGO DNIA [od szczytów gór]
i_otworzył Noach to okno arki, które uczynił.
(…)
I_poczekał jeszcze SIEDEM DNI następnych
i_ponownie wypuścił tę gołębicę z arki.
(…)
„I_poczekał jeszcze SIEDEM DNI następnych
i_wypuścił tę gołębicę i_nie powtórzyła by_wrócić_mu znów.”
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 7,17.24; 8,3.6.10.12)
Od 600.02.17 do 601.02.27 jest 1 ROK I 10 DNI,
a ten czas to 40+150+150+40+7+7 = 394 DNI,
zatem tamten rok trwał według Tory 384 dni,
co jest poprawną długością ROKU PRZESTĘPNEGO
zawierającego cały dodatkowy miesiąc 30-dniowy
według biblijnego kalendarza słoneczno-księżycowego:
13 księżycowych miesięcy liczących po 30 i 29 dni:
7 miesięcy 30-dniowych i 6 miesięcy 29-dniowych.
Skoro całkowitą długością tego roku
nie było rozważane wcześniej 360 ani 390 dni,
Noach na pewno nie stosował zasad kalendarza
z Księgi Daniela i Objawienia Jochanana (Jana);
które były tylko dodatkową, świecką rachubą,
którą jahudim wtedy znali i praktykowali po to,
żeby móc rozumieć się w relacjach z sąsiadami,
żyć zgodnie, świadczyć i wyjaśniać prawdę innym;
ale oprócz tego sami musieli być wierni Torze
i z tego powodu np. właściwe terminy świąt Boga
zawsze wyznaczać według pierwotnych reguł.
Taka interpretacja przebiegu tych wydarzeń
jest trudna do wywnioskowania w przekładach,
które często wybierają znaczenia słów,
sugerujące niewłaściwe terminy lub zjawiska;
przy których historia zupełnie nie ma sensu,
bo długości i terminy wcale się nie zgadzają…
Dlatego właściwe uporządkowanie i zrozumienie
wymaga takiego tłumaczenia tego tekstu,
które oprócz dosłowności podstawowych znaczeń
uwzględnia też kontekst i inne możliwości:
ותנח התבה בחדש השביעי”
בשבעה עשר יום לחדש
על הרי אררט
והמים היו הלוך וחסור
עד החדש העשירי
בעשירי באחד לחדש
„נראו ראשי ההרים
„A_ZATRZYMAŁA_(SIĘ) arka w_miesiącu siódmym,
siedem [i]_dziesiątego dnia od_nowiu
NAD GÓRAMI Ararat [gdy woda wciąż je okrywała],
a_wody były idące i i_ubywające
aż W_MIESIĄCU ZUPEŁNYM [czyli ostatnim];
w_dziesiątym [dniu] w_jednym [miesiącu] od_odnowienia [roku]
ukazały_(się) szczyty gór.”
(Bereszit/1Moj/Genesis/Rdz 8,4-5)
Arka na pewno nie mogła „osiąść” na górach Ararat
w 17. dniu 7. miesiąca (po 5 miesiącach potopu),
ponieważ data ta przypada podczas tych 150 dni,
kiedy wody potopu okrywały jeszcze szczyty gór,
w tym także znacznie wyższych niż wskazane;
dlatego tylko „zatrzymała się” ponad tymi górami.
Gdyby okres 150 dni był tylko jeden,
lub gdyby 150 dni zawierało w sobie 40 dni
(a nie były to kolejne oddzielne czasy);
to całkowity czas wskazany w tej historii
(bez 40 – 354 dni lub bez 150 – 244 dni lub mniej)
nie byłby dłuższy niż jakikolwiek rodzaj roku;
więc relacja byłaby niekompletna lub błędna
z powodu braku przynajmniej kilku dni
(bo ten czas to musi być pełny 1 rok i 10 dni).
1. dzień 10. miesiąca przypadałby około 220 dni,
po czym miesiąc ten mógłby trwać do około 250 dnia;
co przypadałoby albo długo po [pierwszych] 150 dniach
albo wciąż jeszcze podczas [drugich] 150 dni,
bardzo długo przed ich wskazanym końcem;
zatem wody musiały opadać znacznie dłużej.
Wielocyfrowe liczby są zapisane w Biblii
(a szczególnie w tej historii) w kolejności rosnącej:
17=7+10; 27=7+20; 150=50+100; 601=1+600;
dlatego zapis „w_dziesięć w_jeden” to nie „w_11”,
ale zupełnie odmienny zapis daty wydarzenia,
którą należy odczytać w wyjątkowy sposób,
zgodnie z wyraźną nietypowością jej zapisu.
Ostatecznie wybierając z istniejących znaczeń słów
udało się uzyskać zgodny i spójny sens całego tekstu,
który nie tylko w pełni godzi długości czasów i daty wydarzeń;
ale także jest zgodny z regułami biblijnego kalendarza,
który daty wyznacza na podstawie obserwacji niebios:
znaków, jakie wyznaczają Słońce, Księżyc i gwiazdy,
a nie oderwane od rzeczywistości matematyczne reguły
ani bezpodstawne i samowolne postanowienia ludzi.
Skoro z Biblii można wywnioskować,
że Noach przestrzegał właśnie takiego kalendarza;
jest to pierwotny wspólny kalendarz całej ludzkości,
do którego stosowania w praktyce należy powrócić
aby żyć według pór, jakie wyznaczył nam Bóg.
6. Podsumowanie
W powyższym opracowaniu omówione zostały
zawiłości związane z biblijnymi miarami czasów
i ich odmienność od innych sposobów liczenia,
jakie były i są stosowane przez różnych ludzi
posługujących się innymi jednostkami czasu
oraz kalendarzami o zupełnie innych kryteriach.
Choć Biblia zawiera niezbędne informacje
wskazujące pierwotne zasady i praktykowane zwyczaje;
to pełne i właściwe zrozumienie tych spraw według Pisma
wymaga połączenia, zestawienia i pogodzenia faktów;
dlatego nie można opierać się na prostych wnioskach
z przekładów tylko wybranych, pojedynczych wersetów,
co może okazać się bardzo mylące i zwodnicze.
Trzeba w tej sprawie ufać całej Biblii,
a przed radykalną zmianą swoich zwyczajów
i wybieraniem lub tworzeniem jakichś nowych reguł
warto zapoznać się z historycznymi praktykami
i w wyniku tego wiernie i właściwie kontynuować to,
co z obserwacji przodków i doświadczenia znali ci,
którzy badali i spełniali to wszystko przed nami;
bowiem skorzystanie z ich wiedzy i pracy nad tym
może oszczędzić nam wiele błędów i zbędnego trudu.
Chwała Bogu.
Ostatnia modyfikacja: 2022-08-10.